Angel, no to widzę, ze sprawa załatwiona z nawiązką.
u nas raczej na tyle bym nie liczył, policje pytalem, ktora stała obok, to mnie olali, powiedzieli zeby tylko zaniesc formularz, zdjęcia i tyle
no nic, zobaczymy jak bedzie po niedzieli tam idę
u nas raczej na tyle bym nie liczył, policje pytalem, ktora stała obok, to mnie olali, powiedzieli zeby tylko zaniesc formularz, zdjęcia i tyle
no nic, zobaczymy jak bedzie po niedzieli tam idę

- to główny argument. Bo wiemy ,że mamy słuszność walcząc o to, a czy się uda to przy tych wszystkich procedurach to tylko kwestia farta, własnego naporu i "życzliwości" firmy ubezpieczeniowej, która ubezpiecza drogi w danym mieście. Tak jak piszesz przy ilości tych dziur po zimie, 99 procent będzie próbowała się wymigać od wypłaty odszkodowania. :wink:
Komentarz