Polaków rozmowy o madnatach, polityce, polskich drogach itp

[RB56]

Witam serdecznie,

Mam Octavkę 2 z silnikiem 1.9 TDI, przebieg około 140 000. Ostatnio zauważyłem niepokojącą rzecz niekiedy podczas odpalania z okolic silnika słychać taki dziwny huk, jakby uderzenie. Nie zauważyłem specjalnej zależności występuje to dość losowo czasem na rozgrzanym silniku, czasem na zimnym, a czasem wcale. Dodatkowo (nie wiem czy sobie tego nie wkręciłem) wydaje mi się że przy niskich obrotach poniżej 1500 silnik pracuje jakby trochę głośniej, powyżej 1500 wszystko ładnie cichutko. Nie zauważyłem żeby coś złego działo się z autem, jeździ jak zawsze, ale ten huk jest niepokojący.
Bardzo proszę o pomoc może spotkaliście się z podobnym problemem. Przeszukałem forum, ale nic nie udało mi się znaleźć.

Pozdrawiam

Ja kolego miałem coś podobnego, o ile dobrze Cie zrozumiałem. Podczas odpalania ciepłego silnika za każdym razem było wielkie uderzenie (na zimnym - rzadziej), jakby ktoś młotem w silnik przywalił i uderzenie to przenosiło się najbardziej na miejsce kierowcy, u pasażera i z tyłu mniej to było odczuwalne.

Po korekcie map wtryskowych uderzenie to nieco się zmniejszyło ale nie zniknęło do końca. Po drodze zrobiłem też przegląd rozrusznika (i znowu trochę się polepszyło) a z miesiąc temu wymieniłem aku na nowy i teraz już praktycznie jest idealnie. Przebieg 235 kkm.

[misiek^wro]

I jak zawsze po dupie dostana maluczcy i sredniaki finansowe :evil:

Kiedy w naszym kraju sie w koncu zrobi podatki od wysokosci zarobkow, kiedy wprowadzi sie mandaty jak w Szwajcarii. Kiedy ku...wa bogaty motloch przestanie bezczelnie omijac prawo i krasc w bialy dzien dalej powiekszajac szerokosc swoich portfeli?

Zygac sie chce.

[keneida]

nie no sorry misiek^wro tak nie można

Dlaczego każdy jęczy, że bogaci, to bogaci tamto. Każdy by im chciał tylko podatki dowalić żeby więcej płacili. Jak ktoś więcej zarabia i tak więcej płaci podatków.

A dlaczego nikt nie chce aby wszystkim zmniejszyć podatków? Jak ktoś więcej zarabia to znaczy, że ma głowę i wie jak te pieniądze zrobić. I później te pieniądze na coś wyda i inni skorzystają. A z podatków to w większości korzystają urzędnicy.

Bogaci i tak nie będą płacić bo mają tyle kasy, że stać ich na doradców i na inwestycje albo inne instrumenty finansowe co by nie płacić podatków. Najwięcej podatków płacą mali i średni czyli zwyczajni. Przynajmniej mówiąc o podatku dochodowym. No bo przecież vat to każdy płaci.

Co do konkretnego tutaj przypadku, dlaczego nikt się nie pyta po cholerę i dla jakich celów jest ta akcyza? Zlikwidowali by akcyze, nikt by nie psioczył, urzędnicy nie byli by w takiej ilośći potrzebni.

A niby od czego teraz jest podatek dochodowy jak nie od wysokości zarobków?

[Jac_ek]

Dlaczego każdy jęczy, że bogaci, to bogaci tamto.

nikt nie jęczy - ale można przyjąć założenie że porsche cayenne nie kupują raczej biedni ludzie;-). I jak kogoś stać to niech sobie kupi nawet kilka jak ma ochotę. natomiast omijanie płacenia podatków jest jak by nie było oszukiwaniem Państwa które kosztuje ogromne pieniądze i ktoś musi do tej wspólnej kasy włożyć najlepiej więcej niz mamy wydatków.

Kiedy w naszym kraju sie w koncu zrobi podatki od wysokosci zarobkow,

a jakie teraz są? przecież nie masz liniowego podatku tylko są progi finansowe. ale nawet jeśli byłby liniowy to i tak chyba widzisz różnice pomiędzy np 1900 zł a 190.000 zł bo obie wartości to 19% tyle że od innej podstawy ;-)

Ja jestem za liniówką i zlikwidowanie wszystkich ulg - skończy się kombinowanie i maksymalnie uprości PITY trzy rubryki [1] dochód x [2] stawka podatku = [3] należny podatek - i koniec wypełniania

Idiotyczne przepisy są w głównej mierze przyczyną poszukiwania luk w prawie, a że ustawodawca jest zawsze krok do tyłu za "ciemnym ludem" ;-) to mamy co i raz jakieś "kfiatki"

[misiek^wro]

keneida, jak wiecej zarabia i placi wiecej podatkow?

Ot co, sobie policz.

Biedny zarabia 1700 brutto, i ma 1250 na reke.

Bogaty ma firme, nakreci faktur, zrobi dochod rzedu 100 zl ( a de facto bedzie mial 600 tysiecy ) i g... nic nie zaplaci

Inny pracuje w duzej firme, ma 16 tysiecy brutto, co daje kwote 11200 pln na lapsko ...

