Witam.
Co myslicie na temat otwarcia naszego rynku pracy dla sąsiadów z wschodu.Bezrobocie w Polsce dość spore, a zarobki niskie w stosunku do produktów w sklepie.Więcej tutaj :?
Skoro "zachód" otwiera się na pracowników z Polski, a my przeciw temu nie protestujemy, to nie powinniśmy się też obrażać na zatrudnianie u nas pracowników ze "wschodu"...
Ale my i "zachód" to UE. Wschód i my już nie.Mysle,że to chyba taki hak na tych ktorzy śmią twierdzić ,ze najniższa krajowa to to zamało.
Cyt. "W 2005 po wejściu państw byłego bloku wschodniego do Unii weszło ok 80mln ludzi. Polska otwiera granice na 206mln ludzi ..."
Pewnie ma to tez plusy np. nielegalni stana sie legalnymi pracownikami.Ale bardziej ciekawi mnie w jaki sposób rzad chce kontrolowac naplyw obcokrajowcow.Bo narazie szukanie haków na siebie wzajemnie wyciska wszystkie ich moce produkcyjne :szeroki_usmiech
Ciekawa manipulacja ten artykuł. Siedzę trochę w temacie to wiem ocb. Tak naprawdę z dniem 1 stycznia 2011 nie zmienia się ABSOLUTNIE NIC względem stanu prawnego który mamy teraz. Po prostu dotychczasowe rozporządzenie dawało deadline dla tego typu rozwiązań do 31 grudnia 2010, no i podjęto decyzję o przedłużeniu tychże ułatwień.
Aby sprecyzować - wspomniane ułatwienia pozwalają pracować tymże obywatelom bez zezwolenia w okresie 6 na 12 miesięcy. Aby mogli to robić w pełni swobodnie, należałoby zmienić ustawę, a nie rozporządzenie.
Komentarz