Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

dezorganizacja firmy i co dalej?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • dezorganizacja firmy i co dalej?

    a kto Ci kolego powiedział że płyn VW stosuje sie jako dodatek do wody i ile go użyłeś na płukanie ?
    a po drugie to jak płukałeś ten układ bo pierwszy raz słyszę żeby płyn VW był nie skuteczny ?
    jeśli masz pytanie to zadzwoń jutro i pogadamy o płukaniu układu z oleju.
    kontakt na priv.

  • #2
    dezorganizacja firmy i co dalej?

    Panowie, pewnie nie jeden z was prowadzi działalność gospodarczą produkcyjno-usługową czy podobną problem w tym że z nadmiaru zamówień mam problem z wywiązywaniem się w terminach a co za tym idzie to wszyscy wiemy.
    Po krótce, zatrudniam 4 osoby: lakiernik i obróbka elementów do lakierowania, dwóch gości co zajmują się składaniem i montażem mebli plus obróbka szkła, kierowca zajmujący się dostawą akcesoria i transport już gotowych wyrobów.

    I teraz czy?
    1.Oddzielić składanie mebli we firmie od montażu ich u klienta?
    a.Zlecić montaż firmie zewnętrznej (wynagrodzenie w % od obrotu)
    b.Zatrudnić montażystę (jednego lub dwóch)z autem i doświadczeniem (% od obrotu lub pensja)
    c.Dalej się męczyć w ten sposób że składanie mebli i montaz wykonują te same osoby?
    d.Nadmiar zamówień podzlecać zaprzyjaźnionym firmą i otrzymywać od nich procent od obrotu?

    2.Ze względu na nadmiar obowiązku który ciąży na mnie mógłbym?
    a.Poszukać wspólnika który przejmie część obowiązków
    b.Zatrudnić przedstawiciela który będzie obsługiwać klientów do momentu podpisania umowy?
    c.Awansować najlepszego pracownika i powierzyć mu częśc moich obowiązków (obsługa klienta, składanie i montaż)?
    d.Przekierować „drobniejszych” klientów zewnętrznej firmie a w zamian otrzymywać %?

    Przerabiałem już:
    - zlecanie cześci prac firmie zewnętrznej (za niskie profity i mała elastyczność firm zewnętrzych)
    - wieksza ilość pracowników (większy burdel i brak odpowiedzialności)
    - olewanie części klientów (wiemy czym się to kończy)
    - dawno temu był też wspólnik z którym współpraca zakończyła sie po około 3 latach, to były początki
    - zlecałem też same montaże zewnętrzym firmą ale również w tym przypadku brak elastyczności z ich strony, chodzi o terminy montaży i ewentualne reklamacje

    Główny problem w tym że zaniedbuje się terminowo grubsze prace ponieważ trzeba również wykonywać zamówienia drobne zlecane przez inne stolarskie firmy, architektów i stałych klientów.
    Z jednej strony nie chciałbym się pakować w kolejne co miesięczne stałe koszta bo jest ich w cholerę a z drugiej strony szkoda puszczać kontakty do konkurencji, olewać co poniektórych klientów i się nie rozwijać dalej skoro możliwości są.
    Mam za dużo spraw na głowie co by to wszystko ogarnąć a z racji młodego wieku nie chciałbym przed 40 dostać zawału.


    Jak mieliście podobne problemy to chętnie wysłucham dobrych rad co dalej z tym fantem bo tak cały czas być nie może :szeroki_usmiech
    superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
    http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

    poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

    Komentarz


    • #3
      Znajomy, branża bramy garażowe, kowalstwo art.
      Szef- kontakt z klientem, op... pracowników
      Ludzie- przerób metalu, montaże, narzekanie na szefa.
      Zewnętrzni montażyści na % (odchodzi sprzęt, urlopy, itd.)
      Przypilnuj ludzi niech robią na miejscu, a zaufany monter da sobie radę.
      No i zero spółek.
      www.k-mot.pl
      Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
      Autoholowanie.
      Robert Kulma

      Komentarz


      • #4
        Zamieszczone przez piramida
        c.Awansować najlepszego pracownika i powierzyć mu częśc moich obowiązków (obsługa klienta, składanie i montaż)?
        ...i na jego miejsce kogoś zatrudnić.

