Sąsiad na balkonie trzyma jakieś pnącza, które się bardzo rozrastają, do tego stopnia, że w zeszłym roku zaczęły zasłaniać okna piętro wyżej "wspinając się" po ścianie. Ile się dało to wyrwałem z ziemi, ale to znowu zaczyna docierać pod moje okna. Pytanie czy znacie jakąś skuteczną truciznę żeby się tego pozbyć? Nie wiem co to dokładnie jest a sąsiad nie daje sobie wytłumaczyć, że to przeszkadza :?
Roundup – nazwa handlowa nieselektywnego herbicydu zawierającego jako substancję czynną glifosat, produkowany przez koncern Monsanto. Zwalcza niemal wszystkie rośliny :diabelski_usmiech
tylko od tego momentu masz wroga nie sąsiada
Na balkonie to niech sobie trzyma jak chce mieć zarośla to jego sprawa, ale dlaczego ma to zasłaniać okna piętro wyżej i ogólnie nie oszukujmy się szpecić, bo po zeszłorocznym wyrwaniu jak z muru odpadło to ślady zostały :?
Możesz na bieżąco podcinać dziadostwo po uprzednim wezwaniu (nawet ustnym) właściciela tych roślin.
Możesz też załatwić sprawę systematycznie (co dwa tygodnie) spryskując roślinność jakimś preparatem z magicznym "360SL" w nazwie. To są specyfiki jak wspomniany Roundup.
Mój kierowca mieszka na parterze, a dewotki blokowe posadziły mu pod oknem dwie brzozy które sięgały już I piętra. Sęk w tym, że jego córka ma uczulenie na pyłki m.in. brzozy.
Wiosną kiedy brzózki zaczynały budzić się do życia, regularnie w nocy pryskał z opryskiwacza który ode mnie pożyczył (takiego 5l z lancą) i po dwóch miesiącach brzózki szlag trafił.
Uniknął konfliktu z zakonem blokowym, bo poszło na karb tego, że nieboraczki zimy nie przetrzymały.
U mnie pod balkonem (parter) też coś takiego rośnie. Ale ja lubię zieleń więc za pomocą sekatora tak obrobiłem te pnącza, że jak patrzę z domu to wokół balkonu mam zielony marginesik. Okna nie zasłania, a od zewnątrz wygląda lepiej jak te obdrapane panele na balkonie. rafiki, może w tę stronę pójdź :?:
Octavia II FL 1,9 TDI 2009 r.
Toyota Auris II TS Hybrid 2016r.
kazik4x4, nie tylko ja, ale inni domownicy już mu mówili żeby się tego pozbył albo o to zadbał, bo się to rozrasta jak chce, ale on swoje lata ma, jest emerytowanym kapitanem żeglugi powietrznej i wie swoje więc dyskusje z nim odpuszczam, bo i tak są bezskuteczne. arturas03, nie, ja chcę się tego pozbyć przynajmniej z ziemi i budynku. Sąsiad 2 klatki dalej też ma takie coś, ale on o to dba i się tym zajmuje, dzięki czemu ma ładną, gęstą zieloną otoczkę na balkonie, która nikomu nie przeszkadza.
Komentarz