Kredyt co i jak.

[zaiks]

ruwado, jest jeszcze inna opcja, samemu podwinąć rękawy do roboty, zatrudnić szwagra, kolegę, teściową i do roboty, myslę że można w ten sposób znacząco zredukować koszty remontu

Oczywiście trzeba wziąć 14 dni urlopu w pracy :szeroki_usmiech

Tak jest , ja tak zrobiłem tylko przy remoncie domu to zawsze jeszcze coś wyłazi w tak zwanym między czasie. Zgadzam się że gotówkowy jest do bani , karta kredytowa to tez przekleństwo jest i basta. Jak juz to hipoteczny . Moja rodzicielka w zeszłym roku brała w ING na chyba 40 tyś rate ma 560 zł Nie ma tragedii . Ja płacę dwa razy tyle ale to inna kwota była i nie powiem Wam na ile lat bo sam tego na głos wole nie mówic

[robak013]

Witam ja brałem w 2010 roku w ING też próbowałem na hipotekę bo najtaniej wychodzi, jak już mnie "przewiercili" na wylot i już miałem podpisywać umowę to się okazało że mogą mi zaoferować kredyt gotówkowy na 30k na 8 lat rata ok 460 oprocentowanie stałe 10%. a banków co schodziłem to swoje. Też szukałem kredytu na remont

[maksiu]

Oferta z Banku Spółdzielczego z mojego regionu:
Kredyt inwestycyjny mieszkaniowy (brak ubezpieczenia kredytu)
Kwota 25000 zł
Okres kredytowania 5 lat
Oprocentowanie 8,5%
Rzeczywista roczna stopa procentowa 10,41%
Stała rata + odsetki malejąco
Pierwsza rata (456 zł + 180,48) = 636,48
Druga rata 416 + odsetki 160,04 = 576,04
Trzecia rata 416 + odsetki 174,18 = 590,18
Podsumowanie kredytu = suma odsetek to 5.390,33 zł
Czyli pożyczasz 25 tys. zł oddajesz w sumie po 5 latach 30 390,33 zł
Sytuacja pewna - niezależnie co się będzie działo na rynku finansowym harmonogram nie ulega zmianie, masz możliwość wcześniejszej spłaty kredytu bez dodatkowych kosztów.

Co do "Nie są one tak nowoczesne jak komercyjne" - słowa ruwado nie do końca są zgodne z rzeczywistością. Sam jestem pracownikiem banku spółdzielczego i trochę to boli że tak ludzie sądzą o bankach spółdzielczych. Oczywiście kapitałowo nie mogą równać się z komercją, ale oferta produktowa jest nieodbiegająca od komercji wraz z oprocentowaniem kredytów.

[paweł2]

Kwota 25000 zł

A na reke ile?

[maksiu]

25 000 - 775 zł (prowizje i opłaty) = 24 225,00 zł na rękę
prowizja 3% od kwoty + 25 zł rozpatrzenie wniosku (koszty przy kredycie 25 tys zł na 5 lat)
Mam nadzieję, że nie przeoczyłem innych kosztów, a jeśli przeoczyłem to będą to sprawy kilkunastozłotowe (np. pełnomocnictwo do rachunku itp.) - nie jestem pracownikiem z działu kredytów dlatego mogłem coś przeoczyć, ale to co najważniejsze masz wypisane.

Banki Spółdzielcze z reguły działają na rynkach lokalnych (no chyba, że jest to duża placówka to może działać na rynku krajowym). Tak więc wyliczenie, które podesłałem nie oznacza, że każdy inny bank spółdzielczy będzie miał takie samo. BSów jest naprawdę dużo 356 szt. w BPSie i 207 w SGB tak więc praktycznie każda gmina w kraju ma swój bank lokalny czyli BS a co za tym idzie inną ofertę produktową kredytów, rachunków, depozytów itp.

