Dostawczak do Firmy

[oktaw]

1. Wally - Grzegorz
2. piotrek_os - Piotr
3. blind_walker - Paweł
4. piotrek_gdy - Adam
5. qu_bek - Piotr
6. maksiu - Paweł
7. shu - Marcin
8. Fredy.PW - Piotr
9. eaglemirek - Mirek
10. Prim - Przemek
11. Biszczu - Grzegorz
12. 2.0-16v Michał - Michał
13. rafiki - Rafał
14. aniol - Mirek
15. mirek_p11 - Mirek
16. mrfazi - Krzysiek (zresztą moje imię jest w opisie - najlepsze rozwiązanie)
17. Owoc - Krzysiek
18. georgg - Grzegorz
19. cordoba12 - Rafał
20. knefel- Damian
21. mamaj12 - Rafał
22. tomy_2000- Tomek
23. octavia2222-Mariusz
24. mirus1967-Mirek
25. Patiii0101-Patrycja
26. arturas03 - Artur
27. opermon - Grzegorz
28. Northeusz - Norbert
29. sebastian7905 - Sebastian
30. lukaszw1 - Łukasz (tak jak w opisie)
31. sebu - Sebastian
32. Prezes52- Mariusz
33. WojtaSpider -Wojtek
34. progressowy - Tomek
35. Pstrykacz - Marek
36. koleś - Piotrek
37. maymer - Maciek
38. enemik - Paweł
39. SS-Sebastian
40. Robert007-Robert
41. kabanos - Piotrek
42. karpecik - Mirek, ale używam Michał
43. dato - Darek
44. Agamek12 - Adam
45. Rav58 - Rafał
46. BADYL - Artur
47. Tomato - Tomek
48. mariuszpolice - mariusz
49. lilo - Daniel
50. mgawron90 - Mateusz
51. ELM0 - Bartek
52. rodaczek - Rafał
53. r2r - Artur
54. paweł2 - Paweł
55. Trusek - Maciej
56. SmiLLeyPL - Mateusz :]
57. Aikon123 - Artur
58. lukasz16v- Łukasz
59. bzyq_74 - Marcin
60. Voit - Wojtek
61. robreg - Robert
62. magdalena30 - Arek
63. siemi1 - Piotrek/Siemi
64. alwo76 - Alek
65. K4mils - Kamil

[DeX]

Dostawczak do Firmy

Szanowni,
Zwracam się z prośbą o pomoc w wyborze i jednocześnie opinie na temat aut dostawczych w wersji CARGO, czyli blacha na pace 2 lub 3 miejsca z przodu i no właśnie DIESEL czy Benzyna.
Planowany przebieg od 25 000 do 30 000 rocznie. Dziennie 50 km trasa + około 10-15 km po drogach lokalnych + od czasu do czasu trasa ponad 500 km

Jako, że spora część forumowiczów prowadzi pewnie własne firmy i posiada tego typu auta, chciałbym aby kto moze, wypowiedzial sie odnosnie eksploatacji modelu które właśnie rozważam:

Oczywiście rozmawiamy o aucie nowym z salonu.
- Citroen Berlingo lub jego brat bliźniak Peugeot Partner w wersji 1.6 diesel 75 lub 90 KM
- Opel Combo 1.4 benzyna lub 1.6 CDTI
- Fiat doblo - 1.4/ benzyna/1.6 ON

Interesuje mnie przede wszystkim trwałość silnika oraz zawieszenia. Bardziej jestem przekonany do diesla ale boję się nieco FAPu. Sprzedawcy np w citroenie twierdzą, że FAP mokry nie jest tak problematyczny jak DPF ( suchy ). Cokolwiek to znaczy ...

Do tej pory mieliśmy w firmie COMBO 1.7 CDTI z 2006 roku bez DPFu na szczęście i poza olejem, rozrządem i zerwanym paskiem wieloklinowym z winy napinacza oraz dziurawymi przewodami odpływowymi nic zupełnie się nie działo

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

[słoń]

DeX, nie użytkowałem żadnej fury, z listy którą podajesz i wypowiem się na temat Skody Praktik-może rozważysz takową.
Kupiłem nówkę w salonie i najechałem niewiele bo 145kkm.W tym czasie zmieniłem jeden komplet żarówek i przednie lewe łożysko McPersona(przy 100kkm).Silnik 1,4 tdi 70KM,nie był to demon prędkości jednak złego słowa o nim nie powiem.Autko spisywało się rewelacyjnie.Opchnąłem je teściowi i teraz ma 200kkm,silnik chodzi bez zarzutu,zero wycieków,pali od strzała.Teść wymienił klocki i tarcze z przodu-tyle.Ja ze swojego doświadczenia mogę polecić to autko.Fakt nie wkładaja już 1,4tdi ,ale myślę ,ze ten 1,6 tdicr wcale nie musi być gorszy.

