Póki co mogę coś powiedzieć o dwóch: Cherry oraz Vanillia.
Wisienka jest bardzo intensywna, po kilku godzinach od umieszczenia w aucie pachnie nawet poza nim Jeśli ktoś lubi słodkie zapachy to będzie zadowolony.
Vanillia z kolei rozczarowała mnie mocno, zapachu prawie wcale nie czuć mimo odkręcenia regulatora na maximum. Dopiero po przyłożeniu do nosa czuć aromat, no ale nie o to przecież chodzi. Zobaczymy, może po jakimś czasie zapach się "rozkręci" :lol:
zawsze na kostkę drewna można krople wody dać i zapach powinien być lepszy ale poczekaj jeszcze być może ten się rozkręci ogólnie waniliowy zapach jest słabszy niż inny.
Miałem bubbleguma z CS - aż się zaczynało ćlamkać jak się wsiadało do auta :lol: Teraz z ciekawości zamówiłem tego bubblegumowego choiniaka za 5zł z groszami z przesyłką i zobaczymy co to warte :wink:
A czy ktoś próbował zapachy My Shaldan ? Podobno porównywane (a wg niektórych nawet przewyższające jakością i trwałością zapachów) do CS ... Cenowo zbliżone, a nawet tańsze.
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Trudno dostępny ten Wunder Baum "gumowy" dzisiaj szukałem ale nie znalazłem :cry:
To wciąż dosyć "nowy" zapach w gamie choinek Wunder Baum.
Idąc za oficjalną polską stroną http://www.wunderbaum.pl/ to najnowszy, pewnie dlatego wciąż go tak mało w sklepach, choć news o nim poszedł 12 Sierpnia 2013, ale to polska strona więc nic dziwnego, że najnowszy zapach, który ma już pół roku, dopiero z trudem pojawia się na rynku.
Swoją drogą, nie bardzo kumam te "wzorki" na choinkach WB. Czy nie mogłoby być tak, że każdy zapach, ma swój kolor. Jest tyle kolorów do wykorzystania. Jak chciałem kiedyś kupić choinkę o zapachu Pinacolady, którą polecił mi znajomy to szukałem i szukałem, a okazało się że cały czas miałem ją pod nosem, tylko była w jakieś niebiesko-żółte plamy.
Tak samo nie wiem wogóle jak pachną te wszystkie choinki "Designer's edition" i "Born to rock" :? Po co tak motać :?: Sama paleta kolorów nie wystarczy do informowania o zapachu :?:
fabianek, tego właśnie używam na chwile obecną, tyle, że zapachu Black. Suplement stanowi drewienko o tym samym zapachu, ale całość już mi się dosyć przejadła.
Tak samo nie wiem wogóle jak pachną te wszystkie choinki "Designer's edition" i "Born to rock" :? Po co tak motać :?: Sama paleta kolorów nie wystarczy do informowania o zapachu :?:
ja też nie, bo nic mi to nie mówi, a nie chcę się wsadzić w jakiś smród, kolega ze stacji sprzedał mi kiedyś "Wild Child" czy jakoś tak i jak dla mnie to New Car z innymi wzorkami choinki
maymer, czyli typowe lecenie w hu... i sprzedawanie jednego i tego samego towaru w różnych opakowaniach. Dlatego własnie nie lubię dzisiejszych choinek :evil:
Te sprzed 20 lat to był wypas. Można było 2 miesiące wozić i wciąż pachniała bardzo intensywnie. Dzisiejsze już po 4 dniach nadają się na makulaturę.
Można było 2 miesiące wozić i wciąż pachniała bardzo intensywnie. Dzisiejsze już po 4 dniach nadają się na makulaturę.
true! już pisałem o swoich wspomnieniach co do Wunder-Baumów "za łepka" tymczasem wczoraj powieszona choinka dzisiaj już jest w pozycji "2 woche" w tym tempie do końca tygodnia folijka poleci...muszę znaleźć jakąś trwalszą alternatywę bo nie wyrobię na te choinki, albo kupić auto z salonu bo najprzyjemniejszy zapach nówki jakieś pół roku powinien się utrzymać :diabelski_usmiech
dlatego warto dopłacić i zakupić sobie lepsze zapachy, choinki były fajne jak nic innego nie było w polsce
Dlatego właśnie ten temat. Jestem lekkim maniakiem zapachów w aucie, próbowałem już różnych różności, choinek, ambipurów, podróbek, żelków zapachowych, ale nigdy jakoś nie trafiłem w coś o czym mógłbym powiedzieć TOP.
Każdy zapach, nie ważne pod jaką postacią, zawsze łapał minusa - a to za znikomą intensywność w czasie niskiej temperatury, a to za żadną intensywność bez względu na temperaturę, a to na zapach, który po kilku dniach stawał się zmęczony i zwyczajnie wytrącał się z niego odór chemii itd. itd. itd.
