Jak zjeść za darmo w McDonald.
Humor (2) i nie tylko...
Zwiń
To jest podklejony temat.
X
X
-
Zamieszczone przez misiek^wrobradley, to ladnie, bo jak stal w miejscu to dalej gnal 79km/h wg kamerki - ja bym temu nie wierzyl.
Poza tym kazdy ma prawo wyprzedzac ... a idiota, ktory zamiast lusterek fabrycznie dostal atrapy to ... :evil: :evil: :evil:
Tez dla mnie dziwne bo jesli cos za mna jedzie (a nie sposob raczej tego nie zauwazyc w lusterku wstecznym) i nagle znika z lusterka wstecznego to chyba nie rozplynal sie w powietrzu tylko jest gdzies obok. Lusterka asferyczne FTWZa niedlugo kazda osobowka bedzie miala czujniki jak nowe ciagniki siodlowe o pojezdzie w martwym polu...
VW Vento 1.9TDI 1Z ++
Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0 :lol
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez comandoW prawidłowo ustawionych lusterkach widać wszystko i sensorów nie potrzeba. Niestety 99,9% kierowców nie potrafi tego zrobić...
Nie chce uogólniać, ale wkurza mnie w motocyklistach ich hipokryzja. Patrz w lusterka motocykle są wszędzie. Powiem tak jadąc praktycznie cały czas kontroluje co się dzieje przede mną i za mną i sporo takich matołów powinno mi podziękować za to, że nie zrobili szlifa.
Np. jazda na rogu tylnego zderzaka. Jestem takim kierowcą, że jak widzę moto za mną na dwukierunkowej to zjeżdżam maks do prawej i prawy migacz, żeby mógł mnie spokojnie wyprzedzić, ale znajdą się tacy co chyba nie znają podstawowych sygnałów i jedzie mi taki debil właśnie na skraju zderzaka, albo tak, że koło mu trochę nachodzi na mój samochód od lewej strony, no niech bym tylko odbił, bo coś by było na poboczu. Do tego w takiej pozycji na prawdę ciężko go dostrzec.
Wyprzedzam samochód i chce skręcić na prawy pas, patrzę w lusterko spokojnie mogę wrócić i w tym momencie, taki na moto wbija między mnie, a tego gościa, dobrze, że się upewniłem jeszcze raz.
Jadę na dwupasmówce. Moto leci prawym, ja jadę szybciej, zakręt w lewo jestem bardzo blisko niego, a ten bez kierunku przed moją samą maskę, bo ścina zakręt, hebel w podłogę prawy i zaczynam go prawym pasem wyprzedzać, kończy się zakręt moto znowu bez patrzenia w lusterko wraca na prawy pas.
Masę takich akcji można wymienić, jak mówię nie uogólniam, bo na pewno znajdą się rozsądni motocykliści, ale niestety taką opinie robią im młodzi gniewni w ortalionach i adidasach...
Sam lubię zapierdalać, ale kurwa nie wygląda to tak uważajcie wszyscy na mnie, bo ja zapierdalam. Jak na moto jedzie ponad 2 paczki i więcej to niech nie ma do mnie pretensji, że mu wyjechałem jeśli nie będzie w stanie dostrzec mojej facjaty w moim lusterku, bo to jest podobna relacja do tego jak ja go widzę.
Komentarz
-
-
Filmik "CARP Attack" nie przedstawia Karpi ... Ten co go wrzucil ba YT chyba nie rozroznia karpia od tołpygi azjatyckiej, która jest plaga w Stanach Zjednoczonych ... :twisted:Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!
Komentarz
-
-
bradley, ja to wiem, ale jest roznica miedzy asian carp attack 'czy' jump out from water niz samo carp jumps out ...
Ten gosc to wie : [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ScwICYkpg44[/youtube]
Pozniej ludzie w Polsce opowiadaja rewelacje, ze widzieli filmik jak karpie wyskakuja z wody krecony przez amerykanina. Nasze karpie (chyprinus carpio) polskie tez wyskakuja, ale to bardziej jest wynurzenie na 5-10 cm (max!) w celu oczyszczenia skrzeli.
