odnośnie czegoś na smołę, to zostało mi trochę benzyny do odtłuszczenia przed montażem dokładki, mam też T&G od ValetPRO. Poza zapachem różnicy nie widzę
Wg. mnie wywalona kasa w błoto
Witam!
Jadę ja sobie wczoraj do pracy rano i najechałem na jakiś przedmiot leżący na drodze . Huknęło jak sto diabłów, ale nic jadę dalej. Po minucie zapaliła się kontrolka paliwa, co w ogóle mnie nie zdziwiło bo akurat wskazówka była w okolicahc rezerwy. Zrobiłem jeszcze kilometr i dojechałem do pracy. Jak wysiadłem z auta okazało się , że za mną leje się coś z auta ( później sprawdziłem że pojawił się dosyć trwały długi ślad
Co sie okazało:
Jakiś cholerny śmieć na który najechałem przyłoił mi w podwozie i rozwalił chłodniczke paliwa, przewody paliwowe i wywalił malowniczą dziurę w osłonie podwozia.
Rezultat - auto do lawetowania do warsztatu. Jak takie g... cie trafi w trasie - jesteś uwalony na cały dzień.
pozdrawiam i życzę czystych dróg
Ja miałem kiedyś podobną przygodę jadąc Vectrą brata na ognisko do lasu...cofając najechałem na drobny pniaczek i porwałem przewody paliwowe. Wtedy nieoceniona okazała się prezerwatywa z apteczki za pomocą której połączyłem przewody . Jeździłem na niej 2 dni i 3 dnia jak już jechałem do warsztatu (gdzie przewody połączono mi miedzianymi wstawkami) dopiero paliwo zaczęło kapać z condoma
Pozdrawiam i życzę jak najmniej takich przypadków.
Ja raz w Białymstoku na Pułaskiego wyjeżdżając z miejsca parkingowego, ostrożnie, po skosie, uderzyłem sankami o wysoki krawężnik - jest pamiątka - półcentymetrowe, lekkie zagięcie, więc nic poważnego, ciężko ten punkcik zauważyć. Czułe miejsce te sanki: myślałem, że mi jaja urwało. Na szczęście poduchy nie strzeliły.
Skowron, jak widać warto wozić "gumki" Nigdy nie wiadomo w jakim celu mogą się przydać :diabelski_usmiech
zaiste ze wszystkich nauk enologia jest najszlachetniejsza
"Bo widzisz... w piciu nie trunek jest najważniejszy, a towarzystwo" - Stach Japycz "Rancho"
tomikt, urzekła mnie Twoja historia.... a mówiąc poważnie powinieneś pisać książki, jeśli tego jeszcze nie robisz cyt.:"(...)wywalił malowniczą dziurę(...)" - co za wyobraźnia i umiejętność oddania grozy sytuacji.
Trzymaj się zapewne musiała to być sytuacja wyjątkowa i przedmiot nietypowy wiec pH, ciekawe czy ktoś próbował zgłaszać ów fakt do ubezpieczyciela - co Ci szkodzi !!!
Komentarz