Wycena VW Polo Classic

[sevi]

no ladnie ale wydaje mi sie ze i to od ASO zalezy
ale macie racje jednak różnica jeszcze jest a szkoda ....(mowa nie tylko o traktowaniu klijeta ale i o traktowaniu pacjeta w szpitalach)

[klekocix]

Wycena VW Polo Classic

Teść planuje sprzedać swoje Polo, aby kupić jakieś małe nowe badziewie...

Dane auta:

VW Polo Classic
- rok 2000
- pierwszy właściciel
- silnik 1.4 16v 75KM
- przebieg 72tyś km.
- instalacja gazowa sekwencyjna założona przy przebiegu ok. 60tyś km.
- kolor granatowa perła

Auto naprawdę zadbane, czyste, prawdziwie bezwypadkowe. Wszystko do tej pory było naprawiane na bieżąco.

Przy przebiegu ok. 50tyś km. był wymieniony na silnik na identyczny (załatwiany przez znajomego szefa serwisu ASO Seata, zmieniony rozrząd, płyny i wszystko co było niezbędne)

Do wymiany w tej chwili są zegary oraz plecionka wydechu.

Wyposażenie marne:
- 1x poduszka powietrzna
- wspomaganie kierownicy
- regulowana kierownica
- radio CD
- komplet kół letnich na alufelgach (nowe opony)
- komplet kół zimowych

Ile to auto może być warte?

[TomekRs]

7-8tys zł.

[Gość]

7-8tys zł.

jesli auto faktycznie takie godne uwagi to moim zdaniem spokojnie 9 - 9,5 mozna wystawic, za 7 - 8 to sztrucle sprzedaja. Nie zapominajmy ze auto jest cenione na rynku wtornym, moze nie koniecznie jako sedan, ale jednak to Polo. Najlepiej to popatrzec na allegro itp. i srednia wyciagnac, lekko zawyzyc i sru :diabelski_usmiech
Deska juz po lifcie jest?! jak tak to spokojnie w gorna granice bym uderzal.

[klekocix]

7-8tys zł.

jesli auto faktycznie takie godne uwagi to moim zdaniem spokojnie 9 - 9,5 mozna wystawic, za 7 - 8 to sztrucle sprzedaja. Nie zapominajmy ze auto jest cenione na rynku wtornym, moze nie koniecznie jako sedan, ale jednak to Polo. Najlepiej to popatrzec na allegro itp. i srednia wyciagnac, lekko zawyzyc i sru :diabelski_usmiech
Deska juz po lifcie jest?! jak tak to spokojnie w gorna granice bym uderzal.

Licznik jest taki jak na aukcji. Niestety, coś w nim jest "nie halo" i trzeba go wymienić.
http://allegro.pl/vw-polo-lupo-00r-1...077700317.html To największy mankament tego auta.

[rumcajs_kr]

Taki mały OT, u mnie jak nie hallo było licznik w 6N to szalał regulator napięcia (licznik się włączał-wyłączał-falował i pokazywał co chciał). Może warto poszukać przyczyny i wtedy sprzedać już pełno sprawna sztukę

[klekocix]

Taki mały OT, u mnie jak nie hallo było licznik w 6N to szalał regulator napięcia (licznik się włączał-wyłączał-falował i pokazywał co chciał). Może warto poszukać przyczyny i wtedy sprzedać już pełno sprawna sztukę

Nie wiem jakie były dokładne u Ciebie objawy.

Tutaj są 2 sprawy. Wskaźnik paliwa i temperatury raz działa a raz nie, czasami pokazuje właściwie a czasami leży na "0". Wydaje mi się, że im auto bardziej nagrzane tym większe głupoty się pokazują.
Do tego obrotomierz przestawił się o 2 tyś obr - czyli jak silnik jest wyłączony to wskazówka jest na 2tyś obr, jak silnik włączony to 3tyś itd.
Już raz ta wskazówka była sprowadzana VAGiem na dół ale na nie wiele to się zdało - znów się rozregulowała...