[BADYL]

w podobnym tonie, ale dotyczy kredytu "hipciotycznego", a mianowicie projekt ustawy "MIESKZANIE DLA MŁODYCH"....jak dla mnie zakończenie programu "Rodzina na swoim" kicha w ryj :evil: Myślę nad budową małego domku, a rzeczowy projekt "mieszkanie dla młodych" skierowany jest dla osób kupujących mieszkanie na rynku pierwotnym, a nie dla osób chcących się budować :!: Szanowni posłowie i posłanki jak już coś wymyślą to mucha nie siada

[maksiu]

Posłowie osłowie są stworzenia do wypuszczania takich przepisów - grunt to mieć coś z tego dla siebie a co sądzą inni to mało ważne. Ta cała "wspaniała" Unia jeszcze nam bokami wyjdzie ... Nie ważne co mówią banki w kraju, ważniejsze jest żeby mieć przepisy takie jak w Unii a h.. z realiami w naszym kraju. Szkoda słów i nerwów. Dorwali się do koryta i ciągną w swoją stronę ile się da, jak takie fajne chrumkające zwierzątka w chlewni.

[ruwado]

Co do "Nie są one tak nowoczesne jak komercyjne" - słowa ruwado nie do końca są zgodne z rzeczywistością. Sam jestem pracownikiem banku spółdzielczego i trochę to boli że tak ludzie sądzą o bankach spółdzielczych. Oczywiście kapitałowo nie mogą równać się z komercją, ale oferta produktowa jest nieodbiegająca od komercji wraz z oprocentowaniem kredytów.

Że nie są one tak nowoczesne napisałem, dlatego, że nie wszystkie mają ofertę produktową taką samą jak 'komercja". Są Banki Spółdzielcze małe, słabsze kapitałowo i jest trochę silniejszych, mocniejszych kapitałowo. Te małe są bardziej "zacofane" od nowoczesnych banków komercyjnych. Bo nie moga sprostać poziomowi kapitałowemu. Banki Spółdzielcze z tel drugiej ligi - silniejsze kapitałowo są zarządzane bliżej wzoru banków komercyjnych. Ale i tak nie grzebią swojej roli - działania na lokalnym rynku dla swoich klientów. Klient tam nie jest kolejna sztuką, tylko klient jest osobą związaną z bankiem. Interes musi być obopólny. Nie polega to na wydymaniu klienta 1 raz, żeby juz nie wrócił. Chodzi o to, żeby właśnie został na kolejny biznes. Lepiej zarobić na nim mniej, ale kilka razy. Ale nawet te, które tej oferty nie mają takiej samej jak komercja są uczciwsze. Nie robią Klienta wg. reklamy na 2 %, a potem wychodzą drobne druczki i robi się 10 %. Działa ta sama zasada - nie raz dać coś gościowi z ulicy, ale mieć go na dłużej.
Jeśli idzie o oprocentowanie kredytów, to nie jest ono porównywalne z komercją - jest ono niższe! Bo komercja oprócz faktycznego oprocentowania naklejonego na szybie ma swoje dodatkowe "atuty": wyciągające kasę od ludzi. Tylko to okazuje się po fakcie - czyli po podpisaniu umowy. nad tym pracują sztaby prawników i marketingowców. W Bankach Spółdzielczych to co pokazuje się w reklamie, jest faktycznie i w umowie. Nie ma dodatkowych 'niespodzianek".
A że tak postrzegane są Banki Spółdzielcze jako te gorsze - mnie tez to boli - bo też jestem pracownikiem takiego banku.
A sam dzisiaj miałem nowego klienta biznesowego - działalność gospodarcza, który jest w innym banku komercyjnym. Oni jeślim idzie o kredyt go olali. U nas, chociaz postawiono troche wyższe warunki jeśli idzie o zabezpieczenie - uzyskał finansowanie. A dla niego było to być, albo nie być. Do 15 stycznia ma przekazać kasę za kupioną nieruchomość. Przez przypadek okazało się, że "jest na TY" z innym moim strategicznym Klientem. I powiedział, że tamten bardzo nas chwali - a też przyszedł z komercji. Podobnie jak poprzedni Klient, który uzyskał kilkumilionowy kredyt - powiedział, że tylko w BS - ie jest traktowany po ludzku. A miał do czynienia w interesach z bankami komercyjnymi. Tam człowiek liczy sie dopóki nie ma kłopotów. jak wpada w kłopoty, to banko go skreśla. Spółdzielczy tego nie robi. Dalej ciągnie wózek z klientem.
Dlatego napisałem, żeby spróbować w Spółdzielczym.

[piramida]

ruwado, jak pracujesz w banku spółdzielczym to dobrze wiedzieć jak pospłacam wszystkie kredyty i leasingi to zgłoszę się do ciebie po kolejny na mieszkanie, halę czy coś innego o ile w ogóle zajmujesz sie kredytami?

