Gastronomia - biznes

[Kundziajnik]

W jakim aucie? jak w 1.8T to radze szybko Ci tego castrola pozegnac

[natash]

Gastronomia - biznes

Czy są na forum osoby które mają styczność lub miały z biznesem gastronomicznym. Interesowałby mnie bus-jadłodajnia, ogólnie nazwijmy to fast food, tylko bardzo dobre jakościowo jedzenie w cale nie wygórowanej cenie . I teraz mam klika pytań:
- jaki bus najlepiej na taki przerobić, chodzi oto aby był bez awaryjny
- jakie wymagania są stawiane takim pojazdom przez sanepid i jakie jeszcze inne instytucje muszą go "zatwierdzić"?
- czy trzeba mieć stały dostęp do wody i prądu?
- jaki sprzęt jest niezbędny w takiego typu aucie?
- potrzebuje tych informacji, bo nie mam pojęcia ile by to całościowo kosztowało... :/
- z tego co wiem to nie można sobie stanąć gdzie się chce, tylko trzeba mieć zgodę od właściciela terenu i to pewnie jest główny problem...

Przykładowy bus, ale nie wiem co to za marka i model, może ktoś pomoże .



Dziękuje za zainteresowanie tematem i pomoc

[Ayu]

http://www.gpmobil.com.pl/?punkt-gastronomiczny-grill-bar,25

http://www.bmgrupa.pl/galeria_pl.php

http://www.businessonwheels.com.pl/

http://www.mice.pl/component/content/article/136-nowoci/670-gastrobus-nowo-w-brany-gastronomicznej

W Warszawie bardzo popularne burgery, jakieś ciastka też.
Poszukaj blogów, podobno da się żyć.
O wymagania Sanepidu pytaj u źródła, najlepiej by się nie rozczarować.

[natash]

Wiem, wiem że w W-wie popularne, mam pewien pomysł, nie na warszawę i szukam konkrentych informacji, ile np. monet na koncie potrzeba, żeby to bujnąć

[kazik4x4]

Wiem, wiem że w W-wie popularne, mam pewien pomysł, nie na warszawę i szukam konkrentych informacji, ile np. monet na koncie potrzeba, żeby to bujnąć

Natash, takie coś może wypalić w dużych miastach jak wspomniana Wawa, Wro, Poz, Gda, Krk.
Na miasta typu Bydgoszcz/Toruń, Olsztyn, szkoda topić 100kpln

Za wózek musisz zapłacić minimum 70kpln, oklejenie go we własne barwy, wyposażenie, badania, odbiory, towar, opłaty minimum 20kpln.
Jak dla mnie interes raczej średnio opłacalny - co najwyżej na przeżycie, bo żeby z tego odbić coś więcej , raczej nie ma szans.
Jak jesteś mobilny to w sezonie można dymać po wybrzeżu, poza sezonem robić "dni miasta" odpusty, festyny itp.

[natash]

No właśnie się zastanawiałem ile taki wózek może kosztować, myślałem żeby samemu nad nim podłubać, ale sprzęt trzeba jednak kupić, nie ma rozeznania ile wyposażenie tego cuda mogłoby kosztować.

[kazik4x4]

http://moto.allegro.pl/specjalne-gastronomiczne-18047

Natash, odchodzenie z firmy IT żeby burgerami handlować to nie jest dobry pomysł.
Prawda jest taka, że jak ktoś nie ma jakiegoś doświadczenia co i z czym się je, to tak na prawdę nie wiadomo w co ręce wsadzić, żeby z tego jakiś pieniądz był.
Zakładałem przed urlopem wątek o przysłowiowym milionie i jakoś nie specjalnie trafione pomysły się pojawiały.
Jak ktoś nie ma wykształcenia, nie ma zupełnie co robić, nie wie co ze sobą zrobić to może w takie coś uderzać, ale nie w miarę wykształcony chłopak.

[natash]

Tak każdy mi powtarza nie pchać się w gastronmię, ale praca w korporacji nie jest również usłana różami, IT to specyficzna branża, która wymaga nauki non stop, tj. np. 700 stron książka techniczna po angielsku plus praktyczne ćwiczenia i tak najlepiej co 6 miesięcy czyli non stop :P. A tutaj zadałem tylko pytanie jakie wymagania są potrzebne dla takiego gastro busa, bo nie koniecznie sam to otworzę i sam będę stał za ladą. A na zachętę kilka ostatnich obiadów :P









[ Dodano: Czw 07 Mar, 13 23:05 ]
A czy ktoś wie, jak wygląda sprzedaż polskich produktów gastronomicznych do UE, szynek, przetworów, serów itd. itp.?

[kazik4x4]

Tak każdy mi powtarza nie pchać się w gastronmię, ale praca w korporacji nie jest również usłana różami, IT to specyficzna branża, która wymaga nauki non stop, tj. np. 700 stron książka techniczna po angielsku plus praktyczne ćwiczenia i tak najlepiej co 6 miesięcy czyli non stop :P. A tutaj zadałem tylko pytanie jakie wymagania są potrzebne dla takiego gastro busa, bo nie koniecznie sam to otworzę i sam będę stał za ladą. A na zachętę kilka ostatnich obiadów :P


A czy ktoś wie, jak wygląda sprzedaż polskich produktów gastronomicznych do UE, szynek, przetworów, serów itd. itp.?

