pech na A2

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Michal2
    Ambiente
    • 2010
    • 131
    • Octavia II combi (1Z5)
    • CDAA 1.8 TSI 160 KM

    pech na A2

    Zamieszczone przez endryu
    posmaruj dłonie V-kiem i napisz co i jak
    :twisted: jak kumpel butelkę otworzy...oleju oczywiście. :diabelski_usmiech
  • ruwado
    RS
    • 2009
    • 14890
    • Octavia IV (NX3)

    #2
    pech na A2

    Siatka chroniąca autostradę A2, którą przeskoczył łoś, ma wysokość przewidzianą przepisami z czasu, gdy droga była budowana. Ogrodzenie okazało się

    Szkoda człowieka - te łosie ostatnio są jakieś dziwne. Już kilka informacji było ostatnio, że zapuszczają się na nowe tereny. U mnie ostatnio spacerowały dwa przez środek miasteczka. Tyle tylko, że te nikomu nie zawadziły.
    pozdrawiam - Darek

    Komentarz

    • zajas
      Rider
      • 2009
      • 631

      #3
      no i teraz jest problem odpowiedzialności za to zdarzenie..z jednej strony niby wszystko jest ok: zgodnie z projektem, wszystko cacy........ale z drugiej, skoro płacimy za przejazd autostradą to po to żeby jechać sprawniej i bezpieczniej.....

      Komentarz

      • TomekRs
        RS
        • 2011
        • 1670

        #4
        Jak nie bylo znaku to niedopilnowanie zarzadcy i od niego mozna ciagnac. Jak byl znak to raczej czarna dupa. Troche pozostali moga sie posadzic z zarzadca.

        Komentarz

        • loru
          RS
          S_OCP Member
          • 2007
          • 4286
          • Octavia II (1Z3)
          • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

          #5
          Zamieszczone przez octaviars1
          Jak nie bylo znaku to niedopilnowanie zarzadcy i od niego mozna ciagnac. Jak byl znak to raczej czarna dupa. Troche pozostali moga sie posadzic z zarzadca.
          niby tak ale jest luka w prawie i tylko "kierowca" może się domagać odszkodowania, przeczytaj :
          Rodzina kierowcy, który zginął w wyniku zderzeniu auta z łosiem, nie otrzyma zadośćuczynienia i odszkodowania od Skarbu Państwa - uznał we wtorek Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Rodzina domagała się 800 tys. zł i rent dla dwójki jego dzieci. Orzeczenie jest prawomocne.
          O rany - jedna siódma życia to poniedziałek

          Komentarz

          • Zorr
            RS
            • 2011
            • 2110

            #6
            loru, sporego odszkodowania się domagali

            IMHO jeżeli autostrada była należycie ogrodzona, to jej właściciel nie jest winny zajścia zdarzenia.
            Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
            Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

            Komentarz

            • parasite
              L&K
              • 2011
              • 1368

              #7
              Zamieszczone przez loru
              niby tak ale jest luka w prawie i tylko "kierowca" może się domagać odszkodowania, przeczytaj :
              http://www.tvn24.pl/zgina...a,261031,s.html
              Swoją drogą to uzasadnienie też jest genialne.
              Powódka i jej mąż mogli mieć świadomość wystąpienia ewentualnego niebezpieczeństwa, gdyż tą drogą zwykle poruszali się autem i obserwowali ruch zwierząt w jej sąsiedztwie - uznał sąd pierwszej instancji. Ocenił też, że nie można było przyjąć, iż gdyby stał tam znak ostrzegawczy, to kierowca jechałby ostrożniej i udałoby się wtedy uniknąć zderzenia z łosiem.
              Nie wiem skąd od razu założenie, że nie przestrzegali by znaków ostrzegawczych, a prowadząc samochód to myślałem, że się patrzy na drogę, a nie podziwia lokalne widoki i ruch zwierząt w okolicy. Śmieszne to. Odszkodowanie w takiej wysokości to może faktycznie przegięcie ale coś jednak się należy.