[ruwado]

o ile w ogóle zajmujesz sie kredytami?

zajmuję - ale Twoja okolica u mnie nie podlega. Jak by co to masz Krakowski Bank Spółdzielczy.

http://www.kbsbank.com.pl/

[piramida]

o ile w ogóle zajmujesz sie kredytami?

zajmuję - ale Twoja okolica u mnie nie podlega. Jak by co to masz Krakowski Bank Spółdzielczy.
http://www.kbsbank.com.pl/

ale czy musi podlegać, obsługujecie klientów tylko ze swojej okolicy czy z całego kraju?

[ruwado]

piramida, tylko z okolicy - część woj. mazowieckiego.

[maksiu]

ruwado - cieszę się że spotkałem "kolegę po fachu" dobrze piszesz o Bankach Spółdzielczych. Koledze pawel2 podesłałem stosowne harmonogramy spłat i chyba go zainteresowałem ofertą Banków Spółdzielczych. Komercja dała ok 13,5% w skali roku to i tak całkiem nieźle, u mnie dostałby na 11,0% ale to nie mój rewir, poza tym nie jestem kredytowcem, staram się godnie spełniać obowiązki członka zarządu, tak aby mój bank nie odstawał od konkurencji. Nie jest to łatwe zadanie ale staramy się jak możemy aby niewielką garstką pracowników podołać niełatwemu zadaniu. Narazie jakoś dajemy radę i jesteśmy otwarci na nowe rozwiązania adekwatne do naszych możliwości finansowych. Ludzie powinni więcej wiedzieć o takich bankach jak nasze czyli o BANKACH SPÓŁDZIELCZYCH.
Trochę to nie w porządku jak te osły - posły chcą zatracić spółdzielczość bankową działającą 150 lat wprowadzając nieadekwatne przepisy prawne zapożyczone z UE. Dla nich liczy się tylko kasa, kasa, kasa - sprzedać wszystko co się da i wyciągnąć z tego jak najwięcej.
To właśnie dzięki Bankom Spółdzielczym rynek finansowy jakoś się utrzymał podczas kryzysu finansowego. Po co zmieniać coś co nieźle działa ... ?
Ok wystarczy tych sentymentów.
Kolego pawel2 bierz kredyt tam gdzie dają Ci najtaniej tylko uważaj na zapisy drobnym drukiem. Bądź czujny, każdy bank powinien dać Ci coś takiego jak FORMULARZ INFORMACYJNY w którym masz zapisane wszystko co najważniejsze. Taki formularz jest ważny chyba 30 dni więc bank musi dać kredyt na takich warunkach jak jest na formularzu. Wołaj tego formularza, na spokojnie poczytaj go w domu i wybierz dobrą ofertę.

[ruwado]

aby niewielką garstką pracowników podołać niełatwemu zadaniu

dokładnie znam to każdego dnia :P

[lu5asz]

Hej,jest na forum osoba zajmujaca sie kredytami hipotecznymi?Jestem w tym zielony,a moze bede musial taki kredyt wziasc.Czy poprostu mam sie przejsc po bankach i rozeznac.

[ruwado]

lu5asz, bez rozeznania nic nie porównasz. Musisz sprawdzić różne oferty, a te zmianiaja się z miesiaca na miesiąc. I pamiętaj - zawsze w jednym banku masz coś za free, w drugim masz inne free, ale zawsze kosztem czegoś innego. Musisz proónac jak Ci wyjdzie spłata - jaki będziesz miał koszt całkowity (odsetki, prowizja i dodatkowe koszty - wyceny, ubezpieczenia, kontrole, różne takie, wcześniejsza spłata itp.)

[Krzysztoff]

no ja 2 lata temu wziąłem kredyt pod mieszkanie na budowę domu i wszelkie koszty z tym związane, pewnie teraz nie ma takich samych warunków co 2 lata temu, ale z tego co kojarze wiele osób składa wnioski do deutsche banku, popatrzcie sobie https://www.deutschebank.pl/klienci-...szkaniowy.html , jak dla mnie warto złożyć o 3 podania więcej i porządnie porównać oferty kredytowe. Sam składałem chyba do 6 banków.

[westwi78]

Krzysztoff, odgrzałeś kotleta