        Nie mam doświadczenia, ale na studiach uczono mnie i dodatkowo robiłem projekt, w którym musiałem zawrzeć strukturę zatrudnienia oraz obieg informacji w firmie. Szef powinien mieć pod sobą kierownika, który zarządza pracownikami, bo inaczej ma za dużo na głowie i efekt znasz.
        mkII 20VT (600h worked)
        Roooooomster

        Komentarz


        • #5
          robekcool, jestem tego samego zdania.
          piramida, siebie jako szefa bym zwolnił ze składania i montażu. a zajął się tym co radzi robek - obsługą klientów rzetelniejszą. Czyli: 1. zatrudnił dodatkowego pracownika który przejmie po Tobie składanie i montaż. Nadmiar zamówień (dodatkowy montaż) zleciłbym montażystom pracującym na %.
          lub 2. jak nie podołasz finansowo z tym dodatkowym pracownikiem od składania, to zlecił montaż na % a sam siebie zwolnił tylko z montażu, i pomagał składać też. Choć pierwsza opcja wydaje mi się być lepszą.

          Komentarz


          • #6
            Główny problem w tym że zaniedbuje się terminowo grubsze prace ponieważ trzeba również wykonywać zamówienia drobne zlecane przez inne stolarskie firmy, architektów i stałych klientów.
            Z jednej strony nie chciałbym się pakować w kolejne co miesięczne stałe koszta bo jest ich w cholerę a z drugiej strony szkoda puszczać kontakty do konkurencji, olewać co poniektórych klientów i się nie rozwijać dalej skoro możliwości są.
            Mam za dużo spraw na głowie co by to wszystko ogarnąć a z racji młodego wieku nie chciałbym przed 40 dostać zawału.
            piramida, tak jak tutaj piszesz masz wachlarz zleceń i stałych klientów, i się nei wyrabiasz, a więc masz mało ludzi. Piszesz że są mozliwości rozwoju. Skoro masz aż tyle zleceń to nie wykorzystasz tego jak nie zwiekszysz zespołu. Bo inaczej tego rozwoju nie będzie. W sumie musisz doprowadzić to tego, żeby cały tój zespół ogarniał wszystkie zlecenia. Oczywiście jak teraz zatrudnisz 5 nowych nie sprawdzonych osób to dopiero mogą rozłożyć ci interes na łopatki. Ja bym szedł chyba w takim kierunku:
            - stopniowo zatrudniał nowe osoby, stopniowo tzn. np narazie 1 osobę, jak się wdroży i sprawdzi zatrudniam kolejnego świezaka
            - w tym czasie jak zatrudniasz i wdrażasz świezaków zlecam montaże firmie zewnętrznej. Staram się poszukam firmy która będzie eleastyczna w miarę. Nie jest to dla ciebie konkurencja, bo ma być firma stricte montazowa, a know how produkcji mebli zostaje u ciebie i ty jesteś gwarantem. Ludzie jak będą zadowoleni z kuchni to powiedza sąsiadom, że kupili u piramidy, a nie, że im składał Franek ze szwagrem.
            - kiedy już będziesz miał na tyle powiększony zespół sprawdzonych ludzi to powoli zaczynasz rezygnowac z firmy zewnętrznej;
            - po tym okresie przejściowym, może rok dwa, masz ogarnięty większy kawał rynku (wieksza liczba osób zadowlonych - polecających) i firma rozwija się dalej.

            I to taki mój pomysł, chciałbym zastrzec, że nie jestem biznesmanem, managerem czy innym ekonomista ot prosty inżynier, tak wiec w moim rozumowaniu mogą być błedy.

