car audio, jako zjawisko, jest moim zdaniem, jak zresztą wiele innych zajwisk, uprawiane przez ściśle określoną grupę osób. Osoby te mają nadwyżki finansowe, często niemałe, wniosując z nakładów, a ich głównym celem jest uczynienie swojego auta w aspekcie nagłośnienia możliwie niepowtarzalnym. Jest to sposób na wyróżnienie się z szeroko rozumianego tłumu
Dlatego z tego punktu widzenia w mojej opinii auto jest ostatnim miejscem, w którym możliwe jest połączenie w spójną całość wrażeń, jakich może dostarczyć słuchanie muzyki z przestrzenią, w której te wrażenia są odbierane.
Zauważam, że cechą systemów car audio jest trzymanie się po części zasady "im głośniej, tym lepiej" lub "im bardziej spektakularnie, tym lepiej". Dlatego trudno sobie wyobrazić zestaw car audio bez ogromnych głośników (wypełniających szczelnie bagażnik), potężnych wzmacniaczy zasilanych z baterii równie potężnych kondensatorów i alternatywnych źródeł zasilania.
Inwestowanie w zestaw car audio ma sens, ale tylko wówczas, jeśli na siłę nie będzie się dowodziło, że zrobiło się to wyłącznie dla wrażeń natury artystycznej
Komentarz