Ogłoszono kryzys

[słoń]

kmink, westwi78, można porównywać i do weterynarii i do warsztatów samochodowych bo mechanizmy wolnorynkowe są takie same.konkurencja wymusza "kulturę obsługi pacjenta",obniża ceny,podnosi jakość wykonywanych usług

[ Dodano: Nie 27 Sty, 13 10:39 ]
piramida, tak taki lekarz ma prywatny gabinet a w gabinecie sciany biurko i fonendoskop a niezbędne badania dodatkowe wykonuje w szpitalu na panstwowym sprzecie zakupionym z naszych składek,a to jest chory układ

[r2r]

Proste pytanie - dlaczego nadal jesteś tylko taxi driverem? Skoro jesteś taki obrotny to po 9u latach powinieneś juz być na nieco wyższym poziomie...

Nie bardzo rozumiem związek z tematem, ale odpowiem Ci: bo pewnego razu za młodu coś się zacieło w moim organiźmie i okazało się że będę to musiał leczyć do końca życia. Nie da się leczyć tego witaminą C i aspiryną, dlatego większość moich zarobionych pieniędzy poświęcam na leczenie swojego zdrowia, musiałem przez to przerwać studia i dlatego robię to co robię. Nie liczę na żadną opiekę zdrowotną, bo już nie jednokrotnie zostałem odarty ze złudzeń, kiedy jej potrzebowałem trwając jeszcze kilka lat temu w błędnym dziecięcym przekonaniu że jeśli płacę składki zdrowotne to wszystko jest w porządku i napewno taką opiekę dostanę. Dostałem figę z makiem, więc nie czekam na mannę z nieba tylko zarabiam sam na swoje leczenie i nie mam komfortu dosiadania pięknych sportowych i pachnących wózków "w skórze i w ksenonie". Postój nie jest moim jedynym źródłem utrzymania, ale nie wiem czemu mieszasz tu wątek o mojej przedsiębiorczości, bo akurat w obecnej chwili rzecz jest o o leceniu w h... przez ZUS.

Natomiast Ty nie wiem czemu, obrałeś sobie moją ścieżkę zawodową za jakiś punkt odniesienia. Chcesz mi jakoś dowalić że jestem "tylko" taksowkarzem :?: Bo widzę że dalej piszesz tonem kogoś, kto "siedzi wyżej" i "uświadamia" tych na dole, choć w stopce czytam że jesteśmy w podobnym wieku. Nie podoba mi się takie podejście do drugiego człowieka i uświadamianie "jedengo z drugim", bo jeden z drugim to stoją pod budką z piwem :evil:

[parasite]

kmink, z Twoim doświadczeniem, wiedzą i mądrością to już dawno powinieneś mieć immuniuniu i siedzieć w rządzie, a nie jojczeć na forum. Wkroczysz na wyżyny, choć widzę, że już pewne kroki poczyniłeś bo masz VW.

westwi78, ja tam się nie znam, ale jak widzę ile mi tyś. z pensji ściągają to mnie krew zalewa. Szpitale powinny być państwowe i tylko na nie powinniśmy płacić składkę, a cała reszta powinna być finansowana z obowiązkowego prywatnego ubezpieczenia. Potrzebujesz lekarza specjalistę idziesz prywatnie. Masz poważną chorobę idziesz do szpitala. Teraz mając raka to i tak czekasz kilka miesięcy na przyjęcie. Potrzebujesz dermatologa i tak musisz zapłacić, itd. Masz skierowanie na rehabilitację - jesteś 2222 w kolejce, termin przyjęcia 2020r. :lol:

[kmink]

Cozy wy jesteście naprawdę tacy ograniczeni? Przeczytał ktoś z was ze zrozumieniem co napisałem? Chyba nie bo powtarzacie jak nawiedzeni co wam do głów wbija telewizja...ZUS jest zły, ZUS jest zły , nienawidzę ZUSu, niecirpie ZUSu ......

Co do mojego czepiania się taxi drivera...naprawdę chyba będę musiał pisać wielkimi literami...po prostu moim zdaniem o inwestowaniu pieniędzy i o tym co by się zrobiło z pieniędzmi zaoszczedzonymi dzięki likwidacji ZUSu powinien się wypowiedzieć ktoś kto ma doświadczenie, kto dużo zainwestował i dużo zarobił ... a nie koleś któremu wydaje się ze będzie krezusem i będzie pływał w luksusie...a jedynym jego argumentem jest choroba...