            Komentarz


            • #7
              Yarwa dobrze mówi.
              Ja kilka miesięcy po zakupie firmy stanąłem przed koniecznością powiększenia załogi x 4.
              Nie było to oczywista z dnia na dzień, ale rozłożyło się na ok. 3 miesiące.
              Poprosiłem do biura dwóch chłopaków którzy są u mnie odpowiedzialni za dwa osobne działy i powiedziałem, że potrzebujemy nowych ludzi. Powiedziałem im, że mają pełną dowolność w dobieraniu sobie współpracowników, bo to oni będą z nimi całe dnie spędzać to po pierwsze, a po drugie ja nie będę wymagał nic od świeżaka czy innego pracownika.
              Ja wymagam od kierownika i to kierownik określa czy mu się taki czy inny do roboty nadaje czy nie nadaje. Jak się nie będzie nadawać to kierownik a nie pracownik mu podległy będzie jebany przeze mnie, więc logiczne że kierownik będzie chciał mieć jak najlepszych ludzi pod sobą.
              Generalnie u mnie w firmie koło dupy mi lata czy to zrobi Kowalski czy Nowak, po prostu ma być zrobione.

              Piramida - jednego czego musisz unikać to:
              - zatrudniania kogoś z bliskiej i dalszej rodziny
              - zatrudniania kolegów
              - kolegowania się z pracownikami (jak raz na jakiś czas spotkacie się na piwie to nic się nie stanie, ale bez większych komityw)
              - ulegania presji pracowników (szefie później, szefie to się tak nie da, szefie a musimy... )
              - nie dawaj nikomu do zrozumienia że jest niezastąpiony lub bardzo potrzebny. Owszem, doceniaj pracę, ale nie daj się "osiodłać" bo nawet się nie jorgniesz jak będziesz uzależniony od pracownika.
              - jak zatrudnisz człowieka do spraw obsługi klienta to najpierw podpisz z nim lojalkę - jak odejdzie będziesz mieć papier w ręku.

              Krótko mówiąc bez nowych ludzi się nie obejdziesz. Jesli chciałbyś coś zlecić innej firmie/ludziom to jedynie montaż na miejscu u klienta, który będą mieć płacone od dzieła.

              I pamiętaj o jednym "kontrola podstawą zaufania".

              Ja zawsze jak coś sprawdzam jak chłopaki zrobili, ile czego przyjechało, wyjechało, ile paliwa jest zatankowane itp. to powtarzam te słowa.
              4x4

              Komentarz


              • #8
                Zamieszczone przez sew1981
                robekcool, jestem tego samego zdania.
                piramida, siebie jako szefa bym zwolnił ze składania i montażu. a zajął się tym co radzi robek - obsługą klientów rzetelniejszą. Czyli: 1. zatrudnił dodatkowego pracownika który przejmie po Tobie składanie i montaż. Nadmiar zamówień (dodatkowy montaż) zleciłbym montażystom pracującym na %.
                lub 2. jak nie podołasz finansowo z tym dodatkowym pracownikiem od składania, to zlecił montaż na % a sam siebie zwolnił tylko z montażu, i pomagał składać też. Choć pierwsza opcja wydaje mi się być lepszą.
                i zgadzam się z przedmówcami
                Pamiętaj, że skoro firma rośnie (zdobywa rynek i się nie wyrabia z czasem) to trzeba ją trochę przemodelować. Nie możesz się zajmować wszystkim tym czym dotychczas, bo ci dnia zabraknie, wszystko będziesz robił po łebkach i się rozlezie w szwach
                Jak pisał robekcool, ty jesteś od ważniejszych celów, czyli klienci i dyrygowanie wszystkim. Reszta ma chodzić tak, jak im zagrasz... Też bym zatrudnił dodatkowego pracownika, a jeśli boisz się to weź na montaż pracownika, który prowadzi własną działalność, a ty mu zlecasz tylko roboty.
                If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
                _______________________________________
                a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

                Komentarz


                • #9
                  Dzieki panowie za cenne rady, widziałbym to tak:

                  1. zatrudnić dodatkowego gościa do montażu mebli, kiedyś zlecałem firmie zewnętrznej ale:
                  - koszt montazu mebli przez firmę zew oscyluje w granicach 10% wartości to mi daje misięcznie około 7-8kzł czyli tak jak by pensja dla dwóch dodatkowych ludzi którzy byli by na stanie i każdego dnia w pracy

                  2. cześć drobnych i mniej strategicznych klientów powierzyć najbardziej kumatemu pracownikowi, niech jezdzi na pomiary i zajmuje sie przygotowaniem tych produktów do montażu.