I teraz porownaj sobie, co sie dzieje, gdy biednemu zabiora 400 zl za czynsz, 200 za prad i wode i cos tam jeszcze - typu telefon, net, tv itd ...

Ile na zycie zostaje? Dowalili VAT - chlubia sie tym, ze wg nich wzrost bedzie rzedu 0.3%.

A gowno prawda. Liczylem - aby przeniesc VAT na konsumenta w mojej dzialnosci w branzy folii PCV bede musial zrobic podwyzke rzedu 1.05% od obecnych cen.

Idzmy dalej tym tropem - biedny dostaje mandat - 300 zl - czyli z tych 1200 odpada mu 3 stowy, bo akurat sie spieszyl ...


Bogaty dostaje mandat ... zaboli go to ? Dupa, zabola go punkty, wiec "sprzeda" je biednemu.

Nasz kraj ma tak popieprzone mechanizmy, ze Ci co maja hajs zlego slowa nie powiedza, a Ci co go nie maja, to wiecznie tegie baty po dupie zbieraja.

Ja sam do bogatych nie naleze, jakos przede, tu kredyt, tam cos zachachmece itd - i jakos wychodzi sie na wszystkim do przodu, teraz to glowne zrodlo utrzymania to PZPN.

Jednak Ci powiem tak - wspolczuje ludziom, co pracuja na kasach itd, maja po 1700 brutto i musza za to wyzyc. Bo jest ciezko. I tu jeszcze rzad takie zajebiste ustawy przygotowywuje, tlumaczac ze to mniejsze zlo.

A dupa. Od dawna mi tluka na Uniwerystecie, ze najlepszym sposobem pozyskania kasy jest abolicja podatkowa, zmniejszenie podatkow i zachecanie ludzi do wyjscia z szarej strefy. Tylko jak zawsze u nas sie robi na opak.

EOT

[ Dodano: Sro 25 Sie, 10 16:25 ]

a jakie teraz są? przecież nie masz liniowego podatku tylko są progi finansowe

Jak te progi dzialaja, kazdy wie :twisted: Sa mega zajebiste - zwlaszcza ze Ci co maja kase, nie wykazuja dochodow bardzo czesto :P

[Agamek12]

Z drugiej strony misiek to nie wiem czy tak do końca jest uczciwe, aby mandat zależał od wysokości zarobków? No bo idąc dalej tym tropem: bogaty powinien płacić więcej za chleb, paliwo, wakacje, itp.?
Ale zgadzam się co do podatków: moim zdaniem powiniem być czysto-liniowy podatek dla wszystkich, bez żadnych ulg, odpisów, itp. Bo teraz w istocie jest tak, że ten bogaty naodpisuje sobie od groma i zapłaci podatek mniejszy, niż biedny.
A jeszcze dziś mnie "wkurczyła" informacja o tym, że 22 września w W-wie będzie strajkować strefa budżetowa przeciw zamrożeniu płac... To ja od stycznia 2007 nie miałem podwyżki, dodatkowo od lutego mam pensję obniżoną o 10% i nie protestuję... A ci popapr.... znów zablokują miasto, bo "to nie ich kryzys"...

[westwi78]

bogaty powinien płacić więcej za chleb, paliwo, wakacje, itp.?

nie, ale mandat jest po to, żeby jego uciążliwość spowodowała niechęć do powtarzania tego czynu. To nie polega na tym, że to opłata za wykroczenie, płace i robię dalej. I wtedy taka zależność by była jak najbardziej efektywna.

[Agamek12]

bogaty powinien płacić więcej za chleb, paliwo, wakacje, itp.?

nie, ale mandat jest po to, żeby jego uciążliwość spowodowała niechęć do powtarzania tego czynu. To nie polega na tym, że to opłata za wykroczenie, płace i robię dalej. I wtedy taka zależność by była jak najbardziej efektywna.

No dobra, a jak jest żona, która zarabia 800zł netto (bo pracuje dla relaksu) i ma męża który zarabia 40.000zł netto, to jej mandat ma być liczony od zarobków jej? Czy w takim wypadku ją "zaboli"?

[misiek^wro]

No bo idąc dalej tym tropem: bogaty powinien płacić więcej za chleb, paliwo, wakacje, itp.?

Nie.

Jednak wytlumacz mi, czemu Szwajcaria to naprawde fajnie zyjace spoleczenstwo europy i tam sie te mandaty sprawdzaja? Tam biedy nie ma - nie rzuca sie tak jak w PL, nie spotykasz jej codziennie. Ogolnie spoleczenstwo tam jest klasa ( o ile moge tak napisac ) bogata srednio zamozna, bogata i bardzo bogata. Moi rodzice maja tam takie znajomego - Jaquesa - do ktorego jezdzimy srednio co 3-4 lata. ( znaczy ja juz 5 lat tam nie bylem bo co bede ze starymi jezdzil :P )

To sie zwiedza cos z nim, to napije wina itd Ja jako czlowiek ciekawy stopy zycia w innych krajach, na to wlasnie zwracam najwieksza uwage - i powiem Ci jedno - slabych aut to ja tam nie widzialem - jak ktos nawet ma jakies padlo, to jest to autko w wydaniu Cosworth, Gti itd - ktore ludzie bardziej kupuja jako klasyki juz.

