Zamieszczone przez witachu
Kwestię dojścia do portów owszem utrudnia, ale tu niema winy Rosji. Całą sprawę rozpatrują Niemcy.
W tej chwili do portu w Świnoujściu nie mogą wejść największe statki, które jak się planuję mają być wykorzystywane coraz częściej do transportu gazu.
Aby problem rozwiązać trzeba zakopać rurę chyba 1.5m pod dnem Bałtyku i to na terytorium Niemiecki lub gdzieś w okolicach. Chyba na długości paru kilometrów. W tedy statki będą przepływać nad nią jakieś 2.5m, które jest wymagane, teraz jest to chyba 1 lub 1.5m.
Chodzi tu jednak o jednostki największe, te "nieco" mniejsze spokojnie przechodzą.
W każdym razie sprawę rozpatrują instytucję w Niemczech. Jaki będzie wynik, zobaczymy.
Zamieszczone przez witachu
1) Technologia wydobycia gazu jeszcze jest nie dopracowana, a co za tym idzie kontrowersyjna szczególnie ze względy na środowisko.
2) Stany znając zapędy UE do "eko terroryzmu" widzą, że ewentualne zyski mogą mieć się ni jak do kosztów poniesionych przez unijne regulacje w celu ochrony środowiska.
3) Jeśli nawet coś by tu amerykanie znaleźli w ilościach opłacalnych to wcale nie muszą tego wydobywać. Wykupią koncesję i poletko będzie czekać na lepsze czasy.
Co do samych wydobycia gazu, to nigdy nie miał on być tańszą alternatywą, a gwarancją bezpieczeństwa energetycznego. Tak więc w cale nie musielibyśmy go wydobywać na skalę aby całkowicie się uniezależnić od Rosji, ale na tyle, aby Rosji wytrącić jedną z kart przetargowych.
Podsumowując, gaz łubkowy będzie, ale jeszcze nie teraz. Myślę, że na poważnie będzie można o tym myśleć po 2020r, albo nawet dalej gdy zostanie opracowana lepsza metoda wydobycia. W tej chwili za duże ryzyko skażenia wód. A o wodę pitną powinniśmy dbać bardziej niż o gaz. Bo na tle Europy jesteśmy pustynią.
Komentarz