Prosba o sprawdzenie VIN - Citroen C4

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • prus
    Classic
    • 2009
    • 30

    Prosba o sprawdzenie VIN - Citroen C4

    Witajcie

    Pozwalam Sobie wkleić linka ponieważ mejlinga jakoś nie może dotrzeć do kogokolwiek już kolejny raz, a robienie edycji dla 5-ciu osób zbliża mnie do tego aby po prostu olać temat ciuszków.



    Jeżeli jesteście zainteresowani to zapraszam

    Pozdrawiam
    Guguś
    Wielebny
  • Geralt
    Rider
    S_OCP Member
    • 2007
    • 589

    #2
    Prosba o sprawdzenie VIN - Citroen C4

    Witam
    Moj brat mocno sie napalil za zakup Citroena C4 - od handlarza...
    nie podoba mi sie za bardzo przebieg, czy ktos z Was moglby prosze sprawdzic nr VIN tego pojazdu i przesac mi na PW kiedy i z jakim stanem licznika byl ostatni przeglad oraz czy nie ma w historii informacji o jakims dzwonie/powaznej usterce

    VIN: VF7LC9HZC74573650

    a moze ktos w Was ogladal to auto:
    tp://otomoto.pl/citroen-c4-z-niemiec...C20818093.html

    Z gory dziekuje za wszelka pomoc, w miare mozliowsci postaram sie odwdzieczyc.
    pozdrawiam
    Adam W.

    Komentarz

    • Big
      RS
      S_OCP Member
      • 2007
      • 6389

      #3
      Geralt, zaproponujcie handlarzowi wprowadzenie do umowy zapisu mówiacego o tym, że deklarowany przez niego przebieg wynosi ......km i jest oryginalny tzn. nie był poddany korekcie. Jesli się na to zgodzi to pewnie przebieg jest taki jak mówi (a w razie czego macie dowód przed sądem). Jesli nie wyrazi zgody na taki zapis, to zapewne przebieg jest kręcony.
      Czarny Elegance

      Komentarz

      • piotrek_os
        RS
        S_OCP Member
        • 2006
        • 8162
        • Octavia II (1Z3)
        • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

        #4
        Zamieszczone przez Big
        Geralt, zaproponujcie handlarzowi wprowadzenie do umowy zapisu mówiacego o tym, że deklarowany przez niego przebieg wynosi ......km i jest oryginalny tzn. nie był poddany korekcie. Jesli się na to zgodzi to pewnie przebieg jest taki jak mówi (a w razie czego macie dowód przed sądem). Jesli nie wyrazi zgody na taki zapis, to zapewne przebieg jest kręcony.
        powiedzmy Ty jestes handlarzem i kupujesz od Józka auto.....dalej go później sprzedajesz....zgodziłbys sie na taki zapis???? raczej nie, bo nie wiadomo co zorbil ten owy Józek wczeniej - tudziez jakis wczesniejszy właściciel
        Moja 0II http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=78994

        Komentarz

        • Big
          RS
          S_OCP Member
          • 2007
          • 6389

          #5
          piotrek_os, wali mnie to To kolega jest kupującym i to on rozdaje karty Pomijam już, że kupując auto od "Józka" sam zdabal bym o taki zapis aby spać spokojnie.
          P.S.
          Jak kupowałem z żoną Clio dla niej, to pomimo zakupu od 2-go własciciela nie było, ze strony sprzedajacego, problemów z wprowadzeniem takiego zapisu do umowy. Gdy będziemy je kiedyś sprzedawali, jako 3-ci właściciel, nie będę miał żadnych problemów z napisaniem takiego zdania w umowie sprzedazy gdy kupujący sobie tego zażyczy
          Czarny Elegance

          Komentarz

          • Geralt
            Rider
            S_OCP Member
            • 2007
            • 589

            #6
            Hej
            Dzieki za rady
            Od kolegow z autokacika dostalem troche informacji o aucie i z tego co widze jest szansa ze nie wdepnie na mine... swoja strona namowilem brata na wizyte w ASO i solidne sprawdzenie z raportem na pismie.
            Problem w tym ze to pierwsze auto jakie sam kupuje (poprzednie dostal od rodzicow) i delikatnie mowiac jest ZAJEBISCIE napalony... logiczne argumenty nie trafiaja (np zeby wzial mazde 3 ktora tez mocno rozwazal :szeroki_usmiech ) ale coz - jak sie nie przejedzie to sie nie nauczy 8)

            Jutro wczesnym rankiem bedzie przy aucie wiec pewie ok poludnia sie dowiem czy kupil czy nie.

            pozdrawiam serdecznie
            AW
            pozdrawiam
            Adam W.

