eaglemirek, wtedy to lipa, bo żeby wygrać główną nagrodę to trzeba trafić 6 a młodszych jest 5 :P
Kup i zrób - zlecenie warsztatowe
Zwiń
X
-
auto ma być jak z fabryki w 2004 :szeroki_usmiech->Usługi elektroniki/małej mechaniki VAG, usługi IT
->Superb 2FL CFGB DSG 4x4 Platinum+
poprzednie modele:
->O2FL CFHC DSG Elegance+ 2016-2020
->O2 BKC+ARL 4x4 Adventure+ 2010-2016
O1FL ASV Ambiente Ice 2003-2010 VW Golf 3 AAZ Classic 2000-2003
Komentarz
-
-
No, pośmiali się a teraz do rzeczy...
Może forma trochę prowokacyjna ale sens tam jakiś jednak jest...
Bo jak nazwać powszechną sytuację gdzie oddaję auto z jakąś usterką, pan mechanik podejmuje się roboty, kupuje i wymienia jakąś część i przy odbiorze auta usterka nadal istnieje. Wówczas ten pan mechanik mówi, że to widocznie coś innego i proponuje powtórzenie całego cyklu na nowo ? Oczywiście na mój koszt !
I nie piszcie mi tu, że "nie odbieracie nie naprawionego auta" i, że "nie płacicie za wymienione części gdy te nie usunęły usterki" etc. :diabelski_usmiech
Sam mam nie raz trzęsiawkę jak słyszę podobne historie wydymanych znajomych. Mnie na szczęście jak do tej pory ominęły takie zjawiska a to chyba TYLKO dzięki temu, że ZAWSZE jadę do mechanika z diagnozą i proszę KONKRETNIE o zrobienie tego i tego. NIC więcej.
Jak do tej pory taka technika się sprawdza. Ponadto plus jest taki, że w kilku zagadnieniach mojego auta wiem już więcej niż przeciętny mechanik, że o modach jakichkolwiek nie wspomnę. Niestety - nie można wiedzieć wszystkiego, nie można mieć wszystkich narzędzi, nie każdy ma garaż czy podnośnik i czasem mus dać auto fachowcowi... Ale wtedy staram się aby dogadać każdy ponadplanowy ruch ew. proszę o kontakt telefoniczny jeśli cokolwiek nieplanowanego miałoby wyniknąć.
Na potwierdzenie moich stwierdzeń przemawia też objętość i różnorodność tematów technicznych/zrób to sam/pomocowych/modowych na Forum :wink:
Podsumowując. Nie potępiałbym tak całkowicie tego ogłoszenia mimo, że jego forma jest dość zaczepna. Chyba rozumiem też desperację, bądź co bądź, kolegi pasjonata motoryzacyjnego.OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/
Komentarz
-
-
looker, ok, ale toW umowie cywilno prawnej Usługodawca potwierdza że odkupi to auto za 30tyś jak będzie coś zle wykonane.- maglownica buczy i ciężko chodzi
- automat nie ma mocy na zimnym silniku i szarpie czasem
- jakieś wgniecenie, rysa, odpryski farby, ognisko rdzy - czyli mikro blacharka i jakieś obklejanie
- ciągle problem z przepaloną żarówką na kompie - a żarówka świeci
- złe przednie światla - chyba amerykanskie
- odpadająca listewka ozdobna nad drzwiami tylnymi
- odstające progi - pewnie zaczepy puściły
- pocący się tylny most oraz chyba silnik (ale silnik chodzi jak żyleta)
- porysowane felgi - polerka i/lub malowanie
- pęknięcie 10cm skóry fotela kierowcy - trzeba skleić tak by nie było żadnego śladu
- wymiana grilla przedniego
- problem z ogrzewaniem, wciąż grzeje na przednią szybę wrzące powietrze. klima na twarz działa. 2x już naprawiane, wydałem już 2500zł i brak efektu. mam dosyć poprawianek.
- wymiana wkładów lusterek bo są zajechane
- przymocowanie dysz spryskiwaczy bo są lekko luźne (może dokleić)
- wymiana przedniej szyby bo ma mikro pęknięcie.
- całościowy przegląd każdego podzespołu, pasków, łańcucha, ładowania, hamulców, amorów, sprężyn, geometrii itp Ewentualne interwencje.
