Cześć, no i zdarzyło się...
Moja Skoda zaliczyła pierwszą stłuczkę - kierowniczka za mną nie wyhamowała na zakopiance przed przejściem dla pieszych - ja nie mam jakichś poważnych szkód, ale jej ceed ma mocno uszkodzony przód - dziwię się że tak mocno ucierpiał w sytuacji gdy moje szkody są stosunkowo niewielkie.
No ale wracając do tematu. Trochę jeżdżę, ale jak do tej pory to moja pierwsza kraksa i nie mam doświadczenia w negocjacjach z ubezpieczalniami, ani z warsztatami blacharskimi.
Naprawiać czy wymieniać uszkodzoną klapę? zderzak oczywiście do wymiany. Dodatkowo lekko przygięte (nie połamane) są uchwyty mocujące od spodu zderzak.
Przy zgłaszaniu szkody konsultant zaproponował wycenę i wypłatę odszkodowania. Nie zgodziłem się na razie, ale zastanawiam się czy nie byłoby korzystniej. Jak uważacie, jaki jest próg opłacalności przy naprawie tych uszkodzeń aby nie dopłacić do interesu?
Moja Skoda zaliczyła pierwszą stłuczkę - kierowniczka za mną nie wyhamowała na zakopiance przed przejściem dla pieszych - ja nie mam jakichś poważnych szkód, ale jej ceed ma mocno uszkodzony przód - dziwię się że tak mocno ucierpiał w sytuacji gdy moje szkody są stosunkowo niewielkie.
No ale wracając do tematu. Trochę jeżdżę, ale jak do tej pory to moja pierwsza kraksa i nie mam doświadczenia w negocjacjach z ubezpieczalniami, ani z warsztatami blacharskimi.
Naprawiać czy wymieniać uszkodzoną klapę? zderzak oczywiście do wymiany. Dodatkowo lekko przygięte (nie połamane) są uchwyty mocujące od spodu zderzak.
Przy zgłaszaniu szkody konsultant zaproponował wycenę i wypłatę odszkodowania. Nie zgodziłem się na razie, ale zastanawiam się czy nie byłoby korzystniej. Jak uważacie, jaki jest próg opłacalności przy naprawie tych uszkodzeń aby nie dopłacić do interesu?
Komentarz