Wczasy w Bułgarii dobry czy zły pomysł?

[Macintosch]

Co robili? Ile czasu ?

[wróg]

Wczasy w Bułgarii dobry czy zły pomysł?

Witam,
Trzykrotnie w latach 2010; 2011, 2012 byłem z rodziną w Chorwacji. Wspomnienia i wrażenia mam wspaniałe, kraj piękny, woda krystaliczna i chętnie tam wrócę, ale...... teraz mam ochotę zobaczyć coś nowego, przejechać się nową trasą (jadę zawsze własnym samochodem), poznać trochę inną kulturę, no i wstępnie padło na Bułgarię. Wiem jakie są podstawowe różnice pomiędzy Chorwacją a Bułgarią, wiem że plaże nie są kamieniste lecz piaszczyste, wiem że woda bardziej mętna niż w Cro, ale to szczegóły. Bardziej chodzi mi o sprawy bardziej techniczne dotyczące wyjazdu. Do Cro z pewnych względów jeździłem zawsze "w ciemno" i za każdym razem znajdowałem bez problemu prywatne kwatery o standardzie i cenie jakie mi bardzo odpowiadały 25-30E/doba za cały pokój. Czy w Bułgarii też jest tak łatwo z wynajęciem prywatnej kwatery? (hotele i inne podobne mnie nie interesują). Koniecznie chcę jechać przez Rumunię ponieważ za punkt honoru postawiłem sobie przejechać się trasą transfogarską, którą zawsze chciałem zobaczyć na żywo. Wstępnie za cel podróży wybrałem miejscowość Primorsko, ale kompletnie nie znam Bułgarii i jeśli ktoś mógłby polecić jakieś fajne miasteczko to proszę o propozycje. Jadę z żoną i czteroletnią córką. Nie spędzamy czasu tylko na leżakowaniu. wręcz przeciwnie, dużo staramy się zobaczyć na miejscu, ciekawe miejsca, zabytki, byle wszystko było w miarę na miejscu bo ze względu na małą córkę długie nużące piesze wycieczki nie wchodzą w grę. Proporcje leżakowanie/zwiedzanie określiłbym na 40/60. Znając te kryteria może ktoś coś poleci? W internecie roi się od informacji o Chorwacji łącznie z forum tematycznym cro.pl, a o Bułgarii jest napisane dużo mniej więc jest to spore utrudnienie dla kogoś kto tam jeszcze nie był a chce zaplanować wyjazd, stąd moja prośba o pomoc do znawców tematu

Miło by było gdyby ktoś kto tam był mógł podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą

[słoń]

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?p=1082744&highlight=#1082744

spytaj kolegę micho m ,powinien Ci podpowiedzieć

[Bisclavret]

Wczasy w Bułgarii

Ja byłem w Bułgarii w 2011r. w miejscowości Obzor. Muszę przyznać że było rewelacyjnie. Kwater prywatnych masa, do wyboru do koloru, z marszu można coś sobie wybrać w zależnosci od zasobności portfela. Jedzenie bardzo tanie a ceny ogólnie mogę porównać do tych, które są w Polsce a czasami są niższe. Za 50 euro miałem całodniową wycieczke do Warny taksówką, która przez cały dzień była do mojej dyspozycji. Ludzie bardzo mili i pomocni. Jeśli nie dogadasz sie po angielsku to spokojnie można mówić po polsku a oni odpowiadają po bułgarsku i idzie się dogadać. Znajomosć rosyjskiego bardzo pomocna Generalnie polecam i zachęcam bo warto.

[micho_m]

Bylem w Bulgarii kulkukrotnie i w tym roku jade znowu za dwa tygodnie Do Chorwacji jade na koniec sierpnia Mielismy Bulgarie odpuscic no bo daleko itd, ale jednak sprobujemy

Primorsko bardzo fajne miasteczko, ale strasznie duzo ludzi w sezonie, ja zawsze jezdzilem troche nizej do Tsareva, male miasteczko, bardzo kameralne z duzo nizszymi cenami niz Primorsko. Za to na plaze zawsze jezdzimy do Primorska (w zasadzie to juz jest za Primorskiem). Do zobaczenia tez jest duzo, ale raczej musisz podjechac autem bo to sa sasiednie miasteczka. Polecam odwiedzic Nesebar i Sozopol.

