kopia nostradamusa :?: :lol:
Ludzie ze wszystkiego potrafią zrobić sensacje :roll:
Bo ktoś kiedyś coś powiedział, a że ktoś później zinterpretował to po swojemu odrazu trzeba przypisać do do pierwszej lepszej sytuacji :roll: :|
Kopia kopią... Ale cholera już parę lat temu pisano że 10 listopada... tyle że wielu pomijało fakt iż w Bułgarii długi korzystali z kalendarza Juliańskiego wiec ich 10 listopada to nasz 23... co się okrywa idealnie z prowokacją w Korei.
Zamieszczone przez PAOLO ESCO
Zamieszczone przez Jasiek
Atak jej się nie opłaca
Korei nie ,a jankesom tak
Jankesom jak zwykle się opłaca...wojna to "kop" dla gospodarki...trzeba produkować...więc amerykańcom to się opłaci...kasa, kasa, kasa...
Problem w tym że to właśnie Jankesom są nie opłaca. Gospodarka stanów jak i ich wojsko nie jest wstanie pociągnąć kolejnego konfliktu jednocześnie utrzymując ochronę kraju na obecnym poziomie. Z tego samego powodu USA tylko gada o Iranie.
Kolejna spraw taka taka iż USA dopiero pracuje nad upozycjonowaniem się w tej części świata poprzez współprace z Indiami. Wiele krajów obawia się iż Chiny mogą dokonać ekspansji a stany mogą zostać wypchnięte z Pacyfiku.
Zamieszczone przez PAOLO ESCO
Zamieszczone przez piramida
oby znowu jankesi nie dostali po dupie tak jak wszędzie
zapewne dostali by równe baty...Koreańska Armia Ludowa jest dobrze wyszkolona , uzbrojona no i fanatyczna...a że zginie przy tym troszke ludzi...ehhh kogo to obchodzi, zniszczy się sprzęt - spoko wyprodukujemy nowy...interes będzie się krecił dalej.
A tak naprawdę zwykli ludzie w Koreii Północnej i Południowej zapewne chcieli by pogodzenia i pokoju a nie rozlewu krwi.
Tak tyle że że jednocześnie ta armia jest niedofinansowana... Piloci maja limity 25 godzin rocznie... W kraju panuje głód i raczej ciężko od głodnego wojska wymagać cudów zwłaszcza ze ich sprzęt w nowoczesnej wojnie wypada kiepsko.
Zagrożenie stanowi przede wszystkim koreańska artyleria która może bardzo szybko podziurawić Seul o jego okolice.
Największe zagrożenie IMHO stanowi Korea Południowa... Bowiem jak im puszczą nerwy to mogą coś odwalić bez patrzenia na Sojuszników oraz bez analizowania czy maja szanse.
Północ lubi zaczepiać ale na razie pokazali że tylko wtedy gdy szkody poniosą tylko Południowcy. A sojusznicy wtedy zwykle to zlewają bo takie zaostrzenia co parę lat się pojawiają... zresztą pare lat temu były gorsze walki o ta wysepkę
Trzeba mieć nadzieje że nikt niczego nie wykręci podczas najbliższych ćwiczeń. Zwłaszcza czy południe nie zrobić czegoś by sprowokować północ... bo oto łatwo.
Jak to minie to IMHO będzie wystarczyło by wielcy tego świat usiedli i zaczeli gadać z Koreą... Bo im oto chodzi. Oni teraz potrzebują wsparcia by udobruchać lud żeby podczas zmiany władzy nie doszło do przewrotu.
Ja bym ich nie traktował jako fanatyków a na pewno nie takich jak Arabowie. Oni chcą tylko władzy i czucia się wielkimi i liczyć się na arenie międzynarodowej.
Atak z 23listopada to IMHO też wynik tego iż wcześniej oznajmiono że nie będzie rozmów 6 stronnych. A to dla Północy ważna sprawa.
Można by uznać... przewrót dobra sprawa... ale z drugiej strony pytanie co będą robić by go uniknąć? Japonia i Korea staja się nerwowe...
wbrew pozorom, żyjemy teraz w jednych z najspokojniejszych czasach w historii. Konfliktami zbrojnymi objęte jest niecały 1% - i teraz nie pamiętam czy powierzchni czy ludzi, jak znajdę materiały do napisze, ale jest to bardzo mało w porównaniu z historią.
