Opona, uszkodzenie

[olafkr]

Wyślij mi na PW adres maila to wyślę Ci szczegóły.

[wrobel]

Opona, uszkodzenie

Czy uszkodzenie takie jak na zdjęciach nadaje się do naprawy raczej opona na śmietnik:

[Ayu]

wrobel, IMO, śmietnik, ja bym się nie zdecydował na naprawianie opony z uszkodzeniem na boku.

[wrobel]

też się właśnie waham z uwagi na to że to bok opony jest ale z drugiej strony nie wygląda to chyba aż tak groźnie :cry:

[piotrek_os]

wrobel, niestety ja bym tą opona zmierzył głębokosć kosza..... - z boku to ryzykowne naprawianie.

[Agamek12]

wrobel, przerabiałem podobną sprawę na niemal nowym Miszelinie... Niestety, z bólem, ale jednak gumę wyrzuciłem. Żaden wulkanizator nie chciał brać na siebie ryzyka związanego z wystrzałem naprawionej opony, a i ja (przede wszystkim) uznałem naprawę za zbyt ryzykowną...

[szkoda]

miałem podobne uszkodzenie, ja wywaliłem.

[suchy]

Wątpię aby ktokolwiek podjął się naprawy tej opony. Ja miałem przebitą oponę małym gwoździkiem od strony bieżnika jakieś 1,5cm od krawędzi i u wulkanizatora powiedzieli, że załatają to ale na moją odpowiedzialność bo już blisko krawędzi jest a gdyby był z 1 cm bliżej to nawet by nie przyłożyli do tego ręki.
Poza tym właśnie na bok opony działają największe siły więc byle łuk na drodze mógłby ją rozerwać.

[g4cek]

naprawa odpada, śmietnik, ewentualnie zapas... ewentualnie

[TomekRs]

ja jak w dziure sie wladowalem przy 160 to babel wyskoczyl z boku. Nie bylo nic czuc, przez przypadek jak cos robilem to zauwazylem. Pojechalem do wulkanizatora to mowil, zebym sie cieszyl, ze mi nie wystrzelilo. Bocznych uszkodzen nie chca naprawiac. Wladuj zapas i jezdzij

[micho_m]

Każdy straszy, ale nikomu się nic nie stało. Jakiś czas temu kupiłem Vito, miał założone jakieś Opony całoroczne i nikt ich nie ściągał przez 2 lata. Przed zima postanowiłem założyć zimowki, po zdjęciu kół okazało się ze na przedniej oponie od wew. sa 2 ślady po naprawie (guma była nawet nalana dodatkowo w tych miejscach i oszlifowana). Facet na wulkanizacji powiedział ze mieliśmy szczęście, ale samochód zrobił na nich ok 80.000 km, wiele razy woził prawie tonę na pace i nic się nie stało. Nikogo nie namawiam do jazdy na oponach naprawionych z boku i sam byłem temu przeciwny, ale, po tym co zobaczyłem trochę inaczej na to patrzę.

[komoornik]

Właśnie dzisiaj przeglądałem swoje letnie oponki - nówki sztuki z fabryki, ściągnięte z auta bo były zakładane zimówki.

Na jednej taki zonk. Też do wyrzucenia ?

[piotrek_os]

komoornik, cos mi się wydaje, ze na wulnanizacji tak Ci "załatwili"

[komoornik]

Ta wulkanizacja to mechaniory z ASO.

[szkoda]

komoornik, cos mi się wydaje, ze na wulnanizacji tak Ci "załatwili"

no w tym miejscu to chyba nie ma innego wyjścia :?

Ta wulkanizacja to mechaniory z ASO.

acha :lol: :x

[ Dodano: Czw 29 Mar, 12 07:21 ]

Każdy straszy, ale nikomu się nic nie stało.

bo nikt nie mówi, że się stanie na pewno, tylko, że może się stać lub jest większe prawdopodobieństwo, że się w jakiejś krytycznej sytiacji stanie.
wiadomo, jak ktoś jest twardy i lubi ryzyko to leje na takie sprawy

[Zorr]

tak stoi w jednym z zakładów wulkanizacyjnym:
ze względu na bezpieczeństwo
-opon o indeksie prędkości W , Y, ZR (prędkość 270 i większe) nie naprawiać
-oponę o indeksie prędkości V (do 240 km/godz) naprawiamy tylko w przy- przebicia w bieżniku
-opony o indeksie prędkości H (do 210 km/godz.) naprawiamy w bieżniku jak również przebicia na boku
-opony o indeksie prędkości T (DO 190 km/godz.)naprawiamy również gdy opona jest przecięta z boku (w zależności od uszkodzenia stwierdza to nasz
mechanik) jest to wtedy „naprawa na gorąco”.

ale ja bym osobiście wyrzucił.

[micho_m]

No to u mnie w Vito chyba bylo na goraco bo tak to wygladalo. Normalnie chyba bym sie nie zdecydował na takie naprawy, ale nic nie wiedzialem o nich i jezdzilismy na takich oponach. Bardzo czesto samochod jezdzi zaladowany i nic sie nie stalo, fakt ze v max, z jaka poruszamy sie to 130 km/h, ale moglo sie stac

[zepter00]

Opona na śmietnik. Które ASO tak się popisało? :?

[sosna1]

Właśnie dzisiaj przeglądałem swoje letnie oponki - nówki sztuki z fabryki, ściągnięte z auta bo były zakładane zimówki.

Na jednej taki zonk. Też do wyrzucenia ?

Obrazek

Obrazek

Takie uszkodzenie to nie jest uszkodzenie to jest tylko zadarta guma a stopka opony jest cała to nie będzie miało wpływu na bezpieczeństwo,gorzej jest u wróbla bo tam chyba jest naruszony kort opony i ona to tylko na śmietnik.

[kabi_007]

Każdy straszy, ale nikomu się nic nie stało.

Może nie mieli okazji postraszyć, bo są już w innym wymiarze. Ja bym wyrzucił. No chyba, że ktoś wycenia życie swoje i rodziny na 200-400 zł :roll:

[komoornik]

Właśnie dzisiaj przeglądałem swoje letnie oponki - nówki sztuki z fabryki, ściągnięte z auta bo były zakładane zimówki.

Na jednej taki zonk. Też do wyrzucenia ?

Obrazek

Obrazek

Takie uszkodzenie to nie jest uszkodzenie to jest tylko zadarta guma a stopka opony jest cała to nie będzie miało wpływu na bezpieczeństwo,gorzej jest u wróbla bo tam chyba jest naruszony kort opony i ona to tylko na śmietnik.

Byłem dzisiaj u dwóch wulkanizatorów - powiedzieli, że nie powinno to mieć żadnego znaczenia.

Jeden powiedział, że można to sobie tylko delikatnie podkleić.

[blind_walker]

Nam gwóźdź przeszedł po całej ściance opony, też na śmietnik poszła.

[andrzej1962]

ja jak w dziure sie wladowalem przy 160

Nawet publicznie nie pisz o takim "wyczynie".