Ponadto kazda fura - nawet Fabia ( widzialem moze 1 ) jest zawsze w najbardziej wykopconej i nafaszerowanej duperelami wersji, jaka moze wyjsc z fabryki.

Chyba jednak sprawdza sie tam ten system odnosnie mandatow - biedny straci tyle, ze przezyje miesiac, bogaty podobnie - tyle w temacie.

Owszem, kontrargumentem moze byc to, ze skoro dostal mandat to zlamal KPoRD. Prawda. Jednak bogaty tez lamie i smieje sie wladzy prosto w oczy ...

Czemu tak twierdze? Bo maluczki lamie prawo raz na jakis czas, a np gostek z ktorym handluje foliami to ma to prawie w dupie.

Zakaz skretu ? Jego nie dotyczy.
Podwojna ciagla ? Hulaj dusza, nic nie jedzie, 234 KM mam, to wyprzedzam.
Ograniczenie do 130? Poj...balo ich, 2pasmowka, nowy asfalt i mam 130 jechac? P....le, zamykam licznik.

O blysk ! Memory, five, Kaziu! Panie Kaziu, zapisze Pan w kalendarzu, ze 24.05 jechal Pan moim autem do Gdyni - dam Panu 100 za kazdy punkt - a punktow przychodzi 10.
Przykladow moge mnozyc. Ma gosc siana jak lodu ma wydac 1000 czy 5000 to nawet mu brewka nie pyknie.

I to sie nazywa bezczelnosc - bo PoRD dotyczy wszystkich ... Jednak go stac na to, zeby stracic prawko - zabiora, zlapia bez - zaplaci. Nawet jak walnal typa, odpadla jego rejestracja, ale zwial z miejsca i mial sprawe - to cala sprawa rozeszla sie po kosciach - bo znajomy znajomego prokuratora.

I tak sie ten je...ny biznes kreci :P

[ Dodano: Czw 26 Sie, 10 10:32 ]
Agamek12, to zlezy czy maja wspolnote majatkowa, czy nie - sad powinien to brac pod uwage i tyle.

[keneida]

to akurat z pieniędzmi nie ma nic wspólnego. Jak ktoś prawa nie szanuje to będzie robił co chce. Synek komendanta policji trupem VW Golf GTI 79r będzie szalał i go tatuś może wybronić wcale nie muszą mieć pieniędzy.

[Agamek12]

[ Dodano: Czw 26 Sie, 10 10:32 ]
Agamek12, to zlezy czy maja wspolnote majatkowa, czy nie - sad powinien to brac pod uwage i tyle.

Załóżmy że nie mają...

Generalnie cały system jest do dupy... Bo powinno być tak, że wszyscy są zdrowi, bogaci, mają pracę którą lubią, nie ma wojen, klęsk żywiołowych, itp... Ale tak sie nie da, nigdy nie będzie idealne i nigdy wszyscy nie będą zadowoleni...

Aha, skoro prawo dopuszcza "kombinowanie" to chyba nic złego się nie dzieje?

[misiek^wro]

to akurat z pieniędzmi nie ma nic wspólnego.

Walic w mur nie zamierzam i Ciebie przekonywac.

Jednak jak sie ma kase, to sie obraca w specyficznym towarzystwie i sie ma plecy. I tyle gwoli wyjasnienia - bo widze twierdzisz inaczej.

Ponadto pokaz taki przyklad, gdzie spotkales biednego komendanta policji

[ Dodano: Czw 26 Sie, 10 10:43 ]

Załóżmy że nie mają...

To placi zona.

Ale tak naprawde wytlumacz mi, skoro maz pracuje i ma 40 tysi, to po co baba pracuje za 800 zl ? Dla wlasnego widzimisie?

Jej praca by bylo lazenie po galeriach handlowych - znam takie

[Agamek12]

to akurat z pieniędzmi nie ma nic wspólnego.

Walic w mur nie zamierzam i Ciebie przekonywac.

Jednak jak sie ma kase, to sie obraca w specyficznym towarzystwie i sie ma plecy. I tyle gwoli wyjasnienia - bo widze twierdzisz inaczej.

Ponadto pokaz taki przyklad, gdzie spotkales biednego komendanta policji

[ Dodano: Czw 26 Sie, 10 10:43 ]

Załóżmy że nie mają...

To placi zona.

Ale tak naprawde wytlumacz mi, skoro maz pracuje i ma 40 tysi, to po co baba pracuje za 800 zl ? Dla wlasnego widzimisie?

Jej praca by bylo lazenie po galeriach handlowych - znam takie

Moja ciotka pracuje w jakiejś organizacji harytatywnej za minimalną stawkę, a kasę trzepie wujo prowadzący firmę transportową...

[keneida]

Ja patrzę na to z innej strony.
Jak ktoś jest kombinator to zawsze będzie kombinował.

Bogaty kombinator będzie "sprzedawał" mandaty innym albo kręcił na fakturach.
"Biedny" zwykły pracownik będzie wynosił z pracy chociażby herbatę, długopisy, kartki do drukarki. Albo jak pracuje w jakiejś fabryce to coś większego - parę lat temu zwolnili gościa co "wynosił" silniki do osobówek.

