Ratunku! włałam dzisiaj 10 l benzyny do prawie pustego baku
Skody Octavi! A to diesel jest!!!!Auto pozyczyłam od brata, nie pojmuję jak do tego doszło, ale stało się. Zatankowałam, zapłaciłam i spokojnie odjechałam ok. 2,5 km pod sklep . Zrobiłam zakupy i jak wyszłam nie mogłam juz uruchomic. Po 3 próbach zadzwoniłam do męża z pytaniem o co sie mogłó stać, poinformowałam, że za 100 zł zalałam benzyny i mało mi słuchawka z ręki nie wyleciała jak usłyszałam wiązankę! Samochód został przed sklepem, a ja nie wiem, co mogłó sie tam staci ile to może kosztować. Czy ktos może mi cos poradzić?
Komentarz