Natash, to nie kowalstwo 500 lat temu, gdzie jak się nauczyłeś klepać podkowy to przez całe twoje życie i kilku następnych pokoleń nic się nie zmieniało.
Teraz tak jest, że musisz iść do przodu, bo jak zostaniesz, to za dwa lata masz wiedzę na poziomie dzieciaka z gimnazjum.

Wymagania dla gastro busa na takie obiady jakie proponujesz pewnie będą nieco bardziej zaostrzone niż na hot-dogi/zapiekanki, zależy tez czy będziesz kupować półfabrykaty i je odgrzewać, czy też przygotowywać ze świeżego mięsa/warzyw.

Niekoniecznie sam otworzysz i niekoniecznie sam będziesz stał za ladą?

No to pogadajmy o tym, ile zamierzasz płacić pracownikowi:

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=56270&postdays=0&postorder=asc&start=30

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=56270&postdays=0&postorder=asc&start=60

[szkoda]

A na zachętę kilka ostatnich obiadów :P

Z busa sprzedaje się parówę i bułę a nie dania "restauracyjne", obawiam się, że możesz umoczyć :idea:

[kazik4x4]

A na zachętę kilka ostatnich obiadów :P

Z busa sprzedaje się parówę i bułę a nie dania "restauracyjne", obawiam się, że możesz umoczyć :idea:

Szkoda, ja też tego nie widzę. Z busa się bierze w łapę i idzie. A tu "danie oburęczne" - jak to żreć na biegu?
Albo delektować się smakiem jak Ci zawiewa za kołnierz?

[szkoda]

no, nie chodzi o to, żeby komuś podcinać skrzydła, tylko o to, żeby się zastanowić, może jak chcesz robić naprawdę dobre żarcie to lepiej pomyśleć o restauracji (cyjce)?

a jak bus to wiadomo, parówa, buła, kiełba, kaszana, fryty, kebab, cola i chyba nie ma co się wznosić na kulinarne wyżyny.

[natash]

Bus to oczywiście tylko coś do ręki

[szkoda]

np, bo myślałem, że z te laski wanilii masz tam zamiar odpalić

[natash]

To akurat obecnie jest dosyć tanie

[szkoda]

To akurat obecnie jest dosyć tanie

ale wiatr łatwo sobie z tym radzi

[bzyq_74]

natash, jak piszą przedmówcy, te dania al'a Geslerova nie pasują do spożywania ich w busie.

[Maicroft]

Chyba ze to bedzie taki wielki (auto)bus z laweczkami, stolikami, ale to juz bardziej catering niz obwozne zarcie.

[szkoda]

Chyba ze to bedzie taki wielki (auto)bus z laweczkami, stolikami, ale to juz bardziej catering niz obwozne zarcie

to i tak kiełba i tak, chyba, że się zatrudni w TV, ale tego pewnie nie zrobi.
poza tym juz ustaliliśmy, że nie będzie tego dawał w busie więc luz

[Ayu]

natash, jak masz taki talent i się w tym realizujesz znajdź sobie klientów "biurowych" tych zaganianych co pracują i nie mają czasu na gotowanie i po prostu dowoź im te obiady.
Jak sprzedasz 30 obiadów dziennie z zyskiem 7 PLN/szt. ponad 5 k PLN wpadnie ekstra.

I nie trzeba takich inwestycji na start...

[szkoda]

natash, jak masz taki talent i się w tym realizujesz znajdź sobie klientów "biurowych" tych zaganianych co pracują i nie mają czasu na gotowanie i po prostu dowoź im te obiady.
Jak sprzedasz 30 obiadów dziennie z zyskiem 7 PLN/szt. ponad 5 k PLN wpadnie ekstra.

I nie trzeba takich inwestycji na start...

potwierdzam
tylko, że naszą fabrykę obsługuje już chyba z 5 albo 6 tego typu firm, więc trzeba się starać.

[natash]

Z tym cateringiem dla firm, to trzeba po pierwsze mieć firmę, a po drugie firmę, która chce to kupić , w dużych zakładach są dotowane stołówki, a w małych je się kebaby :P.

[szkoda]

Z tym cateringiem dla firm, to trzeba po pierwsze mieć firmę, a po drugie firmę, która chce to kupić , w dużych zakładach są dotowane stołówki, a w małych je się kebaby :P.

a mój jaki jest, ~200 osób jak sądzę?

[kazik4x4]

Z tym cateringiem dla firm, to trzeba po pierwsze mieć firmę, a po drugie firmę, która chce to kupić .

Do auto-baro-busu też musisz mieć firmę Różnica tylko w kliencie.

[kmink]

Niestety ale niema takiej branży w dzisiejszych czasach w której masz gwarantowane zyski...wszędzie jest zaj..a konkrecja, która często gra nie fair play....