            Komentarz


            • #7
              Big wszystko fajnie, ale zycie zyciem, poprzedni wlasciciel tez to "walil" i zgodzil sie na taki zapis, przebieg byl cofniety, teraz Ty sie zgodzisz na ten ze zapis bo przeciez jest ok. Facet ,ktory kupi auto wyniucha ze tak nie jest i posadzi Ciebie, Ty powiesz mialem zapis w umowie, a on powie"wali mnie to ja mam roszczenia wobec Ciebie, Ty sobie kombinuj".
              Niestety, ale tak juz to z kupowaniem uzywanych aut, ja mysle ze tu nie ma co popadac w paranoje, prawda?!

              A koledze tylko moge radzic, zeby sprawdzil przebieg poprzez salon albo na forum Citroena. No i ...nie ma sie co sugerowac cyferkami, lepiej pozadnie auto sprawdzic, jak jest ok to zemu nie rozwazyc go.

              Komentarz

              • Geralt
                Rider
                S_OCP Member
                • 2007
                • 589

                #8
                Ok auto kupione - wszystkim dziekuje za rady - temat mozna uznac za zamkniety.
                pozdrawiam
                Adam W.

                Komentarz

                • 4x4BKF
                  L&K
                  • 2010
                  • 1279

                  #9
                  Zamieszczone przez Big
                  wali mnie to To kolega jest kupującym i to on rozdaje karty
                  Kupujący rozdaje karty??

                  Takiemu kupującemu handlarz mówi "bye-bye, przyjdzie następny co zapłaci bez gadania".

                  Samochód to nie zielenina co jak nie sprzedasz w dwa dni to musisz wywalić.


                  Ja nie jestem handlarzem, ale zdarza mi się w roku średnio kupić i sprzedać ok. 20 aut.
                  90% kupujących myśli że jest dla mnie wybawieniem z kłopotu jakim jest samochód do sprzedania.
                  Co bardziej bezczelni oferują cenę równą 60-70% ceny wywoławczej, inni bardziej naiwni za warunek zakupu stawiają pisemną gwarancję na pół roku lub 10 000km.

                  Podobnie w temacie nowych aut w salonie, niejeden myśli że idzie do salony to będzie wybrzydzał, grymasił, przebierał a sprzedawca będzie mu na każdą uwagę obniżał cenę. Summa sumarum wychodzi do zapłacenia tyle ile salon sobie zażyczy a nie łaskawy, rozdający karty nabywca raczy zapłacić.
                  4x4

                  Komentarz

                  • BADYL
                    RS
                    • 2011
                    • 2396
                    • Octavia II combi (1Z5)
                    • BKD 2.0 TDI 140 KM

                    #10
                    EEEE TAM PRAWDA JEST TAKA, ŻE JEŻELI KTOŚ PODPALA SIĘ NA KUPNO DANEGO AUTA, KTÓRE UPRZEDNIO SOBIE UPATRZYŁ TO I TAK JE KUPI....

                    W moim przypadku kupując swoje auta często jeździłem po różnej wiarze i różnych handlarzach i generalnie z takich lub innych powodów dziękowałem i nie kupowałem auta....ale jak już znalazłem odpowiednie auto, które (w mojej ocenie) było ok to przyznam się szczerze ops: BEZ DODATKOWEJ DIOAGNOSTYKI, SPRAWDZANIA W ASO itd. łyknąłem je i heja:P :P :shock:


                    dopiero po jakimś czasie jechalem na przegląd i sprawdzałem dokładnie co i jak HIHIHI..... no ale odpukać DOBRZE TRAFIŁEM 8) 8) :diabelski_usmiech
                    nasze auta: MÓJ SMOCZEK

                    Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

                    Komentarz

                    • Geralt
                      Rider
                      S_OCP Member
                      • 2007
                      • 589

                      #11
                      BADYL szczerze mówiąc ja robiłem i robie podobnie, wpierw wybieram kilka egzemplarzy, pozniej właścicieli proszę o VIN i sprawdzam w ASO, jeśli nie mam zastrzeżeń umawiam się na spotkanie, biorę VAG'a, czujnik grubości lakieru i... moją kobiete (miałbym urwanie głowy jakbym jej nie wziął :szeroki_usmiech ) i jade samemu przetestować auto (na szczęście wiedza jak sprawdzić główne komponenty/usterki też jest). kilkadziesiąt aut (głównie koncernu VAG) sprawdziłem sobie i przyjaciołom i jak na razie żaden nie narzekał, mój problem polegał na tym że teraz pracuje w Dublinie więc nie mogłem obejżeć tej C4'ki którą - jak wszyscy się spodziewaliśmy - mój brat juz zakupił.
                      pozdrawiam
                      Adam W.

                      Komentarz

                      Pracuję...