Oczywiście kolejny mądry inaczej nie mając argumentu pojechał po mnie jakbym to ja się tutaj przechwalal jak zainwestuje każda złotówkę której nie będę musiał oddać ZUSowi...

Otóż ja wyraźnie napisałem ze chciałbym żeby system został dobrze zrestrukturyzowany, żebym na stare lata dostał jakieś niezbędne minimum w razie gdyby moje gospodarzenie nie było odpowiednie....

Co wy myślicie ze 1000zl wystarczy wam na ubezpieczenie zdrowotne i odłożenie na stare lata?

Słoń myślisz się....samochód możesz mieć i możesz go naprawić....natomiast zdrowy chce być każdy....no i kolejna sprawa ze lekarzem nie można zostać dnia na dzień więc zawsze będzie deficyt na tym rynku i nikt nie będzie musiał specjalnie zabiegać o klienta...będzie zawsze na odwrót....podobnie jak z prawnikami...

[kazik4x4]

Proste pytanie - dlaczego nadal jesteś tylko taxi driverem? Skoro jesteś taki obrotny to po 9u latach powinieneś juz być na nieco wyższym poziomie...

Słoń... mowa o klinikach, przychodniach, szpitalach a nie o warsztatach samochodowych ...

Jak będziesz miał jeden z drugim zapłacić 10tys za wycięcie wyrostków to inaczej będziecie śpiewali...

a ja sobie jestem takim slusarzykiem na centrach CNC i mam taki tam skladzik czesci do busow. A z moja obrotnoscia i mniemaniem o sobie to powinienem byc wlascicielem Chelsea zamiast Abramowicza.
Dlaczego jeszcze nie jestem to w glowe zachodze....

[westwi78]

kmink, westwi78, można porównywać i do weterynarii i do warsztatów samochodowych

Nie można. W opiece zdrowotnej nie chodzi o zysk w pieniądzu!
On jest tylko efektem pobocznym i żadne "mechanizmy rynkowe" tego nie zmienią.

[kmink]

Kazik jesteś po prostu za cienki w uszach...tak jak i ja....tylko ja nie uważam się za nieomylnego geniusza i biorę pod uwagę ze noga może się pominąć ... wtedy jakaś niewielka emerytura będzie lepsza niż nic...

Tylko zanim znowu zaczniecie się przekrzykiwac ocytowac zdania wyciągnięte z kontekstu zapoznajcie się z moimi wcześniejszymi postami...

[parasite]

Co wy myślicie ze 1000zl wystarczy wam na ubezpieczenie zdrowotne i odłożenie na stare lata?

Mi tam zabierają 2 razy więcej. Jakbym sam sobie oszczędzał na emeryturę po 600 zł czyli tyle ile mi zabierają, to po 40 latach mam 651 tyś. zł tylko z tego + ok 2000 zł odsetek co miesiąc. Czyli z samych odsetek pewnie będę dostawał tyle co od państwa na emeryturze.
Jeśli chodzi o zdrowotne to tu jest większy problem bo nie ma chyba na rynku żadnego prywatnego ubezpieczenia, które zapewnia leczenie w razie poważnej choroby.

[shok]

