Podróże te duże i małe ;)

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Kundziajnik
    Ambiente
    • 2012
    • 108

    Podróże te duże i małe ;)

    Nowa szybka u pasażera :roll: po moim własnym włamie do samochodu ( central pokazał ), jakoś trzeba było się dostać do auta a zamek przeze mnie nigdy nie używany ops: :


    Ale to nastało dopiero po konsultacji z Krzynolem, żeby była szybka na wymianę:


    I docelowo:


    W drzwiach kierowcy wiązka pokazała się od najlepszej strony :diabelski_usmiech :

    Po reanimacji:

    I na gotowo:


    Że tak powiem, Krzysiu kolejny raz pomógł w trudnej sprawie :diabelski_usmiech
    Ale niestety central jeszcze nie trybi jak powinien... :evil: ale za to działa lampka w moich drzwiach :szeroki_usmiech

    Central - to tylko kwestia czasu. :wink:
  • natash
    RS
    • 2011
    • 2599

    #2
    Podróże te duże i małe

    Zakładam nowy temat, który może się przyjmie na forum, chciałbym, aby w tym miejscu były wklejane linki z ciekawymi opisami podróży, może coś komuś się przydać, a więc zacznę .

    Różne:
    yoyo.pl réunit des informations et annonces. Nous espérons que vous y trouverez les informations que vous recherchez !


    Ukraina:


    Ukraina:


    Euroazja:




    Kazachstan:


    Czarnogóra:

    Ogłoszenia o tematyce: w kategorii Seicento - Kupuj i sprzedawaj rzeczy używane i nowe w kategorii Seicento na Sprzedajemy.pl


    Zapraszam do rozpoczęcia owocnej dyskusji i wklejania ciekawych relacji z wypraw, swoich lub znalezionych w Internecie.

    Komentarz

    • djczas
      RS
      • 2005
      • 9612

      #3
      Blog jednego z naszych klubowiczów z jego wyprawy z rodzina dookoła świata
      Odkryj naszą bazę firm z branż edukacji, urody, używek, hobby czy sztuki. Znajdź najlepsze przedsiębiorstwa w tych sektorach na stronie bazy wpzs.pl!


      Kolega to Jabar1975

      Komentarz

      • phrix
        L&K
        • 2007
        • 1000
        • Audi
        • AGR 1.9 TDI VP 90 KM
        • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

        #4



        Było na forum ale odkopie bo warto:

        Szlifierki taśmowe, nożyce do złomu, kruszarki | W stajni : karawan O2 FL 1.9 TDI, A3 Sportback 1.6 MPI

        _

        Komentarz

        • Le-Ce
          L&K
          • 2010
          • 1313
          • Octavia I (1U2)
          • AUM 1.8 20VT 150 KM

          #5
          W temacie "Bleblanie o Ukrainie" wkleiłem linki wypraw co prawda nie swoich a które nie jeden z forumowiczów mógłby z powodzeniem sam przeżyć.
          W 1990r nie miałem możliwości lub też chęci, do opisania, swej zrealizowanej wyprawy, samochodem do Bułgarii. Na tyle ciekawej, iż przypadającej na czas zmian w bloku wschodnim. Było by co opisać, lecz teraz to raczej musztarda po obiedzie. Choć mogę wszystkim polecić przejazd drogą przez Żelazne Wrota ( dawny styk granic Rumunni, Bułgarii i dawnej Jugosławi obecnie Serbi ) latem między godziną 19 a 20. Widok Dunaju o nie ziemskich refleksach słońca w ołowianych (bo taką barwę przybierają) jego wodach, co wrażliwszym istotom, zapiera dech w klacie :!:
          I pozostaje na lata w pamięci.
          Moja ADELA

          http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=58788

          i jej najlepszy wynik 15,75 l/ 100km

          Komentarz

          • piramida
            RS
            • 2009
            • 12222
            • Superb III (3V3)

            #6
            Zamieszczone przez djczas
            Blog jednego z naszych klubowiczów z jego wyprawy z rodzina dookoła świata
            Odkryj naszą bazę firm z branż edukacji, urody, używek, hobby czy sztuki. Znajdź najlepsze przedsiębiorstwa w tych sektorach na stronie bazy wpzs.pl!


            Kolega to Jabar1975
            jak dla mnie to mistrzostwo świata :!:
            superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
            http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

            poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

            Komentarz

            • Le-Ce
              L&K
              • 2010
              • 1313
              • Octavia I (1U2)
              • AUM 1.8 20VT 150 KM

              #7
              Zamieszczone przez piramida
              jak dla mnie to mistrzostwo świata
              przesada :!:

              aczkolwiek chylić czoła należy, za odwagę w podjęciu decyzji zarówno koledze Jabar1975 jak i jego żonie

              Zwykły śmiertelnik, nie ma większych szans, na realizację takich, coś kolwiek szalonych marzeń (podróż z dzieckiem), choć nie jeden je w skrytości ma.
              Nie każdy, bowiem ma odpowiednie zaplecze finansowe i możliwości na realizację, nawet drobnych eskapad, dla innych może śmiesznych i banalnych.

