wycieczka do Lwowa...

[fajny52]

Ja powtórzę jeszcze raz: potrafię przemieszczać się swoją kolubryną bezstresowo, mimo że na nadmiar mocy nie narzekam... Dodatkowe 22 konie 10 niutków przy tej samej masie z pewnością pozwoliłyby na jeszcze bardziej "luźną" jazdę.

PS. Civic Type-R i Honda S2000 też nie miały "dołu" :diabelski_usmiech

[Buba]

wycieczka do Lwowa...

Witam,

W maju wybieramy się z żoną samochodem do Lwowa, na kilka dni.
Spotkałem się z opinią, iż tamtejsi mieszkańcy nie są zbytnio nastawieni do nas, Polaków, obcokrajowców... Być może to tylko głupia i bezpodstawna plotka, ale...

Ma ktoś może jakieś doświadczenia w tym temacie?
Był ktoś samochodem?

[kabi_007]

Witam!!! Jeżeli wybierasz się tym autem co widzę w Twoim panelu to życzę zdrowia. Za wczasu sobie sprawdź czy ci AC obejmuje kradzież/szkody na Ukrainie. Mieszkam w terenie przygranicznym i bałem się pojechać do Lwowa pełnoletnią Laguną, mimo że mam tam znajomych, a ty taką Octą chcesz tam sadzić? Jak coś to polecam Ci przyjazd do mojego miasta (parking na mojej posesji za free) i wyjazd na wycieczkę zorganizowaną - te akurat są spoko, mogę coś doradzić na PW.
Polaków we Lwowie nie lubią - mimo że zostawiają tam sporo kasy jako turyści, jakoś Ukraińcy nie czują biznesu w turystyce. Jak Ci auta nie zajumają to i tak się sporo namęczysz w ich ruchu ulicznym - tam mało kto patrzy na znaki i o obcierkę nietrudno, zwłaszcza że pełno driverów na bani i weź z takim się prawdaj.

http://www.youtube.com/watch?v=Nbk_wCs7Bfs&feature=related

[igor33c]

Krzyżyk na drogę. Chcesz coś załatwić na policji, straży granicznej itp - przygotuj łapówki. Jeśli denerwują Ciebie polskie menele/żebracy/pijacy to u naszych wschodnich sąsiadów przeżyjesz szok bo jest ich 10 razy więcej. Pod każdym dworcem, kościołem sklepem nachodzą i żądają haraczu :/ Złodziejstwo i cwaniactwo jednym zdaniem. Ale Lwów piękny, w końcu to "nasze ziemie"

[Udesky]

Nie zgodzę się z przedmówcami w ogóle. Byłem we Lwowie chyba ze 4 razy. Nawet nocowałem raz w samochodzie koło jakiegoś zamkniętego monopolowego. Ludzie są mili i uprzejmi. Policja? Mili ludzie, pogadać można gdy się zgubimy, doradzą itd, a łapówka 20 - 40hr to na nasze jakieś 10 - 20zł w tedy było. Płaci się tylko jeśli wiemy, że coś przeskrobaliśmy. Jeśli złapią nas na zwykłą kontrole to nic nie dajemy - tak mi polecili znajomi z UA. Przejechałem Ukrainę aż po Krym 2 razy. Policja stoi prawie zawsze na rogatkach miasta w tedy zwalniamy i jedziemy przepisowo.
Co do samego miasta, to przygotuj się na chaos komunikacyjny, na 2 pasach 3 samochody, że po zmroku jeżdżą na postojowych (czasem niebieskich czy czerwonych), piesi wyskakują z nienacka no i drogi takiej sobie jakości. Generalnie toczysz się w granicach 40 - 60 i oczy dookoła głowy. Szybko się przyzwyczaisz do warunków. Pierwsze minuty są szokiem (ale jak czują się Niemcy u nas?). Nigdy nie zarysowałem samochodu, nikt mnie nie stuknął, nie straciłem miski.
Byłem tam Mazda i Octavią.
W sumie na Ukrainie spędziłem ok 1 - 1,5 miesiąca.
Sam Lwów piękne miasto, przypomina mi Wrocław.

P.S. Uważaj na progi zwalniające, niektóre z nich to istne Himalaje. Zresztą parę kilometrów za granicą się o tym przekonasz.

[delanopl]

Udesky, kolega stuiduje tam 4 lata już i też nigdy auta mu nie pokaleczyli ale AC warto mieć w dobrym zakresie bo jednak auta lubią tam znikać :wink:

[natash]

W PZU wiem, że nie obejmuje Ukrainy, jak ukradną to twoja sprawa, nie dostaniesz złotówki.

