Dot. zmiany auta na...?

[strazakp]

Proszę bardzo niedaleko mnie i ciebie też, przykładowa - możesz pojechać się przejechać, zobaczyć to autko przecież jak się jeździ 1.8 tsi:

http://otomoto.pl/skoda-o...-C25931406.html

cena trochę przegięta, ale jak widać można znaleźć pewne auto i dobrze je sprawdzić.

Jeżeli auto faktycznie jest w stanie takim że nie trzeba dokładać na naprawy i części, jest pewna historia z przebiegiem i serwisem, to warto dać te 38tys zł...tym bardziej że jest to fajny silnik i skodzina dobrze wyposażona (jednie DSG brak).

[sew1981]

strazakp, to jedz sobie do nich, to w chyloni na morskiej aso skody, pomacaj, pojeździj tym wozem, sprawdź historie wozu. Do 38 powinni zjechać, chociaż dealerzy robią to opornie.

[ Dodano: Sro 10 Paź, 12 17:40 ]
AdamB, ta jest z 2008 roku, a auto Biga było z 2007, a nie przypadkiem z 2006 nawet? nie wiem, może się myle, dlatego pytam, tematu o wozie nigdzie nie mogę znaleźć
strazakp, ja bym tymbardziej się ruszył i zlookał to autko,jeśli jest tak blisko. I jak pisałem celował tylko w 1.8 tsi, jak chcesz benzynkę (tymbardziej w miarę mocną).

[strazakp]

Proszę bardzo niedaleko mnie i ciebie też, przykładowa - możesz pojechać się przejechać, zobaczyć to autko przecież jak się jeździ 1.8 tsi:

http://otomoto.pl/skoda-o...-C25931406.html

cena trochę przegięta, ale jak widać można znaleźć pewne auto i dobrze je sprawdzić.

Dla porównania:
1. http://moto.allegro.pl/czarna-bestia...690963396.html Tańszy 4 tys zł, dużo mniejszy przebieg, tylko audio uboższe.
2. http://moto.allegro.pl/skoda-octavia...701108618.html Tu już za podobne pieniądze ale VRSka tyle że dwa lata starszy.
3. http://otomoto.pl/skoda-octavia-rs-C26156421.html Też VRS, w tym samym roczniku co w/w ale jakoś sporo tańszy...
4. http://otomoto.pl/skoda-octavia-rs-2...C26290150.html Również VRSka, fajne pieniądze, fajny rocznik ale przebieg ciut wysoki...
5. Ten jest SUPER http://otomoto.pl/skoda-octavia-rs-C26356235.html

[sew1981]

strazakp, problem polega na tym ,że te auta musiałbyś z bliska sprawdzić, i wtedy mogłoby się okazać, że nie są takie super wcale. Ta w Gdyni też nie musi być super, ale łatwiej sprawdzić, bo masz pod nosem

[strazakp]

Wracając do tematu zmiany auta to chciałbym się jeszcze podzieli swoimi przemyśleniami...
Ponieważ na swoją O1 to wcale nie narzekam, dobrze mi się nią jeździ itp. Marzy mi się też tak trochę (zamiast kupna 4-5 letniej O2), zrobienia pod tzw. "igłę" swojego autka, a mianowicie:
odnowienie lakieru (nowy lub np. okleina ze zmianą koloru),
Wymiana szyby czołowej (mam już mocno zniszczoną),
Kupno większych felg+opony (teraz mam 15"),
Chip tuning.
Nie chodzi mi o jakiś wielki tuning wizualny czy mechaniczny a jedynie o poprawienie wizualne i techniczne swojego auta.
Nie wiem czy to się opłaca bo pewnie w/w rzeczy kosztowałyby minimum z 6-7tys zł.
Później może coś z hamulcami, zawieszeniem...

W sumie to sylwetka O1 mi odpowiada a tak "odpicowane" autko miałbym jeszcze na jakieś 2-4 lata.

Co Wy na to?

[szkoda]

Co Wy na to?

super pomysł, jestem za, tylko trzeba sobie zdawać sprawę, że nie odzyskasz z tego ani złotówki, a możesz wręcz na tym stracić :?

[westwi78]

Co Wy na to?

Kto bogatemu zabroni?

[strazakp]

super pomysł, jestem za, tylko trzeba sobie zdawać sprawę, że nie odzyskasz z tego ani złotówki, a możesz wręcz na tym stracić :?

Domyślam się.

Kto bogatemu zabroni?

Chciałbym nim być

Widzę na tym forum że wiele osób robi takie rzeczy wkładając pewnie sporą kasę w swoje O1.
Jest to jakiś taki mój pomysł ale pewnie ze względu na nieopłacalność takiego przedsięwzięcia tego nie zrobię. Lepiej mi chyba pozostać przy decyzji zmiany na O2.