[bzyq_74]

Bogaty kombinator będzie "sprzedawał" mandaty innym albo kręcił na fakturach.
"Biedny" zwykły pracownik będzie wynosił z pracy chociażby herbatę, długopisy, kartki do drukarki.

Szczera prawda, każdy znajdzie swoją niszę

[misiek^wro]

Ta, nisze bezprawia :twisted:

[Jac_ek]

misiek^wro, bronisz prawa i jak to bogaci sobie robią bokami na lewo i prawo, a sam za swoje fanty które sprzedajesz po forach i allegro odprowadzasz podatek czy jednak nie ma sensu :-)

Kara za omijanie prawa powinna być przede wszystkim nieunikniona i dotkliwa.
Dlaczego kierowcy w w Holandii za przekroczenie o 30 km/h prędkości tracą prawko a w PL nie?
Dlaczego w USA czy w Kanadzie kierowcy którzy łamią przepisy drogowe (zgłasza to policja) mają podnoszone stawki za ubezpieczenie (tracą zniżki itp)

Naprawdę łatwo by było sobie z tym poradzić i to błyskawicznie - ale koszty wprowadzenia tych systemów są bardzo duże (szczególnie społecznie) bo część ludzi straci robotę i innej nie znajdzie - a żyć muszą.

[Garret]

I jak zawsze po dupie dostana maluczcy i sredniaki finansowe :evil:

Kiedy w naszym kraju sie w koncu zrobi podatki od wysokosci zarobkow, kiedy wprowadzi sie mandaty jak w Szwajcarii. Kiedy ku...wa bogaty motloch przestanie bezczelnie omijac prawo i krasc w bialy dzien dalej powiekszajac szerokosc swoich portfeli?

Zygac sie chce.

szczerze? NIGDY!

bo prawo musiałoby przestać być zbójeckie :wink:
im wyższe podatki, akcyzy, bardziej niejednoznaczne i durne przepisy etc. tym większa tendencja to ich unikania- to przecież proste;-)
Czy adwokat, architekt mający firmę potrzebuje q...wa wywrotki do wykonywania swojego zawodu? Po ch... mu "cięzarówka"? A taką musi mieć by móc sobie wpisać auto w koszty i odliczyć VAT;-)
dopóki państwa działa jak bandyta i złodziej dopóty liczba przypadków gdy ludzie starają się uniknąć złupienia będzie tak duża, to chyba normalne;-)
Oczywiście oszustw podatkowych nie zlikwiduje się całkowicie nigdy, ale ich skala jest proporcjonalna do fiskalizmu, i to nie wprost a wykładniczo;-)

Kilka lat temu jak byłem w Moskwie (chwilę potem jak wprowadzono tam liniowy PIT w wysokości bodajże 13%) przeczytałem w prasie, że szara strefa która wcześniej wynosiła ok 90(!)% zmalała do ok 20%. Spytałem rosyjskich kontrahentów o komentarz i wytłumaczenie tego zjawiska. Odparli, że to oczywiste, że wcześniej wszyscy kombinowali po stawek było kilka, znacznie wyższych, wiele wyjątków, ulg każdy kombinowął jak mógł by nie oddać połowy zarobków państwu. Po wprowadzeniu jednej, niskiej stawki i likwidacji ulg po pierwsze - się nie opłaca- bo lepiej zapłacić te 13% i mieć spokój , po drugie - tak przejrzysty system sprawia, ze trudniej lawirować.

[Martinez]

keneida, jak wiecej zarabia i placi wiecej podatkow?
Biedny zarabia 1700 brutto, i ma 1250 na reke.
Bogaty ma firme, nakreci faktur, zrobi dochod rzedu 100 zl ( a de facto bedzie mial 600 tysiecy ) i g... nic nie zaplaci

biedny też może założyć firme a bogaty też może być zatrudniony na umowę o prace

Inny pracuje w duzej firme, ma 16 tysiecy brutto, co daje kwote 11200 pln na lapsko ...
I teraz porownaj sobie, co sie dzieje, gdy biednemu zabiora 400 zl za czynsz, 200 za prad i wode i cos tam jeszcze - typu telefon, net, tv itd ...

Nikt na razie nie zabrania biednemu się bogacić. Bogatszy zazwyczaj jest inteligentniejszy i pracowitszy. Czasem może fortune odziedziczyć lub jakimś fartem się jej dorobić. Skrajnym wypadkiem jest dorobienie się przy pomocy łamania prawa - takiego miejsce jest w pierdlu i nie powinien być tematem dyskusji!

Idzmy dalej tym tropem - biedny dostaje mandat - 300 zl - czyli z tych 1200 odpada mu 3 stowy, bo akurat sie spieszyl ...

Złamał prawo? Załamał! Wisi mi ile zarabia, łamiąc prawo liczył się z tym że go złapią i zapłaci. Innymi słowy ryzyko utraty 300 zł przegrało z koniecznością dojechania na miejsce szybciej. Niestety w tym wypadku przegrał, ale przegrał wiedząc o tym. Koniec

Bogaty dostaje mandat ... zaboli go to ? Dupa, zabola go punkty, wiec "sprzeda" je biednemu.

"Sprzedawanie" mandatu jest nielegalne i są na to odpowiednie paragrafy.