[Udesky]

jednak auta lubią tam znikać

A właśnie, bo o tym się często zapomina w dobie UE. Jak jedziesz na Ukrainę to musisz odebrać/wykupić zieloną kartę u swojego ubezpieczyciela.
A samochód mogą wszędzie ukraść. Jeśli ktoś się bardzo boi to wyjmuję aku na noc i jedzie na stalówkach.
Co do ewentualnej kradzieży samochodu, to mam nieodparte wrażenie, że gdyby zniknął, to za odpowiednią sumę milicja szybko by je znalazła. :lol:

Jednym zdaniem: niema się co bać tylko jechać.

Nie wiem, kiedy się wybierasz do Lwowa, ale jak już będziesz to spróbuj na jakimś targu kupić arbuzy z Krymu. Najpyszniejsze jakie w życiu jadłem. Polecam też suszone rybki do piwa.

A tak szczerze to powiem wam, że we Włoszech (południowych) w cale lepiej nie jeżdżą.

[Dzida]

Mój były prezes, powążacy się na co dzień bardzo wypasionymi furami (Ferrari, Toyota LC, Prosiak 911) ZAWSZE jadąc na Ukrainę w interesach, brał firmową granatową Felicję Kombi od jednego z handlowców. (lata 2002-2006).

[kabi_007]

Nie wiem, kiedy się wybierasz do Lwowa, ale jak już będziesz to spróbuj na jakimś targu kupić arbuzy z Krymu. Najpyszniejsze jakie w życiu jadłem. Polecam też suszone rybki do piwa.

Tu się z Tobą zgadzam. Zwłaszcza rybki z piwem są wspaniałe. A jak piwko, to tylko "Lwiwske". Warto wybrać się do browaru i wypić świeżaka prosto z rury. Z atrakcji kulinarnych polecam jeszcze tradycyjny barszcz z łychą śmietany i pilmienie. Do każdego dania mięsnego mają świetne suróweczki.
Wczoraj miałem chwilę czasu i napisałem maila do znajomych ze Lwowa, co oni na to, że wpadnę do nich skodzianą na jakiś weekend. Odpisali krótko: Już ci się znudziła?? :lol:

[Dzida]

kabi_007, czy tam jest nadal tak tanio jak kiedyś?

[Udesky]

czy tam jest nadal tak tanio jak kiedyś?

Podejrzewam, że jeszcze taniej z powodu kryzysu.

[delanopl]

Dla nas jest bardzo tanio, paliwo, fajki trochę podrożały to wiadomo. Zobrazuje to tak - lekarz, z zespołu pogotowia ratunkowego zarabia ok. 350-400zł i jest w stanie wyżyć za to miesiąć :roll:

[Udesky]

ok. 350-400zł i jest w stanie wyżyć za to miesiąć

A samochody są u nich droższe niż u nas. Gdy ja byłem i przeglądałem gazetę z ogłoszeniami, to nawet 2 razy droższe. To też niema się co dziwić, że jeżdżą tam stare graty, parę aut klasy średniej i sporo aut naprawdę luksusowych. Generalnie system sprzyja łapówką.

Mnie na przykład rozłożył na łopatki widok Chrysler'a 300C Hemi z którego na granicy wysiadło 5 milicjantów. :szeroki_usmiech
Nie wiem jak jest teraz, ale podejrzewam, że podobnie. Trzeba się nastawić w drodze powrotnej na postój na granicy, jak będzie dobrze to 1 - 2h, jak źle to nawet 15h (tyle chyba kiedyś stałem).
Oczywiście jest szansa na "szybki" przejazd, ale trzeba wbić się pod prąd, najczęściej w tedy zgarniają nas milicjanci stojący na rondzie przed granicom i im się płaci. Z tym, że chyba ładnych kilka euro, coś słyszałem o 100euro (jednak info niezweryfikowane).

[phoneman]

Mnie na przykład rozłożył na łopatki widok Chrysler'a 300C Hemi z którego na granicy wysiadło 5 milicjantów

Ja widziałem na granicy Mecedesa S Brabus ostatni wypust którym przyjechali strażnicy graniczni

[Udesky]

A w drugą stronę, to nikogo nie powinno też dziwić gdy zobaczy milicyjną Łade Żiguli z ciemnymi wszystkimi szybami. No przednia to tak 1/2 do 3/4 przyciemnienia. :szeroki_usmiech

[bzyq_74]

Buba, poczytaj /popytaj na forum:

http://www.rosjapl.info/forum/viewforum.php?f=13

jest kolejkach na granicy, noclegach, co zwiedzić itp.

