Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

zjechane sprzęgło po 20 tyś?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • zjechane sprzęgło po 20 tyś?

    Witam, octavia 2 bxe
    przy przebiegu 270 byłem w warsztacie na wymianie dwumasy i sprzęgła. Czuć było na pedale sprzęgła wibracje i słychać było hałas. Po wymianie ustało.
    Co do pracy sprzęgła nie pojęcia ale pracowało tak samo przed i po. Nie było problemów więc nie mam zdania na ten temat. Ale zawsze wydawało mi się, że zbyt późno łapie w porównaniu z bkd w leonie 2
    Aktualnie po 2 latach po przejechaniu 20 tyś km mam wrażenie ślizgania się sprzęgła na pierwszym i drugim biegu.
    Dodatkowo jak auto odpala na zimno np po nocy to przy puszczaniu sprzęgła czuć że zabiera się do rusznia "natychmiast"
    Jak przejadę trochę to już tego efektu brakuje i jest pewne opóźnienie.
    Kilkukrotnie w ciągu ostatnich paru miesięcy jak startowałem po nocy to pedał sprzęgła zapadał się lekko i musiałem go podnosić nogą (ale tylko na zimno potem przestawał ) na razie nie ma tego efektu.
    Nie znam się za mocno ale nie wydaje mi się, zebym sprzęgło Luka w 2 lata i 20 tyś km zajechał skoro na poprzednim (nowym z fabryki) jeździłem około 80 tyś a auto kupiłem jak miało 190

    Czy mogę podejrzewać brak wymiany sprzęgła? Czy może coś z pompą, dociskiem albo czymś innym.
    Czy jest prosty sposób by po rozkręceniu zobaczyć czy w środku jest oryginalne fabryczne sprzęgło czy zmienione?
    Skoda mówi, że w fabryce albo luk jest albo sachs, nie ma jakichś nadruków roku produkcji.
    Ostatnio edytowany przez keneida; 10905.
    Wrocławskie spoty

  • #2
    polecam swój temat, podobne perypetie, tylko w fordzie:
    dwumasa - problem z naprawą gwarancyjną - Octavia Club Polska

    wałki na dwumasie w warsztatach to standard....w naszej rzeczywistości, niestety, nie zależnie jaki wóz. Jak regenorawa to maks tysiak, a nowa dwa razy więcej, to niestety dla nieuczciwych to pole do manewru.

    u mnie skończy się tak, że zgłosze im, ze rozbieram auto i rzeczoznawce z OC ich zakładu muszą podesłać, ale zajmę się tym na wakacje, bo nic się nie ślizga.
    Rzeczoznawca PZMOT powiedział mi, że albo nie tknęli dwumasy, albo źle ustawili - bo to też możliwe (łożysko i coś tam jeszcze)....
    rękojmia jest dwa lata, walcz. pewnie też warsztat "kupował" części co?

    Komentarz


    • #3
      no właśnie części moje dostarczone do nich a warsztaty niby ten lepszy
      Wrocławskie spoty

      Komentarz

      POWRÓT NA GÓRĘ
      Pracuję...
      X