Dziś rano budzę się, wyglądam za okno, a tam widzę... powódź... :shock: :shock: Jak mieszkam 5 lat, to jeszcze nigdy takiego czegoś (lub choćby minimalnie podobnego) nie doświadczyłem... Troszkę już wiem jak czują się ludzie, których zalewa...
Wyjeżdzając (mimo wolnej jazdy) przed moim autem utworzyła się dość konkretna fala (widać ją na 2-gim zdjęciu). Miejscami miałem ponad 40cm wody pod sobą (troszkę wody wlało mi się otworem technologicznym pod nogi pasażera z tyłu - tu znów podziękowania dla mechanika, który zapie.dolił zaślepkę).
No i podobno z mojego osiadla "live" relacjonowało TVN24... :shock:
U mnie pod robotą ludzie postawili samochody prostopadle do chodnika (przy ulicy) po godzinie kto przyszedł ten się zdziwił. Rozlewisko na całej szerokości ulicy - woda przelewała się na chodnik - zero dojścia do aut.
Tak patrzę w TV i dochodzę do wniosku, że rząd brzydko mówiąc chuja zrobił i nie wyciągnął wniosków z zeszłorocznej powodzi. Studzienki zatkane, nowych zbiorników retencyjnych brak, rowy melioracyjne zatkane, wały p.powodziowe w stanie opłakanym, a patrząc na pogodę to co roku tak będzie (obym się mylił).
Tylko naprawiają to co się ewentualnie zawaliło (jakiś mostek itp), a prac profilaktycznych nie ma wcale. Sam wiem jakie są wały na Wiśle 30 km na południe od Warszawy. Co roku więcej przecieków i nic się nie robi, zero umacniania czy podnoszenia. Aż kiedyś wszystko p....lnie. A jeszcze dochodzi debilna ekologia - nornice robią z wałów sito, ale u nas każdy poczwar ma ochronę ekologów, a ludzie niech się martwią.
Niestety wały są co roku osłabiane przez wodę i co roku może być gorzej. jeżeli w pierwszym powodziowym roku wytrzymały określoną falę, to po kilku latach mogą nie wytrzymać dużo niższej.
Mam klienta w okolicach Kłodzka, gość mówił żeby nie wierzyć TV że coś jest robione bo od tej mega powodzi 11 czy 13 lat temu nie jest zrobione,ulepszone,poprawione totalnie nic.
Zastanawiam się czy w innych krajach też jest tak trudno cokolwiek zrobić czy też są takie problemy natury formalnej itp.
Ale o jakich wałach my mówimy? Co to za wał który po 2 dniach trzymania wody nasiąka jak gąbka i w każdej chwili może puścić. To nie jest wał a jedynie nasyp z ziemi z zasianą trawą. W dzisiejszych czasach mamy taką technikę ,że idzie wiele przewidzieć. Przykładem jest Holandia -duża część kraju leży na poziomie morza lub poniżej. Wały trzymają wodę 30 lat i jakoś nie nasiąkają...
Po drugie przed powodzią pan premier w mediach chwalił się ,że wstrzymują budowę zbiorników retencyjnych gdyż są ważniejsze wydatki. A w czasie powodzi ten sam premier w świetle fleszy mówił ,że dzięki ich zbiornikom straty powodziowe są dużo mniej dotkliwe gdyż część fali powodziowej zatrzymały zbiorniki.
Oglądanie polskiej TV szkodzi. Ja już nie oglądam i zauważyłem dopiero teraz jak media wpływają na ludzi z swoimi kłamstwami.
Nie będę się rozpisywać ale jak nasze media mówią sukces to zachodnie mówią nie mieli wyjścia...
No i od około 3-4h wodę z mojego osiedla wypompowują strażacy... Pracuje kilka pomp i powoli woda "schodzi". Ale nikt nie może wjechać autem na osiedle.
