Potrzebuję porady, może ktoś zetknął się z takim problemem.
Miałem małe zdarzenie drogowe, w którym byłem poszkodowanym. Ustaliłem z ubezpieczycielem sprawcy, że z jego OC zostanie zrobiona BEZGOTÓWKOWA naprawa w ASO.
Załatwiłem formalności, czyli zgodę firmy Volkswagen Leasing Polska oraz upoważnienie do odbioru odszkodowania, które mogło być wystawione na mnie jako użytkownika (w sytuacji kiedy ja miałbym zapłacić za naprawę) lub na wskazany przeze mnie warsztat naprawczy (w sytuacji kiedy uzgodniłem naprawę „bezgotówkową”). NO I GIT.
Auto zrobione, odebrane blisko miesiąc temu, FAKTURA WYSTAWIONA NA MNIE, a nie na firmę leasingową, a dziś dostaję telefon z ASO, że naprawa nie jest w pełni rozliczona. Ubezpieczyciel wypłacił ASO kwotę NETTO, a ja sobie mam zapłacić VAT. Auto mam na firmę w leasingu, ale nie jestem płatnikiem VAT - wolny zawód (lekarz). Szkoda, że w Tow. Ubezp. nikt mnie wcześniej (przed naprawą) nie poinformował o tym :shock: :shock:
W uzasadnieniu TU napisało: "Wartość kwoty została zweryfikowana do kwoty netto. Właścicielem samochodu jest VW Leasing Sp. Z O.O., który jest płatnikiem podatku VAT. Tak więc, w sytuacji, gdy nabywca towaru lub usługi jest podatnikiem podatku VAT, to stosownie do art. 86 Ustawy o podatku VAT ma prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług. Skorzystanie przez podatnika - VW Leasing - z tego tytułu powoduje, że poniesiony przez niego wydatek na nabycie rzeczy lub wykonanie usługi w rzeczywistości odpowiada zapłaconej przez niego cenie nabycia tego towaru lub usługi pomniejszonej o podatek VAT mieszczącej się w tej cenie. Mając powyższe na uwadze postanawia jak na wstępie".
Dla mnie to jakiś bełkot.
Pytanie brzmi:
Jakim cudem, będąc w zdarzeniu poszkodowanym, mam dopłacać do interesu? Czy ktoś z Was miał podobny problem? Jak to rozwiązać. Bo wiecie, to nie jest kwestia kwoty, pies drapał, szkoda niewielka, ale chodzi o zasadę oraz o to, co by było gdybym rozwalił auto na koszt naprawy przykładowo 60 000 pln, to co? Mam zapłacić wtedy VAT? Ludzie...
tam wiele zagadnień masz wyjasnionych.
generalnie z takim podejściem firmy spotykam sie po raz pierwszy
ja w takim wypadku zawsze pisalem pismo, że wykonuję wolny zawód i NIE JESTEM platnikiem podatku VAT(możesz dopisać że usługi medyczne są oblozone stawką VAT zwolnione)
i to załatwialo sprawę
przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
generalnie z takim podejściem firmy spotykam sie po raz pierwszy
To samo, powiedzieli mi w ASO. Wykonali już wiele napraw samochodów będących przedmiotem leasingu i pierwszy raz się spotkali z przypadkiem z tytułu szkody, że ubezpieczyciel nie zapłacił kwoty brutto w sytuacji, gdy użytkownik nie jest VATowcem.
KriSSo, od jakiej wartości masz ubezpieczony pojazd to jest pierwsze pytanie i najwazniejsze. Jezeli ubezpieczony jest od wartości netto to jest wszystko ok jeżeli jednak masz ubezpiecznony od brutto czyli z VAT to możesz spokojnie reklamować to do TU i się z nimi wykłucać ponieważ nie właściciel a korzystający jest stroną dla TU.
Polisa samochodu, który użytkuję OC/AC/NW itd opiewa na kwotę BRUTTO. Ale co z tego? Przecież auto zostało naprawione z OC sprawcy, a nie z mojej polisy. Wydaje mi się, że kwestia polisy auta, które użytkuję miałaby znaczenie, gdybym sam sobie uszkodził samochód, który użytkuję i naprawiał z polisy AC.