Jednak Ci powiem tak - wspolczuje ludziom, co pracuja na kasach itd, maja po 1700 brutto i musza za to wyzyc. Bo jest ciezko. I tu jeszcze rzad takie zajebiste ustawy przygotowywuje, tlumaczac ze to mniejsze zlo.

Bo mamy socjalistyczny rząd który na dodatek wmówił i dalej wmawia ludziom że jest liberalny. Co ciekawe tutaj przeszkadza Ci podnoszenie podatków ale większe podatki dla najbogatszych aaaa to proszę uprzejmie. Dlaczego w końcu ma być bogatszy od Ciebie prawda? Najlepiej zabrać mu tyle żeby miał tyle co Ty.

EOT

[ Dodano: Sro 25 Sie, 10 16:25 ]

a jakie teraz są? przecież nie masz liniowego podatku tylko są progi finansowe

Jak te progi dzialaja, kazdy wie :twisted: Sa mega zajebiste - zwlaszcza ze Ci co maja kase, nie wykazuja dochodow bardzo czesto :P

Twoje socjalistyczne wywody sa dla mnie przerażające. Wydawało mi się że młodzi ludzie będą rozsądniejsi. Bełkoczesz trzy po trzy stawiając kretyńskie argumenty.
Kara za wykroczenie, przestępstwo itd powinna być jedna i taka sama dla wszystkich! Koniec tematu. TO co jest w Szwajcarii (jeśli dobrze zrozumiałem mandaty są proporcjonalne do zarobków) to faszyzm. Nic więcej, to po prostu odwrócenie przywilejów. Mało zarabiasz aaaa to możesz zapierdalać bo mandat będzie mały żeby przypadkiem na chleb nie zabrakło! ABSURD!! Czyli co za morderstwo bogatemu dożywocie a biednemu 10 lat w zawieszeniu na 20 bo rodzina nie będzie miała co gara włożyć?

Podatki są w tym kraju chore tak jak w całym eurosojuzie, ale skoro większość chciała trudno. Trzeba teraz z tym walczyć gdzie się da i jak się da. Przy tym moga sobie grzebać ile sobie chcą, ale jak zaczną grzebać przy "rozdzielaniu" kar za przestępstwo wg zarobków to trzeba będzie stąd najzwyczajniej w świecie wyjechać. Na szczęście ta cała UE i te chore europejskie demokracje niedługo się zawalą, miejmy nadzieje że Polskę to nie dotknie zbyt dotkliwie. No ale to może innym razem bo o tym długo można by gadać.....

[sgasiorowski]

Panowie wyluzujcie
Każdy z was ma rację, nawet w zasadzie się zgadzacie, powściągnijcie więc swoje słowiańskie dusze, bo wychodzi jak słoma z butów stereotyp o tym, że jeśli zgadzamy się 95% to o te 5% gotowi jesteśmy się nawzajem pozabijać.

Sam mam działalność głównie po to żeby płacić niższe podatki - nie jestem przy tym wcale bogaty. Nie widzę w tym nic złego, bo wszystko robię zgodnie z prawem. Płacę je uczciwie, wszystkie sam, dochodowy, ZUS i podatek VAT. Owszem teoretycznie mógłbym podatku nie zapłacić wcale -(Poza ZUS) gdybym wszystko co zarobię wydał na tak zwaną "firmę", ale za co bym jadł, z czego zapłaciłbym czynsz, ratę za mieszkanie ? Jednak tego nie robię, bo na firmę wszystkiego nie można kupić (są kombinatorzy którzy potrafią, ale oni stąpają po kruchym lodzie, ja tego nie robię). Nie można ot tak sobie narobić faktur, bo za fikcyjne faktury i przekręty na podatku VAT idzie się na wiele lat do więzienia. Owszem płacę niższe podatki, ale dzięki temu mogę więcej wydać na rynku i dzięki temu istnieje wiele miejsc pracy. A te miejsca pracy znikną jak tylko rząd podniesie VAT i zabierze mi i mi podobnym prawo do odliczania go od paliwa. Zniknie kilka miejsc pracy na rynku, za to powstanie jeden nowy etat w administracji państwowej z gwarantowaną premią.

Rząd zamiast walczyć z samozatrudnieniem, powinien sam ograniczyć szastanie pieniędzmi których nie posiada (deficyt) oraz wszystkim obniżyć podatki - na przykład niski 10% podatek dochodowy i 15% VAT. Dałoby to kopa naszej gospodarce takiego, że po roku mogłoby się okazać, że wpływy budżetowe są nawet większe niż były przed obniżką, a za 10 lat przegonilibyśmy tak zwany zachód. ludzie częściej by się uśmiechali i mniej byłoby chamstwa choćby na drogach.

Pamiętam kiedy na przełomie 2001-2002 roku rząd SLD jakby nie patrzeć postkomunistyczny (ministrem finansów był Kołodko) drastycznie obniżył akcyzę na alkohol. Jaki efekt to przyniosło ? Drastyczną obniżkę ceny wódki sklepach, praktycznie przestał istnieć czarny rynek w handlu wódką, zyski sklepów poszły w górę, wpływy do budżetu z tytułu podatków (VAT, PD, AKCYZA) poszły ostro w górę. Było to jedyne dobre posunięcie tamtego rządu. Tajemnicą poliszynela jest to, że przeszło to przez przypadek (ktoś się pomylił) ale nie o to chodzi. Chodzi o zasadę, że niskie podatki pomagają biednym, a wysokie nie szkodzą bogatym za to szkodzą bardzo mocno ubogim i tym, którzy z ubóstwa chcą się wyrwać.

