sesik, graty wyniku, idziesz jak szatan :!:
1/4 mili w Warszawie - sezon 2012
Zwiń
X
-
superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
-
-
ładnieTorque Steer: The art of changing lanes with the accelerator :zlosnik:
http://www.disi-tune.pl
Była Mazda 3 MPS Powered by SSG & DISI-tune
Był WRX
Była Octa
Komentarz
-
-
sesik, no to gratuluję życiówy :!:kliknij 'Lubię to!' www.facebook.com/LukiFanatic a tam O2/O3 RS, O3 RS230, G 6GTI 35, G 7GTI, G 7R, S3, CLA 45 AMG, S5, GT3 RS, Turbo S, M5, RS 7, S 63 AMG, RS6
SKODA OCTAVIA 1.4TSI 122HP CAXA TURBO PROBLEM
Komentarz
-
-
sesik wielkie gratulacje! Mnie się również wynik podoba :diabelski_usmiech U mnie trzeba strojenie zrobić, a niestety przed Olsztynem się nie udało, bo jest mały problem z ecu, ale jest to do ogarnięcia. Turbo w każdym razie już siedziJest: Kodiaq 2024 2.0 TSI 4x4 DSG Sportline, Nissan Patrol 2.8 1992 Long, Ford Mustang 4.6 V8 2010
Było: Audi S6 Avant Quattro 4.2 340KM 420Nm, Octavia 2 2.0 TDI BMM 230KM 490Nm, Ford Mustang 3.7 2012 350KM, Nissan Patrol 2.8 1995 Long, Opel Astra G 1.6
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sesikPo wizycie w częstochowie, wprawdzie nie udało się wejść do finałów, jestem mega zadowolony, 6 miejsce, poprawiona życiówka która to teraz jest ET 13,666 aż żal ją będzie poprawiać
PS. te niebieskie to jakieś diabelskie samochody :diabelski_usmiech jak nie jeden to drugi zap....la, aż miło :szeroki_usmiech
Komentarz
-
-
Thx wszystkim, rozpoczęcie przygotowania auta do następnej imprezy rozpoczęte :szeroki_usmiechBest ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sesikThx wszystkim, rozpoczęcie przygotowania auta do następnej imprezy rozpoczęte :szeroki_usmiechsuperb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piramidaZamieszczone przez sesikThx wszystkim, rozpoczęcie przygotowania auta do następnej imprezy rozpoczęte :szeroki_usmiechBest ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sesikZamieszczone przez piramidaZamieszczone przez sesikThx wszystkim, rozpoczęcie przygotowania auta do następnej imprezy rozpoczęte :szeroki_usmiech
[ Dodano: Wto 29 Maj, 12 08:06 ]
Sesik, widzę że konkurencja była spora, sa juz wyniki na ssssuperb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piramidaZamieszczone przez sesikZamieszczone przez piramidaZamieszczone przez sesikThx wszystkim, rozpoczęcie przygotowania auta do następnej imprezy rozpoczęte :szeroki_usmiech
[ Dodano: Wto 29 Maj, 12 08:06 ]
Sesik, widzę że konkurencja była spora, sa juz wyniki na sss
Masa własna się nie zmieniła ;(Best ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
-
sesik, Sporo szybich aut było, między innymi orła A4 3.0 tdi 360PS, jak idą prace z przeszczepem boscha?superb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piramidasesik, Sporo szybich aut było, między innymi orła A4 3.0 tdi 360PS, jak idą prace z przeszczepem boscha?
octaviars1 ten link to raczej do dowcip rewelka :diabelski_usmiechBest ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
-
Częstochowska pielgrzymka
Częstochowska pielgrzymka,
czyli próba nawrócenia rogatej duszy. :diabelski_usmiech
Mentalne przygotowania, do niej trwały już jakiś czas.
Bowiem borykałem się z problemem natury logistycznej.
Jechać w dalekie ostępy blokowisk, jak ich zwał, tak i zwał,
dla mnie Ursynowa, swą pannicą, czy też wybrać środki lokomocji miejskiej. :?:
Pierwsza opcja nosiła w sobie zarzewie ryzyka, ewentualnej zmiany jej właściciela.
Gdyż, jako „inostrantka” w śród parkujących wehikułów, mogłaby budzić pokusę,
dla małolatów, by ją wybebeszyć, lub zapierdolić. :evil: Natomiast druga zmuszała,
do przebierania nóżkami, by powiązać punkty przesiadkowe, choć nie rokowała sukcesu.
Moja znajomość topografii transportu miejskiego, jest znikoma i zatrzymała się z trzydzieści lat wstecz. Sprawę rozwiązał taksówkarz, który zagadnięty, na okoliczność zapowiedział, podjazd pod chatę w umówionej godzinie i zabranie grzesznika,
w pierwszy etap pielgrzymki. :diabelski_usmiech
Nie ma, co wspominać o kosztach, choć świadomość, utraty paru butelek siwuchy,
na zbliżające się domowe juwenalia, nie była miła. :wink:
Tym czasem, dotarłem do niebieskiej „szczały” i usilnie próbowałem się zaanonsować, bo osobisty sekretariat spał, nie wiedząc, iż me usilne próby ogarnięcia „srajfona”, by nawiązać łączność z kolegą, były jak się okazało, z góry skazane na niepowodzenie.
