Niektóre filie mają całkiem spore zasoby tzw. książek mówionych, nagrywanych od dziesięcioleci na potrzeby osób niewidomych.
Same audiobooki są dosyć drogie ale cóż zrobić.
Ja bardzo lubię na długie trasy książki Pana : Bartoszewskiego i Wołoszańskiego. Oczywiście podstawą są darmowe audycje Sensacji XX w. dostępne w Internecie. ( słuchania na jakieś 50 godzin :szeroki_usmiech )
Często bywa że pasażerowie po kilku godzinach słuchania odpadają.
Najlepszy Audiobook jaki miałem to oczywiście Ojciec chrzestny czytany przez Pana Englerta.
Komentarz