To może ja napiszę jak to działa od strony prywatnych ubezpieczeń itd.
A więc do 1 stycznia człowiek wybiera sobie ubezpieczalnie i pakiet ubezpieczeń. Czyli jaki pakiet kupimy taki posiadamy. np. wykupimy sobie rehabilitacje to ją mamy, nie wykupimy to się martw samemu...
Jeżeli polisa czegoś nie obejmuje to mamy "peszka" Najlepiej byłoby wybrać max pakiety ale nie każdego obywatela stać na taki luksus w dodatku by otrzymać taki pakiet trzeba wypełnić specjalną ankietę która może spowodować ,że należy wykupić pakiet mniejszy
Czyli w grudniu człowiek przewiduje co ma być w roku następnym.
Każda polisa zawiera tzw. ryzyko własne i wynosi obecnie 350E + np. zona i mamy 700E ( dodam,iż przeciętny obywatel zarabia 1200-1300 E na rękę a opłat miesięcznie ma kupę) dzieci do lat 18 podlegają pod ubezpieczenie rodziców.
Ryzyko własne w dużym stopniu eliminuje symulantów oraz ludzi chcących sobie porozmawiać z lekarzem. Ale ma też minusy bo jak ktoś nie ściemnia to płaci a może go być nie stać
Co robią np.pracownicy na dorobku(np. Polacy) wykupują najtańsze możliwe ubezpieczenie za ok 100E( które jest obowiązkowe!) i pracują, jak się stanie kuku w pracy wracają do polski na leczenie bo są podpięci pod ubezpieczenie żony lub męża w Polsce. Do specjalisty też czekają w kolejkach bo i tak ich w Polsce nie ma mogą sobie czekać -przyjadą za 6 miesięcy akurat na leczenie do specjalisty.W EU nie można posiadać dwóch ubezpieczeń zdrowotnych ale ludzie łatwo to obchodzą ponieważ nie ma jednego systemu. Tak więc aby pracować trzeba mieć ubezpieczenie. Ale na leczenie ludzie jeżdżą na darmowe do Polski.Wystarczy ,że ZUS wysłał by zapytanie do danego kraju czy dany Xsiński płaci tam ubezpieczenie i już miałby lżej o jednego cwaniaka.Ale kogo to obchodzi.
Ani nie będę się rozpisywać na temat cwaniaczków próbujących na zaświadczeniach wystawianych w Polskim KRUSie ominąć tutejsze opłaty ubezpieczeń bo to temat rzeka.
W ogóle to skierowanie do specjalisty wydaje lekarz rodzinny i to on decyduję czy nam się on należy. Jeżeli stwierdzi ,że się nie należy to prywatnie się nie pójdzie. W Polsce ktoś kto nie ma kasy pozbiera butelki sprzeda i do specjalisty się wybierze tutaj nie ma takiej opcji.Badania jak np. USG są wykonywane bardzo rzadko. W Polsce walniesz się w nogę mamy zaraz rtg,usg itd tutaj zapomnij.
Jeżeli komuś się umrze i nie ma wykupionego ubezpieczenia (powyższe pakiety zdrowotne nawet te max tego nie obejmują ) znowu "peszek" W Polsce ZUS to obejmuje tutaj nie.
Jeżeli mamy firmę i pracownik zachoruję płacimy przez pierwsze 2 lata mu wynagrodzenie(ale to związane jest z CAO -taki zbiór przepisów danego sektora) W Polsce jak się nie mylę to po miesiącu przejmuję to ZUS. Pierwsze 2 dni chorobowego jest bezpłatne.
Ceny najzwyklejszych zabiegów są kosmiczne.
Dentysta tylko jak wykupi się ubezpieczenie. Kiedyś w Polsce dawali czarne plomby teraz nie wiem jak jest. Tutaj nie masz ubezpieczenia płać z własnej kieszeni.
Co do poziomu leczenia panowie nawet nie wiecie jak dobrymi specjalistami są polscy lekarze! tutaj mogę napisać ,że nie doceniacie tego co macie.
Lekiem na wszystko tu jest paracetamol! W Polsce raz w roku lekarz przepisuję badanie moczu i krwi tutaj nie widzą takiej potrzeby (policzcie ile to kosztuje kasy)
Ciąża to nie choroba. I kobiety pracują do końca . Znajoma żony jak była w ciąży i puchły jej nogi to nie ma zwolnienia i siedzenia w domu bo wymioty itd. zmienili jej stanowisko pracy. A ginekologa nie widziała przez cały okres ciąży- dodam ,że prywatnie nie można iść.A w Polsce rozejrzyjcie się po znajomych ledwo zajdzie w ciąże i zaraz L4 wszystkie zagrożone.

A co do emerytury jest tutaj podstawowa dla każdego ale bardzo niska. Jak chcesz mieć większą wykupujesz sobie dodatkowo i płacisz z własnej kasy( ale to te jest związane z CAO i często jest tak, że pracodawca z waszej wypłaty odejmuje składkę i przekazuje na fundusz emerytalny)
Tak więc pracownicy sezonowi np. z Polski na starość będą mieli wielkie jajko ale to kolejny temat rzeka.
Tak wygląda to w Holandii
Wnioski wysuńcie sami...