[loru]

Tutaj są 2 sprawy. Wskaźnik paliwa i temperatury raz działa a raz nie, czasami pokazuje właściwie a czasami leży na "0". Wydaje mi się, że im auto bardziej nagrzane tym większe głupoty się pokazują.

zimny lut , też to miałem w starej Cordobie, do elektronika i niech poprawi wszystkie luty w okolicy wskaźników.

[TomekRs]

Taki mały OT, u mnie jak nie hallo było licznik w 6N to szalał regulator napięcia (licznik się włączał-wyłączał-falował i pokazywał co chciał). Może warto poszukać przyczyny i wtedy sprzedać już pełno sprawna sztukę

Nie wiem jakie były dokładne u Ciebie objawy.

Tutaj są 2 sprawy. Wskaźnik paliwa i temperatury raz działa a raz nie, czasami pokazuje właściwie a czasami leży na "0". Wydaje mi się, że im auto bardziej nagrzane tym większe głupoty się pokazują.
Do tego obrotomierz przestawił się o 2 tyś obr - czyli jak silnik jest wyłączony to wskazówka jest na 2tyś obr, jak silnik włączony to 3tyś itd.
Już raz ta wskazówka była sprowadzana VAGiem na dół ale na nie wiele to się zdało - znów się rozregulowała...

Mozesz nakrecic filmik jak mala benzyna kreci sie do 8tys obrotow
co do auta-to byla taka cena posrednia z allegro, mniej wiecej jest przedzial 7-9tys zl , wiadomo zdarzaja sie rodzynki i cena 11tys np no ale bez przesady.. 10,5 albo 11tys dostalem rok temu za swoja fabie I 1.4 MPI CLASIC

[klekocix]

Tutaj są 2 sprawy. Wskaźnik paliwa i temperatury raz działa a raz nie, czasami pokazuje właściwie a czasami leży na "0". Wydaje mi się, że im auto bardziej nagrzane tym większe głupoty się pokazują.

zimny lut , też to miałem w starej Cordobie, do elektronika i niech poprawi wszystkie luty w okolicy wskaźników.

Jaki orientacyjny koszt takiej operacji może być? I czy po tym wystarczy podłączyć zegary ponownie i będą działać, czy trzeba ponownie je zakodowywać?

Sam zastanawiam się nad zakupem tego auta dla żony, bo historia pojazdu znana, bezwypadkowość gwarantowana, przebieg prawdziwy...

I czy te przelutowanie pomoże przy tym przestawiającym się obrotomierzu?

Teść życzy sobie za niego 10 tysięcy...

[TomekRs]

10 tys troche duzo moim zdaniem. Jak masz kupowac to nie mow nic o tym zimnym lucie. Koszt jest nieduzy, byl taki temat na forum juz gdzies. "Z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciu":P Powiedz, ze 8.5-9 tys maks.

[klekocix]

10 tys troche duzo moim zdaniem. Jak masz kupowac to nie mow nic o tym zimnym lucie. Koszt jest nieduzy, byl taki temat na forum juz gdzies. "Z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciu":P Powiedz, ze 8.5-9 tys maks.

On ma masę chętnych na ten samochód za te pieniądze. Nie gadałem z nim jeszcze o sprzedaży mi, sam tylko mówił, że kilkukrotnie miał pytania od osób trzymających samochody na tym parkingu czy nie chce sprzedać...

Natomiast ja też nie chcę się zbędnie "napalać" na to auto.