              Pod koniec lat 60 znałem takich wybrańców którzy wyruszali ze 100$ i paszportem w świat, wia Hamburg i dalej drogą morską, okrążali ziemię, wracając po 2-3 latach.
              Tylko nie każdy mógł ten paszport, na cały świat, dostać.

              W 70 także takich, co za 150$ jeździli na wycieczki, wia Moskwa i Alaska do Peru,
              by zobaczyć Machu Picchu,
              ale to byli Ci lepsi,
              mający dojścia do "studenckiego w swej nazwie" biura podróży Almatur.

              Co nie znaczy, że w roku 70 dwóch, żądnych wrażeń "pistoletów" z Targówka, nie dostało paszportów na "demoludy" i wybrało się, na podbój Budapesztu.
              Gdzie miało okazję, topić się w tokaju i na wyspie Małgorzaty, być na koncercie Omegi, wysłuchując obecnego ewergrina, czyli "dziewczynę o perłowych włosach".
              A wraz z przygodną ekipą, wybrać się nad Balaton.
              "Sijp lany" te węgierki, i z jedną taką filigranową o urodzie Sośnickiej, nie wiele brakowało, bym się nie związał GPS-em. :szeroki_usmiech
              Jednakże, po naszych gościnnych występach u bratanków,
              wypad zaowocował 10-cio letnią karencją,
              na wydawanie paszportu :wink:

              Powracając, do możliwości,

              to już Teliga, budując za własne pieniądze swój jacht Opty,
              w końcowej fazie swego przygotowania do rejsu, korzystał ze sponsoringu,
              tak jak wszyscy począwszy od Himalaistów na polarnikach skończywszy.
              Wyprawa w świat rowerem musi być także podparta jakimiś zasobami,
              bowiem nie wszędzie za darmo jeść dają i czasem poprostu trzeba je kupić.

              Mnie się marzyła kiedyś, podróż do Władywostoku i z powrotem koleją transsyberyjską. I cóż z tego, że na upartego mógłbym sobie ją zafundować ale czy warto :?:
              wyrywać sobie trzy tygodnie ze wspólnego życia z bliskimi, bo z nimi taki wyjazd jest raczej nie realny
              Moja ADELA

              http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=58788

              i jej najlepszy wynik 15,75 l/ 100km

              Komentarz

              • natash
                RS
                • 2011
                • 2599

                #8
                Zamieszczone przez Le-Ce
                Zamieszczone przez piramida
                jak dla mnie to mistrzostwo świata
                przesada :!:

                aczkolwiek chylić czoła należy, za odwagę w podjęciu decyzji zarówno koledze Jabar1975 jak i jego żonie

                Zwykły śmiertelnik, nie ma większych szans, na realizację takich, coś kolwiek szalonych marzeń (podróż z dzieckiem), choć nie jeden je w skrytości ma.
                Nie każdy, bowiem ma odpowiednie zaplecze finansowe i możliwości na realizację, nawet drobnych eskapad, dla innych może śmiesznych i banalnych.

                Pod koniec lat 60 znałem takich wybrańców którzy wyruszali ze 100$ i paszportem w świat, wia Hamburg i dalej drogą morską, okrążali ziemię, wracając po 2-3 latach.
                Tylko nie każdy mógł ten paszport, na cały świat, dostać.

                W 70 także takich, co za 150$ jeździli na wycieczki, wia Moskwa i Alaska do Peru,
                by zobaczyć Machu Picchu,
                ale to byli Ci lepsi,
                mający dojścia do "studenckiego w swej nazwie" biura podróży Almatur.

                Co nie znaczy, że w roku 70 dwóch, żądnych wrażeń "pistoletów" z Targówka, nie dostało paszportów na "demoludy" i wybrało się, na podbój Budapesztu.
                Gdzie miało okazję, topić się w tokaju i na wyspie Małgorzaty, być na koncercie Omegi, wysłuchując obecnego ewergrina, czyli "dziewczynę o perłowych włosach".
                A wraz z przygodną ekipą, wybrać się nad Balaton.
                "Sijp lany" te węgierki, i z jedną taką filigranową o urodzie Sośnickiej, nie wiele brakowało, bym się nie związał GPS-em. :szeroki_usmiech
                Jednakże, po naszych gościnnych występach u bratanków,
                wypad zaowocował 10-cio letnią karencją,
                na wydawanie paszportu :wink:

                Powracając, do możliwości,

                to już Teliga, budując za własne pieniądze swój jacht Opty,
                w końcowej fazie swego przygotowania do rejsu, korzystał ze sponsoringu,
                tak jak wszyscy począwszy od Himalaistów na polarnikach skończywszy.
                Wyprawa w świat rowerem musi być także podparta jakimiś zasobami,
                bowiem nie wszędzie za darmo jeść dają i czasem poprostu trzeba je kupić.

