Skradziona Octavia II 2006 rok z Nysy w nocy 23.11.2011

[Eidos71]

Kradzież auta bez ubezpieczenia jest - z jednej strony - bardziej ryzykowna dla sprawcy, niż kradzież auta z ubezpieczeniem. Gdy właściciel auta ma AC, najczęściej machnie ręką na skradzione auto i sprawę poszukiwań pozostawi Policji - w końcu dostanie od ubezpieczalni kasiorkę i - choć częściowo - się odkuje... A czasami nawet modli się, aby auto się nie znalazło... Ale gdy komuś zginie auto bez ubezpieczenia - wtedy właściciel samochodu nie pozostawia sprawy Policji i sam aktywnie zaczyna szukać swojego pojazdu, często z pomocą rodziny i znajomych, aby znaleźć auto nawet w nie do końca takim stanie, jak w momencie kradzieży. W takim przypadku ryzyko "wpadki" jest dla złodzieja większe... Poza tym kradzieże aut ubezpieczonych są często swingowane przez właściciela auta - po co bujać się ze sprzedażą samochodu, jeżeli można uzyskać kasę od ubezpieczyciela...? Pod koniec lat 90-tych to był nagminny proceder.

[natash]

Pytanie ilu odnalazło auto, lub chociaż części na allegro...

[Eidos71]

Kilka lat temu teściowi skradziono z posesji auto. Z powodu braku AC teść ruszył ostro swoje kontakty i... Po 3 dniach auto wróciło do teścia bez żadnych "okupów" - zostało zaparkowane w określonym miejscu, o którym powiadomiono teścia telefonicznie... A gdyby było AC, teść olałby sprawę i wziął kasę z ubezpieczalni, a auto poszłoby na części, lub zmieniło właściciela po "zalegalizowaniu"... :diabelski_usmiech

[loyd]

Eidos71, niezłego masz teścia .....

Normalny Kowalski raczej po ruszczeniu swoich kontaków auta by nie odzyskał ....

[Zorr]

Eidos71, niezłego masz teścia .....

Normalny Kowalski raczej po ruszczeniu swoich kontaków auta by nie odzyskał ....

właśnie czy Twój teść nie pracuje w jakiś służbach specjalnych/wywiadowczych?

ja znowu słyszałem taką anegdotkę:
Zaraz po zakupie używanego autka, kupujący usłyszał: proszę nie zapomnieć wykupić AC na auto. Parę dni po kupnie auto znikło.

[kmink]

Jednak co do kradzieży aut bez AC "na zlecenie" ubezpieczalni - w to nie bardzo chce mi się wierzyć... Wg mnie - to trochę za bardzo naciągana teoria spiskowa... 8)

Bardziej prawdopodobne jest , że ktoś z ubezpieczalnie sprzedaje info gdzie jest fura bez ubezpieczenia.
Mojemu szwagrowi wyprowadzili sprintera z podwórka jak wszyscy spali , przed sprinterem stało iveco załadowane maszynami na targi ale było ubezpieczone więc stoi dalej

to nie jest tak jak piszesz...

ktoś miał sprinter w którym odkręciła się śrubka, zlecił więc "załatwienie" takiej śrubki...a że łatwiej i szybciej było ukraść całego sprintera to buchneli całe auto...

[adamusiek]

właściciel samochodu nie pozostawia sprawy Policji i sam aktywnie zaczyna szukać swojego pojazdu, często z pomocą rodziny i znajomych

zgadza się, znam to z własnego doświadczenia
po kilku dniach od kradzieży dzwoni do mnie sąsiad i mówi, że mój samochód stoi tu i tu
oczywiście niektóre część poszły już na handel, ale żeby nie zostawić gołego włożyli to co mieli na stanie, później tłumaczyli się, że na parkingu stały 2 takie same samochody i pomylili sztuki :roll:
a po kilku dniach od odzyskania klient puka do drzwi i mi mówi, że jak zapłacę tyle i tyle to odzyskam samochód :roll:

[4x4BKF]

Eidos71, czytam te historie, czytam, i....

[Eidos71]

Eidos71, niezłego masz teścia .....

Normalny Kowalski raczej po ruszczeniu swoich kontaków auta by nie odzyskał ....

Akurat mojemu teściowi nie chciałbym zaleźć za bardzo za skórę... Z jego charakterem, wyglądem i znajomościami w niektórych środowiskach :twisted:

4x4BKF - i...?

[kabanos]

Współczuje. Nie chcę nikogo pouczać, ale ja zanim ruszyłem w styczniu autem z komisu, to zmieniłem opony na zimowe, i auto miało ful ubezpieczenie. Już mi się zwróciło, bo w lutym rów nagle wtargnął na drogę auta

a te zimówki to jakie miałeś i czy polecasz? ;-)

Zimówki jak najbardziej polecam, Good Year UG7+. Wtedy prowadziła żona i do dzisiaj nie wiem jak ona to zrobiła. Najważniejsze, że nic jej się nie stało.