[słoń]

kmink, mylisz sie.oj jak sie mylisz.prawników jest jak psów tylko nie każdy może zrobic aplikację,bo srodowisko dba o swoje interesy,ale to juź zupelnie inna opowieść

[ Dodano: Nie 27 Sty, 13 17:21 ]
westwi78 przez 45 lat po wojnie wszystko bylo za darmo i nie mialo przynosić zysku.skończyło sie jak skonczylo.jedno jest pewne:służba zdrowia nie może przynosić strat bo ktoś źle gospodaruje naszymi składkami.

[r2r]

kmink, widocznie sam nie czytasz tego co piszę, ale już nie ważne...odpuszczam. Jak dla Ciebie kryterium oceny człowieka jest wykonywana praca, to nie ma z kim gadać. Napisałem wyraźnie dlaczego nie leży mi ZUS i jak nie masz jaj żeby się do tego odnieść, tylko wyciągasz jakieś poboczne, nie mające powiązania z tematem, z dupy wzięte sprawy - aby móc się do czegoś przywalić to lepiej czipuj se dalej fury, a ja idę jeździć na kolejną noc, chłopaku... Dyskutant z Ciebie żaden...

[loyd]

kmink, mylisz sie.oj jak sie mylisz.prawników jest jak psów tylko nie każdy może zrobic aplikację,bo srodowisko dba o swoje interesy,ale to juź zupelnie inna opowieść

Od 2005 roku, aplikacje prawnicze są dostępne dla każdego.

Nie ma żadnych limitów przyjęć a egzamin organizuje Minister Sprawiedliwości.

Egzamin składa się wyłacznie z testu 150 pytań (trzy odpowiedzi - jedna właściwa). Przyjęty jest każdy kto odpowie poprawnie na 100 pytań.

Możesz mi wskazać gdzie tu pole do popisu dla "środowiska" ??

[kmink]

Słoń przecież nie miałem na myśli byle prawnika...przecież nie mogę każdego zdania osobno tłumaczyć...suma summarum ci co maja aplikacje o klientów nie muszą się starać ani o nich dbać, chyba ze ktoś ma większe aspiracje...podobnie jest z lekarzami jest z lekarzami....

r2r po tym co napisałeś w ostatnim poście odechciało mi się z tobą rozmawiać...człowieku mam pisać wielkimi literami? Naprawdę nie interesuje mnie kto jaką prace wykonuje...gdybyś czytał wszystkie moje posty ze zrozumieniem to byś takich idiotycznych rzeczy nie wypisał...naprawdę nie chce mi się wszystkiego jeszcze raz wyjaśniać czy tłumaczyć że nie jestem osobą, która w jakikolwiek sposób się wywyższa czy gardzi kimś kto wg niej jest gorszy...dlatego proszę nie insynuuj takich rzeczy...

Może wyjaśnię to łopatologicznie... jak was nie będzie stać na lepsze ubezpieczenie i za poskładanie złamanej nogi będziecie musieli zapłać 15tys dolców to zatęsknicie jeszcze za ZUSem...

Nie wymyślając za bardzo zobaczcie jak to wszystko wygląda w USA..."szeregowego" obywatel nie stać na dobre ubezpieczenie i jak zachoruje to musi dom sprzedać...myślicie że u nas będzie lepiej? Poczytajcie, popytajcie znajomych, którzy mieszkają legalnie za granica i korzystają z tamtejszej służby zdrowia...naprawdę odechce wam się prywatyzacji...

Zrozumcie, że to tylko populistyczne hasełka...."prywatna służba zdrowia to mniejsze kolejki, szybsze terminy, miła obsługa itd itd" co z tego jeśli to wszystko będzie poza Waszym czy moim zasięgiem finansowym...a pamietajcie że życie płata różne figle i to że dzisiaj zarabiacie 10tyś/miesiąc nie oznacza że za 20 lat będziecie również zarabiali równowartość tej kwoty...bo może wasze życie się tak potoczy że będziecie pracowali na przysłowiowym zmywaku za 1000zł miesięcznie...oczywiście nikomu czegoś takiego nie życzę...ale trzeba brać pod uwagę różne ewentualności...