Czemu na to zwracam uwage ? Bo jako wedkarz mam dosyc uswiadamiania ludzi z ich rewelacjami podczas okresu swiatecznego itd ...Dlatego podkreslam, ze to tołpyga.
I na koniec zagadka - jak taka swiniamoze wyskoczyc 40-80 cm nad wode?
Była Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!
Komentarz
-
-
abstinent, ja kurde nie oplacilem do dzis, bo mialem ta magisterke do obronienia i napisania, a nie chcialem, zeby cokolwiek mnie rozpraszalo. Jednak pstragi mocno korcily w styczniu ... :twisted:
Teraz nie wiem czy oplacac, bo siedze w domu i strugam pare rzeczy na umowe/zlecenie, a w sierpniu urlop i raczej nie polowie. Ten sezon odpuscilem, ale bede atakowal ze znajomymi przyszly i byc moze w koncu uda sie zrealizowac pewna wycieczke na FiordyByła Octavia I FL Kombi 1.9 TDI AGR
Była Octavia II Kombi MR06 2.0 TDI DSG
ByłąOctavia II Kombi FL MR06@2013 2.0 TFSI DSG 4x4
TELEFONUJEMY DO MNIE PO GODZ 16.59!
Komentarz
-
-
Ostatnimi czasy wśród młodzieży panuje nowy trend – moda na bycie „dawcą”. Przeglądając wszelkiej maści portale społecznościowe możemy natknąć się na wiele zdjęć przedstawiających tzw. „ścigacze”, okraszonych wzniosłymi opisami typu „Zabija nas to, co kochamy najbardziej”, czy „Serce bije w tempie obrotów maszyny”. Zobaczmy co na ten temat do powiedzenia ma przedstawicieli elitarnej grupy „Street Terror Scooter Crew” z Trójmiasta.
Red. – Cześć. Przedstaw nam się.
Iro – Siema! Wołają mnie Iro.
Red. – To skrót od Ireneusz?
Iro. – Nie. Tak naprawdę mam na imię Wacław. Mama ochrzciła mnie tak po dziadku, ale obciach tak się przedstawiać, więc wymyśliłem sobie Iro.
Red. – Spoko. Skąd jesteś?
Iro – Z Gdańska.
Red. – Powiedz nam coś więcej o sobie.
Iro. – Mam 14 lat i chodzę do gimnazjum. Mam tuningowanego Zippa i sieję nim terror na dzielni.
Red. – A matka wie, że ćpiesz?
Iro – Ja nie ćpię, ja naprawdę mam tego Zippa i terroryzuję nim osiedle.
Red. – No dobra, niech będzie. No to opowiedz nam o tym „terrorze”.
Iro – No więc tak, ustawiamy się wieczorami z kumplem, który ma Kingłeja i szalejemy po osiedlu. Palimy gumę na trawie, świecimy neonami i ścigamy się na ćwiarę.
Red. – To naprawdę pasjonujące. Nie boicie się o własne życie?
Iro – Nie. Nie ma ryzyka, nie ma zabawy. Jesteśmy świadomi, że nawet jeśli zginiemy, to zginiemy robiąc to, co kochamy.
Red. – Godne podziwu. Pewnie nie możecie opędzić się od płci pięknej?
Iro – Mogę mieć każdego lachona w gimnazjum, ale żadna nie jest godna dosiąść mojej maszyny. To typowe pustaki, które i tak nie zrozumieją co to znaczy być prawdziwym dawcą.
Nie potrzebuję dziewczyny, to dla frajerów, a nie prawdziwych dawców. Jestem świadom tego, że dziewczyna wybaczy błędy – moja maszyna nie wybacza i to właśnie mnie nakręca.
Red. – No dobra, skoro jesteś prawdziwym dawcą, to nie wykręcaj się, że nie ćpiesz bo wiem doskonale, że wszyscy dawcy ćpią.
Iro – OK, skłamałem trochę, ale nie chciałem o tym mówić, bo mama nie wie.
Red. – No to jak było z tym ćpaniem? Od czego się wszystko zaczęło?
Iro – Zaczęło się niewinnie, namówił mnie mój kolega, z którym latam. Pewnego wieczora wyciągnął torebkę z zielonym suszem i powiedział do mnie: „choć Iro, przypalimy rzeżuchy”.