[TomekRs]

Taaa, sasiad zawsze sie bedzie pytal a potem przyjdzie co do czego to cena najlepiej 5tys po sasiedzku. Za mna sasiad (z naprzeciwka) od momentu jak kupilem poprzednie auto chodzil i marudzil czy nie na sprzedaz itd, ze on jest napewno chetny itd. Auto codziennie widzial i wiedzial co i jak, ze garazowane, ze kupione w salonie, ze serwis, bezwypadkowe itd. Jak przyszlo co do czego i sprzedawalem, to sie zglosil ale z szwagrem "mechanikiem", ktory znalazl tyle "usterek", ze perelki z allegro przy tym to pikus. Cene zwindowal z 2-3tys mniej. Pomarudzil, pomarudzil i wyszedl. Wystawilem auto w sieci i bez problemow poszlo, nowy nabywca do tej pory zadowolony.

[sosna1]

10 tys troche duzo moim zdaniem. Jak masz kupowac to nie mow nic o tym zimnym lucie. Koszt jest nieduzy, byl taki temat na forum juz gdzies. "Z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjeciu":P Powiedz, ze 8.5-9 tys maks.

On ma masę chętnych na ten samochód za te pieniądze. Nie gadałem z nim jeszcze o sprzedaży mi, sam tylko mówił, że kilkukrotnie miał pytania od osób trzymających samochody na tym parkingu czy nie chce sprzedać...

Natomiast ja też nie chcę się zbędnie "napalać" na to auto.

To niech je sprzedaje,a nie was szczuje opowiadając ilu ma chętnych(dopóki nie powiedział,że sprzedaje) tylko chętni się wykruszą jak powie,żeby płacili i zabierali. :diabelski_usmiech

[BADYL]

sosna1, ktoś wyżej napisał i popieram...najpierw naprawić usterkę, a później w pełni sprawnego wysatwić...wtedy z czystym sumieniem niech bierze kto chce :wink: 10koła moim zdaniem za tego golasa za dużo....dodatkowo napisałeś że silnik był wymieniany???dobrze zrozumiałem :?: Jeżeli tak to wszytskie papiery tesciu chyba posiada co? Skąd ten silnik z jakiego auta i z potwierdzony przebieg? Bo jeżeli nie ma papierów i pochwali się o tym fakcie kupujacemu to nie musi być już tak różowo :P

ps. ktoś też dodał..."z rodziną tylko na zdjęciu" oooo....popieram :wink: chyba że teściu wporzo to spoko

[loru]

aki orientacyjny koszt takiej operacji może być? I czy po tym wystarczy podłączyć zegary ponownie i będą działać, czy trzeba ponownie je zakodowywać?

nie mam pojęcia co do kosztów, pojechałem do znajomego do warsztatu, wyjął licznik poprawił luty i włożył z powrotem, nic nie było ponownie kodowane tylko zegar i przebieg się wyzerował, co do obrotów to nie pomogę bo nie wiem.

masz nie daleko Roberta http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=29513 pogadaj może on coś z tym zrobi

[LUKI]

generalnie golas

brak abs, elektryki, klimy

jak z lusterkami, listwami, klamkami? są w kolorze?


szału z hajsem nie będzie


a jak już trafisz jakiegoś klienta, to będziesz miał akcje dlaczego silnik zmieniany, etc

[avocado]

teściu taki szofer, że zatarł silnik dalej kupujcie auta od dziadków... drogo za golasa w niemetaliku

[klekocix]

generalnie golas

brak abs, elektryki, klimy

jak z lusterkami, listwami, klamkami? są w kolorze?


szału z hajsem nie będzie


a jak już trafisz jakiegoś klienta, to będziesz miał akcje dlaczego silnik zmieniany, etc

Na szczęście wszystko jest w kolorze lakieru
W 2000 roku kosztował bodajże 49tysięcy, teraz jest wart "grosze" jak widzę.

Może to dla mnie i lepiej

A teść teraz chce kupić tego VW Up! w najtańszej wersji, za 34tyś bodajże.

[ Dodano: Czw 23 Lut, 12 11:27 ]

teściu taki szofer, że zatarł silnik dalej kupujcie auta od dziadków... drogo za golasa w niemetaliku

Zatarł silnik się sam... no może od małych przebiegów.

