zwolin: zapewne matkę wożą z tyły żeby tylko nas wrobić. Kawaler żyje jak król i umiera jak pies. Żonaty i dzieciaty... na odwrót :lol: Teraz tylko się zastanowić - czy dłużej się żyje, czy dłużej się umiera? Akurat państwo tak dba o starych ludzi, że nie obawiałbym się, że obciążą zbyt bardzo budżet państwa i zbyt długo. :wink:
Zapewne będę tracił czas by doszukiwać się dla was amerykańskich oryginałów. Mam ciekawsze rzeczy do roboty np strzelenie sobie piwka. Jedno teraz, drugie po pracy, ewentualnie liczenie chmur na niebie, obmyślanie planu opanowania świata i drapanie się po zadku.
Da się... tylko, że ty chcesz mieć wszystko jak na tacy a jak ci podam to ty mówisz, że niedobre. Sam sobie "gotuj". P.S: To jest też tekst jaki kiedyś możesz usłyszeć od żony. :wink: Może moderatorzy wydzielą nowy temat np: " Lepiej być kawalerem czy żonatym?"
ja też jestem przeciw invitro jeśli o to chodzi, dla mnie jest to swego rodzaju selekcja , proponuje poszukać hasła w google " Eugenika" możecie oczywiście połączyć ją z nazistami i się nie pomylicie.
co do wpadek ja się mieszczę w tych procentach i przyznaje byłem jak na swoje lata młodym tata bo miałem 21 jak urodziła mi się córka i nie narzekam, szybko wydoroślałem tak czy tak pracowałem założyłem rodzinę i gra w czym problem.
Przede wszystkim trzeba chceć , najłatwiej być samemu i nie być za nic odpowiedzialnym tylko na starość można się obudzić z wielką pustką.
A najgłupsze pieprzenie to dla mnie nie stać mnie na dzieci ( najczęściej słysze to od ludzi dobrze zarabiających) , na to zawsze się kasa znajdzie , na chyba że ktoś woli wygodne życie bez obowiązków tylko co po nas zostanie .
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Panowie w dobie kryzysu nagrody to oczywista sprawa:
Nagrody dla kierownictwa Kancelarii Sejmu nie są tajne i są przyznawane zgodnie z prawem - zapewniła we wtorek marszałek Ewa Kopacz. Fundusz nagród jest rzeczą legalną i oczywistą - podkreśliła.
Jak wynika z pisma szefa Kancelarii Sejmu Lecha Czapli przekazanego posłom Ruchu Palikota w odpowiedzi na ich zapytanie, kierownictwo kancelarii otrzymało w 2012 roku nagrody w wysokości ponad 976 tys. zł. Nagrody przyznane szefowi Kancelarii Sejmu wyniosły 65 341,53 zł; nagrody przyznane zastępcy szefa Kancelarii 56 279,88 zł; natomiast nagrody przyznane dyrektorom biur, łącznie z dyrektorem generalnym kierującym Gabinetem Marszałka Sejmu wyniosły 854 500,90 zł.
no to nieźle tylko cieszyć się że nie mamy euro bo tak to już dawno byśmy leżeli i kwiczeli.
Trzeba postawić więcej radarów to się budżet podreperuje pod pretekstem bezpieczeństwa.
[b]SPOT OLSZTYN ostatni piątek miesiąca godz.19.00 parking przed TP SA
Odgrzewając nieco kotleta związanego z kryzysowym zastojem na rynku deweloperskim w Warszawie. Otóż jak wiemy mieszkania w Warszawie muszą(?) być drogie, bo to Warszawa. Ale...
Znajomy postanowił kupić sobie mieszkanie. Wymarzył sobie 100m2 w stanie deweloperskim ma Mokotowie w dobrym miejscu. Zaczął negocjacje jakiś czas temu od kwoty sugerowanej przez Dewelopera za 100m2 + 2x miejsce w garażu podziemnym w kwocie niemal 1mln złotych polskich. Kilkumiesieczne negocjacje pozwoliły mu na zakup tego mieszkania wraz z 2x garażami za... ~640kzł - czyli ponad 30% mniej niż na początku negocjacji. A to tak mniej więcej 5.800zł/m2 i po 30kzł za jeden garaż - NA MOKOTOWIE!
No to ja się pytam: jak ma nie być kryzysu w budownictwie, skoro deweloperzy sprzedawać chcą mieszkania 30% drożej niż tak naprawdę wypadałoby?
Odgrzewając nieco kotleta związanego z kryzysowym zastojem na rynku deweloperskim w Warszawie. Otóż jak wiemy mieszkania w Warszawie muszą(?) być drogie, bo to Warszawa. Ale...