Zamieszczone przez piramida
jako armia pewnie tak ale poszczególne jednstki do zadan specjalnych to juz nie koniecznie :wink:
juz tak nie gadajcie ze nasza arnia jest taka do dupy totoalnie. moze do marines im daleko, ale wezcie pod uwage jeden fakt: polska armia jest w Iraku i Afganistanie juz pare lat, to jest ZAJEBISTY poligon dla zolnierzy dowodztwa, testowanie sprzetu i wogle. Nie wiem ilu ludzi dokladnie sie przewinelo ale pewnie kilkanascie tysiecy zolnierzy. to nie bylo Kosowo i kolejna misja pokojowa tylko sami wiecie. Tacy ludzie to juz zawodowcy i w razie "W" liczaca sie sila wyszkolonych zolnierzy. Moze nie jest idealnie, ale jestem optymista. I nie mozna pisac ze np Bialorus by nas pokonala czy cos. Jestemsy w Nato, mamy dostep do nowego sprzetu i systemow dowodzenia. I jednak jak na nasz budzet sporo sie inwestuje w wojsko.
A co chodzi o Koree to sytuacja jest mocno skomplikowana. Na gwaltowny upadek Polnocy poludnie i swiat nie jest przygotowqany i chyba nikomu na tym nie zalezy. Znowoz upadek poludnia to juz wogle kosmos, przy tych powiazaniach ekonomicznych i poliyucznych - to niemozliwe. Znowoz relacja USA-CHINY jest dosyc zaskakujaca- Chiny maja swoje rezerwy finnasowe w dolarach, USA kupuje wszystko od Chin, zadluzajac sie straszliwie. Gdzy Chiny cos odjebaly z USA to stracily by rynek zbytu i kto by utrzyywal by to ich impoerium a pozatym dolarem mozna by bylo wtedy palic w kominku. Inna sprawa ze w pewnym momencie USA moze dojsc do wniosku ze lepiej pojsc z Chinami na starcie- wyzerowac sobie rozliczenia i zaczac od nowa. Ale to juz raczej przyszlosc, choc wcale taka niezbyt odlegla.
Old Octavia 1.9 AHF - New Leon 2.0 BKD - New Passat 2.0 HGW ;-) Pontiac Trans Am 7.5
Spoty Lublin - kazda pierwsza sroda miesiaca. Zapraszamy
polska armia jest w Iraku i Afganistanie juz pare lat, to jest ZAJEBISTY poligon dla zolnierzy dowodztwa, testowanie sprzetu i wogle
coś o tym wiem ...a nawet więcej niż potrzeba ale sory...nie mogę o tym tu pisać :shhh
Zamieszczone przez Techno200
Tacy ludzie to juz zawodowcy i w razie "W" liczaca sie sila wyszkolonych zolnierzy
(większość jedzie tam tylko dla pieniędzy, część z przymusu...tylko znikoma ilość z chęci sprawdzenia się, co do poziomu wyszkolenia ...hmmm tu bywa różnie, racja mamy dobre jednostk/ich pododdziały a oczywiście najsłabszą stroną są nasze sztaby (jak na początku 1939r- nadal siedzi tam "stary beton") ...zarypane papierami i tkwiące nadal nogami w betonie, znam jedynie nie licznych którzy zaczeli mysleć wg nowej koncepcji Nato (ale siedząc w tym od środka w sumie widzę ile w tym wszystkim picu i robienia dobrego wrażenia) i
Zamieszczone przez Techno200
I nie mozna pisac ze np Bialorus by nas pokonala
niestety...
Zamieszczone przez b707
Problem w tym że to właśnie Jankesom są nie opłaca. Gospodarka stanów jak i ich wojsko nie jest wstanie pociągnąć kolejnego konfliktu jednocześnie utrzymując ochronę kraju na obecnym poziomie. Z tego samego powodu USA tylko gada o Iranie.
obawiam się , że właśnie jest na rękę nowy konflikt a działania zbrojne spokojnie nakręcą gospodarkę. Zapewne pamiętacie co zrobił Hitler....rozkręcił gospodarkę za pomocą zbrojenia, no ale na dobre mu to na szczęście nie wyszło.
Zamieszczone przez Techno200
relacja USA-CHINY
no właśnie tutaj chyba jest sedno sprawy a trzeba do tego dołożyć jeszcze obecość Rosji i Japonii w pobliżu.