                  3. na warsztacie przy tych 3 osobach jak na razie nie potrzebuje kierownika bo zespół jest na tyle zgrany że nie potrzebują dodatkowego bata a ja sobie z nimi bezpośrednio poradzę :wink:

                  Jest jeszcze jeden problem, nie mając "prawej ręki" powiedzmy wspólnika, kierownika itp to w razie nieszczęscia powiedzmy wizytw w szpitalu, choroba itp firma leży i kwiczy :!: i to mi tez spędza sen z powiek powiem szczerze.
                  superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                  http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                  poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                  Komentarz


                  • #10
                    - jak zatrudnisz człowieka do spraw obsługi klienta to najpierw podpisz z nim lojalkę - jak odejdzie będziesz mieć papier w ręku.
                    Z tym ze przez ten czas bedzie mu musial wyplacac pensje chyba ze tamten sam odejdzie, a tego nie zrobi bo po co - ten kij ma dwa konce

                    Zamieszczone przez piramida
                    Jest jeszcze jeden problem, nie mając "prawej ręki" powiedzmy wspólnika, kierownika itp to w razie nieszczęscia powiedzmy wizytw w szpitalu, choroba itp firma leży i kwiczy :!: i to mi tez spędza sen z powiek powiem szczerze.
                    To jest problem przez ktory znajomy zakonczyl dzialnosc. Mieli spolke jeden wyladowal w szpitalu, a drugi za kilka miesiecy z polamana noga i bez szans
                    Spritmonitor.de

                    Komentarz


                    • #11
                      piramida, Jak byś szukał gościa do składania mebli itp to mam szwagra którego aktualnie wyje** z roboty bo nie było zleceń.Pracował w fabryce mebli gdzieś na Rybitwach.Jak byś był zainteresowany to myślę że on chętnie przygarnie każdą robote
                      "Byli to ludzie, których łączyło coś więcej niż tylko wspólna gra w piłkę. Dla których honor i obrona barw klubowych nie były pustymi pojęciami."

                      "Możemy działać na zasadach demokratycznych ale rację będę miał Zawsze Ja"- Hubert Jerzy Wagner(1941-2002)

                      www.zoltar.bielsko.pl

                      Komentarz


                      • #12
                        Zamieszczone przez bws34
                        piramida, Jak byś szukał gościa do składania mebli itp to mam szwagra którego aktualnie wyje** z roboty bo nie było zleceń.Pracował w fabryce mebli gdzieś na Rybitwach.Jak byś był zainteresowany to myślę że on chętnie przygarnie każdą robote
                        Pytanie czy ma doświadczenie przy montażu mebli u klienta?
                        superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                        http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                        poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                        Komentarz


                        • #13
                          Ja moge byc kierownikiem

                          Komentarz


                          • #14
                            piramida, Dorywczo w jednej firmie skręcał u klientów meble więc sobie poradzi myślę.Podaj jakiś namiar na siebie jak jesteś zainteresowany nim to powiem żeby się odezwał.To już tam się wszystkiego od niego dowiesz wtedy.
                            "Byli to ludzie, których łączyło coś więcej niż tylko wspólna gra w piłkę. Dla których honor i obrona barw klubowych nie były pustymi pojęciami."

                            "Możemy działać na zasadach demokratycznych ale rację będę miał Zawsze Ja"- Hubert Jerzy Wagner(1941-2002)

                            www.zoltar.bielsko.pl

                            Komentarz


                            • #15
                              Zamieszczone przez piramida
                              2.Ze względu na nadmiar obowiązku który ciąży na mnie mógłbym?
                              a.Poszukać wspólnika który przejmie część obowiązków
                              b.Zatrudnić przedstawiciela który będzie obsługiwać klientów do momentu podpisania umowy?
                              c.Awansować najlepszego pracownika i powierzyć mu częśc moich obowiązków (obsługa klienta, składanie i montaż)?
                              d.Przekierować „drobniejszych” klientów zewnętrznej firmie a w zamian otrzymywać %?
                              ad.a chyba wzrost wq.. nie będzie proporcjonalny do wzrostu zysków
                              ad.b. Ryzykowne. Problem jest w tym, żeby znaleźć dobrego przedstawiciela (handlowca) z pojęciem o tym co robicie. Jak zatrudnisz wygadanego sprzedawcę czajników, to będzie klientom głupoty obiecywał byleby podpisali umowę. Potem albo realizacja będzie skomplikowana/droga, albo klient wq..., że mu co innego obiecywali.....
                              c. Najlepsze rozwiązanie. Weź pod uwagę, że wten sposób powierzasz obowiązki osobie, która zna firmę i robotę od podszewki. Ale tu nie jestem obiektywny, bo sam tak zostałem kierownikiem. Niemniej fakt, ze przez 7 lat szef mi nie podziękował pozwala mieć nadzieję, że widzi to podobnie. W tym czasie podwoilliśmy produkcję zwiększając zatrudnienie o 20% i część operacji zlecając podwykonawcom.
                              d. a potem jak zrobią dobrze, to będzie, że ONI są super. Jak spieprzą, to będzie, że Ty ich poleciłeś.