Ostatnio miałem też stłuczkę. Facet wjechał mi w tył i uszkodził zderzak. Sytuacja identyczna z twoją czyli odszkodowanie z OC sprawcy. Po naprawie musiałem zapłacić Vat ASO, ale że jestem płatnikiem Vat to odliczam sobie fakturę wystawioną przez ASO w następnym miesiącu. Wkurzające jest to że nie będąc sprawcą musisz przelać swoje pieniądze i czekać miesiąc aby sobie je odliczyć. Pomijam już fakt że firmie leasingowej musiałem zapłacić 50 zł za wystawienie zgody na wypłatę odszkodowania ASO :shock:
No dobrze, Ty sobie odliczysz VAT w przyszłym miesiącu. Ja nie jestem VATowcem, więc sobie nie odliczę, a skoro nie odliczę, to dlaczego mam za to płacić?
P.S.1
Ja również płaciłem firmie leasingowej za wystawienie aż dwóch dokumentów:
1. Opłata za wskazanie na wniosek uprawnionego organu osoby Korzystającego - 61 pln
2. Opłata za wystwienie dokumentów w sprawie sposobu likwidacji szkody w leasingowanym pojedzie - 61 pln.
RAzem: 122 pln.
P.S.2
Czyli co? Rozumiem, że pozostaje mi tylko złożyć pozew przeciwko sprawcy wypadku z powództwa cywilnego o zwrot poniesionych kosztów z tytułu kolizji, tj. pkt 1 i 2 w kwocie 122 pln + do zapłacenia VAT. W takim razie, jeśli nie firma ubezpieczeniowa sprawcy, to powinien te koszty ponieść sam sprawca kolizji.
P.S.2
Czyli co? Rozumiem, że pozostaje mi tylko złożyć pozew przeciwko sprawcy wypadku z powództwa cywilnego o zwrot poniesionych kosztów z tytułu kolizji, tj. pkt 1 i 2 w kwocie 122 pln + do zapłacenia VAT. W takim razie, jeśli nie firma ubezpieczeniowa sprawcy, to powinien te koszty ponieść sam sprawca kolizji.
nie , zrób tak jak radzi piotrek_gdy,
Zamieszczone przez piotrek_gdy
ja w takim wypadku zawsze pisalem pismo, że wykonuję wolny zawód i NIE JESTEM platnikiem podatku VAT(możesz dopisać że usługi medyczne są oblozone stawką VAT zwolnione)
i to załatwialo sprawę
Dzwoniłem do nich (TU), powiedziałem, że nie jestem VATowcem i niczego to nie zmienia. Dalej twierdzą, że nie ma znaczenia, czy jestem VATowcem. Ważne według nich jest to, że firma leasingowa, (czyli WŁAŚCICIEL) jest.
Dzwoniłem do nich (TU), powiedziałem, że nie jestem VATowcem i niczego to nie zmienia. Dalej twierdzą, że nie ma znaczenia, czy jestem VATowcem ja, ważne według nich jest to, że firma leasingowa, (czyli WŁAŚCICIEL) jest.
mają racje właścicielem jest lesingodawca i z nim powinieneś wyjaśnić ta sytuacje.
Leasingodawca twierdzi, że koszty związane z eksploatacją i ubezpieczeniem przechodzą na leasingobiorcę oraz że wyrazili zgodę na wypłatę odszkodowania mnie i faktura za naprawę jest wystawiona na mnie i ma być ta faktura na mnie - tak stwierdzili. A skoro faktura ma być na mnie, to nie może firma leasingowa zapłacić VATu za fakturę, której nie ma hehe . No jaja jakieś, ale tu akurat z tłumaczeniem firmy leasingowej się zgadzam, jest logiczne. Natomiast obciążanie VATem nievatowca zrozumieć nie mogę. Nie wiem, ale według mnie, dla TU stroną jestem ja, a nie leasing.
W takim razie to mój pierwszy i ostatni samochodzik w leasingu. Nie mogę jeździć i drżeć, czy ktoś we mnie za chwilę nie wjedzie i narobi takich kosztów, że się nie pozbieram . Rozumiem, dzięki wszystkim za informacje.
KriSSo, zasięgałem języka w naszym dziale likwidacji szkód (BZ WBK Leasnig SA) i sprawa wygląda tak że TU ma rację bo w przypadku szkody spowodowanej z obcego ubezpieczenia niestety wypłata jest w kwocie netto. Są przypadki że klienci składają odwołanie od decyzji ubezpieczyciela ale rzadko skuteczne. Jest inne rozwiązanie za to tego problemu na które np. nasz dział likwidacji szkód wyraża zgodę jeżeli klient jest klientem solidnym. Możesz dojść do porozumienia z firmą leasingową żeby wzięła FV za naprawę na siebie, dla firmy leasingowej jest to wlał wylał i nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów Tak więc piłeczka jest po stronie firmy leasingowej w przypadku tej szkody.
