Kiedyś udało mi się nabyć tamrona adaptall 200/ 3,5. Po zastosowaniu trzech redukcji obiektyw dało się podłączyć do aparatu. Porównywalismy jego parametry z eLką o której wspomnialeś - 70 - 200/ 4. Okazało się że canonowski obiektyw był tylko troszkę lepszy. Ale nigdy w życiu bym się nie zamienił, gdyż lubię sobie "pokręcić"...
Zoom jest lepszy od stałki, no niemożliwe, a mówi się że takie rzeczy to tylko w erze :P
A poza tym mówienie o tym, że np. EOS 1000d to pikseloza świadczy tylko i wyłącznie o braku kontaktu z tą puszką, braku umiejętności obsługi aparatu lub totalnej niewiedzy w temacie foto :P
Hmm... miałeś kiedyś styczność z jakąkolwiek eLką ? Nie mowa tu o kobiecie :P Gdybyś miał to byś wiedział o czym mowa.
Co do 1000D nigdy nie trzymałem go w ręku i szczerze to nie chce tego.
Dobre, dobre, normalnie mi łzy od śmiechu lecą
[ Dodano: Pią 20 Maj, 11 22:28 ]
Zamieszczone przez Mickul
Mam doświadczenie w tej branży 10 lat i większość fotografów powie Ci, że w 1000D jest przerost pixeli w stosunku do przestarzałej(!) matrycy, która z tymi pixelami po prostu nie wyrabia. Z kitem to było coś strasznego, dlatego używałem go bardzo rzadko. Teraz mam 500D, który ma nowszą matrycę i różnica jest ogromna.
Co Ty masz za znajomych fotografów w tej 10cio letniej praktyce, nie rozśmieszaj mnie, normalnie nie strzimia :P
To zależy tak na prawdę do czego będziesz używał tego aparatu.
Lustrzanka jest "duża" i jednak sens jest używania wtedy jak chcesz się bawić manualnymi ustawieniami. A nie jechać cały czas na auto.
Mały kompakt ma przewagę w poręczności. A wcale nie musi robić gorszych zdjęć (to zależy od umiejętności fotografa - bo można i lustrzanką z najwyższej półki robić kiepskie zdjęcia).
Ja nie jestem profesjonalistą. Bawię się trochę lustrzanką. Ale mam też mały kompakt.
Jak są jakieś uroczystości, wycieczki itp gdzie wiem, że będzie czas na zabawę lustrzanką to zabieram ją. Jak idę na imprezę zakrapianą to mały kompakt.
Ja mam Olympusa z serii E. Jestem zadowolona. Moim zdaniem na dwa minusy - drogi osprzęt w stosunku do Canona np., oraz brak tradycyjnego "dużego" grip'u. Jak go kupowałam było to dla mnie zaletą bo był mały i zgrabny ale w użyciu wyszło że to jednak wada. Szczególnie z dużymi obiektywami tele.
...niemniej może masz i rację, że nie dajesz się wciągnąć w dialog z fotografami (branżystami), którzy... razem do kupy nie przeżyli tylu lat na tym łez padole, ile Ty masz doświadczenia z fotografią...
A wracając do tematu, to kup sobie adamusiek jakiś poręczny kompakt i będziesz zadowolony. Mały, poręczny, szybki i łatwy w obsłudze, a do tego zdjęcia bez obróbki nierzadko lepsze wychodzą niż z lustrzanki.
Aha, i pamiętaj żeby zbyt wielu pixeli nie miał, bo tylko w reklamie czym więcej tym lepiej...
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
A co się tu chwalić, niech młodzi się chwalą, do nich świat należy, tylko niech nie powtarzają wyczytanych w internecie bzdur, a sami doświadczają prawdy
A co się tu chwalić, niech młodzi się chwalą, do nich świat należy, tylko niech nie powtarzają wyczytanych w internecie bzdur, a sami doświadczają prawdy
Czy ja gdzieś piszę bzdury wyczytane w internecie czy korzystam z własnego doświadczenia?
