Zamieszczone przez Deco
"W zależności od warunków..." Zgadzam sie z Tobą z tym, że na zimno nie można sprzęta gonić. Ale z tym olejem min 80 st żeby przekroczyć 2000 rpm to sie nie zgadzam. Wiadomo, ze jak kolega nie ma gdzie sie bujnąc to nie bedzie wchodził na czerwone. ALe nawet powolna jazda w korku ma momenty gdzie zapniesz 2 czy 3 i można chyba "kulnąć" sie chwilkę na 2-2,5 tyś czy na dwójce podciągnąć do 3 tyś?. To co napisałeś to trochę jest jak kólko zamknięte. "Jak nie pogonisz to nie bedzie temperatury na silniku , nie masz temperatury -nie możesz pogonić." Coś trezba zrobić wtedy... Ja absolutnie nie mówie przecież o jakimś ostrym butowaniu sprzęta. Uważam, że silnik musi dostać odpowiedni - optymalny obrót żeby prawidłowo i długo pracował. Wg mnie bardziej rozwali turbinę zgaszenie silnika po ostrej jeździe bez zchłodzenia niż 2,5 czy 3 tyś rpm podczas normalnego przyspieszania na niedogrzanym do końca silniku ( nie mówie i pierwszych metrach na zupełnie zimnym).
Ale to moje zdanie i technika. Każdy jest PANEM swego auta i jeździ jak uważa.
A co do spalania podanego przez Ciebie to dla mnie raczej nie osiągalne. Ja zdecydowanie fun stawiam przed ekonomiką, mam za ciężką nogę i na tempomacie za długo jakoś też nie daje rady jechać...
Pozdro
Komentarz