Aha, na zdjęciu stan obecny jedno z głębszych miejsc na moim osiedlu - teraz woda trochę opadła, ale rano w tym BMW sięgała do około 3/4 tylnego koła
[ Dodano: Czw 28 Lip, 11 20:30 ] sebu, teraz mieszkam w Radzyminie, ale formalnie jestem wciąż mieszkańcem Warszawy i w ciągu najbliższych 2 lat znów planuję mieszkać w W-wie...
Nie chcę tu nikogo bronić ani tym bardziej oskarżać ale Racibórz w dużej części odrobił lekcje po powodzi 97 więc się nie zgodzę że nic nie zrobiono :!:Za inne rejony kraju nie zabieram głosu - nie widziałem więc nie mówie. Polderu nadal brak ale to trochę głębsza sprawa bo na terenach przeznaczonych pod zalew ludzie pobudowali samowolki a teraz chcą na tym zbić majątek za odszkodowania :!: A to ile wody polder wyłapie może mieć znaczenie na zalewanie w rejonie Szczecina. Tego pismaki już nie ruszają bo to nie medialne. Opadów może i mamy więcej w ostatnich latach moze to i wynik tak nagłaśnianego ocieplenia klimatu ale sami chyba przyznacie że nasz świat jest coraz szczelniej zabetonowany,asfoltowany itp. Jak jest w mieście dołek w którym po deszczy stoi woda to trzeba tam natychmiast nadsypać ziemi zmeliorować bo to źle wygląda :!: Opadów coraz więcej a poziom wód gruntowych coraz mniejszy bo woda spływa a nie wsiąka. Przy tej ilości wody jaka była w 97 nawet gdyby wały były wyższe o 5 metrów to i tak byłaby dupa, mało tego gdy pękł by wał przy takim stanie wody wewnątrz to by dopiero był jazz Przykład Holandii chyba nie jest najtrafniejszy bo ona broni się głównie od morza więc ma do obroby linie brzegową z morzem więc o wiele krótszą. Podniesienie wałów tylko na terenie miasta jest bez sensu bo woda się cofnie więc robota o kant ... Moim zdaniem tylko bydowa wielu terenów zalewowych i ich mądre zarządzanie może mieć sens
Przykład Holandii chyba nie jest najtrafniejszy bo ona broni się głównie od morza więc ma do obroby linie brzegową z morzem więc o wiele krótszą
No tak zapomniałem w Holandii deszcze nie padają. Fakt mają płasko,lecz należy pamiętać że woda w grunt prawie nie wsiąka bo wodę gruntową mają kilkanaście centymetrów pod ziemią. W dodatku ich doświadczenie jest wykorzystywane w Chinach.
Zgadzam się z tym ,ze woda gdzieś wylać musi. I nawet jakby wały miały 5m to by nic nie zmieniło. Należy przede wszystkim mieć poldery zalewowe :!:A w Polsce w tych miejscach buduje się osiedla :?
Przykład to Kozanów we Wrocławiu.
Za Niemca tereny te były przeznaczone na poldery, ale nasi musieli bezmyslnie zbudować osiedla by zakwaterować przesiedleńców spod Lwowa.
Ja mam sporo rodziny w gminie Wilków, w tamtym roku zalanej dwukrotnie. Jak woda opadła rząd obiecywał cuda. Remonty wałów itp. Wyszło jak zawsze. Trochę podsypali ten przerwany wał i tyle. Sporo domów jest wyremontowanych a jak podejdzie fala to wszystko pójdzie w cholerę.
Kiedyś były Octavie. Obecnie Toyota Auris TS FL 1.6 Valvematic i Toyota Yaris III 1.0 VVTi.
A u mnie po całonocnym pompowaniu wody w pole oddalone od osiedla o kilkadziesiąt metrów zrobiło się sucho... Niestety, po wyłączeniu pomp woda zaczęła znów napływać na osiedle i podobno znów mam taką ilość wody jak wczoraj...
Komentarz