[Skfarek]

strazakp co strona to zmiana decyzji ad:

Podejdź do sprawy "naukowo" i zrób sobie bilans za i przeciw, sprawdź co ma więcej plusów i może będzie Ci może łatwiej podjąć decyzję Na początek masz parę:

Twoje O1:
Plusy:
- masz auto pewne ze znaną historią
- tańsze części
- mniej elektroniki która się potencjalnie może zepsuć

Minusy:
- auto technicznie starsze i mniej "bezpieczne" w przypadku wypadku

Przyszłe O2:
Plusy:
- auto nowsze lepiej się prowadzące itp.
- więcej miejsca z tyłu itp.
- nowocześniejszy wygląd itp.
- większe bezpieczeństwo w przypadku wypadku

Minusy:
- groźba wpakowania się "na minę" z nieznaną historią

[strazakp]

strazakp co strona to zmiana decyzji ad:

Tak to już jest. Dla mnie kupno samochodu za ok 30-35tys zł i podjęcie decyzji z tym związanych to nie jak kupować chleb w sklepiku.

Twoje O1:
Plusy:
- masz auto pewne ze znaną historią
- tańsze części
- mniej elektroniki która się potencjalnie może zepsuć

Na pewno jest to prawda!

Przyszłe O2:
Plusy:
- auto nowsze lepiej się prowadzące itp.
- więcej miejsca z tyłu itp.
- nowocześniejszy wygląd itp.
- większe bezpieczeństwo w przypadku wypadku

I to właśnie do mnie najbardziej przemawia

Minusy:
- groźba wpakowania się "na minę" z nieznaną historią

A tego właśnie najbardziej się obawiam. No chyba że się trafi coś dobrego ale osobiście zakładam,iż każdy sprzedający to potencjalny oszust, który przynajmniej wszystkiego ci nie powie.
Ja swoją O1 kupiłem faktycznie trochę w pośpiechu i zdałem sobie później sprawę, że następnym razem inaczej podejdę do kupna auta....ale nie żałuję bo autko się spisuje dobrze, choć może to zasługa tego że w sumie to robię mało km rocznie.

[Alonzo_]

strazakp

Chyba na najsam wpierw :wink: zadać trzeba sobie zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie...Czy musisz zmieniać koniecznie?
Z tego co piszesz to chyba musu nie ma. Bo pomysły na małe/większe mody w starym i trzymanie go jeszcze o tym mówią....
Jak masz sobie tylko poprawic samopoczucie zmianą to zostaw sobie rezerwę finansową aby po tym nie było nerwów i znienawidzenia "kury na masce" :evil:
Po drugie primo jaki jest sens kupować mocną bene .... którą potem będziesz jeździł lajtowo zeby sie w paliwie zmieścić.
Nie miałem żadnego....TSI/FSI/TFSI ale wystarczy poczytać, że jak sie chce mieć w nich FUN to trzeba lać. Turbo żyje turbo pija jak mawiał klasyk i tam każdy CI pisze,że spalanie zależy od stylu jazdy Możan oszczędnie tylko po co te 200 kuni? NIe będzie cie bolało mimo małych przebiegów?
Zostaw człeku sobie jedynkę walnij czipsa na 150 KM i pod 350 MN (jak ci graty pozwolą), domoduj ją żeby sobie humor poprawić i ciesz sie naprawdę fajnymi osiągami , małym spalaniem i bezawaryjnościa strarej konstrukcji (która wcale nie jest głośna w porównaniu choćby do PD).

A co do późniejszego sprzedawania to przydzie taki czas, że nasze PD/TSI będą na smietniku lądowac a stare dobre tdi na pompie będzie zawsze miało zejście.... :szeroki_usmiech

[Big]

Zgadzam się z tym co pisze Alonzo. Jesli masz pewne auto i nie musisz go zmieniać, lub po porstu nie masz wystarczajacych funduszy na zmiane na pożądny i pewny egz. to odpuśc sobie !!

Dla mnie kupno samochodu za ok 30-35tys zł

Czyli stać cie na porządny i zadbany egz. O II z 2006/07 r.
Jesli chcesz kupić O II z młodszych roczników za te pieniadze to odpuśc sobie zmianę, bo mozesz tylko wpakować się ma minę, a masz przecież porządną O I.

