W pogoni za szczesciem, czyli w rok dookola swiata!
Na skutek pewnej "reorganizacji" w życiu, panujących tu i ówdzie kryzysów i nieodpartej potrzebie ruszenia się z domu zakupiliśmy bilety na samolot, spakowaliśmy bagaż i wyjechaliśmy....
Założenie jest takie, że wracamy Ale dopiero w maju przyszłego roku.
Co niezbyt powszechne w naszej podróży to nieco ponad dwuletnia obywatelka, która ogląda sobie ten świat razem z nami - dostarczając nam przy okazji dodatkowych wrażeń.
Tak więc przy okazji zbieramy doświadczenia rodzicielskie
Śledzić nas można na W Pogoni Za Szczęściem
Zapraszamy wszystkich do przeglądania, komentowania i dodawania otuchy - często jest potrzebna :szeroki_usmiech
Rzecz cała działa się w maju więc już dobre dwa i pół miesiąca włóczęgi za nami.
Gry plan wygląda mniej więcej tak:
5 V: Warszawa – Londyn
7 V: Lodnyn – Mexico City
2 VI: Merida – Mexico City
4 VI: Mexico City – Charlotte – via Dallas
9 VII: Seatle – Anchorage
23 VII: Anchorage – Seatle
25 VIII: Charlotte – Miami
27 VIII: Miami – Rio de Janeiro
3 IX: Rio de Janeiro – Buenos Aires
7 X: Buenos Aires – Bariloche
22 X: Punta Arenas – Santiago de Chile
3 XII: Santiago de Chile – Rapa Nui
8 XII: Rapa Nui – Papeete
11 XII: Papeete – Auckland
???: Auckland – Sydney
???: Sydney – Ayers Rock
???: Ayers Rock – Perth
???: Perth – Singapore
???: Singapore – Londyn
i póki co idzie zgodnie z założeniami.
Graficzne wygląda to tak:
Jeśli kogoś nasz wyjazd zainteresuje to w miarę możliwości odpowiemy na wszelkie pytania dotyczące spraw związane z takim wyjazdem, organizacją czy tym co udało się nam zobaczyć.
Jeśli ktoś z Was miał już okazję odwiedzić jakieś z miejsc jakie mamy w planie to będziemy wdzięczni za sugestie i wskazówki.
finanosow to bede wiedzial po powrocie
bilety RTW dla 3 osob kosztowaly nas 40 tys pln (przy kursie funta 5.03)
a teraz zobaczymy - staramy sie ograniczac maksymalnie, szlaban na pamiatki itd - jedyny drogi wybryk to Alaska - ale warto bylo piramida, to fakt najtrudniejszy jest pierwszy krok, potem juz idzie
djczas, japońskie to ja lubie samochody i sushi
a tak serio, rok to wbrew pozorom bardzo malo czasu zeby jechac tu i tam i jeszcze tam i zahaczyc o to i tamto
Po pierwsze Azja jako Azja mnie srednio kreci - znaczy z checia bym tam pojechal - ale w miejsca gdzie nikt rozsadny nie wezmie ze soba dwuletniego dziecka,
W tych wlasnie jej czesciach moza zyc za pare dolarow dziennie ale Japonia co prawda bardzo ciekawa - ale rowniez bardzo droga (taka Alaska razy dwa - a to juz kosmos).
Po drugie wybor trasy byl podyktowany przede wszystkim kwestiami bezpieczeniastwa naszego dziecka (opieka medyczna, dzialajace ubezpieczenie i ogolnie pojete bezpieczenistwo - tylko Rio jest wybrykiem - ale mamy nadzieje ze bedzie OK), w drugiej kolejnosci staralismy sie wybierac miejsca gdzie jest w miare rozsadnie finansowo (np. w US mamy troche znajomych wiec tydzien tu, dwa dni tam itd powoduja obnizenie kosztow). Jak sie skonczy kasa to sie przebukuje bilety i wroci
Dobrze byloby miec znajomych wszedzie i sie u nich zatrzymywac - ale to niestety niemozliwe.
Jabar1975, rewelacyjnie się czyta Twojego bloga, zdjęcia sa świetne, jestem w pracy teraz i nawet nie rozmawiam z klientami tylko czytam....
Czekam na kolejne wpisy
Mariusz pogratulować tak nie codziennej i odważnej decyzji, ale jak to mówią do odważnych świat należy i podróże kształcą. Jestem przekonany, że nie musisz gonić za szczęściem bo Wasza decyzja o tego rodzaju podróży pokazuje, że już jesteście szczęśliwi. Powodzenia i czerpcie z tego doświadczenia jak naj więcej. Pozdrawiam apa
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Trochę mało "czasowi" jesteśmy ale obiecuje, że wkrótce zaległe relacje z Alaski i Seattle.
Dupy z Rio dopiero we wrześniu :diabelski_usmiech
Idąc z duchem czasu pojawiliśmy się na Fejsbuku :diabelski_usmiech
Jabar1975, z mojej strony mega rispekt - mi podobna wycieczka chodzi po lbie - ale finansowo nie ma opcji zrealizowac takowa - tyle ze ja chcialem w 101% zwiedzic USA - taki trip z jazda wypozyczonym autem gdzie sie da i spaniu w motelach za max 5$ noc narazie to w glowie dom, ziemia, drenaze, ogrodek, garaz i takie tam ... takze tne wydatki - jednak to, ze sie zdecydowales na cos takiego z malym dzieckiem jest mega budujace - i dziekuje Ci za to, bo wiem ze za pare lat rowniez bede mogl jeszcze zrealizowac swoje plany
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
Komentarz