[DeX]

Praktik odpada. Jedynie coś z powyższych.

[lend]

Miałem citroena berlingo przez 6 lat 1,6 hdi 90 km już tego z nowymi światłami super autko , w zasadzie żadnych problemów oprócz linki sprzęgła , która była wymieniana 3 razy - 2 na gwarancji raz po gwarancji.
Ciężko pracował , 95% miasto , często gęsto po 600-800kg z tyłu i na prawdę autko godne uwagi.
3 tyg. temu wymieniliśmy go na Jumpera 2,2 hdi 110km jak na razie bajka a co później to zobaczymy ale za mniej niż 60 tys pln netto chyba warto.

[DeX]

Nie było problemów z FAPem ?

[kazik4x4]

A dlaczego to musi być coś tak gównianego jak wspomniałeś powyżej??
Ja do roboty bym kupił VW Caddy jeśli to musiałby być tego typu wóz.
A na serio to zamiast czegoś takiego, wołabym kupić VW Transportera T5, bo:
- jakość i trwałość nieporównywalnie większa niż wyżej wymienione wynalazki
- komfort jazdy oraz wsiadania i wysiadania dużo większy
- przestrzeń ładunkowa większa i lepiej dostępna
- zużycia paliwa większe o 1,5 max 2 litry ON/100km

Z trojga złego wybrałbym jeśli bym musiał oczywiście Combo.

[pleban]

jeżdżę od 2,5 roku Berlingo II 1,6 w dizlu (90KM)
przejechałem ponad 120 tys km i nic
Auto śmiga, tyle, że jak jeździsz po dziurach to przenoszą się drgania na budę Poza tym auto dobrze trzyma się drogi, spalanie z tzw. ciężką nogą to ok 6,5 do 7 l (w miesiącu wychodzi 6,6 do 6,8 w zależności od trasa/miasto.Zmieniło się moje postrzeganie francuskich aut dzięki temu, a że w firmie mamy kilkanaście takich aut i nie sprawiają problemów, to musi coś znaczyć. FAP dotychczas się nie odzywa (na przeglądzie powiedzieli mi, że jego zużycie to ok 60%)

[DeX]

A dlaczego to musi być coś tak gównianego jak wspomniałeś powyżej??
Ja do roboty bym kupił VW Caddy jeśli to musiałby być tego typu wóz.
A na serio to zamiast czegoś takiego, wołabym kupić VW Transportera T5, bo:
- jakość i trwałość nieporównywalnie większa niż wyżej wymienione wynalazki
- komfort jazdy oraz wsiadania i wysiadania dużo większy
- przestrzeń ładunkowa większa i lepiej dostępna
- zużycia paliwa większe o 1,5 max 2 litry ON/100km

Z trojga złego wybrałbym jeśli bym musiał oczywiście Combo.

Ponieważ najtańsza i tym samym najuboższa wersja CADDY kosztuje 53700 netto a za niecałe 54 000 brutto można kupić berlingo/partnera/doblo/combo z klimą, wykładzinami/drzwiami przesuwnymi oraz elektryką, czyli tym co jest niezbędne, nie zmieścimy się też z budżetem, bo CADDY w takiej wersji kosztuje około 70k a T5 to już nawet nie będę pisać. Ogólnie rzecz biorąc wątek jest o BERLINGO/PARTNER/DOBLO lub COMBO i proszę trzymać się tematu a nie wymyślać coś, co jest nierealne a tym bardziej nie na temat :-)

Ponadto jeżeli twierdzisz iż w/w samochody dostawcze to wielkie G to jestem bardzo ciekaw Twoich argumentów składających się na taką ocenę.