Na powyższej liście pominąłem m.in. montaż zestawu bluetooth, bo to nie jest usterka.
Komentarz
-
-
Każdego zirytuje takie jeżdżenie po mechanikach i bulenie za naprawy nienaprawione. Według mnie gość trochę przesadził. Szuka warsztatu, który ogarnie mechanikę, elektronikę, blacharstwo, tapicerkę itp. Oczywiście, dany warsztat mógłby zlecić naprawę zaprzyjaźnionemu blacharzowi czy tapicerowi, ale czy wszyscy zgodzą się na takie warunki? Choćby nawet ktoś przystał na jego warunki, czy ktoś by tyle się narobił za kwotę 4300 wraz częściami, gdzie auto ma wyglądać jak nówka? Ja osobiście nie spotkałem warsztatu, który powyższe naprawy wykonałby profesjonalnie. Pisze, że ma problem z automatyczną skrzynią biegów, a taką naprawę lepiej zrobi firma zajmująca się automatami niż warsztat od wszystkiego. Druga sprawa raczej nikt nie zgodzi się aby udzielić rocznej gwarancji lub 100kkm. Choćby nawet ktoś przystał na jego warunki, czy ktoś by tyle się narobił za kwotę 4300 wraz częściami, gdzie auto ma wyglądać jak nówka? Nie wspominając o tym co wspomniał rafiki oraz każe umownej 30koła
P.S. Widać koleś nie ma pojęcia o naprawach, bo nawet sobie listwy nie podkleił i dlatego go pewnie rąbali na naprawach (oczywiście nie popieram takich praktyk warsztatów).
Komentarz
-
-
rafiki, za 6kzł to sie turbo wymienia i jakąś pierdołę a nie połowę samochodu, samaq naprawa automatu może kosztować pod 5kzł a gdzie reszta? :lol:
Chyba do mojego przygotuję taką umowę i zacznę jeździć po warsztatach :lol:superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Dlatego napisałem, że przesadził. Ale w swój specyficzny sposób oddał istotę pewnego problemu jaki często mamy na rynku usług warsztatowych...;-)OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piramidasamaq naprawa automatu może kosztować pod 5kzł a gdzie reszta?Pozdrawiam
Mercedes W124 300CE: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=asc&start=150
Mercedes W210 290 Turbodiesel
Renault Laguna II http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...r=asc&start=25
Komentarz
-
-
- maglownica - do 1000pln z wymianą
- automat nie ma mocy na zimnym silniku i szarpie czasem - używka 1500pln+olej_filtr+wymiana = 2200pln
- jakieś wgniecenie, rysa, odpryski farby, ognisko rdzy - czyli mikro blacharka i jakieś obklejanie - na oko 500pln
- ciągle problem z przepaloną żarówką na kompie - a żarówka świeci 50pln
- złe przednie światla - chyba amerykanskie - lampy europa uzywki w dobrym stanie od 350pln z wymianą razem 800pln
- odpadająca listewka ozdobna nad drzwiami tylnymi - nowa z serwisu 120pln
- odstające progi - pewnie zaczepy puściły - progi do wumiany+spinki+zabawa - 1200-1500pln
- pocący się tylny most oraz chyba silnik (ale silnik chodzi jak żyleta) - ???? Samo uszczelnienie 800pln
- porysowane felgi - polerka i/lub malowanie - 600pln
- pęknięcie 10cm skóry fotela kierowcy - trzeba skleić tak by nie było żadnego śladu - 100pln
- wymiana grilla przedniego - 300pln
- problem z ogrzewaniem, wciąż grzeje na przednią szybę wrzące powietrze. klima na twarz działa. 2x już naprawiane, wydałem już 2500zł i brak efektu. mam dosyć poprawianek. - ??? komp sterujący klimą i nawiewami - 300-400pln+wymiana
- wymiana wkładów lusterek bo są zajechane - 100zł
- przymocowanie dysz spryskiwaczy bo są lekko luźne (może dokleić) - 30pln
- wymiana przedniej szyby bo ma mikro pęknięcie - 500pln
- całościowy przegląd każdego podzespołu, pasków, łańcucha, ładowania, hamulców, amorów, sprężyn, geometrii - 200pln+wymiana.