Zamieszczone przez Techno200
Gdzy Chiny cos odjebaly z USA
podejrzewam, że nic nie zrobią jeśli chodzi o USA gdyż Zółtki zakryli by ich czapkami (a Chiny mają zbyt wielkie wpływy na gospodarkę USA)
Zamieszczone przez Techno200
USA moze dojsc do wniosku ze lepiej pojsc z Chinami na starcie
wtedy możemy już spokojnie szukać białego prześcieradła i nakryć się nim w oczekiwaniu na koniec... :P
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Techno200 napisał/a:
Gdzy Chiny cos odjebaly z USA
Nic nie zrobią, bo wpływ na gospodarkę USA Chiny mają głównie przez kupowanie ich obligacji. I w żadnym wypadku nie są zainteresowane jakimkolwiek konfliktem, bo wtedy z tych obligacji by sobie mogli zupę ugotować.
Oczywiście to jest spore uproszczenie, ale mniej więcej to się do tego sprowadza.
Co do Iraku/Afganistanu to tak jak mówi Paolo, chłopaki jeżdżą tam głównie dla kasy. A że jest to pewna szkoła to też 100% racji - tak właśnie by prawdopodobnie wyglądała wojna w Polsce, czyli konflikt asymetryczny, działania niereguralne itd.
wtedy możemy już spokojnie szukać białego prześcieradła ... :P
obawiam się , że właśnie jest na rękę nowy konflikt a działania zbrojne spokojnie nakręcą gospodarkę. Zapewne pamiętacie co zrobił Hitler....rozkręcił gospodarkę za pomocą zbrojenia, no ale na dobre mu to na szczęście nie wyszło.
Ale jednocześnie Hilter pokazał że rozkręcanie wojny na kilku frontach potrafi się zemścić. Stany wpakowały się w Afganistan i Irak. Dodatkowo dochodzą jeszcze inne mniejsze misje. Kolejna sprawa że przy ataku na Koreę to poza Japonią i Południem stany raczej nie uzyskają wparcia od innych sojuszników. Zresztą pozycja USA na Pacyfiku jest ponoć dość zagrożona stąd współpraca z Indiami.
Stany Zjednoczone to potęga ale wszystko ma swoje granice nawet ich możliwości militarne.
pzdr
Ale jednocześnie Hilter pokazał że rozkręcanie wojny na kilku frontach potrafi się zemścić
No tak, ale to była wojna totalna, a takiej nikt nie rozpęta. Zresztą nie da się dzisiaj ukryć mobilizacji, która by była potrzebna gdyby ktoś w ten sposób chciał zaatakować. Stąd właśnie tego typu incydenty - ostrzał artyleryjski czy rakietowy na małą skalę, z użyciem sił które już są w regionie. Choć chyba akurat obie z Korei trzymają większość swoich sił w okolicy linii demarkacyjnej.
Wcale nie trzeba rozkręcać wojny na kilku frontach - szybko moze sie sama rozkrecic.
W KRLD zachodzi pokoleniowa zmiana warty.Kim Dzong Un to koles ktory ma ...27-28 lat :roll: Młoda, gorąca krew...
W ostatnim okresie doszło do duzych czystek w dowództwie wojskowym armii KRLD - "starzy" generałowie zostali odsunięci.
A przy okazji - poza tym ze Korea Pn prawdopodobnie dysponuje juz bronią atomową (kilka głowic) i rakietami sredniego zasiegu, to ponoc jeszcze ...chronicznie nienawidzi Japończyków.
W razie niekontrolowanej eskalacji konfliktu pare pocisków balistycznych z głowicami "A" moze poleciec na Koree Południową i "przy okazji"... na Japonie.
Jak wojna to totalna. W przeszlosci rakieta konwencjonalna KRLD juz przeleciala nad Japonią.
A wtedy reakacja USA mogła byc tylko jedna i natychmiastowa. Co na to Chiny (ktore ponoc zupełnie nie są zainteresowane zjednoczeniem Korei), Rosja itd ? - Bóg jeden wie.
Co gorsza - moze to uzmysłowic Izraelowi, ze wyznaniowe państwo totalitarne "pod nosem", z bronią atomową to dla niego wyrok smierci...
Prewencyjny atak wyprzedzający na instalacje w Iranie (ktory tak do konca nie wiadomo co juz posiada) i mamy kolejną wojne - tym razem praktycznie w Europie (na jaką skalę ?).
Miejmy nadzieje ze to scenariusz sajens-fikszyn i raczej nigdy sie nie spełni :diabelski_usmiech :arrow:
Komentarz