Ludzie, ja rozumiem, że niektórzy mają więcej doświadczenia, bo robią zdjęcia od 81 roku, ale moi rodzice wtedy nawet o mnie jeszcze nie myśleli. Człowiek się uczy całe życie i nigdy nie przestaje. Z fotografią jest tak, że niektórzy łapią szybciej, a niektórzy nigdy się nie nauczą. Swój pierwszy aparat dostałem w wieku 10 lat i kosztował on 99zł, a zdjęcia robił gorsze niż dzisiejsze telefony. Nie wiem czy Wy tego nie widzicie, ale ja wyraźnie piszę wady 1000D i je odpowiednio argumentuję, ale oczywiście - to świetny aparat, bo ma w nazwie lustrzanka. Nie każda lustrzanka jest dobra i to był błąd że wyszły na rynek! Nazywanie mojej opinii "branżową" jakoś nie polepsza mi humoru, a wręcz przeciwnie, bo wiem jakie mam umiejętności mimo swojego wieku. Użykowałem Canona 1000D przez okres czasu i mogę potwierdzić, że ten aparat nie jest wart ceny 1560zł! (chociaż ja go kupiłem za 1900zł...) Po pierwsze - strasznie szumi już nawet na ISO 200. Po drugie - ze względu na przestarzałą matrycę aparat ten ma problem z "pomieszczeniem" tych 12mpx, które generuje podczas robienia zdjęcia w efekcie czego podczas zmniejszania tworzą się schodki. Teraz mam aparat lepszy o kolejny wiek i widzę stuprocentową różnicę, bo zawarta jest w nim nowa matryca Canona. Oczywiście, że zdjęć lustrzanką nie powinno robić się na KIT-ach, ale szary Kowalski kupując taki aparat na rodzinne wczasy o tym nie wie, a może się zdziwić przeglądając zdjęcia. Wady, które wymieniłem wyżej oczywiście da się wyeliminować za pomocą programu graficznego. Ja do tego używałem PS CS4, lecz było to dosyć pracochłonne. Większość "szarych Kowalskich" jednak użyje IrfanView - zmniejszy, wyostrzy i wrzuci do internetu. Kogoś, kto się na tym zna będzie drażnić jakoś tego zdjęcia, więc wszyscy mówmy stop amatorskim i niedopracowanym lustrzankom.
Przypomniało mi się o jeszcze jednym aparacie, na który NIGDY nie narzekałem. Niestety, nowego już nie kupisz, ale używany w dobrym stanie złapiesz za 600-700zł. Mowa tu o Fuji S9600, który jest "hybrydą". To znaczy, że może tworzyć bezkompresyjne zdjęcia nazywane RAW-ami, zdjęcia przybliża się i oddala pokrętła na obiektywie z zakresu 28-300. Bardzo przyjemny interfejs był w nim zawarty, a i piękne zdjęcia szło nim robić - np. takie:
Onet: codzienne źródło informacji milionów Polaków - wiadomości z kraju i ze świata 24/7, pogoda, sport, biznes, moto, rozrywka. Bądź na bieżąco z Onet!
No i oczywiście to był aparat, który nie wymagał żadnego wkładu finansowego w przeciwieństwie do lustra: osobny obiektyw do makro, szerokiego kąta czy Lki. :P
Ojoj, matryca w 1000d ma tylko 10 mln. pikseli, a matryca jest taka sama jak w 40d, a aparatem tym da się robić niezłe foty bez szczególnego obrabiania, gorzej pomieścić w tej małej powierzchni 15-18 mln. pikseli, wiem coś o tym :P
Przypomniało mi się o jeszcze jednym aparacie, na który NIGDY nie narzekałem. Niestety, nowego już nie kupisz, ale używany w dobrym stanie złapiesz za 600-700zł. Mowa tu o Fuji S9600, który jest "hybrydą". To znaczy, że może tworzyć bezkompresyjne zdjęcia nazywane RAW-ami, zdjęcia przybliża się i oddala pokrętła na obiektywie z zakresu 28-300. Bardzo przyjemny interfejs był w nim zawarty, a i piękne zdjęcia szło nim robić - np. takie:
Onet: codzienne źródło informacji milionów Polaków - wiadomości z kraju i ze świata 24/7, pogoda, sport, biznes, moto, rozrywka. Bądź na bieżąco z Onet!
No i oczywiście to był aparat, który nie wymagał żadnego wkładu finansowego w przeciwieństwie do lustra: osobny obiektyw do makro, szerokiego kąta czy Lki. :P
Mam taki w pracy (jako firmowy), ale już niestety popsuty. Koledzy z innego działu mają też Fuji, inny model ale też z serii S, zepsuł się już dwa razy (raz na gwarancji). Zdjęcia robi niezłe, ale nie mam niestety zaufania do tej marki.
Ja ze swojej strony poleciłbym jednak lustrzankę, zdjęcia z kompaktu nigdy jej nie dorównają. Ceny obecnie naprawdę nie powalają. Fakt, że obiektywy kitowe nie są najlepszym rozwiązaniem, ale np. Olympus w oryginalnym zestawie nie ma się czego wstydzić i na początek powinno wystarczyć.
Lustrzanka to same kłopoty, kupno kita to dopiero początek, trzeba wydawać kasę na eLki lub Zeissy bo inaczej obrazek będzie kupowaty, trzeba kupić błyskadełko, będziesz miał pikseloze jak nie kupisz Canona 550d. Żadnych korzyści, same kłopoty. Dlatego proponuje kompakta z dobrym obiektywem, w miarę jasnym. Niekoniecznie dużym zoomem. Samsung EX1 - już o nim wspominałem, Olek XZ1 - też już o nim wspominałem, a może Panas LX5. To liderzy jakości wsród kompaktów. :P
Z tego co widać to większość tych zdjęć robiona jest przy użyciu canonowskich obiektywów seri L.
Nie twierdze że te obiektywy na ogół są lepsze niż stare solidne stałki. Z resztą, nie wiem tego. Z moich obserwacji wynika tylko że Tamron w porównaniu do 70 - 200 wypadł gorzej...
Szkoda SPRZEDAM KIESZEŃ POD RADIO NP. MELODY, BLUES DO 02
Ludzie, ja rozumiem, że niektórzy mają więcej doświadczenia, bo robią zdjęcia od 81 roku...
