PZU - 1 wycena ..... co dalej

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • macherstudio
    RS
    S_OCP Member
    • 2008
    • 2378
    • Mitshibishi
    • CAXA 1.4 TSI 122 KM

    PZU - 1 wycena ..... co dalej

    Stan faktyczny:
    - szkoda z OC sprawcy w PZU
    - wycena kosztorysowa po pierwszych ogledzinach 1642,17 zł

    Uszkodzenia:
    - złamany zderzak
    - wgięta klapa tylna
    - uszkodzone odblaski
    - wepchnięte czujniki parkowania (2 szt) potrafią się same podłączyć

    (nie przyznano klapy chcą szpachlować)
    (nie ma mowy o belce - bo zderzak nie był ściągany)


    Ktoś pomoże wycenić REALNIE

    PZU proponuje 1670 pln
    ASO które ma zlecenie na oględziny mówi, że naprawa będzie kosztowała 6 tys zł


    Co robić ...
    proszę o te. 605 843 833 jestem zdesperowany
    www.prostetorodo.pl
  • sew1981
    RS
    S_OCP MemberModeratorr
    • 2009
    • 10917
    • Fiat

    #2
    odwołać się od tej wyceny, może niech jakiś rzeczoznawca niezależny wyceni?
    nie wiem dokładnie jaka jest procedura....ale primum - na pewno się odwołać trzeba, tzn. nie zgodzić na ich pierwszą wycenę.
    Najlepiej, żeby właśnie oględziny robili w warsztacie przy obecności dobrego mechanika, który będzie sugerował też co do wymiany.

    p.s. nie przyznano klapy chcą szpachlować? że co? szpachlowanie chamskie to wyceniania przez Ubezpieczyciela naprawa? to jakaś kpina.....tzn. zależy jak ta klapa uszkodzona, ale naprawda blacharska klapy z lakierowaniem, to też nie będzie 5 zł.

    a i jeszcze zarządaj zajrzenia pod zderzak pożadnego, czy nic tam się nie zgięło....
    Ostatnio edytowany przez sew1981; 6296.

    Komentarz

    • Agamek12
      RS
      S_OCP Member
      • 2006
      • 9935
      • Ford

      #3
      Napisz że nie zgadzasz się na wycenę i żądasz powtórnej wyceny naprawy. Jeśli się nie zgodzą lub przyznają zbyt niską kwotę oddaj auto do zaufanego warsztatu na naprawę bezgotówkową i zażądaj samochodu zastępczego na czas naprawy. Nic lepszego raczej nie wymyślisz.
      Adam... Używam:
      Rolka: e11FL 97KM/130Nm
      Passek: B6 175KM/366Nm

      Komentarz

      • macherstudio
        RS
        S_OCP Member
        • 2008
        • 2378
        • Mitshibishi
        • CAXA 1.4 TSI 122 KM

        #4
        Dziekuję chyba tak zrobie bo nerwów nie będę miał na takie szarpanie - i może odpuszcze bo myślałem, ze jak sam będe doklądał naprawy u znajomego to będzie najlepiej a tak zostawie w aso i niech sie bujają ze mną - swoją droga draństwo bo 1,6 k a na miękko wyliczył mi mechanik ze będzie ok 5 k
        www.prostetorodo.pl

        Komentarz

        • Yarwa
          Elegance
          • 2010
          • 915
          • BMW

          #5
          dawaj tylko na bezgotówkową i tyle. Podczas robót jeszcze napewno coś wyjdzie. Szkoda nerwów.
          Jak masz auto za 3 tys pln to można kombinowac i robić druciarstwo żeby z ubezpieczenia jeszcze zarobić 200pln ale przy aucie które masz to szkoda zabawy.
          Ja tylko zawsze robię w ASO bezgotówkowo. Oni się boksują z ubezpieczalnią. Mi szkoda czasu i nerwów. Oddajesz auto bierzesz zastępczaka i inni załatwiają za Ciebie resztę a ty w tym czasie zarabiasz jak zarabiasz a nie szukasz po allegro zderzaków z demobilu.
          Ostatnie zdarzenie jakie miałem u mnie wyglądało tak:
          - 1 wycena ubezpieczalni - 1000pln
          - ostatecznie ubezpieczalnia zapłaciła ASO za naprawę 12000pln i do wypożyczalni aut 1500pln
          - ja tylko zawiozłem auto do ASO i po tygodniu odebrałem
          - fakt może z 1h straciłem na jakieś telefony żeby wszystko garnąć, ale nie odbierałem codziennie telefonów od Pana Kazika z warsztatu że jeszcze trzeba dokupić, śrubkę, ślizg itp. a może podwiążemy żeby Pan się zmieścił z ubezpieczeniem

          Komentarz

          • macherstudio
            RS
            S_OCP Member
            • 2008
            • 2378
            • Mitshibishi
            • CAXA 1.4 TSI 122 KM

            #6
            Dziękuję Wam za życiowe rady - niestety to pierwsza moja stłuczka taka ...... ale faktycznie niby nic a kosztuje swoje a będę spał spokojniej w sumie szkoda dbać dbać a potem do jakieś magika wstawić, wstawiam do aso i zobaczymy jak adruga wycena będzie
            www.prostetorodo.pl

            Komentarz

            • okioki
              Rider
              • 2011
              • 360

              #7
              Ja sądziłem się 3 lata z towarzystwem ubezpieczeniowym Gothaer , na szczęście wygrałem ponieśli 1.100 zł kosztów sądowych i musieli mi oddac za 3 lata odsetki za pieniądze które wyłożyłem z własnej kieszeni za szkodę za którą nie dopłacili .

              Komentarz

              • sosna1
                Rider
                S_OCP Member
                • 2007
                • 463
                • Octavia II (1Z3)
                • BGU 1.6 MPI 102 KM

                #8
                Zamieszczone przez macherstudio Zobacz wpis
                wstawiam do aso i zobaczymy jak adruga wycena będzie
                u mnie PZU z oc sprawcy zrobiło wycenę na 3 tyś i też jedne drzwi wpisali do naprawy drugie do lakierowania a po wstawieniu auta do ASO zapłacili ponad 12tyś(a ile za samochód zastępczy to już nie wiem) i co ciekawe raptem jedne i drugie drzwi, błotnik już się nadawały do wymiany nie naprawy i cały bok łącznie z felgami do lakierownia.
                Marcin



                My ©koda is fantastic

                Komentarz

                • patryk23
                  L&K
                  • 2011
                  • 1105
                  • Octavia II (1Z3)
                  • CDAA 1.8 TSI 160 KM

                  #9
                  Na prawdę ,że komuś chce się szarpać z TU przecież to z OC sprawcy idzie ,cesja na serwis i masz w nosie dobierasz auto zastępcze i finito .

                  Komentarz

                  • sew1981
                    RS
                    S_OCP MemberModeratorr
                    • 2009
                    • 10917
                    • Fiat

                    #10
                    jak auto droższe to tak się robi i ma to sens - jak w przypadku autora, jak tańsze, stare auto to można cisnąć max wycenę i jeszcze na tym zdobyć trochę grosiwa. Ja miałem taką syt. w starym aucie kiedyś, jak mi w tył zaparkował terenowiec. Zrobił mi znajomy mechanik, który też był przy oględzinach, wyciągnął ile się da z TU i jeszcze zostało na "waciki"

                    Komentarz

                    Pracuję...