Przy sprzedaży aut mam kilka zasad których się bezwarunkowo trzymam:
- jeśłi jest podany mój nr, to nie odbieram telefonów po 18.00
- nie zgadzam się na "to ja jutro przyjadę tak ok. 20.00" - albo przyjeżdża w moich godzinach pracy czyli od 7-16 albo nie przyjeżdża wcale
- nie oglądam samochodu z klientem - oglada sam
- nie rozmawiam o cenie przez telefon, a już nawet przez myśl mi nie przejdzie - no na droge opuszczę.
- o cenie rozmawiam dopiero po oględzinach
- jazda próbna tylko i wyłącznie z moim pracownikiem po zostawieniu dokumentów i kluczyków od wozu którym przyjechali.
- wizyta w ASO tylko i wyłącznie w obecności mojego pracownika - potencjalny kupujący pokrywa koszty jego obecności 40pln/godzinę jak znam życie to trwa zawsze ok. 3 godzin więc na wejściu kasuję 120pln
Kiedyś miałem takiego "asa" który proponował mi, że "kupi" ode mne wóz, ale ja z nim spisze umowę, on wóz zarejestruje na siebie, pójdziemy do banku, on weżmie na ten wóz kredyt i mi za niego zapłaci... Panie to potrwa góra dwa dni...
- jeśłi jest podany mój nr, to nie odbieram telefonów po 18.00
- nie zgadzam się na "to ja jutro przyjadę tak ok. 20.00" - albo przyjeżdża w moich godzinach pracy czyli od 7-16 albo nie przyjeżdża wcale
- nie oglądam samochodu z klientem - oglada sam
- nie rozmawiam o cenie przez telefon, a już nawet przez myśl mi nie przejdzie - no na droge opuszczę.
- o cenie rozmawiam dopiero po oględzinach
- jazda próbna tylko i wyłącznie z moim pracownikiem po zostawieniu dokumentów i kluczyków od wozu którym przyjechali.
- wizyta w ASO tylko i wyłącznie w obecności mojego pracownika - potencjalny kupujący pokrywa koszty jego obecności 40pln/godzinę jak znam życie to trwa zawsze ok. 3 godzin więc na wejściu kasuję 120pln
Kiedyś miałem takiego "asa" który proponował mi, że "kupi" ode mne wóz, ale ja z nim spisze umowę, on wóz zarejestruje na siebie, pójdziemy do banku, on weżmie na ten wóz kredyt i mi za niego zapłaci... Panie to potrwa góra dwa dni...
Komentarz