Wyjazd na stałe do pracy do UK lub podobnych

[crom.de]

klekocix, a dlaczego nie Niemcy? Jako IT chyba nie ma problemu z barierą językowa.

[klekocix]

klekocix, a dlaczego nie Niemcy? Jako IT chyba nie ma problemu z barierą językowa.

crom.de , oczywiście w informatyce jest mniejszy problem z dostosowanie się w języku IT (zwykle ikonki są takie same ).

Natomiast jakoś nie wyobrażam sobie gdy pracodawca mówi do mnie "Guten Morgen" a ja "Good Morning"... Chyba że informatyków traktują tam inaczej...

Słyszałem od koleżanki mieszkającej pod Dreznem, że w DE łatwiej jest ze znalezieniem mieszkania? Jakieś socjale dla rodzin z dziećmi?
Akurat koleżanka jest w Polsce to postaram się co nieco od niej "wyciągnąć".

[kmink]

A ja sobie tak myślę na Nową Zelandią, ewentualnie Australią...byłem w Welington i miejsce przepiękne...jak z bajki...w Australii będę na dłużej na wiosnę to z ciekawości zrobię rekonesans jeśli chodzi o pracę/mieszkania itp.
Jedyne co mnie hamuje...to ta odległość od rodziny(rodziców, teściów i braci)

[greg505]

klekocix, kolego troszke wspolczuje tej waszej decyzji.
Zanim sie zdecydujesz na wyjazd, moze sprawdzc sie na kilku rozmowach kwalifikacyjnych w branzy, ale w Wawie. Obawiam sie ze pracujac wiele lat w budzetowce, wypadles z obiegu.
Ostatnio na rozmowie mialem doktoranta ktory wyklada na uczelni informatyke, niestety nie poradzil sobie z podstawowymi rzeczami...
Obecnie w wiekszosci firm nie ma takiego stanowiska jak informatyk, jezeli juz potrzebuje sie tego typu pracownikow to albo sie go 'outsoursuje', albo jest dzial IT, do ktorego wymaga sie ludzi o wysokich kwalifikacjach.
Nie chce cie urazic, ale po prostu uswiadomic :wink:

[crom.de]

klekocix, wiem ze sporo Hindusów pracuje tylko z angielskim, ale to są chyba raczej programiści. Nie orientuje się, bo to nie moja branża ;-) na pewno wychodzi najlepszy współczynnik zarobkowy do kosztów utrzymania co już tu ustaliliśmy.

[klekocix]

Kolego greg505, wiem, co masz na myśli, ale ja to mam już za sobą

W zeszłym roku chciałem zmienić pracę z państwówki na prywatną, byłem na 5 rozmowach o pracę. Żeby było ciekawiej w 1-szej wybrano mnie jako najlepszą osobę na stanowisko informatyka (duże biuro administrujące budynkami), w 2-gim zająłem drugie miejsce (jedna z bardziej znanych na rynku firm outsource'ujących IT) i gdy zrezygnował człowiek z 1-go pracę zaproponowano mi. W trzeciej firmie (również inna, duża i znana firma outsource'ingowa) byłem już na 3 etapie rekrutacji lecz zrezygnowałem (szef w firmie do której miałem być przydzielony ciągle nie miał czasu, ciągle był w rozjazdach aż mi się znudziło czekanie). W 4-tej (baaaardzo znana i nie bardzo lubiana przez klientów - ale monopolista) również przeszedłem wszystkie etapy rekrutacji lecz zrezygnowałem. W 5-tej po teście kwalifikacyjnym odezwali się, że jednak wstrzymują rekrutację i biorą studenta aby od czasu do czasu był wsparciem dla klienta a to mnie nie bardzo interesowało.

Niestety, z poważnych przyczyn rodzinnych odwołałem wszystkie aplikacje więc pracę dostał kto inny.

Do tego od 2006 roku pracowałem na zlecenie w jednej z dużych warszawskich firm z filiami rozsianymi po całym kraju (więc w razie awarii w Warszawie musiałem stawić się na miejscu najszybciej jak to możliwe, w przypadku problemów w którejś filii w Polsce była to pomoc zdalna) aż do jej upadku w 2012 roku (nota bene są mi winni spory szmal, na którego odzyskanie nie mam raczej szans).

Do niedawna prowadziłem również jednoosobową działalność gospodarczą świadczącą drobne usługi z zakresu IT jednak zmuszony byłem tę firmę obecnie zawiesić (zbyt mało zleceń i brak tym samym opłacalności).

Tak więc liczę, że jednak ktoś za granicą pozna się na mnie i da uczciwie zarobić za uczciwą pracę

[oolsztyniak]

Jeśli chodzi o Niemcy opiszę Ci sytuację, w której znalazł się kolega z pracy - zrezygnował tu i pojechał "tam".

