8 letnie opony

[kobolek]

Szkoda że nie pomyślałem nad tym jak auto było na gwarancji :-(

[Big Wojtek]

8 letnie opony

W sumie głupi temat ale od czego off topic. Poza tym nudzi mi się na urlopie :wink:

Mam 8 letniego Yarisa. Przebieg 49 kkm. Opony od nowości. Bieżnika na letnich nie mierzyłem ale przelatają jeszcze spokojnie następny sezon. O zimówkach nie wspominam bo te wyglądają jak nówki. Wszyscy wiemy, że z biegiem lat opona traci swoje właściwości, ale jakie są wasze realne doświadczenia? Yaris jest używany tylko do dojazdów do pracy. Robi ok 30 km dziennie czyli ok 600 miesięcznie. O szybkiej jeździe mowy nie ma. Po prostu kulam się do pracy w godzinach szczytu a później wracam.

No i co Wy na to? Kupować nowe? Dojeździć stare? Na razie wybieram odpowiedź B :wink:

[tomekc]

"specjaliści" twierdzą że po 5 czy 6 latach opona jest do kosza.

z mojej praktyki starego samochodziaża wynika że w praktyce jest to ok 10-12 lat - po tym okresie opony nie da się wyważyć i pojawiają się głebokie pęknięcia(wtedy opona u mnie wylatuje).

moim zdaniem, jeżeli nie mają głębokich pęknięć ani nie biją to bym jeździł. szczególnie jak nie jeździsz szybko ani daleko od domu.

[Big Wojtek]

Opona wyważa się bez problemu, nie bije, pęknięć brak. Więc utwierdzasz mnie w przekonaniu, żeby dojeździć.

[szkoda]

moje doświadczenia są takie, że w sześcioletnich dębicach frigo s-30 (na yarisie zresztą) przy gwałtownym hamowaniu poszedł ten stalowy oplot wewnątrz i z miejsca kierowcy sytuacja wyglądała niezbyt ciekawie.
fakt, że opony kiepskie, ale jakoś od tego zdarzenia podchodzę z rezerwą do opon, które WYGLĄDAJĄ ok.
z drugiej strony to nie powinno mieć miejsca i uważam, że to musiała być jakaś wada tych opon :?

w każdym razie nigdy bym nie zakładał, że będę jeździł wolno i blisko domu, bo jak przyjdzie mi pojechac szybciej i dalej albo zahamować właśnie to co wtedy :?:
szczególnie jak masz zamiar jeszcze pojeździć tym autem to opony bym wymienił, bo kiedy to zrobisz, za rok? dwa? i ile wtedy na nich polatasz...
a jak samochód idzie na sprzedaż to wiadomo

masz może te GY GT-2, mój ulubiony model :?: :szeroki_usmiech

ale generalnie nie uważałbym ośmioletnich opon, które sam użytkuję za jakiś złom.

[Big Wojtek]

masz może te GY GT-2, mój ulubiony model

Mam letnie Bridgestone B391 i jakieś zimowe Dayton (nie chce mi się biegać żeby sprawdzac model :wink

[Voit]

Z ośmioletnich opon możesz zrobić gustowny płotek wokół klombu z kwiatkami.
Do niczego innego się nie nadają, niezależnie od stopnia zużycia bieżnika, czy przebiegu auta.
Zrozumiesz to gdy przeżyjesz wystrzał takiej opony.

Mojej żonie strzelila stara opona na obwodnicy trójmiasta, przy normalnej w tym miejscu prędkości - około 100 km/h
Wykonała kilka bączków, na szczęscie zmieściła się na dwóch pasach ruchu.
Na szczęście nikogo nie trafiła i nikt na Nią nie wpadł...
Naprawdę, miała bardzo dużo szczęścia.

Ty też masz szczęście, ale nie kuś losu.
Oszczędzasz na życiu i zdrowiu Twoim i wszystkich innych wokół Ciebie.
I ile uda Ci się zaoszczędzić?

[granacik]

Dla własnego i innych bezpieczeństwa nie używaj opon, które mają więcej niż 8 lat. Jedne opony się starzeją szybciej a inne wolniej.

[yarecki]

...ja zmieniłem w swoim Yarisie po 6 latach . Guma się starzej i twardnieje , jezeli dodasz do tego tragiczne działanie ABSu w Yarisie to moze byc zdziwienie przy hamowaniu i oby nie zabrakło tego metra .

[tryton]

dla mnie jesteś potencjalnym zabójca na drodze z takimi staruchami na kołach...