                              Generalnie może warto pomyśleć nad przeniesieniem jakiejś typowej i powtarzalnej części produkcji "na zewnątrz"? My tak robimy od kilku lat (wycinanie laserowe typowych el i gięcie). Małe serie robimy u siebie. To co przychodzi z zewnątrz i tak jest dalej obrabiane u nas, więc każdy detal mamy w ręku i nie ma lipy, że ktoś odstawił fuszerkę, a my to firmujemy i pusszczamy do klienta.
                              Zobacz stronę mojego dziecka - podziel się 1% - http://piotrzwolinski.pl/
                              O II Tour Combi 1.6
                              Mitsu Carisma 4G93 GDI

                              Komentarz


                              • #16
                                zwolin, skończy się prawdopodobnie na zatrudnieniu montażysty plus powierzeniu części obowiązków najbardziej kumatemu gościowi z zespołu a co dalej to czas pokaże :szeroki_usmiech
                                superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                                http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                                poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                                Komentarz


                                • #17
                                  piramida z tego co mówisz to bez zatrudnienia się nie obejdzie, a więc:
                                  Jeśli chcesz zatrudnić kumatego fachowca, a masz zaufanie do pracowników, to powiedz im, że szukasz pracownika (tu twoje wymagania) i jeśli ten się znajdzie i sprawdzi np. po pół roku pracy będziesz z niego zadowolony i stwierdzisz ze spełnia twoje wymagania i zostaję na dłużej, to pracownikowi, który Ci go polecił dajesz premie tudzież podwyżkę parę złotych. W ten sposób 3 strony będą zadowolone, ty z nowego pracownika, nowy, że ma prace, a stary że dostał podwyżkę.
                                  Osoby z polecenia z reguły starają się więcej, tym bardziej jeśli pracują z polecającym. Niektóre firmy stosują takie zabiegi. W tedy też twój pracownik nie poleci Ci byle kogo.
                                  Druga sprawa potrzebujesz kierownika/menedżera, to też możesz wybrać kogoś kumatego z zespołu (o ile taki jest), któremu możesz zafundować szkolenia z ZZL itp i z czasem awansować go na kierownika.
                                  Co do mniej wykwalifikowanej siły roboczej to nie myślałeś o pośrednikach pracy? Podpisujesz z takimi umowę, płacisz im, a oni pracownikowi. Pracownik okazuję się pijak, lewus, opierdalacz to dzwonisz, mówisz co i jak i oni dają Ci nowego.
                                  Poza tym są wakacje, to możesz pomyśleć o jakiś praktykantach, stażystach. Do prostych prac/noszenia dobra tania siła.
                                  W Polsce nie ma kryzysu.
                                  Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    Zamieszczone przez piramida
                                    plus powierzeniu części obowiązków najbardziej kumatemu gościowi z zespołu a co dalej to czas pokaże
                                    dokładnie. Nie każdy się do takiej roboty nadaje, ale warto spróbować, bo jak gość będzie potrafił to docenić, to z czasem będzie Ci ubywać obowiązków. Zawsze jest ryzyko, że mu palma w jedną, albo drugą stronę odbije.
                                    Zamieszczone przez piramida
                                    na zatrudnieniu montażysty
                                    tylko pamiętaj, że z punktu widzenia klienta, to on stanowi wizytówkę firmy. Od tego jak sobie poradzi zależy jak klient będzie postrzegał całość realizacji zlecenia. Z doświadczenia wiem, że trafiają się takie matoły mielące jęzorem bez ładu i składu, że jak się później pojedzie do klienta, to trudno cokolwiek powiedzieć poza przepraszam.
                                    Zobacz stronę mojego dziecka - podziel się 1% - http://piotrzwolinski.pl/
                                    O II Tour Combi 1.6
                                    Mitsu Carisma 4G93 GDI