jeżdżę od 2,5 roku Berlingo II 1,6 w dizlu (90KM)
przejechałem ponad 120 tys km i nic
Auto śmiga, tyle, że jak jeździsz po dziurach to przenoszą się drgania na budę Poza tym auto dobrze trzyma się drogi, spalanie z tzw. ciężką nogą to ok 6,5 do 7 l (w miesiącu wychodzi 6,6 do 6,8 w zależności od trasa/miasto.Zmieniło się moje postrzeganie francuskich aut dzięki temu, a że w firmie mamy kilkanaście takich aut i nie sprawiają problemów, to musi coś znaczyć. FAP dotychczas się nie odzywa (na przeglądzie powiedzieli mi, że jego zużycie to ok 60%)

Napisz mi proszę kolego co ile tys. km robiliście przeglądy i mniej więcej jakie były realne tego koszta. Jak jest z trwałością zawieszenia? Nie było problemów ze ściąganiem, drganiami kierownicy na fabrycznych oponach oraz innych kwiatków z tym związanych? Pytam, ponieważ oprócz dróg asfaltowych również autko będzie śmigać czasem po szutrach i drogach nieutwardzonych. W COMBO zawieszenie zaczęło się sypać dopiero przy 170 tys. od nowości więc jestem ciekaw jak będzie w tym wypadku.
No i napisz mi proszę szerzej o tych drganiach przenoszących się na karoserię oraz eksploatacji w zimie przy dużych mrozach. W COMBo można np przy -20 zmarznąć w kabinie o ile wcześniej się nie zakryje całej chłodnicy kartonem

[pleban]

Po pierwsze jeżdżę wersją 5-osobową, więc w kabinie jest ciepło, może w "blaszaku" jest zimniej, nie wiem. Przeglądy mam co 20 tys km (zgodnie z książką serwisową), kosztów nie znam, bo auto mamy z Arvala, więc faktur nie widzę (ale chyba warto serwis pocisnąć a'la Arval, bo płaczą, że Arval na nic im się nie zgadza, a jakoś jeżdżę ). Koledze wymieniali amortyzator, ale on wjeżdża na krawężniki 60km/h, więc się nie dziwię. Co do zawieszania, to jakiś czas temu słyszalne było takie nietypowe stukanie i podczas przeglądu powiedziali mi, że powinni wymienić amory, ale Arval im się nie zgodzi. Na kolejnym przeglądzie (inny warsztat) powiedzieli, że miałem coś obluzowane i stukanie się skończyło. Jak jedziesz po poprzecznych uskokach, to drgania są wyczuwalne na budzie (w sumie w O2 też były, ale np. w A8 u kolegi już nie , a tak poważnie to u kolegi w C4 picasso jest ciszej). Auto buja mi się do ok 170 km/h, ale to rzeźnia (spalanie i hałas). Najczęściej dobijam do 130 km/h i da się spokojnie rozmawiać.
Ostatnie zimy związane były z niskimi temperaturami, ale nic niepokojącego nie zauważyłem. U kolegi w C4 zaczęły piszczeć lusterka przy automatycznym składaniu, u mnie (może z braku tej funkcji) nie :diabelski_usmiech
W lecie klima daje radę, a przesuwne drzwi z tyłu to zajefajny patent jak się ma dzieciaka
Żona tylko narzeka, że jak mam zimne powietrze na szybę, to jej nogi marzną. Sprawdziłem - faktycznie idzie tam nieznaczny chłodek
Opony fabryczne to Michelin, więc nie mam problemów, aczkolwiek kolega z oddziału "w Polsce" wymieniał w tydzień po odbiorze auta dwie opony, bo miały fabryczną usterkę.
Ogólnie jestem zadowolony, obym nie przechwalił

[kazik4x4]

Ponieważ najtańsza i tym samym najuboższa wersja CADDY kosztuje 53700 netto a za niecałe 54 000 brutto można kupić berlingo/partnera/doblo/combo z klimą, wykładzinami/drzwiami przesuwnymi oraz elektryką, czyli tym co jest niezbędne, nie zmieścimy się też z budżetem, bo CADDY w takiej wersji kosztuje około 70k a T5 to już nawet nie będę pisać. Ogólnie rzecz biorąc wątek jest o BERLINGO/PARTNER/DOBLO lub COMBO i proszę trzymać się tematu a nie wymyślać coś, co jest nierealne a tym bardziej nie na temat :-)

Ponadto jeżeli twierdzisz iż w/w samochody dostawcze to wielkie G to jestem bardzo ciekaw Twoich argumentów składających się na taką ocenę.