Moim zdaniem rząd celowo tworzy takie czy inne luki, rząd stwarza problemy z niczego a potem potem z nimi bohatersko walczy - a to kosztuje mnóstwo pieniędzy, coraz więcej. A gdyby tak zlikwidować cła, obniżyć akcyzę, VAT to zniknęłoby wielkie pole do nadużyć, zniknęłaby ludzka frustracja, poczucie wszechobecnej niesprawiedliwości. Szara strefa przestałaby być tak atrakcyjna.

Jeśli chodzi o podatek dochodowy, to można by go docelowo nawet zlikwidować. Przecież po wprowadzeniu VAT'u i drakońskiej akcyzy na paliwo to właśnie one są podstawowym źródłem dochodów budżetowych. Podatek dochodowy został zmarginalizowany i obecnie służy tylko i wyłącznie do kontroli obywateli, a koszt jego ściągania i kontroli nadal jest ogromny i rośnie.

Reasumując cła w jakiejkolwiek postaci są szkodliwe. Uzasadnienie ceł na samochody koniecznością ochrony przemysłu motoryzacyjnego jest tak naprawdę administracyjnym pozbyciem się konkurencji. Tworzenie wyjątków od reguły (patrz ta nieszczęsna akcyza, czy tak zwana kratka) to źródła nadużyć o których wiedzieć mieli tylko nieliczni. Jak tylko ludzie się połapali że taki czy inny przepis można obejść rząd traktuje ich jak przestępców - a rząd sam nie jest lepszy. To wzmaga frustrację. Ludzie często nie mogąc przebić muru postawionego przez przepisy z zawiści domagają się już tylko dowalenia tak zwanym bogatym. Bogatych to nie rusza, bo to właśnie oni nimi manipulują, bogaci są jak najbardziej za podatkiem progresywnym bo dzięki niemu żaden średniak nie zostanie bogaty. Wszedł ktoś z was w drugi próg podatkowy ? Próg podatkowy trzeba przebić bardzo mocno, żeby po zapłaceniu podatku mieć więcej niż przedtem - na to średniaka nie stać, chyba że wygra w toto lotka.

Pozdrawiam
Sławek

[keneida]

Martinez, sgasiorowski mądrze prawicie.
Niestety większość zamiast szukać prawdziwego źródła problemu poddaje się manipulacją i psioczy na "wrogów" wszystkiego. Bogaci, Kapitaliści, Posiadacze ziemscy, Kamienicznicy, Żydzi, Niemcy, Ruscy. Można by wymieniać bez końca wrogów narodu
Bogactwo narodu nie wzrośnie jak się jednemu zabierze a drugiemu da.

[misiek^wro]

misiek^wro, bronisz prawa i jak to bogaci sobie robią bokami na lewo i prawo, a sam za swoje fanty które sprzedajesz po forach i allegro odprowadzasz podatek czy jednak nie ma sensu :-)

Jutro odbieram EU NIP i WSZYSTKO na co dostane fakture bedzie odprowadzone.

Dzialalnosc mam zalozona juz od dawna. Bo oprocz tych dupereli sprzedaje folie i inne art. dekoracyjne - nie bylo nigdy mowy o puszczeniu tego bez faktury.

Zus odprowadzam, US odprowadzam, Vat doplacam itd.

Takze tego wymagalbym od innych - a jak szukam Vatu to po prostu przesuwam niektore zakupy w czasie ...

Mało zarabiasz aaaa to możesz zapierdalać bo mandat będzie mały żeby przypadkiem na chleb nie zabrakło! ABSURD!! Czyli co za morderstwo bogatemu dożywocie a biednemu 10 lat w zawieszeniu na 20 bo rodzina nie będzie miała co gara włożyć?

A kto Ci takie pierdoly natlukl do glowy? Napisalem wyraznie, ze jedyne co sie tyczy to wykroczen drogowych a nie lamania prawa i aktow przestepstwa ( swoja droga niezle nauczyli chyba w szkole socjotechniki co ? ). Zwyrodnialca czy to biednego czy bogatego skazalby na tyle samo lat i w dupie mialbym ile ma bachorow na utrzymaniu.

Nie wkladaj slow w dyskusji komus w usta, ktorych on nie wypowiedzial, bo czytanie z kuli to chyba ulubiona Twoja zabawa, a przekretne przedstawianie faktow i woli osoby, z ktora polemizujesz jako moderator jest chyba nie na miejscu - otoz przewinienia drogowe jakie sa kazdy widzi i jesli kara za nie nie jest wystarczajaco mobilizujaca dla ukaranego, to nie bedzie sie uchylal od tego, aby je popelnic ponownie ...

Tym samym, jesli biedny dostanie 1000 zl i ze swoich 1500 zaplaci za to, to proponuje aby bogaty ze swoich 15000 zaplacil 10000 mandat ... mysle bardziej go to targnie po kieszeni i nie zrobi takich numerow 10 w miesiacu + nie sprzeda tych punktow komus.

