Otrząśnij, że się już rycerzu, twe niedopatrzenie jest już wybaczone.
Uraz nie chowam ja wcale. Pozdrów swą połówkę, jakże czeską żonę.
I nie mów już nic o wazonie, bo trafia cholera.
Wstaw kwiaty do wody w nierdzewkę Zeptera.
Popiszemy więcej w nocy, pożytek to lepszy.
Szef zobaczy co robię - z roboty wypie.....y.
Opowiem ja ci nawet kto z kim tutaj, choć temat to może jest cokolwiek niewygodny.
Związki i relacje trudne są tu, niczym twarda w drzwiach uszczelka albo separator odmy.
Uraz nie chowam ja wcale. Pozdrów swą połówkę, jakże czeską żonę.
I nie mów już nic o wazonie, bo trafia cholera.
Wstaw kwiaty do wody w nierdzewkę Zeptera.
Popiszemy więcej w nocy, pożytek to lepszy.
Szef zobaczy co robię - z roboty wypie.....y.
Opowiem ja ci nawet kto z kim tutaj, choć temat to może jest cokolwiek niewygodny.
Związki i relacje trudne są tu, niczym twarda w drzwiach uszczelka albo separator odmy.
Komentarz