Bez przesady . Tym tokiem myślenia to 80% kierowców to potencjalni zabójcy bo nie wymieniają płynu hamulcowego co 2 lata
A co do opon to 8 letnie opony należy wymienić bo jak piszą koledzy guma się starzeje i opona przestaje trzymać swoje parametry . Z takimi oponami trzeba uważać szczególnie na trasach ( większe prędkości) Jak autko jest eksploatowane w mieście to pewnie że można jeszcze je dojeżdzić ale trzeba pamiętać że droga hamowania jest większa

[Voit]

(...)Z takimi oponami trzeba uważać szczególnie na trasach ( większe prędkości) Jak autko jest eksploatowane w mieście to pewnie że można jeszcze je dojeżdzić ale trzeba pamiętać że droga hamowania jest większa

...Według mnie, to najbardziej niebezpieczny tok myslenia.
W mieście prędkości są mniejsze, ale o wiele częściej opony narażone są na przeciążenia niż w trasie.
A takiej oponie naprawdę wiele nie potrzeba.
Czym bedzie różnił się wypadek w trasie od wypadku w mieście?

[bzyq_74]

Też wg mnie 8-letnie opony to złom nawet jak bieżnik miałby te 5-6mm. Na otoku opony pojawiają się szczeliny i mikropęknięcia co zwieksza prawdopodobieństwo wystrzału.
IHMo powinno się wprowadzić dodatkowo przepis regulujący wiek opony jaki można używać.
Kiedyś (lata 80-te ) mało się jeżdziło (kartki na paliwo) i kpl opon musiał wystarczyć na 10 lat (deficyt opon) jak wczesnie nie postawili auta na cegłach :szeroki_usmiech

[kabanos]

Wymienisz i polatasz następne 8 lat.

[Big Wojtek]

heh właściwie to mnie przekonaliście Co prawda nie uważam tych opon za złom, ale biorąc pod uwagę, że jeszcze z 4 lata nią pojeździmy to nie ma co ryzykować żeby po 2 latach kupić opony dla nowego właściciela. Zresztą nie wiem czy tego cuda z oryginalnym przebiegiem nie potrzymam dłużej niż 4 lata.

[ooooo5o]

w tamtym roku jeździłem polówką na 13sto letnich oponach - od 1998r przebieg około 115 tyś. . Z wyważaniem nie było problemu. Co prawda była to tylko i wyłącznie jazda po mieście - a więc setki nie przekraczałem. Nowy właściciel spękał i wrzucił nowe laki :P

[sew1981]

Big Wojtek, a ja bym spytał fachowego wulkanizatora o ich faktyczny stan,fachowego powtarzam, a nie badał na oko sam. Moim zdaniem zależy w jakich warunkach je przechowywałeś itp.
Dla mnie większym potencjalnym zagrożeniem są przeładowane tiry i ich opony szczególnie z zagranicy wschodniej, a nie ten yaris.
Jak opona pęka, to musiała mieć jakąś poważną wadę moim zdaniem. Bąbel, pęknięcie.

[PAOLO ESCO]

Komplet nowych opon to znów nie majatek a życie/zdrowie jest więcej warte...więc :roll:
No i sam fakt, że zapewne kierowca poczuje się bezpieczniej na drodze ...jak już widać Kolegę ten problem nurtuje.

[Lashlo]

ja niedawno zmienilem zonie opony.Najpierw zagadalem,to marudzila,ze po co,ze maja 5 lat i jeszcze pojezdza. Wyjechala na 2 dni a ja w tym czasie kupilem nowe Ona o tym nie wie a ja czuje sie bezpiecznie bo wozi swoim Peugeotem - oprocz siebie - w brzuszku mojego nastepce :-)

[tryton]

Czym bedzie różnił się wypadek w trasie od wypadku w mieście?

W mieście jest małe prawdopodobieństwo aby przy 50/80 km na godz coś się tej oponie stało natomiast na trasie przy 130 może się rozlecieć , Jeżeli jeżdzisz autem to chyba wiesz jak wygląda wypadek na trasie a jak stłuczka na mieście (różnią się skutkami) . Rozwiń temat dlaczego opony używane do jazdy w mieście są poddane większym obciążeniom . To nie opony, prędkość zabija ale głupota ludzka.Potencjalnymi zabójcami to są pijani kierowcy i debile którzy wolą rozwalić auto niż kogoś wpuścić przed siebie . Weż jeszcze pod uwagę że nawet jak masz nowe opony to zawsze trafi się przed tobą taki co będzie miał lepsze hamulce i lepsze opony i jak nie będziesz jeżdził z głową a zdasz się tylko na swoje super opony i super skode z elektroniką to też zaparkujesz mu w kuferku . 8 letnie opony oczywiście że nadają się do wymiany ale nie przesadzajmy że kierujący autem z takimi oponami to potencjalny zabójca .Większe niebezpieczeństwo stwarzają niesprawne amortyzatory .