Nie próbowałem jeszcze produktów Chemical Guys i Poorboy's, zwłaszcza tych rozpylaczy, na których opinie, nieukrywam, bardzo tutaj czekam. o California Scents też są różne opinie. Narazie wszyscy niezmiennie chwalą Coronado Cherry, ale nie które zapachy też bywają zjechane z góry na dół, dlatego nie marka tutaj gra rolę.
Sprawa nie sprowadza się do "dopłacić" bo dzisiaj za duże pieniądze też można nabyć kaszankę, tylko do tego, żeby kupić naprawdę dobry, cieszący niezmiennie nozdrza - zapach. Jedyne czego jestem pewien, to że nie może do tego miana urastać coś za piątaka z Tesco, sporządzone na bazie chemii zmieszanej z galaretą.
z zapachami do auta jest jak z perfumami, nie ma jednego zapachu który podoba się wszystkim identycznie
r2r tobie zapach może się podobać ale mi nie, dla ciebie będzie za mało intensywny a dla kogoś za bardzo ciężko jest dobrać sobie zapach po tym że komuś się podoba bo każda osoba jest inna, wiele osób lubi intensywny zapach californi Coronado Cherry za intensywność itd. że czuć go już dochodząc do auta ale tak samo znam mase osób które nie lubią takiego mocnego zapachu.
Zapachy zazwyczaj tracą swoją moc w niskiej temperaturze jak większość produktów nie lubi takich warunków.
Musisz też zauważyć że często jest tak iż ty jako użytkownik wsiadasz do auta dziennie i zapach tobie ginie z przyzwyczajenia, ale jak osoba obca wsiądzie dla niej zapach będzie istniał a ty powiesz jaki on już słaby, kazdy inaczej odczuwa zapachy.
diablo228, wszystko się zgadza - to bardzo subiektywna kwestia, ale z zapachami jest taka sprawa, że te naprawdę dobre i takie najbardziej neutralne/pospolite podobają się każdemu. Nikt nie powie że zielone jabłuszko to smród, ale nie jest to dla mnie też jakaś rewelacja. Jeden z taksówkarzy, których znam, nie szczypie się i rozpyla w samochodzie zamiast kosmetyków samochodowych...perfum Joop (czerowny kolor), zapach po prostu ścina z nóg. To jest własnie coś, co mnie normalnie rozłożyło na łopatki. Intensywne, męskie, mocne, po prostu dobre.... Wsiadasz do takiego auta i od razu kierowca ma +100, bez dwóch zdań.
Dla kontrastu przypadek, gdzie wsiadłem na postoju do kolegi, który miał...lawendową choinkę Wunder-Bauma, normalnie rzygać się chciało.
Jeśli jesteśmy przy zapachach, to ważną sprawą na którą mało kto zwraca uwagę, to prać wnętrze przynajmniej raz w roku. U mnie Karcher na wiosnę, potrafi z foteli i podłogi wyciągnąć niezłą zupę, ale po takim zabiegu + ozonowaniu, każdy zapach we wnętrzu bije dwa razy mocniej. Nie da się tak, że jak masz syf, nie poodkurzane i nie posprzątane to kupisz zapaszek i zakamuflujesz wszystko. Fajki i cap z foteli przebiją nawet najlepsze zapachy samochodowe.
Jeśli jesteśmy przy zapachach, to ważną sprawą na którą mało kto zwraca uwagę, to prać wnętrze przynajmniej raz w roku. U mnie Karcher na wiosnę, potrafi z foteli i podłogi wyciągnąć niezłą zupę, ale po takim zabiegu + ozonowaniu, każdy zapach we wnętrzu bije dwa razy mocniej. Nie da się tak, że jak masz syf, nie poodkurzane i nie posprzątane to kupisz zapaszek i zakamuflujesz wszystko. Fajki i cap z foteli przebiją nawet najlepsze zapachy samochodowe.
tego już nie chciałem pisać by nie obrażać ludzi że niestety ale brud zapachy szybko niszczy.
A może zakupić taki płyn używany na myjni np o zapachu morskim. Raz jak robiłem na myjni był taki jako nowy o wystarczyło jedno psiknięcie na dywanik i było mniam A z niewiedzy psikneliśmy jak starym i trzeba było wietrzyć auto pare dni Tylko że nie pamietam nazwy;/
W jednym z aut, które kupiłem znalazłem w bagażniku pojemnik z resztką (podobnej) substancji: http://allegro.pl/chemical-guys-new-...811250852.html i powiem wam, że pachniało to dobrze po spryskaniu dywaników czy nawet starej choinki w aucie panował przyjemny zapach. Cena nie najniższa, ale nuta zapachowa wg uznania.
Komentarz