[Walt]

Ja widziałem na granicy Mecedesa S Brabus ostatni wypust którym przyjechali strażnicy graniczni

Stare, ale może młodzieży nieznane :wink:

Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: Ile czasu potrzebujesz, aby za łapówki kupić BMW?
Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze ”ściany wschodniej” po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze ”ściany wschodniej”:
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma.

[kabi_007]

kabi_007, czy tam jest nadal tak tanio jak kiedyś?

Dzida, zależy czego szukasz. Ogólnie jest dużo taniej, ale ostatnimi czasy ceny poszły u nich ostro w górę. Ponadto dużo towarów to podróbki i tu trzeba bacznie uważać.

[Buba]

hmmm...
dziękuje wszystkim za wypowiedzi...

mając na uwadze Wasze opinie chyba faktycznie skorzystamy z wycieczki zorganizowanej przez jakieś biuro podróży, ewentualnie coś ze stron typu Grupon/Citeam/Mydeal, jeśli się coś trafi.

jeśli mam cały czas myśleć o tym, że ktoś może mi uprowadzić mój "10-letni wóz", to szkoda nerwów na całej tej wycieczce

[Udesky]

jeśli mam cały czas myśleć o tym, że ktoś może mi uprowadzić mój "10-letni wóz", to szkoda nerwów na całej tej wycieczce

Tak możesz myśleć w każdym mieście Polski gdzie zostawiasz samochód na ulicy. :szeroki_usmiech
A jak kształtują się ceny z organizowanych wycieczek do Lwowa?

[kabi_007]

Buba, niekoniecznie muszą Ci ukraść auto, równie dobrze możesz zobaczyć z rana że w miejscu kół masz podłożone cegłówki, choć widziałem i takich speców co położyli samochód na tarczach hamulcowych (Opel Astra). Ponadto wkurzające jest samo poruszanie się po tym mieście, szkoda nerwów. Ale zrobisz jak zechcesz.
Co do cen: od 130 zł za jednodniową to 499 za cztery dni. Ceny bez opłat wstępu, na które trzeba około 100 UAH.

[Andik77]

Nie przesadzajcie z tym straszeniem Lwowem!

Wcale nie jest tak źle.Byłem tam 3 razy swoim Passatem 2002 1.9TDI,którego oprucz Octy posiadam i spokojowo.Fakt,że centrum Lwowa i nie tylko,to ulice wyłożone bardzo nierównym brukiem i wszechobecnymi szynami tramwajowymi i nie jeździ sie po tym za dobrze,ale nie można demonizować. Nie czułem tam jakiegoś niebezpieczeństwa w tym ruchu drogowym.Wiadomo,trzeba uważać,ale czasami w Polsce jeździ się gorzej i mniej kulturalnie.Są parkingi strzeżone,a taksówki tanie jak barszcz dla nas!
Jakby się ktoś wybierał na kilka dni,to polecam bardzo popularne tam wynajmowanie mieszkań na doby.Koszt nie jest wysoki,a przede wszystkim tańszy niż wynajecie hotelu,a swoboda dużo większa.W internecie jest dużo ofert wraz ze zdjęciami.
W centrum Lwowa,w knajpkach nie jest tak tanio jak kiedyś,polaków bardzo dużo,a dziewczyny........ Bajka!!

Ps:99% spotkanych Octavii,ma na Ukrainie "pakiet na bezdroża",więc drogi tam są jakie są.Przed Euro troszkę się zmieniło,ale tylko troszkę,więc jakby się ktoś wybierał tam,jakąś obniżoną sztuką,to tu akurat przestrzegam.

[Buba]

jeśli mam cały czas myśleć o tym, że ktoś może mi uprowadzić mój "10-letni wóz", to szkoda nerwów na całej tej wycieczce

Tak możesz myśleć w każdym mieście Polski gdzie zostawiasz samochód na ulicy. :szeroki_usmiech
A jak kształtują się ceny z organizowanych wycieczek do Lwowa?

np taka oferta:

http://www.kupbon.pl/cala-polska/podroze/1128,bon-na-dlugi-majowy-weekend-we-lwowie-przejazd-autokarem-klasy-lux-noclegi-w-hotelu-3-sniadania-i-atrakcje-od-biura-podrozy-rayt.html?godealla_trans_id=102ad53eac7e5541719fce206221c8&#.T25fJ9XYi-A

choć przyznam, że widziałem już bardziej korzystne cenowe, ta jest raczej średnia... nawet bardzo średnia

[Udesky]

Organizowane wycieczki na wschód z reguły mają chore ceny w porównaniu na przykład do takich na zachód czy południe, tym bardziej, że tam na prawdę jest taniej.