A tego właśnie najbardziej się obawiam. No chyba że się trafi coś dobrego

Ooo właśnie. Ja na twoim miejscu zrobiłbym tak. Jeździł swoją O I, a jak trafi się NAPRAWDĘ zadbana i pewna O II, to wtedy bym ją kupił. Jeśli nic absolutnie pewnego się nie trafi jeździłbym nadal O I.
P.S.
Danielcio pisał wczoraj, że ma ostatnie 2 szt. Tour II. Może warto z Nim pogadać i zdecydowac się na takie rozwiązanie ? Pewnie wiązałoby sie to z kredytem, ale wzamian dosatłbyś fabrycznie nowe auto do którego prze zkolejne 4-5 lat nie dokładałbyś wogóle (poza przegladami).

[strazakp]

Jak masz sobie tylko poprawic samopoczucie zmianą to zostaw sobie rezerwę finansową aby po tym nie było nerwów i znienawidzenia "kury na masce" :evil:

Zawsze staram się kupować auto tak by nie wyczerpywać swojego konta do zera.

Danielcio pisał wczoraj, że ma ostatnie 2 szt. Tour II. Może warto z Nim pogadać i zdecydowac się na takie rozwiązanie ? Pewnie wiązałoby sie to z kredytem, ale wzamian dosatłbyś fabrycznie nowe auto do którego prze zkolejne 4-5 lat nie dokładałbyś wogóle (poza przegladami).

Absolutnie nie jestem zwolennikiem kupowania auta na kredyt (zarówno nowego jak i uzywki)! Kredyt kosztuje, auto traci na wartości więc to nie dla mnie. Co innego jeżeli samochód zarabia na siebie to wtedy ma to sens.
Jak widzę swoich kolegów którzy kupili kiedyś kilkuletnie auto na raty (dodatkowo we frankach) i po ośmiu latach wychodzi minimum 100% więcej niż kosztował przy zakupie a do tego wzrost waluty i spadek wartości auta (a to daje już minimum 150% więcej od ceny początkowej) to dla mnie jest bez sensu. Byle tylko się pokazać że mam trochę lepsze i nowsze auto od innych...?!
Kredyt dopada! Nawet kosztem przeczekania dodatkowych roku lud dwóch.

[Alonzo_]

Jak widzę swoich kolegów którzy kupili kiedyś kilkuletnie auto na raty (dodatkowo we frankach) i po ośmiu latach wychodzi minimum 100% więcej niż kosztował przy zakupie a do tego wzrost waluty i spadek wartości auta (a to daje już minimum 150% więcej od ceny początkowej) to dla mnie jest bez sensu. Byle tylko się pokazać że mam trochę lepsze i nowsze auto od innych...?!
Kredyt dopada! Nawet kosztem przeczekania dodatkowych roku lud dwóch.

Łał..... no to gratuluje takich pomysłów kolegom....

Big mówi o nowym aucie i firmowym kredycie lub 50/50 -co chyba najbardziej sie opłaca a z czego skoda ma podobno od przyszłego roku zrezygnoać przynajmniej w tak korzystnym wariancie jak jest teraz (info z salonu)

[strazakp]

Zostaw człeku sobie jedynkę walnij czipsa na 150 KM i pod 350 MN (jak ci graty pozwolą), domoduj ją żeby sobie humor poprawić i ciesz sie naprawdę fajnymi osiągami , małym spalaniem i bezawaryjnościa strarej konstrukcji (która wcale nie jest głośna w porównaniu choćby do PD).

Co do tego "czipsa" to zastanawiam się nad tym już od 3 lat ale jakoś nie mogę się zdecydować i przemóc. Oczywiście chciałbym to zrobić i mam możliwość za stosunkowo niewielkie pieniądze ale jakoś brak mi odwagi. Pewnie że przeczytałem wiele opinii i pewnie większość jest dobry co do podnoszenia mocy w ten sposób ale...sam nie wiem, może dojrzeje za niedługo

[Flacha]

Jak masz sobie tylko poprawic samopoczucie zmianą to zostaw sobie rezerwę finansową aby po tym nie było nerwów i znienawidzenia "kury na masce" :evil:

Zawsze staram się kupować auto tak by nie wyczerpywać swojego konta do zera.

Danielcio pisał wczoraj, że ma ostatnie 2 szt. Tour II. Może warto z Nim pogadać i zdecydowac się na takie rozwiązanie ? Pewnie wiązałoby sie to z kredytem, ale wzamian dosatłbyś fabrycznie nowe auto do którego prze zkolejne 4-5 lat nie dokładałbyś wogóle (poza przegladami).

