Kupno małego sprytnego samochodziku.

[Voit]

peugeot 206 1.4 ?

(...)
radek radziszewski, Kurcze nad tym się nie zastanawiałem. Dlaczego 1,4?

Miałem kiedyś Peugeota 206 z motorkiem 1,1.
Nie jeździł.
Straszna słabizna, górki wyczuwał szybciej niż ja zdołałem zobaczyć.
Na szczęscie, było to zastępcze auto z serwisu i nie męczyłem się długo.

[Enriquez]

A może Seicento 1.1 ?
Jak ma służyć do dojeżdżania do roboty to 1.1 nawet nieźle zapierdziela.
A części śmiechowo tanie. Zawsze też można pomyśleć o wersji VAN - taniej...
I po roku czy dwóch nie szkoda zezłomować.

[Lashlo]

sebwiecz, odradzalbym 206. Moja kobita ma takowa,auto ma 10 lat od nowosci w jej rekach przebieg 150 tys. Tylna belka robiona,zawiasy z przodu 2 razy, czesci drogie a i autko rdzewieje. Wyglada ladnie,ale z jakoscia fatalnie.

[Busku]

A może Seicento 1.1 ?

Poł roku temu mama zakupiła takie seicento na dojazdy do pracy... Kupione za małą kase, od razu zrobiliśmy remont całego zawieszenia, hamulce, uszczelka pod deklem i coś jeszcze, koszty poprostu masakrynie małe... Samochód zrobił na mnie naprawde dobre wrażenie, miejsca z przodu sporo, dość wygodnie i potrafi pocisnąć :twisted: Jeśli chodzi o dojazdy do pracy i na zakupy moim zdaniem bardzo dobry wybór, wszędzie można zaparkować, tam gdzie weszłoby pół mercedesa parkuje z sporym luzem seicento Pozytywny mały piździk :wink:

[sebwiecz]

Dzięki, dzięki chłopaki.
Busku, NA zakupy jest Octa :P przy moich zakupach Seico za małe :P

Kumpel miał Seico 1,1 fakt mała rakieta.
No i dużo tego z gazem nawet.

[Busku]

sebwiecz, Akurat my mamy bez podtlenku gazotu i naprawde niewiele pali :wink: Kupiliśmy od pierwszego właściciela i takich samochodów w kwocie podanej przez Ciebie jes sporo więc moim zdaniem warto się zainteresować :wink: Fajne autko ale koniecznie 1,1

[Enriquez]

No właśnie 1.1 to nawet nieźle bym powiedział zapier...a.
Śmiem twierdzić, że lepiej niż Tour 1.4 :diabelski_usmiech
... nawiązując do pewnego popularnego ostatnio wątku

[Agamek12]

A ja bym zaproponował z całą odpowiedzialnością Matiza. Sam takiego kupiłem kiedyś małżonce (taki eksces - szukałem O1, a ze nie znalazłem nic ciekawego i coś kupić musiałem, to kupiłem Matiza). Prawie rok jeżdzenia, prawie 10kkm i nic(!) nie musiałem robić. Siedzi się w tym wysoko (świetna widoczność), miejsca wewnątrz naprawdę dużo (z tyłu siedzi sie wygodniej niż w O1 - więcej miejsca na nogi), części (podobno - bo sam nic nie roblem - no moze poza nowym alternatorem za 350zł) tanie jak barszcz. Wersja LIFE (polecam) wygląda już dość ładnie, ale/i nie ma żadnych psujących się wodotrysków
Ale: auto jest zupełnie niestabilne przy większych prędkosciach (wąski, lekki, wysoki, miękki zawias), fotele bez żadnego trzymania bocznego, stosunkowo duze spalanie (raptem 1l mniej niż moje obie O1 i obecna T25), lubi rdzę...
Ale Mati jest o niebo lepszy niż Sejczento (mi w SC przeszkadzało ciasne zgrupowanie pedałów)... No i 5kzł pewnie wystarczy na naprawdę przyzwoity egzemplarz.

[OCPtaxi]

Dbaj o małżonkę i dmuchaj na zimne. Lepiej większe auto niż mała puszka. Niestety ale w dzisiejszych czasach przy tym ruchu, nawet nie popełniając błędu można być najechanym z każdej strony przez tira, ciężarówkę czy rower. Jest taki przekrój aut że im większe tym lepsze, bo bezpieczniejsze. Lanos chyba będzie ok. Można znaleźć zadbaną, krajową sztukę od dziadka w dobrej cenie i stanie, a auto prawie nie do zajechania.

[paweł2]

Koledzy.
Może ktoś ma do oddania w dobre ręce coś ciekawego.