                Mnie się marzyła kiedyś, podróż do Władywostoku i z powrotem koleją transsyberyjską. I cóż z tego, że na upartego mógłbym sobie ją zafundować ale czy warto :?:
                wyrywać sobie trzy tygodnie ze wspólnego życia z bliskimi, bo z nimi taki wyjazd jest raczej nie realny
                Ja coś takiego planuje na wakacje 2012, a że życie ma się jedno

                Komentarz

                • Le-Ce
                  L&K
                  • 2010
                  • 1313
                  • Octavia I (1U2)
                  • AUM 1.8 20VT 150 KM

                  #9
                  natash

                  Przygotuj wątrobę, do tej eskapady
                  Wschodnie klimaty, jakże często powodują zakłócenia w jej funkcjonowaniu :!:
                  Rosyjski folklor, może tak zauroczyć, jak i wzbudzić odrazę
                  Można poznać ciekawych ludzi a słowiańska gościnność nie raz wymaga wytrwałości :wink:
                  Zawarte przy bimberku, tudzież innych wynalazkach znajomości, nie raz uczą patrzeć na świat, z całkiem innej perspektywy, nie wspominając oczywista tej poziomej :diabelski_usmiech
                  a picie w aluminiowych kubkach, pod żytni chleb z kawałkiem słoniny,
                  do niedawna było częstym widokiem, na żelaznych drogach wschodu.
                  Tylko słowianie są w stanie, zawiązywać często trwałe przyjaźnie,
                  po "nocnych rozmowach" :szeroki_usmiech

                  Mając 7 dni jazdy wskazanym jest tydzień odpocząć u celu podróży, by nabrać sił do powrotu w rodzinne pielesze.

                  Jedź, bo eskapada warta "wschodu" a nie jak mówią, zachodu
                  I po powrocie,
                  podziel się z nami wrażeniami
                  Moja ADELA

                  http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=58788

                  i jej najlepszy wynik 15,75 l/ 100km

                  Komentarz

                  • piramida
                    RS
                    • 2009
                    • 12222
                    • Superb III (3V3)

                    #10
                    Le-Ce, jak dla mnie to mistrzostwo swiata nie dla tego że przez rok odbyli taką a nie inną trasę ale dlatego że podróż odbyła sie z dwu letnią córką
                    superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                    http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                    poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                    Komentarz

                    • Le-Ce
                      L&K
                      • 2010
                      • 1313
                      • Octavia I (1U2)
                      • AUM 1.8 20VT 150 KM

                      #11
                      piramida

                      Dlatego też, jeszcze raz, chylę czoła za odwagę podjęcia takiej decyzji :!:

                      Pasjonując się kiedyś żeglarstwem, czytałem wiele książek z nim związanych. Jedna z nich napisał facet pływający z żoną i małymi dziećmi po oceanach. Odwaga, czy głupota :?: lub też bezgraniczna wiara, we własne możliwości i szczęście, pchnęły go, do takiej wyprawy :?:
                      Dla mnie mistrzostwem świata, może pozostać, zorganizowanie skromnego wyjazdu z żoną i dzieckiem, kosztem wielu wyrzeczeń, przez ludzi którzy na co dzień, borykają się z życiem, co jest w naszej rzeczywistości nagminne.
                      I w śród nich, znalazło by się wielu marzycieli, co nie raz błądzą palcem po mapie.

                      Myślę, że wielu z nas, przejechało by się, sławną drogą stanową 66, czy też zobaczyć Wielki Kanion, lub Yellowstone.
                      Sam, puścił bym się, (nie w sprośnym, słowa tego, znaczeniu),
                      śladami Ernesta H po świecie.
                      Zakosztował trunków i pojeździł starą chewroletą po Kubie.
                      Połowił marliny, na Seszelach, choć przy mojej posturze,
                      prędzej one, ciągały by mnie,
                      po oceanie
                      Swymi wyblakłymi, już co nieco, oczętami popatrzył jeszcze,
                      na coś, co nie długo, przeminie.
                      Zabierając też młode, iskrzące chabrowe oczęta, swej córki

                      ach :!: ale to tylko marzenia

                      no i grabię sobie,
                      tylko czekać, jak administracja mnie opieprzy
                      Moja ADELA

                      http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=58788

                      i jej najlepszy wynik 15,75 l/ 100km

                      Komentarz

                      Pracuję...