Co raz częściej pojawiają się oferty zakupu apartamentu w górach bądź nad morzem. Apartament jest Twoją własnością i możesz tam wypoczywaś kiedy chcesz a w pozostałe dni roku jest wynajmowany przez operatora. Swego czasu głośno było o resorcie "Nosalowy Dwór". Teraz podobna jest w Szczyrku - http://www.apartamentyzlotywidok.pl/...-zarabiaj.html . Jak byście widzieli tego typu inwestycję. Da się na tym zarobić czy raczej wyjdzie tylko z tego darmowy urlop?
Słaba opcja inwestycji.
To jest dobre dla nowobogackich, którzy złapią trochę grosza i chcą błysnąć, a potem się zastanawiają po co im to było.
- kupujesz apartament jako nieruchomość i musisz ponosić koszty utrzymania
- to zazwyczaj nie jest tak, że sobie tam mieszkasz, bo jeśli to jest w hotelu to musisz udostępniać apka do oferty hotelowej
- jest określona ilość dni (zazwyczaj to są wszystkie dni ferri+wakacji+wszystkie weekendy itp) na jakie musisz udostępnić apartament do ogolnej puli pokoi
- jak przyjeżdżąją "twoi" goście to i tak płacisz koszty utrzymania
- jak są "twoi" goście w czasie kiedy apartament, to i tak płacisz jakieś pieniądze, za to że apartament nie zarabia dla hotelu i ciebie
- tak na prawdę dni do wykorzystania dla ciebie będą w mało interesującym Cię okresie (listopad, początek kwietnia itp)
- jak Ci się znudzi - masz problem z odzyskaniem tego co tam wsadziłeś, bo trudno będzie znaleźć kogoś kto to od Ciebie odkupi
- oczywiście może odkupić to "hotel" ale zazwyczaj nie zapłaci ci więcej niż 30% tego co dałeś.
itp, itd.
Bez sensu opcja jeśli chodzi o typowe hotele.
Lepiej sobie to kup jako normalne małe mieszkanie, bez deklaracji że będziesz to wynajmować.
Zależy gdzie. Ostatnio troszkę zgłębiałem temat u siebie chcąc może coś kupić pod wynajem i powiem szczerze, że to takie szukanie trochę sobie zajęcia albo kłopotów. Chyba, że jest się przekonanym, że mieszkania teraz już tylko drożeć będą (tego nie jestem taki pewien).
U mnie poziom zwrotu z wynajmu równa się lokacie średnio. Ale ja myślałem o studentach ( 2/3 miesiące w roku słabo trochę jest). Do tego kupując mieszkanie się zwyczajnie kasę blokuje, a na śmiesznej lokacie ma się w każdej prawie że chwili jak potrzeba. Stąd dla mnie jakoś atrakcyjne to się lokalnie nie wydaje bardzo.
Może w innych (Waszych) rejonach inaczej. Ale ja przeliczając to na razie się waham bo to żadna zupa. A z drugiej strony jak się ma jakiś biznes to lepiej mieć te kasę do wykorzystania w odpowiednim (trudno określić kiedy się trafi) momencie i się nie raz szybką okazją zarobi więcej niż z lokaty czy wynajmu. Sam nie wiem...
nie siedzisz tam kiedy i jak chcesz, jest to forma inwestycji którą nie musisz się zajmować
najlepiej tak to potraktować i w całości przeznaczyć tylko na wynajem nie łudzić się, że będą to darmowe wakacje bo nie będą (prawie na 100% umowa wyklucza z użytkowania własnego okresy dużego ruchu)
jest to całkiem dobra oferta dla ludzi, którzy mają środki a nie potrzebują ich do obrotu każdego dnia, oczywiście mowa o części wolnych środków
kupno mieszkania pod wynajem jest jednak mniej opłacalne i bardziej uciążliwe
mieszkanie pewnie łatwiej odsprzedać
Zamieszczone przez Alonzo_
U mnie poziom zwrotu z wynajmu równa się lokacie średnio.
dokładnie
będzie jeszcze ciekawej bo podobno "Państwo" ma wybudować ileś tam mieszkań pod wynajem właśnie celem uruchomienia "taniego wynajmu"
Z kupna na kredyt mieszkania pod wynajem zrezygnowałem bo to średnia inwestycja pod względem wynajmu-chyba że brać pod uwagę że za 30 lat pozostanie Ci ono i dopiero będzie zarabiać.
W górach stawki są odpowiednio wyższe, biorąc przykładowo 50 zł za dobę x 30 dni x 2 osoby wychodzi 3 000 za miesiąc. Oczywiście sezon może być krótki, bark obłożenia pełnego.
Jak to tak teraz licze to faktycznie tak fajnie nie wygląda: odjąć koszt utrzymania, rachunków, opłaty dla pośredników. Pełnego obłożenia też nie będzie zawsze, także gra chyba nie warta świeczki.
Z kupna na kredyt mieszkania pod wynajem zrezygnowałem bo to średnia inwestycja pod względem wynajmu-chyba że brać pod uwagę że za 30 lat pozostanie Ci ono i dopiero będzie zarabiać.
.
Rozejrzyj się za lokalem użytkowym na wynajem. Średni czas zwrotu inwestycji - ok. 10 lat.
Tylko jak weźmiesz to na kredyt to nie dostaniesz hipotecznego tylko droższy inwestycyjny.