KriSSo, luz blues. W EFL (tu pracuję) w takich przypadkach działa to następująco jak się dowiedziałem w księgowości:
Zwróć się do leasingodawcy o stanowisko w sprawie czy przyjmą f-rę za naprawę wystawioną na nich. Wtedy Vat zapłacą i odliczą więc pozostaje do dla leasingu neutralne.
Przy OC jest niestety pałowanie się z tym ale do przejścia. Sam jako os. fizyczna mam auto w leasingu konsumenckim.
Tak to działa w EFL, jeżeli VW Leasing będzie tak samo przyjazny klientowi to pójdzie Ci na rękę.
Ok, zadzwoniłem do VW leasing znowu i powiedziałem o tym, co napisaliście. Okazuje się, że jest taka możliwość, by zwrócić się z prośbą do VW leasing o przejęcie tej faktury na firmę leasingową i odprowadzeniu VAT, ale do napisania są pisma, które będą rozpatrywane indywidualnie itd.... I może się zgodzą, może się nie zgodzą.
Zrobię chyba inaczej. Zapłacę ten VAT, pies drapał, wezmę KP za tę wpłatę i wrzucę w koszty i tyle. Będę stratny pewnikiem parę groszy, ale nie jest to duża kwota, więc nie chce mi się dalej walczyć.
W każdym razie widzę teraz, że osoby z DG, które nie są płatnikami VAT mają pod górkę, do bani.
KriSSo, zrób inaczej, że jeżeli nie przychylą się do Twojej prośby to "grzecznie ich poinformuj" że w razie czego przeniesiesz leasing do konkurencji która w takich sytuacjach nie robi żadnych problemów, wręcz klientowi pomaga
Ale tak czy inaczej stanowisko TU jest jednoznaczne - zapłacić mniej i niech spada.
Gdy pracowałem w Warcie w likwidacji szkód komunikacyjnych to sprawa wyglądała inaczej, jeżeli oryginał f-ry trafiał do akt szkodowych - płacone było brutto, jeżeli była kopia - było netto.
Ale to było 7 lat temu.
Zgodnie z umową leasingową ponosisz wszelkie koszty eksploatacji i napraw związane z przedmiotem leasingu, f-ry wszystkie związane z pojazdem (serwis, naprawy, części zamienne, paliwo) i tak bierzesz na siebie i nie odliczasz VATu. F-rę masz, jak na razie, wystawioną na swoją firmę od której tez nie odliczysz VATu. Teoretycznie sprawa jest do ogarnięcia przez paragrafy itd ale to wszystko zależy od treści samej umowy leasingowej. Lepiej pójść po najniższej linii oporu.
Ciekawi mnie jakby było w moim przypadku - leasing konsumencki na osobę fizyczną.
KriSSo, to twoje pieniądze i zrobisz co będziesz chciał oczywiście ale moim zdaniem powinieneś napisać to pismo i nie dać się kopać przez TU.
I jak widzisz nie ma tu winy firmy leasingowej tylko błędnie skonstruowanych przepisów dotyczących ubezpieczeń - na ten temat można by długo narzekać
KriSSo, zrób inaczej, że jeżeli nie przychylą się do Twojej prośby to "grzecznie ich poinformuj" że w razie czego przeniesiesz leasing do konkurencji która w takich sytuacjach nie robi żadnych problemów, wręcz klientowi pomaga
VW Leasing by się oczywiście przychyliło do odsprzedaży pojazdu ale by zarządali takiej kwoty że KriSSo, by nie chciał zmieniać firmy leasingowej
KriSSo, to twoje pieniądze i zrobisz co będziesz chciał oczywiście ale moim zdaniem powinieneś napisać to pismo i nie dać się kopać przez TU.
Tak dokładnie będzie to zrobione. Po całym dniu myślenia, kombinacji i konsultacji z likwidatorem szkód z innego TU będzie pisane odwołanie. Już nawet nie chodzi o zdarzenie, które było, ale muszę mieć jakieś oparcie na przyszłość. Bo jutro może mi ktoś rozwalić auto na ciężkie pieniądze i zostanę na lodzie, także sprawa jest bardzo poważna.