Absolutnie nie jestem zwolennikiem kupowania auta na kredyt (zarówno nowego jak i uzywki)! Kredyt kosztuje, auto traci na wartości więc to nie dla mnie. Co innego jeżeli samochód zarabia na siebie to wtedy ma to sens.
Jak widzę swoich kolegów którzy kupili kiedyś kilkuletnie auto na raty (dodatkowo we frankach) i po ośmiu latach wychodzi minimum 100% więcej niż kosztował przy zakupie a do tego wzrost waluty i spadek wartości auta (a to daje już minimum 150% więcej od ceny początkowej) to dla mnie jest bez sensu. Byle tylko się pokazać że mam trochę lepsze i nowsze auto od innych...?!
Kredyt dopada! Nawet kosztem przeczekania dodatkowych roku lud dwóch.

A to kredyt na auto sie bierze tylko po to zeby sie pokazac ze ma sie lepsze i nowsze auto od innych??
Nie lubie takiego generalizowania..

[strazakp]

Co do dwóch rzeczy jestem pewien...jeżeli kiedyś w końcu zmienię auto to będzie to albo Octavia2 albo jakiś japończyk i na pewno w benzynie.

[Alonzo_]

Zostaw człeku sobie jedynkę walnij czipsa na 150 KM i pod 350 MN (jak ci graty pozwolą), domoduj ją żeby sobie humor poprawić i ciesz sie naprawdę fajnymi osiągami , małym spalaniem i bezawaryjnościa strarej konstrukcji (która wcale nie jest głośna w porównaniu choćby do PD).

Co do tego "czipsa" to zastanawiam się nad tym już od 3 lat ale jakoś nie mogę się zdecydować i przemóc. Oczywiście chciałbym to zrobić i mam możliwość za stosunkowo niewielkie pieniądze ale jakoś brak mi odwagi. Pewnie że przeczytałem wiele opinii i pewnie większość jest dobry co do podnoszenia mocy w ten sposób ale...sam nie wiem, może dojrzeje za niedługo

Ja też 3 lata odkładałem czipsa i dziś zastanawiam sie dlaczego od razu nie dałem sie namówić....

Nie zastanawiaj sie długo, rób w dobrej firmie a banan nie bedzie długo Ci złaził i zmiany ci wybije z głowy na pewien czas . Polecam, zwłaszcza w Twoim przypadku.

[strazakp]

Nie zastanawiaj sie długo, rób w dobrej firmie a banan nie bedzie długo Ci złaził i zmiany ci wybije z głowy na pewien czas .

Jeżeli chodzi o firmę, to czy ktoś słyszał o: http://chiptuning-gdansk.pl/
Jest to uczciwy chłopak z głową na karku (tak mi się wydaje bo kiedyś jedną rzecz mi robił) i niedrogi. Mam możliwość zrobienia u niego chipa za 500zł.

Polecam, zwłaszcza w Twoim przypadku.

Co to znaczy?

[radekgw]

tune-up w gdansku podjedz, na takich rzeczach sie nie oszczedza

[strazakp]

tune-up w gdansku podjedz, na takich rzeczach sie nie oszczedza

Słyszałem o nich ale to że są ok 2 razy drożsi to nie znaczy ze muszą być jakoś lepsi.
Dla mnie najważniejsze to się zdecydować a wybór miejsca to już druga sprawa i od początku myślałem właśnie o soft-car. Miałem z nim już do czynienia,wywiązał się z roboty i nie naciągnął sztucznie na koszty a później jeszcze służył darmową doraźną pomocą.

[Yarek]

tune-up w gdansku podjedz, na takich rzeczach sie nie oszczedza

Słyszałem o nich ale to że są ok 2 razy drożsi to nie znaczy ze muszą być jakoś lepsi.
Dla mnie najważniejsze to się zdecydować a wybór miejsca to już druga sprawa i od początku myślałem właśnie o soft-car. Miałem z nim już do czynienia,wywiązał się z roboty i nie naciągnął sztucznie na koszty a później jeszcze służył darmową doraźną pomocą.

Jesteś pewny, że potrzebujesz jakichkolwiek rad?

[Alonzo_]

Polecam, zwłaszcza w Twoim przypadku.

Co to znaczy?

To znaczy że:
1) Twój silnik jak najbardziej sie do tego nadaje
2) ten zabieg wyleczy Cie ze zmian na pewien czas

A co do tunerów , jak masz dobre opinie co do firm z Twojego podwórka to atakuj i tyle.
500 zeta za dobry program to półdarmo. Masz tu wiele firm w postach na forum i widzisz gdzie kto i po ile robi.

Pozdro

[strazakp]

Jesteś pewny, że potrzebujesz jakichkolwiek rad?

Pewnie że potrzebuje...ale to nie znaczy że nie możemy tu polemizować i dyskutować.
Twoim tokiem myślenie ja powinienem słuchać rad i się stosować...tak?