Red. – Nie bałeś się?
Iro – Bałem się trochę, ale w końcu bycie dawcą do czegoś zobowiązuje, więc nie mogłem dłużej się wahać. Spaliliśmy dwie lufy, niezłe ścierwo było muszę przyznać. Rzygałem potem do północy, ale warto było.
Red. – Tylko rzeżucha? Nie wierzę. A jakieś twarde narkotyki?
Iro – Rzeżucha to był tylko pomost wprowadzający nas w świat cięższych dragów. Eksperymentowaliśmy z czasem coraz bardziej. Wciągaliśmy z początku Dosię, później Ariel, skończywszy na Persilu Duo Activ. Próbowaliśmy też wciągać proszek do pieczenia, ale szybko odeszliśmy od tego pomysłu, kiedy kolega podczas wieczornej rundy po mieście dostał mega sraczki.
Red. – OK. Uliczny terror i narkotyki mamy już za sobą. Zostaje nam jeszcze sex i rock’n’roll, bo to jak wiadomo nieodłączne atrybuty dawców. Co masz do powiedzenia w tej materii?
Iro – Wiesz, dobry sex to podstawa i wcale nie potrzeba do tego kobiety. Mam konto Premium na RedTube , więc mam taki przemiał lachonów, że czasem ręka nie wyrabia.
Red. – Hmm…, no tak… A rock’n’roll? Jeździcie na jakieś koncerty, itp.?
Iro – Koncerty są dla gejów. Prawdziwi dawcy nie jeżdżą na koncerty. My mamy w swoich maszynach zamontowany porządny sprzęt audio i sami dajemy czadu. Jak puszczę na full np. Kazika to babcie na chodnikach się żegnają, a matki tulą do siebie swoje dzieci i uciekają w popłochu. I to jest to, co kocham!
Red. – No tak, jeden woli ogórki, drugi ogrodnika córki. Dziękuję za wywiad. Wesołych Świąt!Opel Vectra 1.6 16V --> Skoda Octavia I 1.9 TDI ALH+ --> Skoda Octavia I 1.9 TDI ASZ+ --> Ford Mondeo ST220 3.0V6 --> Skoda Octavia II 2.0 TDI BKD -->Vectra C OPC 2.8T -->Mitsubishi Lancer X 2.0DI-D --> Skoda Octavia 2 FL -->Renault Laguna III GT 2.0dci-->obecnie Toyota Auris IIFL Hybrid i Ford Focus MK3
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Karqlcomando napisał/a:
W prawidłowo ustawionych lusterkach widać wszystko i sensorów nie potrzeba. Niestety 99,9% kierowców nie potrafi tego zrobić...
Nie zgodzę się tutaj z Tobą do końca... Mam lusterka dobrze ustawione, a nie raz mam sytuację, że nie widzę np. skutera czy motoru. No chyba, że jako 0,1% kierowców masz jakiś magiczny patent to podziel się nim, chętnie wysłucham
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez comandoJa ustawiam lusterka tak że nie widzę ani kawałka samochodu. Jak skręcę głową tez nie widzę swojego auta. Jak wychyle się trochę też nie widzę. W lusterkach bocznych widzę jedynie "kąt martwy"...są bardzo mocno odchylone od samochodu, aż do tego stopnia że pasażer siedzący na prawym widzi dobrze w prawym lusterku przestrzeń za autem. Resztę widzę w lusterku środkowym. Może nie jest to zbyt odkrywcze ale tym sposobem nie ma miejsca wokół auta którego nie widać.
Nie wiem jak w O2, ale u mnie przy tak mocnym odchyleniu i mojej pozycji za kierownicą, odbicia się nie zejdą i robi mi się dziura, w którą spokojnie może wjechać motocykl.
Mam tak, że nie widzę boku auta, ale jak minimalnie się przechylę to widzę. Obrazy mi się pokrywają, ale mimo tego są takie miejsca szczególnie na rogach zderzaka w których nie widać motoru. Szczególnie z lewej strony, bo w lusterku środkowym widzę troszkę swojej głowy. Dla samochodu nie ma martwego punktu, ale dla motoru zawsze jakiś się znajdzie.
Pozdrawiam
Komentarz
-
Komentarz