[shok]

Moze wyjasnie to lopatologicznie... jak was nie będzie stać na lepsze ubezpieczenie i za poskladanie zlamanej nogi będziecie musieli zapłać 15tys dolcow to zatesknicie jeszcze za zusem...

kmink chyba miałeś okazje zobaczyć co to jest prywatna służba zdrowia. Ja jestem podobnego zdania jak ty ale to trzeba przeżyć by to zrozumieć.
Teraz czy ktoś ma kasę czy nie ma w miarę równe szanse.Gdy będzie prywatna służba zdrowia dostęp do gipsu będą mieli Ci których na to będzie stać.

[słoń]

kmink, wiesz co to jest zawód regulowany?? z zresztą,nieważne tkwij w swoim przekonaniu,nara

[ Dodano: Nie 27 Sty, 13 20:43 ]

prywatna służba zdrowia to mniejsze kolejki, szybsze terminy, miła obsługa itd itd" co z tego jeśli to wszystko będzie poza Waszym czy moim zasięgiem finansowym.

czyli mam rozumieć ,że Twoja noga nigdy nie postała u stomatologa?

[kmink]

Słoń naprawdę jesteś tak ograniczony czy tylko udajesz durnia? Pieprzysz farmazony jak potluczony... Jak nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz a nie "odszczekujesz" jak dzieciak... jeśli nie możesz pojąć, ze gdy zabraknie "panstwowej" służby zdrowia to za wyrwanie zęba zapłacisz dużo wiecej niż teraz, czy nie widzisz różnicy pomiędzy wizyta u stomatologa a zabiegiem chirurgicznym to rozmowa z tobą nie ma sensu... bo najpierw bym musiał ci dokładnie wytłumaczyć kilka podstawowych kwestii... sorry ale mogę w ten sposób rozmawiać z dzieckiem a nie dorosłym facetem, który powinien prezentować nieco wyższy poziom...

Regulowane, nieuregulowane ... nie o tym dyskusja... niedługo ktoś się przyczepi ze nie tak kropke postawiłem czy przecinek zamiast dyskutować na aktualnie poruszany temat...

Czytając niektóre wypowiedzi naprawdę przestaje się dziwić ze w tym kraju jest jak jest... za dużo malpek i betonu żeby tutaj się coś szybko zmieniło...

[kazik4x4]

Czytając niektóre wypowiedzi naprawdę przestaje się dziwić ze w tym kraju jest jak jest... za dużo malpek i betonu żeby tutaj się coś szybko zmieniło...

Paszportu nie trzeba zdawać jak kiedyś na milicję, granice otwarte. Wnioski nasuwają się same.

[Maicroft]

słoń napisał/a:
kmink, mylisz sie.oj jak sie mylisz.prawników jest jak psów tylko nie każdy może zrobic aplikację,bo srodowisko dba o swoje interesy,ale to juź zupelnie inna opowieść


Od 2005 roku, aplikacje prawnicze są dostępne dla każdego.

Nie ma żadnych limitów przyjęć a egzamin organizuje Minister Sprawiedliwości.

Egzamin składa się wyłacznie z testu 150 pytań (trzy odpowiedzi - jedna właściwa). Przyjęty jest każdy kto odpowie poprawnie na 100 pytań.

Możesz mi wskazać gdzie tu pole do popisu dla "środowiska" ??

O wlasnie, a aplikant patrona ma przydzielonego z automatu, czy musi go sobie sam zorganizowac ?? Pomijam kwestie kosztu samej aplikacji. Bo to przeciez grosze dla Kowalskiego robiacego za 1200zl/miesiac. Ale moze dobrze, ze to kosztuje tylko/az tyle :diabelski_usmiech


A co do kolejek, mowiac brutalnie pokolenie staczy kolejkowych z PRLu powoli wymiera, ale co z tego, jak nowe pokolenie lepsze nie jest i kombinuje tylko jakby tu nie robic i siedzi po lekarzach

[kazik4x4]

O wlasnie, a aplikant patrona ma przydzielonego z automatu, czy musi go sobie sam zorganizowac ?? Pomijam kwestie kosztu samej aplikacji. Bo to przeciez grosze dla Kowalskiego robiacego za 1200zl/miesiac. Ale moze dobrze, ze to kosztuje tylko/az tyle :diabelski_usmiech

Aplikant powinien sobie sam znaleźć prawnika u którego będzie aplikację odbywał. Jeśli nie znajdzie to może się zwrócić do okręgowej radu adwokackiej/radcowskiej/.../... innej właściwej o przydzielenie mu prowadzącego.
I tu zaczynają się schodki: środowisko hermetyczne dosyć, więc jak ktoś powie, że nie ma czasu, lub ma innego aplikanta to żadnego siłą nie zmusisz, żeby wziął kogoś na aplikację.
Niby wiele się zmieniło, ale dalej jest bardzo po staremu.