Pracuje jako "fizol" w centrum logistycznym, raz na taśmie, raz pakuje, raz składa a raz rozładowuje kontener, system na 3 zmiany.
Wynagrodzenie 1600€ miesięcznie + dodatki za nadgodziny, soboty i niedziele.
Średnio ma około 1800€ na rękę - oczywiście praca legalna, zatrudnienie u Niemca, pełne świadczenie, jakiś tam socjal.
Po dwóch miesiącach ściągnął żonę i dziecko (w PL ma mieszkanie w kredycie a kredyt w €) - mówi, że największy problem dla niego jaki był to znalezienie mieszkania, niestety z językiem niemieckim licho i z racji, że Polak to nie bardzo chcieli mu mieszkanie wynająć ale w końcu się udało.
90 m2 - 500€ + opłaty.
Z racji, że on jest zatrudniony legalnie, pracuje już jakiś czas to należy mu się "pomoc od państwa" bo jest dziecko i żona nie pracuje. Dostał 200€ dodatku do dziecka (na przedszkole), oraz dodatek mieszkaniowy z racji, że żona nie pracuje a u nich jest jakieś zasiedlenie czy czasowe zameldowanie - nie wiem nie znam się.
Jeśli chodzi o opłaty - 2 telefony, internet, tv, prąd mówi max 150€
Zakupy "na wypasie" 400€ miesięcznie
Ogólnie chłopak postawił wszystko na jedną kartę, nie chciał tu "wegetować" i wszystkiego sobie odmawiać, powiedział że woli tyrać tam jak siedzieć tu bo tam chociaż wie za co i na co pracuje.
Wracać nie chce, uczy się niemieckiego, żona tak samo, chcą tam osiedlić się na stałe.
Jak zapytałem czy żałuje to powiedział, że tak - ale tego, że tak długo zwlekał.
Plus jest taki, że nie jechał w ciemno, mieszka tam jego brat, przechował go dwa miesiące, załatwił pracę, pomógł "się odbić".

[greg505]

klekocix, to z tego co piszesz to spokojnie na poczatek mozesz te 10tys wyrwac w Warszawie, to po co wyjezdzac?

[oolsztyniak]

Na spokojnie na początek 10 tyś - no to niezła wypłata muszę przyznać :szeroki_usmiech

[klekocix]

A co tam 10tyś, może od razu od 20 tyś zacząć

Na poważnie, wiem co umiem, w czym się wyspecjalizowałem i myślę, że w tym kierunku mam większe szanse na normalne wynagrodzenie niż np. pubie. Niestety - zawsze zapewne będę samoukiem a nie człowiekiem po studiach z papierkiem.

Być może to co pisałem o próbach zatrudnienia w nowym miejscu brzmi jakbym co najmniej miał zostać prezesem w Microsofcie jednak tak nie jest, najprawdopodobniej przypasowałem po prostu osobom, które przeprowadzały rekrutację a dopiero klient końcowy zweryfikowałby moje umiejętności

Oprócz tego chciałbym z żoną zmienić otoczenie oraz miejsce zamieszkania (zamieszkać nad morzem), poznać inną kulturę itp. Stąd jeden z powodów wyjazdu.

[misza_zabrze]

człowiekiem po studiach z papierkiem.

hehe tak jakby ten papierek cos dawal Polskie szkolnictwo to dno w porownaniu z zagranicznym. Tu uczysz sie o tym na ca aplikowales a nie wszystkiego i niczego.

Fakt pytasz kolesia jak powstaje wegiel to ci powie ze nie wie ale wie gdzie kupic. Przyklad u mnie w pracy Mlody kupil radio do A3 chcial zalozyc powiedzialem ze bedzie potrzebwoal przejsciowek itp ze wzgledu na CAN. On na mnie oczy o czym ja do niego tokinguje Mowie sam sobie podlaczysz wkocu jestes mechanikiem. On ze tak mechanikiem a nie elektrykiem i zaplacil 250GBP za montaz radia ktore i tak okazalo sie uwalone. I zwrotu kasy nie dostanie. Tak niestety to wyglada w porwonainu z PL gdzie kazdy umie wszystko i nic.

Wynajem mieszkania, domu 60-80m2 (3 pokoje , łazienka , kuchnia) - miesięcznie ?

Zapomni i jakim kolwiek metrarzu. Wilekoscia obrazowa w UK jest ilosc sypialni i ogorod

Mozesz miec 3 pokoje a 40m2 Tu jest zupelnie inna zabudowa. Wyglada to tak. Przy powiedzmy 1-bedroom masz przewaznie:
-sypialnie
-living room
-kuchnie
-lazienka/ubikacja
czyli w naszym standardzie one bedroom= M2 Sypialnie sa rozne One bed i two bed. Czyli na lozko jedno osobowe lub 2 osobowe.