[leszekmw]

Big Wojtek, 8-letnie Bridgestone B391 na pewno są sparciałe /obejrzyj połączenie boków opony z kostkami bieżnika , na pewno juz pękają w tych miejscach ale najlepiej widać to po zdjęciu opony i nagięciu jej / i lepiej je wymienić żebyś potem nie żałował że wjechałeś komuś w tyłek w sytuacji na jaką nie będziesz miał wpływu nawet przy spokojnej jeździe.. te opony nawet nowe nie bardzo lubiły nasze asfalty na mokro , a tak wogle masz 13 czy 14 :?:

[Voit]

Chyba nie musze tłumaczyć, czym różni się jazda miejska od jazdy w trasie.
Wystarczy, że porównasz spalanie. Dynamika jazdy w mieście przekłada się częstsze występowanie przeciążeń działających na opony.
Mniejszych niż w tarsie, ale występujących zdecydowanie o wiele częściej.
Nie pisałem o stłuczkach, tylko o wypadkach, takich z ofiarami.
Kilka lat temu byłem na pogrzebie kolegi, który zginął, bo w tylny zderzak jego prawidłowo jadacego samochodu lekko uderzył kierowca samochodu, który stracił panowanie nad kierownicą. Prędkości miejskie, centrum Gdyni.
Wyszedł klasyczny pit, po którym kolega wylądował na latarni. Jakie jest prawdopodobieństwo przypadkowego wykonania takiego manewru?
W przypadku mojego kolegi wyniosło ono 100%.
Nie wiem z jakiego powodu ktoś stracił panowanie nad autem, może zasłabł, może gadał przez komórke, może kichnął, to nieistontne.
Taki sam efekt wystąpi przy wystrzale opony.
Ośmioletnia opona to szrot, ktory od trzech lat powinien być zutylizowany.
To co określasz jako jeżdżenie z głową, to również kwestia dbania o stan techniczny auta.
A przecież sam przyznajesz, że osmioletnia opona nadaje się do wymiany.

[tryton]

Wystarczy, że porównasz spalanie

Spalanie jest większe z powodu stania w korkach a nie samej jazdy , a jak stoimy to co za różnica na jakiej oponie .

Nie pisałem o stłuczkach, tylko o wypadkach, takich z ofiarami.

W mieście przyczyną wypadków najczęściej jest wymuszenie pierwszeństwa , jazda na czerwonym, lewoskręt , a nie wystrzały opon

Taki sam efekt wystąpi przy wystrzale opony.

Ja się przyznam że co prawda jeżdze ponad 20 lat ale wystrzału opony bezdętkowej w osobówce nie widziałem .
Wszyscy jesteśmy zgodni ze 8 letnia opona nie trzyma parametrów ale nazywanie kogoś potencjalnym mordercą to chyba przesada

[Voit]

(...)Wszyscy jesteśmy zgodni ze 8 letnia opona nie trzyma parametrów ale nazywanie kogoś potencjalnym mordercą to chyba przesada

Kolego, drugi raz mam wrażenie że przypisujesz mi cudzą wypowiedź.

[tryton]

Kolego, drugi raz mam wrażenie że przypisujesz mi cudzą wypowiedź.

Jeżeli chodzi o potencjalnych zabójców to dotyczy wypowiedzi kolegi Biszczu Natomiast my wymieniamy się doświadczeniami na temat użytkowania starych opon

[Big Wojtek]

a tak wogle masz 13 czy 14

Mam trzynastki.

Komplet nowych opon to znów nie majatek a życie/zdrowie jest więcej warte...więc
No i sam fakt, że zapewne kierowca poczuje się bezpieczniej na drodze ...jak już widać Kolegę ten problem nurtuje.

Komplet opon to nie majątek, ale muszę kupić 2 komplety :wink: ale jak już pisałem zdecydowałem się jednak na wymianę.

Co nie zmienia faktu, że nie uważam użytkowników 8 letnich opon za potencjalnych morderców czy szaleńców.Żebyśmy tylko takie problemy mieli z samochodami na polskich drogach.