Te silniki wg. znajomego mechanika z Seata mają wadę fabryczną, za mały smok oleju i jeśli jeździ się na małe dystanse to woda zamarza w smoku i nie ma smarowania głowicy. I tak też poległ ten silnik.

A tak to auto wygląda na zdjęciach:

[TomekRs]

slaby raczej ten mechanik. To ten sam silnik chyba co w Fabii byl i nie slyszalem, zeby z nim takie problemy byly..
Co do auta- tesc ma fantazje i to duza.

http://allegro.pl/listing.php/search?category=149&string=polo+2000

[Skfarek]

Zatarł silnik się sam... no może od małych przebiegów.

Te silniki wg. znajomego mechanika z Seata mają wadę fabryczną, za mały smok oleju i jeśli jeździ się na małe dystanse to woda zamarza w smoku i nie ma smarowania głowicy. I tak też poległ ten silnik.

prawdę mówi - wejdź na forum chociażby polo i poczytaj opinie o tym silniku, przypadków zatarcia jest kupę, nie najszczęśliwsza jednostka :roll:

[klekocix]

Zatarł silnik się sam... no może od małych przebiegów.

Te silniki wg. znajomego mechanika z Seata mają wadę fabryczną, za mały smok oleju i jeśli jeździ się na małe dystanse to woda zamarza w smoku i nie ma smarowania głowicy. I tak też poległ ten silnik.

prawdę mówi - wejdź na forum chociażby polo i poczytaj opinie o tym silniku, przypadków zatarcia jest kupę, nie najszczęśliwsza jednostka :roll:

Silniki bodajże APE/AUA miały takie przypadki.

[Dzida]

W VW-ejach były problemy z odmą co w najgorszym przypadku właśnie mogło doprowadzić do zarżnięcia silnika. Więc nie ma co się doszukiwać drugiego dna, tylko cieszyć się że jest nowy silnik, a VW umiał się znaleźć w tej konkretnej sytuacji.

Tylko po co ten gaz, nigdy tego nie zrozumiem. 72 kkm w 12 lat i gaz??? Robiąc 6 kkm rocznie?

[klekocix]

W VW-ejach były problemy z odmą co w najgorszym przypadku właśnie mogło doprowadzić do zarżnięcia silnika. Więc nie ma co się doszukiwać drugiego dna, tylko cieszyć się że jest nowy silnik, a VW umiał się znaleźć w tej konkretnej sytuacji.

Tylko po co ten gaz, nigdy tego nie zrozumiem. 72 kkm w 12 lat i gaz??? Robiąc 6 kkm rocznie?

Z gazem to długa historia

Natomiast co do silnika - to nie był on wymieniony na nowy, samochód w chwili awarii nie był już na gwarancji.

Mam znajomego szefa serwisu mechanicznego ASO Seat i on mi znalazł ten drugi silnik, z samochodu po mocnym dzwonie w tył i przebiegu rzędu (wtedy) 60tyś km.

Była wtedy zrobiona profilaktycznie głowica (uszczelniacze i coś tam jeszcze), sprawdzona kompresja, wymieniony kpl. rozrząd, oczywiście nowe płyny itp.

[conan]

Miałem takie przed o2, jak dla mnie fajne autko. mój akurat był z 97r i poszedł za nie całe 6 tyś zł bez alu felg i audio, po sprzedaniu tych fantów wyszło by że auto poszło za 7 tyś.
Wadą tych aut są skrzynie biegów, u mnie padła 2 razy, niestety jazda na 5 biegu przez choćby 300km non stop po autostradzie potrafi zniszczyć skrzynie. Nie dość że zębatka plastikowa to łożyska w plastikowych koszach. Po wymianie skrzyni pilnowałem oleju przed każdym większym wyjazdem a i tak się sypła :wink: