dobra, dość qrwa :twisted: jeden jełop się poślizgnął i w ostatniej sekundzie szwaby wyebali nam bramkę, ALE chciałbym szanownym kolegom przypomnieć żeby się za bardzo nie rozpędzali, i że poprzednią bramkę szwabom strzeliliśmy 31 lat temu
... co mi przypomina ten dowcip o biegaczach na zakrecie, gdzie francuz upadl, niemiec poslizgnal sie widowiskowo, czech osunal na bok itp itd a Polak sie zwyczajnie wypierdolil
To że nie było 6:0 to zasługa Szczęsnego - bronił co mógł a nawet nie mógł
To że nie prowadziliśmy 3:0 to zasługa Peszki - marnował to, co kiedy indziej by strzelił.
A to że zremisowaliśmy 2:2 to wina tej skoksowanej łamagi Wawrzyniaka.
1. Przy pierwszej bramce - prowadził piłkę, nagle się pogubił, bo się ocknął że "oooo... jestem już za środkiem pola", zgłupiał, nie wiedział co zrobić, to zakręcił i zaczyna grać do tyłu - strata piłki, Głowacki (następny asior - hehe) próbował jeszcze coś tam zrobić ale też spier...ił i wjechał w Niemiaszka bez piłki. Wiadomo - karny i mamy 1:1
2. Przy drugiej bramce - zaczęła się gra na czas, ale nie wyrachowana tylko bojaźliwa. Rybus wybił na aut piłkę idącą prawą stroną na kontrę. Niemiaszki wykonali aut, poszli środkiem, przerzut na prawo, zejście do dośrodkowania i co?? I się Wawrzyniak wyj...ał... 2:2... Cały mecz się nie ślizgał, tu się poślizgnął... Tak mi przykro...
Jeszcze bezczelnie Wawrzyniak w wywiadzie pieprzy: "jeżeli ktoś mówi że popełniłem błąd jest niepoważny, ja się po prostu poślizgnąłem..." Wiemy, wiemy - to normalne w takich momentach i na tym poziomie sportowym. Zwłaszcza poziomie a'la Wawrzyniak.
Rozbrajająco szczery wyraz wiary we własną wspaniałość i nieomylność.
A jeszcze co do Głowackiego. Po ch... brać kogoś kto ma 33 lata, zero perspektyw na dalszą grę w reprezentacji. Można było wziąć Żewłakowa, pies drapał że jeszcze starszy - na stoperze nie trzeba mieć nie wiadomo jakiej kondycji, ale zajebiście doświadczony!
Krótko mówiąc do następnych meczów wystawić zamiast Głowackiego i Wawrzyniaka Adamiakową z sąsiadką i będzie git
Nasi grali ładnie i miejmy nadzieję z honorem pograją za rok i nie dadzą dupska.
A Niemcy jak to oni grają do końca.
Kibice tylko rzadko dopingowali, sadziłem że będą ryczeć jak zarzynane świnie cały mecz :diabelski_usmiech
a już myślałem że się ładnie zakończy, a tu tak tradycyjnie, głupia brama stracona na sam koniec :szeroki_usmiech poślizgnął się jeden pierdoła, drugi nie pokrył jak należy (może powinni potrenować krycie :P i tak jak piłkarze Legii po meczu w moskwie skoczyć na dodatkowy "trening" :?: :idea: :lol.... a tak na deser załatwił nas rodowity Niemiec Kakao czy jak mu tam było :wink:
obiektywnie patrząc stwierdzam że: jakby Niemcy "chcieli" zamiast 2:2 byłoby ze 4:0, są pewne "postępy" naszych piłkarzy.... waleczność, szybkość i nawet kondycja jakby lepsiejsza.... ale te głupie straty piłki i wykańczanie niektórych akcji nadal woła o pomstę do nieba :!: warto też poprawić czas utrzymywania się przy piłce i umiejętność gry, gdy przeciwnik zaczyna grać pressingiem.... no ale to w końcu Polska a nie Barcelona, więc cudów nie należy oczekiwać ops: chociaż podobno franek smuda czyni cuda, więc może akurat na euro2012 coś wyczaruje :diabelski_usmiech
SPOT Poznań: ..... ruszyć (_)_) i przyjeżdżać !!! ZAPRASZAMY
Panowie a czego Wy się spodziewaliście wygranej??? :lol: i tak ładnie że chociaż zremisowali z Niemcami, to już sukces.... gdzie są Niemcy a gdzie My w piłce? :roll: :roll:
A kibice to aż żal dupę ściska.... 0 dopingu dla naszych tylko gwizdy, po prostu wstyd... widać było że większość z nich nie wierzyła od samego początku że nasi cokolwiek strzelą, ale to już chyba taka nasza narodowa przypadłość :roll: :x
Ogolnie jestem za tym zeby wiecej nie powolywac glowackiego, nie chodzi tylko o ten mecz, ten chlopak po prostu przynosi pecha, wczesniej zdrzalo mu sie juz wyleciec z boiska, strzelic 2 samoboje i w ogole jakos nerwowo gra... W tym meczu cudem niemiaszki nie strzelili nam bramek jak podal do Klose zamiast Perquisa i pozniej zaplatał sie nogami i nie potrafil wybic pilki z pola karnego... pozniej karny i czerwona ;/
A co do Peszki to wiadomo ze to zawodnik ktory walczy i szybko biega ale strzela na oslep :diabelski_usmiech
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
żal niewykorzystanej szansy na historyczne zwyciestwo... tym wiekszy iz było tak blisko :diabelski_usmiech ...a taka miałem nadzieję za pomstę za Dortmund'2006 gdzie a stracilismy bramkę w ostatnich minutach i potem musiałem znosic szydercze gesty krzyżaków w drodze na parking :evil: Znów dużo zawdzieczamy bramkarzowi (wtedy Boruc teraz Szczesny) i potwierdziło się że Niemcy grają do końca, do ostatnich sekund i nie mozna pozwolic sobie na bycie myślami w szatni..
Nie mniej jednak brawa dla naszych za podjęcie walki, strzelone bramki- pierwsze od ponad 30 lat Wypadli lepiej niż się spodziewałem
Komentarz