Łapiąc „nerwa”, olałem jak burek przybłęda, okoliczne zadrzewienie, znacząc teren dla miejscowych, iż byłem. Rozglądając się po świecących oknach, w jednym ujrzałem przygotowującego się do wyjścia zawodnika. Jednakże widok zaciągniętego „grzdyla” z butelki dobił mnie, bowiem w wigorze mych przygotowań, zapomniałem o napitku, a „truby gorały”. :twisted:
Cóż, frycowe się płaci.
Po sympatycznym powitaniu, zająłem miejsce w „kubełku”, :P co wzbudziło dawne wspomnienia, nocnego siadania na tym sprzęcie, gdy zimą mróz dupę ściskał i nie chciało się, latać do kibla na podwórko. :szeroki_usmiech
Rozpoczęta podróż z wielkiej dla mnie niewiadomej, wraz z pokonywanymi kilometrami, stawała się, co raz fajniejsza nosząc w sobie zaczyn, ewentualnej dalszej integracji. Stopniowo, bowiem przechodziła z wysublimowanych w swej treści, rozmów związanych stricte z zawodami, do może i niższych lotów, pierdoł o charakterze czysto rozrywkowym, Co wyzwalało w podróżnych, większe pokłady wzajemnej empatii i banana na licu.
Nie było, więc dziwnym, wywinięcie „fokstrota”, gdyż przeoczony został, zjazd w kierunku lotniska. Wjeżdżając, w niemal w miasto, rogata ma dusza stanęła dęba. :evil:
Mając na uwadze zapowiedź „woziciela” (w domyśle), pielgrzymki ku święconym wodom i obrazu Częstochowskiej Panienki, Jasnogórskiego klasztoru, diabelskie nasienie gotowe było do boju z tak trudnym wyzwaniem, jak Don z La Manczy. :szeroki_usmiech
Jednakże, chwycona w porę grucha szczekaczki SB, spuściła ciśnienie z lutlampy, przeco i zarzewie piekielnego ognia, a w eter poleciało, kilka znanych potocznie słówek, choćby „mobilki, mobilki”, co za sprawą, tychże duchów ciemności, rozwiązało, nasze (szczególnie moje) wątpliwości,
kierując nas na właściwą stronę mocy. :diabelski_usmiech
Nie wdając się w szczegóły, że oznakowanie dojazdu, było powiedzmy sobie do , albowiem mało przejrzyste dla przybyszów z mrocznej północy. Zajechaliśmy z fasonem na miejsce stacjonowania wyścigowych bolidów.
Wygramoliwszy się, ze świetnie trzymającego dupę kubełka, niemającego żadnego porównania do ( w mym mniemaniu) luksusu domowego krzesłą, ze zdziwieniem stwierdziłem, iż nie tylko mym kościom ta wygoda dała się we znaki. Trzaski rozciągającego przez nas kośćca, świadczyły o tym dobitnie. :diabelski_usmiech
Po powitaniach kolegów, ze znajomymi, aczkolwiek częściowo przykrymi, wynikającymi z wypadku młodego człowieka, po którym, żal nie objawiał się tylko w słowach. Wzbudziło to we mnie dodatkowe uznanie, nie zależne od znanym Panom cech DGW, które mi, były tylko z forum. Nie spodziewałem się, iż w tym twardo stąpającym po świecie młodym człowieku, drzemią tak wielkie pokłady, dzisiaj jakże rzadko spotykanej ludzkiej wrażliwości.
Grzegorz, chylę czoła :!:
Przyszedł czas na przygotowania do zawodów.
Nie możliwym, było by, gdyby bebeszenie TeReSki, nie wzbudziło w mej wyobraźni skojarzeń, powodujących na mej gębie, nie wątpliwie głupiego uśmiechu. Gracja z jaką wykonywana była ta czynność przez Sesika, przypominała mi pląsy kochasia przy oblubienicy w takt tylko sobie znanych dźwięków i przywodziła mi z zakamarków szarych zwojów mózgownicy, widok tańca menueta z balu
u króla Stasia. :diabelski_usmiech
Wyciągnięty z kufra kanister z fioletowym płynem, jako żywo wyzwolił we mnie, wewnętrzny chichot idioty, który nie mając odpowiedniej wiedzy, przepowiedział sobie uprzednio, możliwość próby wywarcia na mnie presji. Poprzez zastosowanie magicznego płynu sympatycznych Galów, by zmusić mnie do wysiłku fizycznego, co mogło, by być zdradziecko wykorzystane. :!:
Pamiętam te czasy, kiedy ten boski napój, wszelkiej maści lubicieli mocniejszych trunków, był przelewany przez razowca, by nabrać bardziej przejrzystej barwy i zapachu żytniej mąki, co czyniło go bardziej przyswajalnym. :wink:
Okazało się, że służył on, do przygotowania mikstury, zapodającej więcej ognia w dupie TeReSki.