Fakt jak przejrzałem to Peugeot odpada.

No za 5-tke cos kupic co bedzie jezdzic bezpiecznie i nie stac po warsztatach nie jest latwo.
Akurat tak sie sklada ze brat sprzedaje Civica 5d jedyny minus troche rdzy ale nawet robiac to miescisz sie w 5 i jeszcze zostanie ogolnie auto nie do zajechania.

PS;Wczoraj sie dowiedzialem wujek sprzedaje Tico(z racji wieku 80lat juz nie jezdzi wujek nie auto :wink: )97r ori przebieg 45kkm.Wychuchany wydmuchany.Wady-Tico

[Walt]

Wady-Tico

Docenisz przy dystrybutorze - ten samochód na prawdę jeździ na kropelce

[Busku]

(mi w SC przeszkadzało ciasne zgrupowanie pedałów)...

Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, niezbyt to wygodne ale można się przyzwyczaić :wink: Wiadoma sprawa że większe to bezpieczniejsze, też nielubie małych samochodów ale na dojazdy do pracy świetnie się sprawdza No i niejeden kierownik może się zdziwić jak 1,1 go objeżdża

[sebwiecz]

Koledzy.
Może ktoś ma do oddania w dobre ręce coś ciekawego.

Fakt jak przejrzałem to Peugeot odpada.

No za 5-tke cos kupic co bedzie jezdzic bezpiecznie i nie stac po warsztatach nie jest latwo.
Akurat tak sie sklada ze brat sprzedaje Civica 5d jedyny minus troche rdzy ale nawet robiac to miescisz sie w 5 i jeszcze zostanie ogolnie auto nie do zajechania.

PS;Wczoraj sie dowiedzialem wujek sprzedaje Tico(z racji wieku 80lat juz nie jezdzi wujek nie auto :wink: )97r ori przebieg 45kkm.Wychuchany wydmuchany.Wady-Tico

Jeździłem Tico jak byłem studentem sprytne małe autko.
Niestety rdza go zjadła.
Silniczek fajny, części tanie, ale hamulce to katastrofa w porównaniu do Cienkiego i ten mini akumulator. Pierwsza rzecz to trzeba zrobić wyłączanie świateł po wyjęciu kluczyków ;D.

[lend]

No właśnie 1.1 to nawet nieźle bym powiedział zapier...a.
Śmiem twierdzić, że lepiej niż Tour 1.4 :diabelski_usmiech
... nawiązując do pewnego popularnego ostatnio wątku

Ja oprócz szkodnika mam 9 letnie sc 1.1 i kiedys oprócz wymiany deski rozdzielczej na gwarancji nic się nie posypało , 93kkm nabite i teraz kiedy moja żona ma przerwę w prowadzeniu ja nim bardzo często jeżdżę.
Do miasta super autko,małe, dość żwawe, mnie tylko klimy w upał brakuje ale generalnie nie sprzedamy go - prędzej rozsypie się ze starości.

[kuncfot]

Puma i Tigra mają dużą regulację wysokości fotelaw standardzie, więc można usiąść jak na stołku :lol: Owszem większość samochodów z bogatą wypadkową przeszłością, ale nawet octavie kupić nie bitą jest problemem :wink:

Wg mnie najrozsądniejszym innym wyborem będzie lanos, dużo blachy, tanie części nieskomplikowana budowa!

Tico i matrixa odrzucił bym ze względów bezpieczeństwa - słyszałem o wypadku gdzie OII wjechała w kufer tico i kierownik tico tego wypadku nie przeżył.

[Voit]

Seat Ibiza drugiej generacji, z silnikiem 1,4 60 KM
Miałem, mogę polecić.
Auto trwałe i bezproblemowe.

[Skfarek]

Seat Ibiza drugiej generacji, z silnikiem 1,4 60 KM

czyli polo 6n po raz drugi polecane :wink:

[jama89]

ja bym polecił Felicje 1.3, fakt blacha słaba, ale reszta niezniszczalna... jedynie problem będzie znaleźć ze wspomaganiem bo chyba najczęściej w 1.6 było montowane, ale może przeżyje bez?

[daneczek76]

Kumpel miał Seico 1,1 fakt mała rakieta.

potwierdzam śmigałem służbówką.

206 odradzam jak i koledzy awaryjna tez śmigałem służbowa dość dużo.