Rozejrzyj się za lokalem użytkowym na wynajem. Średni czas zwrotu inwestycji - ok. 10 lat.
coraz więcej stoi pustych, wiec z tym wynajmem też ostrożnie
oczywiście nie twierdzę, że nie można trafić dobrej lokalizacji ale złote czasy na tą chwilę minęły
Więc tym bardzie warto się rozejrzeć żeby kupić - bo teraz można na prawdę tanio kupić.
Co innego, jak ktoś bierze na 85% wartości kredyt i jak nie wynajmie to mu rata kredytu domowy budżet rozp...
W temacie "apartamentów na wynajem" - Szczyrk to nie jest najlepsza opcja.
Według mnie, na czasie jest i jeszcze kilkanaście lat będzie Krynica.
Zakopane - tłok, motłoch i zero atmosfery która miało 20 lat temu.
Szczyrk - tylko sezonowi turyści
inne miejscowości podobnie.
Krynica za to to perła Beskidów, miejscowość uzdrowiskowa gdzie turyści przyjeżdżają także poza zasadniczym sezonem. W dwudziestoleciu międzywojennym konkurowała z Zaakopanem, ale Zakopane ją zdystansowało bo po prostu ma Tatry.
Od początku lat 2000 Krynica jednak się odradza! Zapraszam do Krynicy!!!
Według mnie, na czasie jest i jeszcze kilkanaście lat będzie Krynica.
jako inwestor nie trzeba myśleć "klimatem" tylko potencjalnym zyskiem a tu w przypadku apartamentów na wynajem Krynica się nie popisze
jeśli się w to człowiek sam nie zaangażuje to ciężko liczyć na dobra stopę zwrotu, powiedzmy sobie szczerze dla takiego systemu "apartamentów na wynajem" jesteśmy co najwyżej współfinansującym a nie wspólnikiem, może tak dostosować koszty działalności, że nasz zysk będzie niewiele wyższy jak oprocentowanie na lokacie
jeśli chodzi o "polskie góry" to Zakopane ma wciąż jednak potencjał inwestycyjny choć samo Zakopane chyba nie ma żadnego spójnego pomysłu na swój rozwój
Według mnie, na czasie jest i jeszcze kilkanaście lat będzie Krynica.
jako inwestor nie trzeba myśleć "klimatem" tylko potencjalnym zyskiem a tu w przypadku apartamentów na wynajem Krynica się nie popisze
A dlaczego się nie popisze?? Nie rozumiem stwierdzenia. Możesz mi jakoś przybliżyć temat?
Na dzień dzisiejszy Krynica ma do wypoczynku lepszy klimat niż Zakopane - moje zdanie może być subiektywne, ale po prostu takie jest.
Zamieszczone przez ketivv
jeśli się w to człowiek sam nie zaangażuje to ciężko liczyć na dobra stopę zwrotu, powiedzmy sobie szczerze dla takiego systemu "apartamentów na wynajem" jesteśmy co najwyżej współfinansującym a nie wspólnikiem, może tak dostosować koszty działalności, że nasz zysk będzie niewiele wyższy jak oprocentowanie na lokacie
Jak się ma sporo grochu to sobie można samemu wypatrzyć fajną lokalizację i położyć tam swoje 2-3 miliony (plan minimum)
A jak się nie ma grochu a chce się mieć "trendy inwestycję" to się jest wspólnikiem.
Spółki i inwestycje wspólne istnieją od tysięcy lat i widzi mi się, że jeszcze trochę będą istnieć, więc nie ma co narzekać na spółki.
Co do kosztów- to racja - opłaty, koszty, tantiemy itp - i zamiast 20kpln rocznie do przodu mamy 2kpln
Zamieszczone przez ketivv
jeśli chodzi o "polskie góry" to Zakopane ma wciąż jednak potencjał inwestycyjny choć samo Zakopane chyba nie ma żadnego spójnego pomysłu na swój rozwój
Potencjał inwestycyjny?? Dla mnie potencjał inwestycyjny w zakresie pensjonatów i hoteli w danym regionie jest wyznaczany cenami jakie płaci się w hotelach *** i pensjonatach.
W Zakopanem i okolicach nie ma najmniejszego problemu żeby w sezonie znaleźć nocleg ze śniadaniem dla 4 osób (2+2) za nie więcej niż 200pln.
W Krynicy średnia cena takiego noclegu to ok. 280-300pln - zakładając oczywiście porównywalny standard noclegu.
Zakopane faktycznie nie ma pomysłu na rozwój innego niż zabudować wszystko co się da.
A dlaczego się nie popisze?? Nie rozumiem stwierdzenia. Możesz mi jakoś przybliżyć temat?
mały ruch wiosna, lato, jesień
tutaj faktycznie może pomóc "uzdrowisko" ale to nie jest klient apartamentów na wynajem
w Krynicy najlepiej to chyba działają duże ośrodki "typu SPA" itp. które po za sezonem potrafią się zapełnić "firmowymi" imprezami
Zamieszczone przez kazik4x4
A jak się nie ma grochu a chce się mieć "trendy inwestycję" to się jest wspólnikiem.
Spółki i inwestycje wspólne istnieją od tysięcy lat i widzi mi się, że jeszcze trochę będą istnieć, więc nie ma co narzekać na spółki.
nie narzekam na "spółki" ale jako pełnoprawny wspólnik a nie jako "rozproszony finansujący" ;-)
Komentarz