Oj :!:
Przydała by się podobna mikstura, na słomę w tyłku, lub bólu głowy, jakże częstym
w nie jednym, domowym zaciszu. :wink:
Przygotowania nabierały tempa i wkładany wysiłek skutkował wylewaniem potu,
co piramida, jest odpowiedzią, na Twą wypowiedź o zniwelowaniu masy własnej.
Tylko, że kierownika. :diabelski_usmiech
Jak powszechnie już wiadomo, DGW ogarniał przygotowania techniczne, dbając o bolid sygnowany przez swą stajnię, ustawiając chabety w równym szyku, co by nie brykały. Nie znam dokłądnie swej roli w tych przygotowaniach, ale we łbie siem kotłowało a neurony w szarych komórkach, szlały nabuzowane, aż pierdolnęło :!:
Pomysłem :idea: z gatunku science fiction, czyli modem, który według mej nie skromnej oceny, dołożył 0.006s, do końcowego rogala na naszych facjatach. :P
Sprawadzony, bądź co bądź, przez fachowca tor, określił jego stan naukową metodą, czyli buta, klasyfikując go jako śliski i zaśmiecony co powodowało odpowiednie podejście do startu. Tym czasem ustaleniem mym, była inwazja latającej tu i ówdzie stonki , która się gździła na mi na łbie i na podłożu. :evil: I tu przypomina mi się czas kiedy za zebranie całej butelki tego towaru, płacili "rybaka" co i miastowym klajniakom przynosiło na wiosnę dochody. Tak to te imperialisty zarzuciły okolicę, fruwającą armią, by zawodniki startujące na wyrobnictwie braci, w trudzie budowy państw dobrobytu, czyli pepików, zaliczali kłody pod kapciami, usiłując złapać trakcję. :diabelski_usmiech
I tu zaczyna się arturo - wolna amerykana
Powinni organizatorzy po sobotnich wyczynach, zatrudnić cieci, co by zczesały tą miazgę z toru.
Rozpoczęły się starty.
Pierwszy start i przejazd w wykonaniu naszego orła, wyglądał tak, jak dawniej mój,
na starej rowerowej kozie, w podwórkowych zawodach. Dumna mina, spięcie w dupie, co by bąka nie puścić i w pedał a tu sru :!: łańcuch przepuszcza.
Po pierwszym przejeździe, dopuszczalnym było, regulowanie przeciągu w rurze, przez mechanika.
Tak więc i możliwość wprowadzenia szybkiej korekty. Dobrze, że korektora starczyło (nie mylić z wielopakiem Korony) a i udzielane reprymendy za hujowe starty zrobiły swoje, :diabelski_usmiech bowiem zdeptana, jak obłoconymi buciorami, ambicja wzięła górę i poszły konie po betonie jak trza.
I padła, życiówka jak dziwka na wyrko :!: :!: :!:
Diabeł, jednak zrobił swoje, zostawiając swą pieczęć w diabelskiej liczbie 666. :P
To może także, wynik pomysłu, zabrania rogatej duszy, na te roraty, bom się 13 urodził. :diabelski_usmiech
Tak więc Panowie, parafrazując wypowiedź towarzysza Wiesława:
każda wyrwana sekunda, to młyn na wodę, przeciwko zachodnim imperialistom :!: :!: :!:
Nie dajmy się :!: :!: :!:
Nie mniej, nadal pozostaje dla mnie dziwnym, :shock: start w tej samej klasie, wehikółów o różnych możliwościach, choćby start audicy z 360kucami i metrami w niutonach. :wink:
Czyż nie wolną amerykaną jest start konusa, któremu tatuś kupuje merola AMG do zabawy w wyścigi. :?: Jakie szanse ma szaraczek, który własnym sumptem, chce coś w tej zabawie osiągnąć :?: Jedzie taki, jeden z drugim, pekary na łapach, okular na łbie, czując się bożyszczem gawiedzi i szwendających się podlotek.
Ale to już nie moja broszka.
Chyba, że dziś trafiłem kogutka w ogonek,
to kupie księgowej pierścionek
a sobie wypasionego GTRa. :szeroki_usmiech
Każdy, ma swego pierdolca,
ale ten,
jest wyjątkowo zaraźliwy. :diabelski_usmiech
fotki zapodam może jutro :?:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez MaicroftTo A4 co wygralo to jakies dlubniete 3.0TDI quatro ??
Bo tam te 350/700 mozna zrobic, wiec Octy beda mialy ciezkosuperb combi 2.0TSI 4x4 DSG L&K 393PS/509Nm stage 2 by CS
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...er=asc&start=0
poprzednio octa 2.0tdi 260PS/500Nm http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=38983&start=0
Komentarz
-
-
Le-Ce,Best ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
Komentarz