I sama sprzedaz - jest KARALNA. Co z tego, jak scigalnosc tego jest niemal zerowa? Polecam fora i takie tam ...

Rząd zamiast walczyć z samozatrudnieniem, powinien sam ograniczyć szastanie pieniędzmi których nie posiada (deficyt) oraz wszystkim obniżyć podatki - na przykład niski 10% podatek dochodowy i 15% VAT. Dałoby to kopa naszej gospodarce takiego, że po roku mogłoby się okazać, że wpływy budżetowe są nawet większe niż były przed obniżką, a za 10 lat przegonilibyśmy tak zwany zachód. ludzie częściej by się uśmiechali i mniej byłoby chamstwa choćby na drogach.

To Ci powie kazdy u mnie na studiach. Co z tego, skoro takie rozwiazania nie sa popularne - bo kiese nabic w 4 lata trzeba.

Złamał prawo? Załamał! Wisi mi ile zarabia, łamiąc prawo liczył się z tym że go złapią i zapłaci. Innymi słowy ryzyko utraty 300 zł przegrało z koniecznością dojechania na miejsce szybciej. Niestety w tym wypadku przegrał, ale przegrał wiedząc o tym. Koniec

I widzisz - patrzysz bardzo krotkowzrocznie. Bo biedny juz tego manewru juz nie powtorzy, a bogaty ma to w dupie - bo mu 300 zl wisi kolo k... I za tydzien znow bedzie Kubica szos ... spotka odpowiednich mundurowych, da po 200 zl do portfela ( a troche bierze ) i pocisnie swoim autkiem dalej. Tym samym popelni wykroczenie + przestepstwo z ktorego nikt go nie rozliczy.

[ Dodano: Czw 26 Sie, 10 13:41 ]

Najlepiej zabrać mu tyle żeby miał tyle co Ty.

Znow nadinterpretujesz. Ja sie bym wstydzil jako mod ...

[Martinez]

, rząd stwarza problemy z niczego a potem potem z nimi bohatersko walczy - a to kosztuje mnóstwo pieniędzy, coraz więcej.

Nie od dziś wiadomo że socjalizm to ustrój w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju.

Zgadza się to kosztuje mnóstwo pieniędzy i należy tu dodać NASZYCH pieniędzy. Rząd nie dysponuje pieniędzmi państwowymi tylko naszymi - podatników. Tak samo ta cała obrzydliwa UE, z ta różnicą że tam się grabi dajmy na to francuzów i daje kase grekom, zabiera duńczykom a daje litwinom itp, itd. Taka durna gra o sumie zerowej. Żeby uprościć zabieramy róznym krajom po 5 w dumie mamy dajmy na to 70, biurokracja przeżera 30 pozostałe 40 wypluwa w postaci dotacji, dofinansowań i innych pseudo wydatków. Ale na ulicach widzimy billboardy - budujemy Polske, w TV spoty, w radiu: "program finansowany z ...." Tfu na psa urok.

[sgasiorowski]

Rząd zamiast walczyć z samozatrudnieniem, powinien sam ograniczyć szastanie pieniędzmi których nie posiada (deficyt) oraz wszystkim obniżyć podatki - na przykład niski 10% podatek dochodowy i 15% VAT. Dałoby to kopa naszej gospodarce takiego, że po roku mogłoby się okazać, że wpływy budżetowe są nawet większe niż były przed obniżką, a za 10 lat przegonilibyśmy tak zwany zachód. ludzie częściej by się uśmiechali i mniej byłoby chamstwa choćby na drogach.

To Ci powie kazdy u mnie na studiach. Co z tego, skoro takie rozwiazania nie sa popularne - bo kiese nabic w 4 lata trzeba.

Myślę, że właściwe rozwiązania nie tyle są niepopularne ile do dziś ich nie wdrożono, bo mają służyć opozycji w kampaniach wyborczych do przejmowania władzy. Przecież PO na podatku liniowym, obniżeniu VAT i ZUS przejęła władzę, ale potem jedyne co udało się im zrobić, to likwidacja dziedziczenia z OFE i podwyżki wszystkich podatków pośrednich. Z tym programem jest jak z tą marchewką za którą biegniemy nie wiedząc, że wisi na kiju uwiązanym do naszego grzbietu - nigdy nie będzie dane nam jej zjeść. A jeśli w końcu wdrożą kilka z tych rozwiązań, to zrobią to celowo źle, żeby potem powiedzieć: "A nie mówiliśmy, wolny rynek nie działa !!!" , zresztą co ja piszę, już im się to udało.

Tym niemniej mam satysfakcję kiedy uda mi się otworzyć komuś oczy na to co się rzeczywiście dzieje z jego pieniędzmi. Ludzie są potwornie wystraszeni, bez inicjatywy, boją się utracić pracę, boją się kolejnej hiperinflacji, boją się zmian i tkwią w takim zaścianku umysłowym. Nie wiedzą, że to z ich pieniędzy opłacany jest NFZ, ZUS, szkolnictwo podstawowe, średnie, wyższe. Wierzą, że rząd ma chyba jakąś maszynkę do robienia pieniędzy. Jak te "Prole" z książki "Rok 1984" Orwella, zupełnie nie świadomi tego, że mogliby za jednym zamachem zdmuchnąć ten system z powierzchni ziemi. Im więcej zwykłych ludzi zacznie pojmować na czym rzecz stoi tym lepiej. A rzeczywistość jest taka, że mechanizmy działające tym systemem są prostsze niż komukolwiek mogłoby się wydawać.