Argumenty?
Może najlepszym argumentem będzie to, że mając Combo z 2006roku rozglądacie się za wymianą auta. Caddy z 2006r byłoby raczej w "kwiecie wieku"
Dla mnie kupowanie nowego samochodu do firmy ma jedno przesłanie: wóz trzeba eksploatować ca 10-12 lat, żeby się zwrócił a potem kupić nowy.
Kupowanie nowego auta a potem za 5-6 lat wymienianie go na nowe jest z ekonomicznego punktu widzenia niezbyt sensowane.
Ale jak się kupuje w.w. auta to nie ma co się kierować logiką i prawami ekonomii, tylko trzeba się kierować prawami mechaniki, których w tych autach oszukać się nie da.
Dla całej w.w. trójki przebieg 350-400kkm będzie kresem możliwości, a dla Caddy podejrzewam że nie będzie to żadne szczególne osiągnięcie.

[DeX]

Pytam o opinie nt ww samochodow. Uspokój sie juz z tym swoim caddy. Brniesz w zaparte bez efektu. Twoje uzasadnienie to caddy bo caddy. Decyzja padła o aucie nowym z salonu z vat-1 do max 55k brutto.

[pleban]

kazik4x4, tak off i humorystycznie, mógłbyć doradzać młodziakowi, żeby brał sobie kobitę z przedziału ok 45 lat. Wiesz, jest w kwiecie wieku i wie, czego chce
A jednak większość wybierze młódkę "nie śmiganą"..... i ja się nie dziwię :diabelski_usmiech

[kazik4x4]

Pytam o opinie nt ww samochodow. Uspokój sie juz z tym swoim caddy. Brniesz w zaparte bez efektu. Twoje uzasadnienie to caddy bo caddy. Decyzja padła o aucie nowym z salonu z vat-1 do max 55k brutto.

No jak kolega nie rozumie o co mi chodzi, tylko uważa moje słowa że znaczą jedynie "caddy bo caddy" to ja nic nie poradzę.
Może tylko zapytam: a dlaczego kupiłeś Octavię a nie Peugeota 408, Opla Insignię czy Fiata?

Jak masz alergię na Caddy to może to:

http://www.skoda-auto.pl/Documents/models/Praktik/cenniki/P1VST14131301B.pdf

W cenie spokojnie się zmieścisz.

[ Dodano: Pon 22 Lip, 13 10:14 ]

kazik4x4, tak off i humorystycznie, mógłbyć doradzać młodziakowi, żeby brał sobie kobitę z przedziału ok 45 lat. Wiesz, jest w kwiecie wieku i wie, czego chce
A jednak większość wybierze młódkę "nie śmiganą"..... i ja się nie dziwię :diabelski_usmiech

Pleban, nie do końca zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że po 7 latach w firmie w.w. trójka będzie już miała najlepsze za sobą, a Caddy będzie w raczej dużo lepszej kondycji
A wiadomo, że jak sie kupuje auto, to nie po to, żeby zmieniać co 3 lata tylko wykorzystać go maksymalnie długo
Nie chodziło mi o to, żeby kolega brał caddy używkę

[DeX]

[ Dodano: Pon 22 Lip, 13 10:14 ]

kazik4x4, tak off i humorystycznie, mógłbyć doradzać młodziakowi, żeby brał sobie kobitę z przedziału ok 45 lat. Wiesz, jest w kwiecie wieku i wie, czego chce
A jednak większość wybierze młódkę "nie śmiganą"..... i ja się nie dziwię :diabelski_usmiech

Z samochodem jest jak z kobietą

[słoń]

Jak masz alergię na Caddy to może to:

http://www.skoda-auto.pl/...ST14131301B.pdf

W cenie spokojnie się zmieścisz.

Praktik odpada.

[pleban]

robię "kilometrówkę" i w tym miesiącu, po przejechaniu 4290 km średnie spalanie to 6,1l/100km (70-80% szybka trasa)

[DeX]

Jednak moje COMBO jest oszczędniejsze. Głównie trasa - 5.5 do 6 L. Ciężko jest przekroczyć w trasie 6-stkę.
Normalna jazda a nie żaden emeryt-style. Wkrótce idę do salonu Cytryny i Opla na jazdę próbną. Zobaczymy, który przypadnie nam do gustu. To co w Cytrynie mi się nie podoba to dosyć mała szerokość otworu drzwi przesuwnych.