Zatem będzie odwołanie. Nie jestem płatnikiem VAT, nie odliczałem VATu po odbiorze auta, polisa na użytkowany przeze mnie samochód jest BRUTTO, koszty związane z użytkowaniem, ubezpieczeniem, naprawą zgodnie z umową leasingową są po mojej stronie. Jest też cesja na mnie związana z uzyskaniem odszkodowania za zdarzenie i leasingodawca nie ma do tego już nic. Ubezpieczyciel dostanie oświadczenie o tym, że poszkodowany nie jest płatnikiem VAT i ma mi zwrócić wszystkie poniesione koszty, włączając w to kwoty za sporządzenie przez leasingodawcę cesji i zgody na naprawę - 120 pln (a miałem sobie z tym dać spokój, gdyby nie te jaja z VAT'em i gdyby wszystko poszło jak należy, a tym razem do tego dorzucam jeszcze te pisma). Tak ma to zostać rozegrane, nie inaczej. AMEN.
adamza, być może i prawidłowa, ale wygrać tego prawdopodobnie nie wygram . Jak wrzuciłem problem na pl.misc.samochody to mnie tak pojechali, że musiałem sobie zrobić drinka.
Dla przykładu :
"Samochód należy do leasingodawcy, ubezpieczenie też jest na leasingodawce.
Warsztat naprawiał samochód na rzecz leasingodawcy i o ewentualne pieniądze też się będzie użerał z nim.
Ty jesteś tu jedynie osobą upoważnioną do użytkowania samochodu (na podstawie umowy leasingu) i do likwidacji szkody (na podstawie tego upoważnienia).
Natomiast w sprawie pieniędzy które od Ciebie chcą to raczej podejście "nie moje małpy, nie mój cyrk".
Pytanie dlaczego Twoje dane znalazły się na fakturze (w polu "płatnik")?
Czy to co podpisałeś to na pewno było tylko upoważnienie? Bo może podpisałeś jakieś zlecenie gdzie zobowiązałeś się naprawić samochód za wypłacone pieniądze?
Ubezpieczyciel płaci ubezpieczonemu - czyli VW Leasing, i VW Leasing sobie naprawia swój samochód.
Mogą do załatwienia formalności upoważnić Ciebie.
A VAT sobie odliczył VW Leasing. Tak samo VW Leasing powinien teraz dostać fakturę za naprawę auta, od której również VAT sobie odliczy."
Albo
"No to trzeba było nie naprawiać czyjegoś samochodu, tylko żądać wydania zdatnego do jazdy.
Jeśli podpisałeś umowę, że zobowiązujesz się naprawić czyjś samochód, niezależnie od tego czy na tym stracisz i czy ubezpieczenie Ci to pokryje, to się potem nie dziw, że na tym tracisz. Proste"
Albo
"Nie, leasing polega na tym, że wynajmujesz samochód.
Naprawy powypadkowe nie muszą być wcale jego częścią.
A to że leasingodawcy tak łatwiej i naciąga swoich klientów na niekorzystne (czasem) dla nich obowiązki w umowie, to już zupełnie inna inszość. Ale jak się zgodziło robić za psa, to pod stół i szczekać. "
Napisałem, że ubezpieczenie mi wypłacono..
"Nie. Ubezpieczenie wypłacono leasingodawcy, tyle że na Twoje ręce. To tak jak byś wysłał po swoją wypłatę żonę z upoważnieniem, a potem twierdził że Twój pracodawca płaci pensję Twojej żonie."
Pisma są, więc je wyślę, zobaczymy.
Ale jest to mój pierwszy i ostatni leasing. Warto, by osoby z DG nie będące płatnikami VAT dobrze się zastanowiły ..... Teraz tak sobie myślę, co by było, gdyby mi np auto gwizdnęli? Ubezpieczyciel wypłaci netto firmie leasingowej, a ja grzecznie dopłacę do tego VAT. Gratulacje, Polska gola.
Czytam, ten temat od wczoraj i zastanawiam jak to możliwe.
Mam tez leasing, ale ja jestem Vatowcem i naprawiajac auto z AC dostałem fakturę na siebie i dopłaciłem warsztatowi Vat, tylko że ja sobie odliczę - info od ubezpieczyciela było takie , że auto mam wariant polisy taki a nie inny w którym by płacili brutto - no i polisa jest na mnie a nie na leasingodawcę
Z kolei u ciebie płaci sprawca i z jego polisy wypłacają Vat właścicielowi auta, który jest płatnikem Vatu, czyli wychodzi, jak już pisali koledzy, że fakture powinien otrzymac VW, on dopłaci Vat (bo i tak go odliczy) i bylo by z bani
Komentarz