Z kwaterami generalnie nie powienes miec problemu. W Tsarevie jest kupa ogloszen w oknach z pokojami 2-sosbowymi z klima, TV itd. za 20 Euro. W Primorsku bedzie troche drozej. W Tsarevie kolega mojego ojca ma fajny kameralny hotelik Hotel Tzarevo Plaza.

Ja tym razem wybieram sie do hotelu w Zlotych Piaskach, ostatni raz tam bylem jak bylem kajtek z rodzicami wiec niewiele pamietam

Jak masz jakies pytania to wal smialo.

[Dymholt]

Ja również byłem w Bułgarii. Byłem tez w Chorwacji i generalnie tam zdecydowanie bardziej mi się podobało ;d

[wróg]

Cieszę się że macie pozytywne zdanie o Bułgarii, trochę obawiałem się że to taki zapomniany skansen z przeszłości. Faktycznie będę szukał trochę mniejszych miejscowości, podobnie jak w Chorwacji mają zapewne większy urok niż duże miasta. A czy ktoś z Was jechał trasą transfogardzką? Wczoraj znalazłem w internecie zdjęcie z połowy czerwca z wyrytą w śniegu trasą, a po bokach dosłownie trzymetrowe zaspy śniegu. Trochę się przestraszyłem i zaczynam się obawiać tej trasy zwłaszcza na letnich oponach

coś takiego:

[ Dodano: Pią 31 Maj, 13 21:40 ]
micho_m, czy podobnie jak w Chorwacji za pokoje płaci się w euro, a za bieżące wydatki w lokalnej walucie? Czy jadąc przez Rumunię prócz trasy transfogarskiej można liczyć że pozostała trasa to autostrady czy trzeba się tłuc przez wsie i miasteczka?

[micho_m]

wróg, z placeniem to w sumie tak jest. Najlepiej wez euro i na miejscu wymieniaj.

Zapomnij o autostradach w Rumunii No moze cos sie troszke zmienilo przez 2 lata, ale watpie. Ja wole jezdzic przez Ukraine. Po pierwsze krotsza droga, po drugie tanie paliwo, po trzecie plaska droga bez gor.

Nie wiem gdzie to zdjecie znalazles, przejezdzalem przez Rumunie w wakacje wiele razy i nigdy nie widzialem tam sniegu (jezdzilem roznymi trasami).

[wróg]

Nie wiem gdzie to zdjecie znalazles, przejezdzalem przez Rumunie w wakacje wiele razy i nigdy nie widzialem tam sniegu (jezdzilem roznymi trasami).

zdjęcie wykonał jeden z użytkowników forum cro.pl w drodze do Bułgarii ok połowy czerwca 2008 czy 2009 roku, właśnie na sławnej trasie transfogardzkiej która wznosi się do wysokości 2000 m.n.p.m. Widoki podobno iście ekstremalne, a pogoda nieprzewidywalna jak to w wysokich partiach gór. Bardzo chciałbym to zobaczyć, ale trochę mam obawy czy na pewno się tam pchać

[czto]

Wczasy w Bułgarii, to był mój najlepszy pomysł w ostatnich latach na spędzenie urlopu. Wypoczywam w Sveti Vlas, koło Nessebaru. Dwupokojowy apartament, basen, 150 m do morza. Świetna pogoda, super jedzenie (np. Kawarna) i przystępne ceny.
Wyjeżdżam zawsze na 3 tygodnie. Spokojnie stać nas na żywienie się w knajpach i co wieczorne imprezy. Nie trawię tylko bułgarskiej gorzałki. Polska strasznie droga, ale mamy już znajomości i dzięki temu mamy dostawy swojskiej rakiji (miód i malina).

Pierwszy raz jechałem autkiem, przez Serbię. Drugi raz miałem jechać przez Rumunię, trasą transfogarską, ale znajomi i rodzinka wymiękli i skończyło się na samolocie.
Jeżeli zdecydujesz się na przejazd przez Rumunię, dobrze przygotuj sobie trasę. W Bułgarii spotkałem masę buraków, którzy śmigali tylko na navi i potrafili trafić w wyjątkowo dziwne rejony, nie mówiąc o nadrobieniu kilkuset kilometrów. Załamka.

[lend]

Fajnie się czyta takie tematy może by stworzyć temat co kto poleca,gdzie był i co faktycznie widział bez zbędnych komentarzy.

Pozdro