Koszty które podałem są według mnie na poziome rynkowym - razem wychodzi 9100pln.
Chce kolejny raz podetrzeć dupę szkłem. Jak miał takie budżety na poprzednie naprawy to nie dziwię się, że auto wygląda jak wygląda.
Myślę, że koleś jest przyczyną niejednej przepukliny z brechtu... Jak dla mnie debil. Zwykły debii z gatunku tych co to się najął do roboty w Warsiawie, w korporacji, zarabia ze trzy koła (jest panem bo ojce na Podlasiu tyle razem na kwartał wyciągają), kupił BMW bo do korpo trzeba czymś dojeżdżać i musi to być MARKA, a że piniędzy nie było tu kupił ulepka - bo po pierwsze jako człowiek sukcesu na allegro znalazł wybitną okazję i to ON właśnie ją kupił - bo jest człowiekiem sukcesu.
Doświadczenie w autach nie było, to nie widział, że wóz jest po dzwonie i przekładce z anglika (lampy do wymiany +problemy z klimą po wymianie deski) ale kupił, bo trza się pokazać. I teraz idiota szuka idioty
Komentarz
-
-
Tak jak pisało już kilka osób - to w dużej mierze efekt frustracji matactwami mechaników. W takich miastach jak moje ściemy mechaników to plaga. Niemal każdy warsztat wali klienta podwójnie - kasuje za robociznę (pełne prawo, o to przecież chodzi) + rżnie na cenach części (tu już mocno niefajne).
Całkiem często ,,wysadka na częściach'' jest to kwota porównywalna do wyceny robocizny? Przykład? Choćby rozrząd. Nie spotkałem warsztatu, który by wymienił komplet za mniej niż 300 złotych. Standardowa cena to 350, a i 400 potrafią zawołać.
Ale to preludium, bo oferują rozrząd - np ori vw za...950 złotych. Koszt tego samego w porządnym e-sklepie lub u naszego kolegi z forum...730-770 zł.
Czyli klient jest wywalany na dodatkowe 200 zł na częściach w zakamuflowany sposób. Naiwnie nie dodaję, że mech ma pewnie rabat w sklepie i wyjmuje ten komplet za 700 albo mniej. Ale to jego prawo, nazwijmy je ,,kosztem realizacji zaopatrzenia''.
Jak od dłuższego czasu staram się jechać do mechanika z diagnozą (paradoks, bo to mechanik powinien diagnozować, a nie ja - ale życie tego wymaga) i wiozę swoje graty. Niemal zawsze widzę wtedy zaciętą minę pana mechanika.
Zazdroszczę tym kolegom z forum, którzy w swoich miastach (lub okolicy) mają mechaników uczciwych, porządnych - kilku mamy na forum, ale wszędzie mam daleko
Mechanicy mogą się wkurzać na moje słowa, ale dziś w dobie internetu, coraz bardziej kompetentnych forów - sprawdzenie ceny części to kilka minut. Walenie klienta z ceną części o 20-30 procent jest bezczelne po prostu. Podkreślam, że chodzi o materiały/części, bo wycen robocizny nie oceniam, to sprawa każdego mechanika i rynek to zweryfikuje.
Sam często jestem gotów zapłacić więcej i mieć np po robocie fakturę, miejsce do przeczekania mniejszej wymiany, rzetelną wymianę informacji ws wykonywanej roboty i dobry kontakt z mechanikiem. Za to gotów jestem dopłacić niż tracić nerwy na mechanika z szopy popegeerowskiej, który ma tak gówniany kanał, że tylko na stołku może pracować (za płytko), ma burdel i syf, gówniane narzędzia lub ich brak. Na dodatek nie odbiera telefonów i nie informuje o niczym ,co robi a potem klient odbiera wózek albo kiepsko zrobiony, albo z uwydatnioną nową wadą (realny przykład z mojego sąsiedztwa - ale reklama niemal jak ASO...).
Komentarz
-
-
himi, this is real world.
