mrówki na parkingu

[Michal2]

kleju1975, ja mam takie"

Address 15: Airbags Labels: 1K0-909-605.lbl
Part No SW: 1K0 909 605 T HW: 1K0 909 605 T
Component: Q6 AIRBAG VW8 020 2300
Coding: 0020790

[ruwado]

mrówki na parkingu

jak w temacie - od kilku zauważyłem, że na parkingu - akurat - na moim miejscu :evil: pomiędzy płytami chodnikowymi zalęgły się mrówki. Dzisiaj jak poszedłem na parking łaziły po całym samochodzie - po karoserii.

Jak się pozbyć najlepiej tego mendziarstwa - raczej muszę szybko działać, żeby do środka mi nie wlazły.

[sosna1]

ruwado,

http://allegro.pl/bros-mrowkofon-srodek-na-mrowki-60g-promocja-i5420182316.html

aukcja zupełnie przypadkowa, posypiesz i następnego dnia zapomnisz o mrówkach

[hjeniu]

Przy tępieniu mrówek przede wszystkim należy określić typ mrówek
faraonowe, czarne takie takie, najlepiej zrób zdjęcie

Potem jedziesz do sklepu gdzie sprzedają kwiaty i drzewka byle nie do OBI, Prakitikera. Chodzi o to żeby porozmawiać z człowiekiem, który wie co robi. Na pewno dostaniesz dobry środek

[ruwado]

Zwykłe czarne. Takie jak chodzą sobie po chodnikach - nie takie wielkie jak te w lasach i nie skrzydlate. nie czerwone i nie faraonki.

[conan]

normalny proszek z np: "bros" na mrówki i po jednym dniu ich niema. Obojętnie czy to czarne czerwone latające czy nie ( hehe). Dostępne w castoramie za pare groszy. Sprawdzone i działa bo używam w pracy. :szeroki_usmiech

[piramida]

ruwado, weź je rozjedź i to wszystkie :szeroki_usmiech

[sew1981]

piramida, sadysta mrówkowy :lol: .....daj im żyć, trzeba je przegonić tym środkiem i tyle :wink: poza tym mrówka skitra się w bieżniku i nici z sadystycznego planu

[ruwado]

Dzisiaj po powrocie z roboty zajeżdżam do ogrodniczego i kupuję jakiś proszek. Przekopałem internet i faktycznie piszą, że najskuteczniej - proszkami (Bros i inne), które rozsypuje się tam gdzie łażą. Mają to zanieść do gniazda (co jest najważniejsze!!!) i wszystkie to jedzą. Wtedy możne je wytępić. Można też rozpuszczać te środki w wodzie i zalać gniazdo, ale takie gniazdo pod chodnikiem może być bardzo rozległe i trzeba by cysternę wody.

Najgorzej, że pogoda się zmienia - jak będzie padać, to proszek namoknie i Trzeba będzie powtarzać. Ale rozpoczynam dzisiaj wojnę.

[cysterniarz]

ruwado, jakby nie było brosa, to też bardzo skuteczne :diabelski_usmiech

[miodowy]

Potwierdzam skuteczność Brosa. Kupiony w Bricomarche.

Właziły mi lawinonwo przez balkon do mieszkania a mieszkanie mam na pierwszym pietrze.

Wytępiłem w dwa dni całe stado

[zepter00]

Dzisiaj po powrocie z roboty zajeżdżam do ogrodniczego i kupuję jakiś proszek. Przekopałem internet i faktycznie piszą, że najskuteczniej - proszkami (Bros i inne), które rozsypuje się tam gdzie łażą. Mają to zanieść do gniazda (co jest najważniejsze!!!) i wszystkie to jedzą. Wtedy możne je wytępić. Można też rozpuszczać te środki w wodzie i zalać gniazdo, ale takie gniazdo pod chodnikiem może być bardzo rozległe i trzeba by cysternę wody.

Najgorzej, że pogoda się zmienia - jak będzie padać, to proszek namoknie i Trzeba będzie powtarzać. Ale rozpoczynam dzisiaj wojnę.

To nie tak działa. To działa w ten sposób, że robotnice zanosząc ten proszek. dotykając go zatruwaja się już przez sam kontakt i zdychają już po kilku kursach zanosząc to do gniazda. Natomiast kluczowym faktem jest, że zanoszą go królowej i ją tym karmią. Mrówki robotnice nawet jeśli podjadają i zdychają to jest to bardzo niewielka strata procentowa dla mrowiska. Kluczowym jest zatrucie królowej, która składa setki tysięcy jaj, po śmierci królowej mrowisko przestaje istnieć i mamy spokój... na rok, dwa lub trzy lata, ponieważ przejdzie na to miejsce nowe plemię. Lecę kupić proszek bo mi na chodniku po dwóch latach wróciły.

[ruwado]

ruwado, jakby nie było brosa, to też bardzo skuteczne :diabelski_usmiech

tylko musiałbym po kilka miejsc parkingowych z każdej strony opróżnić :lol:

[ Dodano: Pon 08 Cze, 15 11:54 ]

Włączyły mi lawinonwo przez balkon do mieszkania a mieszkanie mam na pierwszym pietrze.

o ja ....le. To też masakra - też mieszkam na I p.

[ Dodano: Pon 08 Cze, 15 21:53 ]
Dzisiaj po 16 00 pierwsza dawka posiłku wysypana. W ogrodniczym rozmawiałem z gościem, którego znam z roboty (nasz Klient) - od razu podał Bros :twisted:

Powiedział, żeby posypać, ale nie bardzo dużo - z umiarem. Ponieważ na opakowaniu doczytałem, że najlepiej sypać rano i wieczorem - zaraz po pracy po 16 00 posypałem w miejscach, gdzie widoczne były wejścia do mrowiska. Potraktowałem swoje miejsce i dwa obok.

[jacog]

Mam auto, które bardzo mało jeździ i pare lat temu mrówki urzadziły sobie gniazdo pod wygłuszeniem sciany grodziowej. Skończyło się na jej wywaleniu i zamocowaniu płytki bros (http://zamawiajdodomu.pl/product-pol...FezKtAodwVYAig). Kilka lat mineło, mrówki cały czas widze wychodzą spod polbruku ale żadnej pod maską tego bolidu już nie spotkałem. Był tez problem z jakimiś futrzakami znoszącymi kanapki, które chyba dzieci wywalają wracajac ze szkoły. Kostka od kibla pomogła. W octavii mojej siostry franca wyszarpała sporo wygłuszenia (którego i tak jest niewiele w 2FL). W serwisie zawsze się smieją co to mam pod maską ale co tam

[ruwado]

Dzisiaj rano na samochodzie plątały się dwie - na dachu i jedna przedniej szybie. Ale trudno ocenić czy to po Brosie było ich prawie wcale, bo rano popadało i było mokro. Karoseria tez była po woskowaniu w wielkich kroplach. Podsypałem proszek koło samochodu, tam gdzie zamókł, pod samochodem był świeży i biały, więc nie dosypywałem.

[ Dodano: Czw 11 Cze, 15 22:41 ]
Dzisiaj mrówek ZERO!!!!

Bros faktycznie jest dobry