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      zwolin, masz rację, jedynie co widzi klient to ekipę montażową i ich pracę, więc jak ekipa montażowa będzie do bani to obraz firmy w oczach klienta zostnie włąsnie w ten sposób zachowany.
                                      I co z tego że meble zostana poprawnie wykonane jak brudasy upierdolą ściany, podłogę i coś tam jeszcze przewiercą w ścianie :!:
                                      superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                                      http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                                      poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        piramida, wszedzie chyba tak sie patrzy. Co z tego, ze w sklepie towar super, tani i wogole skoro obsluga nic o nim nie wie, nie potrafi doradzic, niekompetentna, niemila.

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          piramida, ja bym sie nadawał na pracownika do twojej firmy

                                          sam w wolnym czasie dorabiam i robie meble na zamówieni kuchnie, garderoby itp. z tym że formatki zamawiam na hurtowni w której kupuje płyty. Pocięte elementy przywoże do domu i składam w garażu. Potem wywózka i montaż u klijenta.

                                          Mam paru znajomych co robią remonty od A do Z i dawali mi zlecenia jednak samemu nie jestem w stanie tego obrobić, myślałem wziąć kogoś do pomocy ale znaleść kogoś dokładnego jest bardzo ciężko. Jak robie wszystko musi być równo każda szpara identyczna a ci co przychodzili to czy drzwiczki z jednej strony mają 2mm a z drugiej 4mm nie robiło mu różnicy.

                                          I tak dalej siedze sam i grzebie sobie po godzinach :szeroki_usmiech
                                          ROCZNIK 98 PO LIFTINGU ;-) ---> fotki

                                          JOHNNY II ASC + SIRIO AS-100

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            zgucio, tez kiedyś sam zaczynałem, meble woziło się dużym fiatem a za nim przyczepka, dowaliliśmy płyty na przyczepkę tyle że w pewnym momencie aż śruby pościnało, meble skałdaliśmy w stodole a było to około 12 lat temu :diabelski_usmiech
                                            Teraz jak człowiek nie napiera do przodu to nic się nie osiągnie, widze to po znajomych co od kilku lat składają meble w pojedynkę czy w dwójkę, przyjeżdzają do mnie bo im lakierujemy formatki, prasujemy forniry itp i widze jaki regres jest wśród tych osób, ledwie na koszta wyrabiają, grubszej roboty nie wezmą bo nie są wstanie wykonać i kółko sie zamyka.
                                            Albo człowiek siedzi w podziemia albo próbuje coś zrobić, nie licze na emeryturę z ZUS więc trzeba brac sie do roboty puki sa jeszcze chęci i możliwości :wink:
                                            superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
                                            http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0

                                            poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              piramida, dlatego też nie biore dużych robót, chyba że mam możliwość z tydzień posiedzieć u klijenta żeby mu wszystko ładnie złożyć, samemu niestety nie da się szybko zrobić a jak pisałem wcześniej o jakiegoś pomocnika który ma jakieś pojęcie jest ciężko w moim miasteczku.

                                              W zeszłym roku chciałem kupić sprzętu za około 30k ale sie wstrzymałem i narazie dłubie głównie dla znajomych którzy wiedzą jak robie i nie przeszkadza im troche dłuższe składanie na miejscu.

                                              Narazie siedze w starej robocie zobaczymy jak będzie dalej. W zeszłym tygodniu jak zamawiałem formatki to na hurtowni bardzo narzekali że sprzedaż spadła.

                                              Mam tez znajomego który prowadzi kilka punktów KOMADORA i też mówi że jest około 30% spadek ale tu sie nie dziwie bo jednak z cenami przesadzają.
                                              ROCZNIK 98 PO LIFTINGU ;-) ---> fotki

                                              JOHNNY II ASC + SIRIO AS-100

                                              Komentarz

                                              POWRÓT NA GÓRĘ
                                              Pracuję...
                                              X