Jak juz wczsniej podalem wejdz na http://www.rightmove.co.u...ent/London.html i sprawdz sobie ceny. Tylko jak mowilem bez ok 2.5-3k GBP nie ma nawet brac sie za wynajem. Oprocz tego muisz miec konto bankowe.

[ Dodano: Sro 22 Paź, 14 12:46 ]
siemi1, juz Ci poszedlem na reke : tu masz wyniki

http://www.rightmove.co.uk/property-to-rent/find.html?locationIdentifier=REGION%5E1405&insId=1&minBedrooms=3&googleAnalyticsChannel=renting

Powiem ci ze bardzo tanio w tej okolicy. Bo za ta cene co ty mozesz wynajamc 3-bedroom my z trudnoscia znalezlismy one bed flat w naszej okolicy.

[greg505]

Na spokojnie na początek 10 tyś - no to niezła wypłata muszę przyznać :szeroki_usmiech

tak to w branzy IT wyglada

[BADYL]

Na spokojnie na początek 10 tyś - no to niezła wypłata muszę przyznać :szeroki_usmiech

tak to w branzy IT wyglada

pozazdrościć :P ale jak to mówią..trzeba było się uczyć :diabelski_usmiech

[Luk_as2]

Na spokojnie na początek 10 tyś - no to niezła wypłata muszę przyznać :szeroki_usmiech

tak to w branzy IT wyglada

zalezy jeszcze ktora czesc tej branzy IT
bo faktycznie moze byc 10k ale moze byc i 3 albo 15

[misza_zabrze]

zalezy jeszcze ktora czesc tej branzy IT
bo faktycznie moze byc 10k ale moze byc i 3 albo 15

Znajomy piszac programy na zlecenie (od dluzszego czasu dla instytucji rzadowych) zarabia w granicach 300-500 GBP dziennie. Za zakonczony projekt przed czasem dostaje duza premie. Wyglada to tak pisze program kilka do kilkunastu mies z innym informatykami potem bierze sobie wolne na ok pol roku zeby odpoczac. W miedzy czasie robi jakies drobne projekty i znowu bierze udzial w pisaniu duzego programu.

[Maicroft]

Tylko jak mowilem bez ok 2.5-3k GBP nie ma nawet brac sie za wynajem. Oprocz tego muisz miec konto bankowe.

Zaznacz ze to jest deposit + miesieczny koszt, a nie tylko to ostatnie

Te mieszkania tam to faktycznie, zupelnie inny standard. Mieszkanie ma 3 sypialnie, ale kazda z nich ma po 10m2. Mieszkanka sa jak na nasze warunki ciasniutkie. W Niemczech w druga strone. Te 500-600€ mieszkanie 70-90m2, ktore dostajemy bez mebli ot gole sciany

[misza_zabrze]

Zaznacz ze to jest deposit + miesieczny koszt, a nie tylko to ostatnie

Zgadza sie sorki zapomnialem dodac W te kwote wlicza sie Deposit (od 1 do 2x wartosci miesiecznego wynajmu)+ z gory platne za pierwszy miesiac, oplaty za sprawdzenie kazdego lokatora (roznie z tym bywa srednio 150GBP od osoby czasem jest to koszt 50GBP za wszystkich lokatorow. Wszystko zalezy od firmy wynajmujacej) Dodatkowo oplata za sporzadzenie umowy (tez zalezy od firmy), oplata za ogledziny mieszkania przez "firme zewnatrzna" przed wprowadzeniem (Inventory) i po wyprowadzeniu. Oplata za tzw Council Tax (platny albo miesiecznie albo z gory za rok Jak komu wygodniej)
Osobiscie uwazam ze taniej wychodzi nazbierac pieniazki ne depozyt i starac sie o kredyt na mieszkanie(dom). Problem polega na tym ze jak juz sie wpakuje w wynajem i zarabia sie w granicach 1200-1600 na reke od osoby to ciezko cos odlozyc. Wszystko oczywiscie zalezy tez od miejsca zamieszkania.

[t_kucyk]

klekocix, a dlaczego nie Niemcy? Jako IT chyba nie ma problemu z barierą językowa.

crom.de , oczywiście w informatyce jest mniejszy problem z dostosowanie się w języku IT (zwykle ikonki są takie same ).

Natomiast jakoś nie wyobrażam sobie gdy pracodawca mówi do mnie "Guten Morgen" a ja "Good Morning"... Chyba że informatyków traktują tam inaczej... .

Pracuję obecnie w dużej niemieckiej firmie, praca 2/2 tygodnie (2 tygodnie po 12h, potem 2 tygodnie wolnego). Wszystko zależy od segmentu rynku, ale środowisko pracy jest międzynarodowe i język angielski w zupełności wystarcza. A jestem zwykłym BHP'owcem, tyle że na wodzie