              A z tymi zwierzakami to faktycznie przegięcie. Ostatnio wyleciał mi centralnie przed maskę, ale udało mi się ledwo wyhamować. Tylko leciutko boczkiem go zahaczyłem.
              AGR 112KM, 232Nm
              Subaru Impreza GH 2.0 150KM

              Komentarz

              • Zorr
                RS
                • 2011
                • 2110

                #8
                Zamieszczone przez parasite
                A z tymi zwierzakami to faktycznie przegięcie. Ostatnio wyleciał mi centralnie przed maskę, ale udało mi się ledwo wyhamować. Tylko leciutko boczkiem go zahaczyłem.
                o tego jest więcej ...
                w zeszłym roku kolega skasował służbówkę na dziku,
                ja wielokrotnie widziałem "święcące ślepia" sarenek (-ki) tuż za krawędzią jezdni
                Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                Komentarz

                • phoneman
                  RS
                  • 2008
                  • 3374
                  • Octavia I (1U2)
                  • ASV 1.9 TDI VP 110 KM

                  #9
                  A na A4 koło Rzeszowa :

                  .

                  Jeżeli moja odpowiedź okazała się pomocna, wciśnij "Pomógł" k

                  Polecam Szybkie pożyczki Rzeszów oraz Tanie ubezpieczenia OC Rzeszów

                  Komentarz

                  • TomekRs
                    RS
                    • 2011
                    • 1670

                    #10
                    Zorr, nalezycie ogrodzona tzn. tak, ze zwierze sie nie przedostalo na droge.

                    - W tej sprawie wypadek był efektem przypadkowego zbiegu okoliczności. Powódka i jej mąż mogli mieć świadomość wystąpienia ewentualnego niebezpieczeństwa, gdyż tą drogą zwykle poruszali się autem i obserwowali ruch zwierząt w jej sąsiedztwie - uznał sąd pierwszej instancji. Ocenił też, że nie można było przyjąć, iż gdyby stał tam znak ostrzegawczy, to kierowca jechałby ostrożniej i udałoby się wtedy uniknąć zderzenia z łosiem.
                    Chyba bym pierdolnal i wyszedl z siebie, stanal obok i nie dowierzal. Jak mozna takie uzasadnienie podac, ja pierdole co za chory kraj. Jak mozna wydac wyrok na podstawie domyslow i wlasnego widzimisie. To chyba jakies niezbyt zamazne malzenstwo bylo i slabego prawnika mieli.

                    Komentarz

                    • dato
                      L&K
                      • 2012
                      • 1431

                      #11
                      Mam takie 120km stałej trasy, gdzie w dziesiątkach nocą mozna liczyć... Okolice puszczy Barlineckiej...

                      Komentarz

                      • Zorr
                        RS
                        • 2011
                        • 2110

                        #12
                        Zamieszczone przez octaviars1
                        Zorr, nalezycie ogrodzona tzn. tak, ze zwierze sie nie przedostalo na droge.
                        oj nie, należycie oznacza zgodnie z projektem, wytycznymi itp...
                        Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
                        Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

                        Komentarz

                        • dato
                          L&K
                          • 2012
                          • 1431

                          #13
                          ...raportem oddziaływania na środowisko stanowiącym podstawę projektowania i pozwolenia... Tu o ten raport się głównie rozchodzi, bo ekomaniacy wpisali, że największym zwierzem na tym odcinku jest sarna i wysokość ogrodzenia została zaprojektowana pod sarnę...

                          Niestety tak to działa. Wszyscy są czyści. Urzędnicy są czyści, a pewnie nawet sumienia mają czyste, nieużywane...

                          Octaviars, mnie też szlag trafia, 2-3x w miesiącu tnę A2 tam i nazad o różnych porach dnia i nocy i najczęściej blisko limitów z fabryki. Masakra.

                          Komentarz

                          • TomekRs
                            RS
                            • 2011
                            • 1670

                            #14
                            Mozna powiedziec, ze ja tez kilka razy w miesiacu oszukuje przeznazenie na A2 :P

                            Komentarz

                            Pracuję...