Micra fajna ale znaleźć coś godnego uwagi ze świecą z tego co pamietam rozrząd na łańcuchu chyba.
Seat Arosa czy lupo 1.0 dobry wybór ale znaleźć coś godnego to tak jak w przypadku micry.
Sam kiedyś poleciłem Koledze z Wrocławia auto dla żony kupił Lupo 1.2 TDI jest bardzo zadowolony szczególnie teraz kiedy ceny paliw idą do góry , i nawet ostatnio mówił że kłócą się w domu kto ma tym jeździć bo oszczędny bolid jest, ale myślę że jak by znaleźć w 1.0 lupo bo tańsze dużo od TDI to też za wiele nie spali.
Lanos tez dobry wybór bo mamy większe auto w relatywnie niskiej cenie, szczególnie 3 drzwiowe.

[vince123]

Felicje 1.3, fakt blacha słaba, ale reszta niezniszczalna..

moja fela jest z 99/2000 i nie znajdziesz na niej grama rudej ...
bez wspomagania ciezko sie tym jezdzi...

[wasyl]

MIałem podobny problem jakieś 2 lata temu, potrzebowałem do 5,5 tys samochodu dla żony:
Jak ognia unikałem francuzów, fiatów, i daewoo
szukałem corsy i VW polo

Po dwoch miesiacach poszukiwqnaich o zgrozo czym ci ludzie jezdza!!! Corsy zawieszenie powybijane, fotele sięruszaja jak bujak babci, vw zjada rdza tragedie ! Dałem sobie spokój z niemcami bo za tą kwotę kupisz wielką skarbonkę !
Trafił mi się peugeot 106 od babki z wodzisławia ! 1,1 60 KM bardzo komfortowy , ładnie wygladający, z dobrym wyposażeniem egzemplarz. I powiem szczerze że się zdziwiłem jak francuz może być przyjemny. Mało palił 5l 100km , cichutko jeździł, nie miał blachy na drzwiach w srodku jak to SC i Matizy. Pełen ocynk ,Dwie poduchy, elektryczne szyby i alufelgi.
Za ogromny + dodam że części kupuje się dosłownie za friko ! komplet tarcz + klocki 60 zł.
Niestety sprzedałem swój egzemplarz w marcu polecam ten samochodzik!
Rozwaliły mnie siłowniki maski !! które montowali w standardzie !

[sebwiecz]

jama89, Raczej bez wspomagania nie, wiadomo jak to z żonami bywa.
daneczek76, Zgadza się w Micra ma łańcuszek.
Umówiłem się z gościem który ma takową z automatem, żona nią pomyka do pracy i tez maja problem kto ma jechać.
wasyl, Dokładne, tak to już jest z tymi maluchami.

[jama89]

moja fela jest z 99/2000 i nie znajdziesz na niej grama rudej ...
bez wspomagania ciezko sie tym jezdzi...

e tam gadasz, ja miałem 1.3 bez wspomagania i parkowałem jedną ręką... też dużo zależy od opon bo np na zimówkach dużo lżej się kręciło

[Gość]

Aukcje tylko przykladowe

http://otomoto.pl/volkswagen-polo-C18107873.html

http://otomoto.pl/suzuki-swift-super-autko-C19369028.html

http://otomoto.pl/nissan-almera-16v-klima-C17209172.html

Z samochodami za ta cene i w tym wieku trzeba sie liczyc ze poza cena kupna trzeba dolozyc do auta na poczatek. Ja swoje polo kupilem (prawie 4 lata temu) za troche ponad 6 tys, dolozylem ok 1500 (zawiecha, hamulce i jakies tam pierdoly + robocizna) i autkiem jezdzilem troche ponad 2 lata, nic powaznego sie nie dzialo, po za pierdolami typu przekaznik w stacyjce (20 zl) i jakas kostka aha i problem z immo, ale okazalo sie ze trzeba styki przeczyscic i bylo ok. Jesli polo to najlepsze 1,4 lub 1.6, duzo nie pija ladnie jezdza, jedynie trzeba sprawdzic czy oleju za duzo nie zlopie (1.6) i stan skrzyni biegow bo te lubialy sie sypac jak ktos nie pilnowal. Oczywiscie ruda sie chwyta klapy i nadkoli, ale nie powiedzialbym zeby jakos nadmiernie.
Ja tez mialem kupic auto do 5 tys., ale zaczekalem i troche dolozylem, a i tak jakies wydatki byly, jednak do konca bylem z niego zadowolony (duzo czesci i tanie!!).
Inna dobra propozycja od kolegow to moim zdaniem SC 1.1 i Lanos :!:

[BADYL]

Do mnie się juz odzywałes więc wiesz co i jak :wink: Jeżeli jednak colcik nie pasi to zastanów sie nad roverem 200 sam kiedys posiadałem i autko bardzo fajne....a CZĘŚCI wcale nie takie drogie i spokojnie używki dostępne

http://otomoto.pl/mitsubishi-colt-C19457615.html