Spójrzmy np. na takiego pstrykacza . On tłucze foty od połowy siedemdziesiątych
Zamieszczone przez Mickul
Nazywanie mojej opinii "branżową" jakoś nie polepsza mi humoru...
Widzę, że to aluzja do mnie Cóż Mickul, ja zacytowałem jedynie Twoje słowa z poprzedniej strony:
Zamieszczone przez Mickul
Mam doświadczenie w tej branży 10 lat
Zamieszczone przez Mickul
Po drugie - ze względu na przestarzałą matrycę aparat ten ma problem z "pomieszczeniem" tych 12mpx, które generuje podczas robienia zdjęcia w efekcie czego podczas zmniejszania tworzą się schodki.
Podczas zmniejszania w tiff-ie nie tworzą się żadne schodki. Podczas zmniejszania jpg owszem i to niezależnie od puszki jaką wykonało się zdjęcie.
Zamieszczone przez Mickul
Użykowałem Canona 1000D przez okres czasu
Przez jaki okres czasu?
Zamieszczone przez Mickul
Oczywiście, że zdjęć lustrzanką nie powinno robić się na KIT-ach
Nie popadajmy w paranoję z tymi profi obiektywami; ja kupiłem swojego nikosia z kitem AF-S DX Zoom-Nikkor 18-135 mm f/3.5-5.6G IF-ED i złego słowa na niego powiedzieć nie dam. Podpinam go dość często i moim zdaniem jedyną jego wadą jest plastikowy bagnet. Aczkolwiek cudo to nie jest. Tylko co rozumiemy przez cudo? Dla wyjadaczy ceny obiektywów zaczynają się od 4tys. w górę, a dla fanatyków od kilkunastu tys. w górę...
Zamieszczone przez Mickul
Mowa tu o Fuji S9600, który jest "hybrydą". To znaczy, że może tworzyć bezkompresyjne zdjęcia nazywane RAW-ami
RAWy to nie zdjęcia.
Bezkompresyjne zdjęcia, to np. tiff-y właśnie...
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Robiąc foty od 2000r. nie mogę posiadać stosownej wiedzy, tak? Muszę poczekać jeszcze dwadzieścia lat z tego co widzę.
Zamieszczone przez smer
RAWy to nie zdjęcia.
To tak jakby powiedzieć, że w slangu społeczeństwa ciągnik siodłowy z naczepą to nie "TIR", a buty sportowe marki Nike to nie "Adidasy"
Zamieszczone przez smer
Bezkompresyjne zdjęcia, to np. tiff-y właśnie...
No cóż, RAW też może nie posiadać kompresji.
Ależ Mickul, niepotrzebnie podchodzisz do tego tak ambicjonalnie
1. Oczywiście , że nie musisz czekać 20-tu lat żeby posiadać wiedzę, niemniej jeśli ktoś doświadczony pisze, że trzaskał tą puszką zdjęcia (dłużej niż rok) i wychodziły dobre, to warto to wziąć to pod uwagę, zanim zacznie się wydawać opinie autorytatywnym tonem...
2. Oczywiście, że ciągnik siodłowy z naczepą, a nawet bez niej, to TIR. I oczywiście Nike to "adidasy". A Schell, BP i Lotos, to po prostu CPN. To nie podlega dyskusji.
Niemniej RAW, to nie zdjęcie, tylko plik z danymi, których bez wywołania nie obejrzysz w przeglądarce. Zdecydowanie mąka i jajka to nie naleśniki. Nawet podgląd RAW na wyświetlaczu w aparacie jest niemożliwy, bo aparat najpierw robi sobie z niego małego JPG, a dopiero potem "wysyła" na wyświetlacz.
I oczywiście RAW nie tylko może nie posiadać kompresji , co na pewno jej nie posiada, bo to po prostu baza danych z których "produkuje" się zdjęcie...
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Panowie zaproponuję wrócić na ziemię i nie zaśmiecać koledze tematu. Ile użytkowników tyle opinii więc takie słowne przepychanki do niczego nie doprowadzą
Odgrzeje kotleta:
Idą wakacje i trzeba zmienić aparat.
Jestem laikiem fotograficznym aczkolwiek nieco wymagającym :diabelski_usmiech
Poszukuje aparatu o parametrach:
- lekki, poręczny
- stabilizacja obrazu
- wodoszczelny
- możliwość kręcenia filmów HD
- jakiś min zoom optyczny /cyfrowy
- do 1500zl
wybór padł na takie modele:
Samsung EX1 - już o nim wspominałem, Olek XZ1 - też już o nim wspominałem, a może Panas LX5. To liderzy jakości wsród kompaktów.
Mam EX1 i robi swietne foty,tak naprawde duzo zalezy od swiatla i tyle.Poza tym ma odchylany ekran,kilka ciekawych funkcji.No ale wiadomo,mialem wczesniej 40d Canona i takiej glebi ostrosci nigdy sie nie uzyska z kompaktu.Jesli bym teraz kupowal zaawansowany kompakt to jedynie z mozliwoscia filmowania w jakosci HD.
Komentarz