[kmink]

Czytając niektóre wypowiedzi naprawdę przestaje się dziwić ze w tym kraju jest jak jest... za dużo malpek i betonu żeby tutaj się coś szybko zmieniło...

Paszportu nie trzeba zdawać jak kiedyś na milicję, granice otwarte. Wnioski nasuwają się same.

Super....całe to towarzystwo w końcu wyjedzie ... nareszcie ....

[parasite]

jeśli nie możesz pojąć, ze gdy zabraknie "panstwowej" służby zdrowia to za wyrwanie zęba zapłacisz dużo wiecej niż teraz, czy nie widzisz różnicy pomiędzy wizyta u stomatologa a zabiegiem chirurgicznym to rozmowa z tobą nie ma sensu...

Tak, tylko teraz praktycznie nie da się wyleczyć zębów w publicznej służbie zdrowia. Trzeba iść prywatnie. Wiadmo, ze to nie to samo co zabieg chirurgiczny, tylko teraz praktycznie nie mamy dostępu do żadnych nowoczesnych metod leczenia. Nikogo w tej publicznej służbie zdrowia nie interesuje, że dopłacając do operacji np. robotem da Vinci mamy mniej powikłań i krótszy pobyt pacjenta w szpitalu co suma sumarum wychodzi chyba taniej i taki klient szybciej wraca do pracy co dodatkowo pozwala zmniejszyć straty pracodawcy i ZUSu. Także teraz mamy niby publiczną, ale jak nie masz kasy i znajomości to raczej się nie wyleczysz więc suma sumarum wychodzi na jedno, czyli nie dość, że płacę w cholerę kasy na ochronę zdrowia to jak przychodzi co do czego to i tak muszę iść prywatnie. Do tego te chore limity, że w danym roku można tylko tyle i tyle pacjentów przyjąć.

[kmink]

Parasite ja od samego początku pisze ze system trzeba zrestrukturyzowac/naprawic (bo nie funkcjonuje prawidlowo), a nie zlikwidować / sprywatyzować czy oddać w łapy kolesiom...

Niektórym wmówiono ze najlepiej wszystko sprywatyzować, sprzedać itd. Potem ludzie płaczą ze w Polsce nie polskiego przemysłu ... a z takim podejściem nie będzie nawet służby zdrowia ....

W końcu jesteśmy w UE więc luzik, trzeba się dzielić ... pewnie co niektórzy jakby ich posadzić na tydzień przed tv to żonami i córkami by się podzielili...kurczy przecież trzeba być nowoczesnym...

[parasite]

Parasite ja od samego początku pisze ze system trzeba zrestrukturyzowac/naprawic (bo nie funkcjonuje prawidlowo), a nie zlikwidować / sprywatyzować czy oddać w łapy kolesiom...

Tylko nikt nie ma ochoty tego zrobić :/

[natash]

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,13307682,_DGP___Wesole_zycie_staruszka__jesli_byl_oficerem.html#BoxBizTxt

[tomikt]

Panowie,
problem z wami jest taki , że większość teraz jest młoda i ma pieniądze
Punkt widzenia zmienia się diametralnie , jak pójdziesz doi lekarza i on ci powie że masz np. stwardnienie rozsiane
W ciągu roku nie będziesz mógł pracować . Kto utrzyma twoją rodzinę ? Kto wykształci dzieci?
A pieprzenie o ubezpieczeniu prywatnym jest żałosne. Tak jak to , ze dom musisz od powodzi ubezpieczyć - spróbujcie ubezpieczyć chałupę w miejscu gdzie była powódź.
Tka samo będzie ze zdrowotnym - 20-30 latków witają z otwartymi ramionami , ale tylko zachoruj to dostaniesz kopa.
Dlatego uważam , że Państwo powinno kontrolować służbę zdrowia i ubezpieczenia społeczne.
Jesteśmy to winni słabszym. Nie wiemy , kiedy to my będziemy słabsi.