Przy okazji zapytam jak jest z jazdą w trasie? Przy wietrznej pogodzie Berlingo zachowuje się jak latawiec na plaży czy trzyma się drogi jak czołg? Combos np jest strasznie podatny na boczne podmuchy wiatru.

[Agamek12]

DeX, co do spalania Berlingo Multispace 1.6d 75KM. Koledzy "donoszą" mi, że w swoich firmówkach średnie spalanie to nie mniej niż 6,5l, ale też zdarza się spalanie ~8l...
Auta mają po 3-4 lata (tak koło 100kkm) i jeszcze nie słyszałem, żeby się z nimi działo coś złego. Ale fakt: ciężarów to one nie wożą...

[pleban]

poprzednie Berlingo (jedynka) było szczędniejsze, i to o ok litr. Tutaj jest spora buda, a nadwozie Multispace jest cięższe od blaszaka. Spalanie dla silnika 90 KM

[dudek_t]

Dex, użytkujemy w firmie Berlingo 1.6 HDI z 2009 roku zdaje się. Obecnie przejechane 170000km. Codziennie obciążane 400-800kg na pace. Turbo oryginalne, silnik ok. Trzeba zrobić tylną belkę ale to przez zaniedbanie (straszne i niezrozumiałe oszczędności serwisowe). Przeglądy w ASO były tylko podczas gwarancji. Do tej pory z awarii to linka sprzęgła (na gwarancji) i jakiś czujnik przy silniku. (auto gasło w czasie jazdy i nie chciało odpalić przez jakiś czas). Przebieg zrobiony 50/50 miasto/trasa. Codziennie pod czerwone pole.
Spalanie od około 5.5l do 10l przy maksymalnym ogniu w trasie.
Rasumując: w Octavii turbo i sprzęgło klękło przy 150k km, wtrysk przy 170k km a w gównianym Citroenie 170k km i brak poważnych awarii pomimo baaardzo intensywnej eksploatacji i praktycznie zerowym wsparciu serwisowym.
O ile nigdy nie kupię już osobówki z Francji to o Berlingo nie mogę złego słowa powiedzieć.

[kazik4x4]

Dex, użytkujemy w firmie Berlingo 1.6 HDI z 2009 roku zdaje się. Obecnie przejechane 170000km. Codziennie obciążane 400-800kg na pace. Turbo oryginalne, silnik ok. Trzeba zrobić tylną belkę ale to przez zaniedbanie (straszne i niezrozumiałe oszczędności serwisowe).

Ta belka to raczej nie przez oszczędności serwisowe, ale po prostu przez zwykłe przeładowanie.
800kg na pace to zdecydowanie za dużo dla tego auta. 400-500 tak, ale 800 na polskich wyboistych drogach to już sporo.

[daneczek76]

Panowie coś nie wspominacie o przednim zawieszeniu w Berlingo jak dla mnie to porażka, mamy parę takich blaszaków i tu wytrzymały po 50 tys od nowości , juz nie mówiąc o tym że maglownice w paru ciekły. I żeby te auta były jakoś obciążone, chłopaki serwisanci , wożą części elektroniczne, także nic wielkiego.
A o Dublo i jego tylnym zawieszeniu też nie wspomnę wytrzymały nie wiele więcej i są to wersje osobowe , zaczęły drzeć opony, o silniku nie wspomnę, o zamarzniętej odmie, czy uszczelce na wale którą wywaliło.

Może te auta są tańsze w zakupie i mają lepszy wypas, ale ja bym wolał Cady przynajmniej bez awaryjnie i do celu.

[DeX]

Dziękuję wszystkim za opinie. Czekamy jeszcze na kogoś kto się podzieli doświadczeniami z OPLEM COMBO ( nowy model ).

[hubert78]

Przy okazji zapytam jak jest z jazdą w trasie? Przy wietrznej pogodzie Berlingo zachowuje się jak latawiec na plaży czy trzyma się drogi jak czołg? Combos np jest strasznie podatny na boczne podmuchy wiatru.

Berlingo/Partner przy wietrze niestety tez lata