Pozdrawiam
Sławek

[Martinez]

Mało zarabiasz aaaa to możesz zapierdalać bo mandat będzie mały żeby przypadkiem na chleb nie zabrakło! ABSURD!! Czyli co za morderstwo bogatemu dożywocie a biednemu 10 lat w zawieszeniu na 20 bo rodzina nie będzie miała co gara włożyć?

A kto Ci takie pierdoly natlukl do glowy? Napisalem wyraznie, ze jedyne co sie tyczy to wykroczen drogowych a nie lamania prawa i aktow przestepstwa ( swoja droga niezle nauczyli chyba w szkole socjotechniki co ? ). Zwyrodnialca czy to biednego czy bogatego skazalby na tyle samo lat i w dupie mialbym ile ma bachorow na utrzymaniu.

Acha czyli wykroczenia drogowe, a dlaczego tylko wykroczenia drogowe? Dlaczego biedni mają być uprzywilejowani na drogach? A jak ten biedny pobiera zasiłek dla bezrobotnych, a na codzień pracuje na czarno a latem wyjeżdża pracowac na czarno za granicę? To co on jest biedny czy bogaty?
- a co ze spowodowaniem wypadku z ofiarami, czy nawet z uszczerbkiem na zdrowiu. Też kary wg zarobków? Bogaty za nieumyślne spowodowanie śmierci "zawiasy" a biedny hmmm mandat za przekroczenie prędkości? Byle nie za duży zapewne. Właśnie takie myślenie prowadzi do zepsucia prawa. Prawo powinno nienaruszalne i kary takie same dla wszystkich (biednych, bogatych, głupich, mądrych, księży, posłów itp..) Jak zacznie się grzebać przy tym raz to potem pójdzie z górki.

I sama sprzedaz - jest KARALNA. Co z tego, jak scigalnosc tego jest niemal zerowa? Polecam fora i takie tam ...

Jakie dla naszej dyskusji ma znaczenie jaka jest "ścigalność"? Moim zdaniem to właśnie biedni dają częściej w łape bo ich nie stać na mandat za 500 zł. Dadzą 200 i w droge. A bogaty powie: Pisz Pan i ma to w D!

"Ścigalność" bogatych wg Ciebie jest niższa niż biednych (nie polemizuje z tym) więc lepiej prewencyjnie dowalić im wyższe kary! Tak jest towarzyszu misiek!

Złamał prawo? Załamał! Wisi mi ile zarabia, łamiąc prawo liczył się z tym że go złapią i zapłaci. Innymi słowy ryzyko utraty 300 zł przegrało z koniecznością dojechania na miejsce szybciej. Niestety w tym wypadku przegrał, ale przegrał wiedząc o tym. Koniec

I widzisz - patrzysz bardzo krotkowzrocznie. Bo biedny juz tego manewru juz nie powtorzy, a bogaty ma to w dupie - bo mu 300 zl wisi kolo k... I za tydzien znow bedzie Kubica szos ... spotka odpowiednich mundurowych, da po 200 zl do portfela ( a troche bierze ) i pocisnie swoim autkiem dalej. Tym samym popelni wykroczenie + przestepstwo z ktorego nikt go nie rozliczy.

A Ty dalej w kółko swoje. Pociśnie, może i pociśnie. Po to zostały stworzone punkty które idą razem z mandatami żeby za którymś ciśnięciem prawo jazdy zostało w radiowozie. Mówisz że bogaty zadzwoni do Pana Zenka? Może i zadzwoni, biedny da 100 w łape zamiast 300 i też będzie miał to w dupie. Bogaty zapłaci 300 + 1000 Panu Zenkowi i już. Obaj i bogaty i biedny popełniają przestępstwo. Biedny w dodatku wciąga w ten proceder policjanta. Nie zmienia to faktu że obaj na początku popełnili wykroczenie drogowe. Zadaję więc proste pytanie: Dlaczego ten biedny popełnił to wykroczenie skoro wiedział że mandat może mu zrujnować miesięczny budżet? Owszem finansowo ryzykował więcej niż bogaty ale obaj wiedzieli jaka za to spotkać ich może kara.

Acha:

Kiedy w naszym kraju sie w koncu zrobi podatki od wysokosci zarobkow, kiedy wprowadzi sie mandaty jak w Szwajcarii. Kiedy ku...wa bogaty motloch przestanie bezczelnie omijac prawo i krasc w bialy dzien dalej powiekszajac szerokosc swoich portfeli?

"bogaty motłoch" a może od razu powiedz "obrzydliwi kapitaliści", albo "burżuazja"? Miejmy nadzieję że w naszym kraju w końcu kiedyś nie będzie podatku dochodowego i obowiązkowego ZUSu to może wrócimy do normalności.

I na koniec krótkie pytanie: Czy mod może z kimś polemizować czy prewencyjnie zablokujmy im możliwość włączania się do dyskusji?