Znajomy postanowił kupić sobie mieszkanie. Wymarzył sobie 100m2 w stanie deweloperskim ma Mokotowie w dobrym miejscu. Zaczął negocjacje jakiś czas temu od kwoty sugerowanej przez Dewelopera za 100m2 + 2x miejsce w garażu podziemnym w kwocie niemal 1mln złotych polskich. Kilkumiesieczne negocjacje pozwoliły mu na zakup tego mieszkania wraz z 2x garażami za... ~640kzł - czyli ponad 30% mniej niż na początku negocjacji. A to tak mniej więcej 5.800zł/m2 i po 30kzł za jeden garaż - NA MOKOTOWIE!
No to ja się pytam: jak ma nie być kryzysu w budownictwie, skoro deweloperzy sprzedawać chcą mieszkania 30% drożej niż tak naprawdę wypadałoby?
Agamek, to, że deweloper sprzedał mieszkanie tak tanio, to nie znaczy, że do niego nie dołożył. Czasami są sytuacje, że mając do sprzedania jeszcze 20 mieszkań, kładzie lachę na jedno i oddaje po kosztach żeby mieć kasę na np. utrzymanie biura.
Czasami godzi się ze stratą i sprzedaje tylko po to, żeby pieniądze odblokować.
Jak w każdym innym interesie.
U mnie na placu leży ze 30 tylnych mostów do Mercedesów Kaczek, które to pojazdy już wychodzą z obiegu, sprzeda się z 10 może 15, reszta mimo że sprawna i pełnowartościowa, jeśli jej nie wezmą handlarze z Maroka lub Algierii pójdzie na złom po 70gr/kg. Na pojedynczym moście stracę, ale per saldo na całości i tak jestem do przodu.
kazik4x4, jestem więcej niż pewien, że sprzedając mieszkanie w tej cenie deweloper zarobił przynajmniej kilka procent. Koszt budowy (brutto) to góra 3.000zł/m2, koszt działki w mieszkaniu to góra 1.500zł/m2, projekty, papierki, itp. góra 1.000zł/m2...
Deweloperzy są cholernie pazerni i przez to mieszkania są nieuzasadnienie drogie...
kazik4x4, jestem więcej niż pewien, że sprzedając mieszkanie w tej cenie deweloper zarobił przynajmniej kilka procent. Koszt budowy (brutto) to góra 3.000zł/m2, koszt działki w mieszkaniu to góra 1.500zł/m2, projekty, papierki, itp. góra 1.000zł/m2...
Deweloperzy są cholernie pazerni i przez to mieszkania są nieuzasadnienie drogie...
Agamek, a ty jak byś wkładał w interes 30mln, to chciałbyś po czterech-pięciu latach po zamknięciu inwestycji podliczyć wszystko i uznać, że narobiłeś się jak koń z budową, papierologią, ekologami, ludźmi i zarobiłeś 4-5mln, czyli mniej niż dałaby Ci lokata?
Logiczne , że deweloperka musi mieć spore marże, bo w innym wypadki inwestorzy nie budowaliby lokali (inwestycja średnio trwa 4 lata od wykupu, pozwoleń, budowy do sprzedaży), tylko na te 4 lata wrzucili inwestowany grosz na lokatę i mieli z bańki.
kazik4x4, a Ty wierzysz w to, że deweloper buduje za swoje pieniądze...? Za swoje pieniądze to on najwyżej kupuje grunt pod inwestycję... :szeroki_usmiech
kazik4x4, a Ty wierzysz w to, że deweloper buduje za swoje pieniądze...? Za swoje pieniądze to on najwyżej kupuje grunt pod inwestycję... :szeroki_usmiech
Aż taki naiwny nie jestem, ale jest sporo devów którzy mają kasę na inwestycje.
Wracając do kasy na inwestycje, to chociażby na pokrycie odsetek kredytu którego bank udziela na budowę trzeba kilka procent rocznie. Czyli narzut na koszty rzeczowe musi być co najmniej 25-30% procentowy.
kazik4x4, ale przecież (w sporym, ale jednak prawdziwym i prawdopodobnym uproszczeniu) kredyt zaciągany przez dewelopera jest spłacany niemal na bieżąco pieniędzmi przynoszonymi przez klientów. A bank nie daje też deweloperowi całej kasy na początku tylko wypłaca w transzach.
Tak czy siak zdania o pazerności warszawskich deweloperów nie zmienię. Byłbym w stanie zrozumieć zysk po zakończeniu inwestycji na poziomie 20-25%, ale w Warszawie to jest jakieś 40 i więcej %...
A zresztą... ja się w sumie nie znam i może tak pierniczę, bo chcę kupić tanie nowe mieszkanie i nie pasuje mi cena deweloperska :szeroki_usmiech
Komentarz