Dziś dobry fachowiec jest w cenie. I ja to rozumiem. Miałem takiego co kroił za robociznę bo na graty faktury na mnie brał zazwyczaj (choć nie wiem jakie myki mogli tu robić) ale wiem, że ceny były rynkowe- bo sam sobie w 2 sklepach zawsze sprawdzałem. Był dość drogi w robocie. Ale zazwyczaj robione wszystko było dobrze plus dla mnie wielka zaleta, robił od ręki. Np auto żony, które co dzień musi chodzić, brał wieczorem na telefon wystawiając co miał akurat "na kanale".
Ja to doceniałem, czasami targując się jak przeginał ale wiedziałem za co płacę.
Ale co do tego co piszesz ostatni temat w mojej rodzinie.
Mój tatko miał takiego mechanika niedaleko swojego miejsca. Pan Grzesiu raz drugi trzeci zauważył, ze starszy Pan się nie stawia i nie targuje to ostatnio pojechał po bandzie.
Siadł prąd, auto stracił wspomaganie, laweta i mechanik tacie mówi. alternator do regeneracji ok 1000 zł, turbine trzeba zrobić bo leci i żeby nie zaciągnęła ( nastraszył tatę jak to się silnik rozpędzi zaciągając olej i kaput) no i że rozrząd koniecznie bo ma 4 lata i 50kkm i że stary i trzeba musowo na nowy. Tato dzwoni załamany , że 2,5 koła trzeba wyłożyć.
Słucham tego co mówi i nie wierzę. Że Pan Grzesio lubił skubać to wiem ale to co tu to mnie zagotowało. Nadmieniam,z ę pacjent to focus II 1,6 TDCI.
Tego samego wieczora odebrałem od Pana Grzesia alternator i zawiozłem do swoich magików niby ze zdiagnozowanym wytarciem pierścienia po którym chodzą szczotki. Na drugi dzień w południe zrobione na cymes - okazały się spalone diody. Robota za 220 zł.
Turbina na moją odpowiedzialność sucha, bez świstów kazałem zapomnieć tacie o tym a rozrząd aby tato spał spokojnie mówię pasek sam . reszta ma 50kkm, chodzi cicho. Nie ma sensu na razie IMO.
Finał taki, że udając wielkie zdziwienie Pan Grzesio wmontował alternator i tato zabrał auto bo jak nie było okazji zerżnąć klienta to już nawet paska się teraz nie opłacało wymieniać - za mało zarobku.
Sku@%&#yństwo i złodziejstwo nie do pojęcia. I to stałego klienta :shock:
. Głupi debil tego nawet nie potrafił uszanować i sobie skubać mojego tatę ale przysłowiową "małą łyżeczką" aby ten się nie zorientował.
Tato by dał się oskubać bo nie łapie tematu. Dobrze, że zadzwonił. Finalnie ma sprawne auto w koszcie wmontowania alternatora bo wiadomo, że za jego zrobienie przez znasjomków od niego nie wziąłem nic. Na turbinie jeszcze w ich rękach i traktowaniu za 100kkm zrobia rodzice a rozrząd - pasek wymienimy i jeszcze pokula.
Podłość ludzka i głupota zarazem nie zna granic.
Dobry fachowiec pod ręką (od wszystkiego czego samemu się nie zrobi) to skarb. Każdy musi zarobić ale grunt aby majster i klient byli zadowoleni po wszystkim.
Komentarz
-
-
Alonzo_, sam bym tego lepiej nie ujął. Z kolei w moim otoczeniu podobna sytuacja: kolega ZAWSZE oddawał auto do swojego dobrego przyjaciela, wcześniej nieoficjalnie, potem jak tamten otworzył działalność - "na legalu".
Zawsze go chwalił, innym polecał, wizytówki mu rozprowadzał ! Sam skorzystałem. Warto było. Chłop wykształcony technicznie, ma zamiłowanie, lubi trudne problemy bo wtedy najwięcej się uczy - jak twierdził. Drążył temat aż nie znalazł przyczyny.
I co ? Ano kiedyś w czasie roboty ukręcił szpilkę i aby wybrnąć kupił sprzęt do takich przypadków. Kosztem tego zakupu bezczelnie chciał obciążyć kolegę-klienta.
Ma teraz jednego stałego klienta mniej... A ja jeszcze się zastanawiam...OII RS BMN - 205KM@435Nm by R-Performance :-)
SPRZEDAJĘ NA OLX: http://olx.pl/oferty/uzytkownik/1G8sP/
Komentarz
-
Komentarz