Brudnym autem na badania techniczne

Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • Big
    RS
    S_OCP Member
    • 2007
    • 6389

    #26
    Zamieszczone przez rafal74
    Nie "zawsze" ale w czasie badania. J
    Ooooo właśnie. Miło, że jeszcze są ludzie potrafiący czytać tekst ze zrozumieniem
    Czarny Elegance

    Komentarz

    • krzynol
      RS
      S_OCP Member
      • 2007
      • 11195
      • Superb II combi (3T5)
      • ASV 1.9 TDI VP 110 KM
      • CFHC 2.0 TDI CR 140 KM

      #27
      zawsze czyli na stacji też, jak do teściowej jadę to też
      ->Usługi elektroniki/małej mechaniki VAG, usługi IT
      ->Superb 2FL CFGB DSG 4x4 Platinum+
      poprzednie modele:
      ->O2FL CFHC DSG Elegance+ 2016-2020
      ->O2 BKC+ARL 4x4 Adventure+ 2010-2016
      O1FL ASV Ambiente Ice 2003-2010 VW Golf 3 AAZ Classic 2000-2003

      Komentarz

      • oolsztyniak
        RS
        S_OCP Member
        • 2007
        • 6650
        • Superb II combi (3T5)
        • BMN 2.0 TDI RS 170 KM

        #28
        Zamieszczone przez Big
        Można, ale czy na badania lekarskie idziesz spocony, z brudnymi włosami i w brudnych ciuchach?
        Po prostu przyjechania usyfionym autem na badania świadczy o braku kultury jego właściciela.
        :shock: :lol:
        Mój samochód nie poci się, nie ma brudnych włosów (w ogóle nie ma włosów) a ma brudną karoserię więc 2:1
        Poza tym to nie lekarz tylko diagnosta (ja widzę różnicę a Ty :?: )

        Skoro ja mam jechać czystym autem to życzyłbym sobie, żeby diagnosta wsiadając do auta zakładał pokrowiec na fotel, kierownicę, gałkę zmiany biegów i hamulec ręczny, do tego ochraniacze na obuwie.

        No co? Czy to nie jest brak kultury, że wsiada w roboczych buciorach, ogrodniczkach i przed chwilą grzebał komuś w podwoziu a teraz tyka moją kierownice, mieszek i ręczny?

        W takim razie wyszło, że jestem niekulturalnym chamem ponieważ pojechałem brudnym autem na przegląd a diagnosta nawet nie zajrzał pod spód
        Auto przegląd przeszło bez przeszkód i zająknięcia :szeroki_usmiech
        Zapłaciłem w kasie 99 zeta i pojechałem do domu
        Była O2 RS 190 km / 436 Nm
        Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm

        Komentarz

        • r2r
          RS
          • 2008
          • 4721
          • BSE 1.6 MPI 102 KM

          #29
          Akurat tak kiepsko się składa że przegląd wypada mi w środku zimy.
          Kilka lat wstecz zdarzyło się, że w przeddzień przeglądu napruszyło mnóstwo śniegu a w nocy ścieło mrozem koło -10. Rano myjnia odpadała, więc grzałem auto dobrze koło godziny, żeby wszystko puściło, a na przegląd i tak pojechałem z mnóstwem lodu, sniegu i syfu na karoserii.
          Nikt mnie nie zabił, przegląd przeszedłem a diagnosta wykazał się pełnym zrozumieniem.
          Artur

          Komentarz

          • pstryczek
            RS
            • 2009
            • 10795
            • Superb III (3V3)

            #30
            W zeszły czwartek byłem na przeglądzie i wcale przed tym auta nie myłem, a w trakcie dojazdu do Stacji Diagn. lało jak cholera. Jak auto wyglądało, można się domyśleć. Diagnosta wcale na to nie zwrócił uwagi.
            Marek

            Komentarz

            • maxpaynemm
              RS
              • 2008
              • 1764
              • Octavia II combi (1Z5)
              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

              #31
              Ja też koledzy "przed" specjalnie auta nie "pucuję" ale po prostu umyję, opłuczę myjką nadkola. Powiem szczerze że mi zależy na tym żeby diagnosta dobrze sprawdził auto a jak wiadomo w brudzie gorzej dostrzec pewne rzeczy.
              Nie poruszam tu kwesti kultury itp. ale chyba trochę to jednak o nas świadczy... Nikt chyba nie lubi brudasów
              Ubezpieczenia Komunikacyjne OC, AC, NNW - ZAPRASZAM

              Spalanie - Motostat.pl

              Komentarz

              Pracuję...