Ja bynajmniej w VW dostałem kartę formatu karty kredytowej na której był wpisany kod PIN do radio - ale to było 3 lata temu, może polityka się zmieniła (radio montowane fabrycznie). I wcisnęli mi to w ręce razem z książką serwisową, a wcześniej nawet nie pomyślałem żeby się upominać o PIN.
PS. kropeck to tylko moje osobiste zdanie i nie było moim zamiarem urażenie Ciebie w jakikolwiek sposób, odpowiadając na twój post.
Wcale się nie urażam (chyba, że gdzieś nie doczytałem, a dopisałeś: "ch**u" ) - zgadzam się z Twoją opinią. Natomiast tak jak wspomniałem - jeśli już nie chcą się dzielić tym kodem ze "względów bezpieczeństwa", to niech uzyskanie tego kodu będzie za darmo.
Istotna dla mnie jest obsługa USB i cena (oraz czerwień - pod przyszłą zmianę kolorów podświetlenia), gdyż i tak nigdy nie słucham niczego innego poza CB i radio to będzie mi służyło sporadycznie i okazjonalnie.
Moje pytanie nie dotyczy ich jakości dźwięku, czy też pałeru, bo za 2 i pół stówy to se można...., ale ciekaw jestem, czy Waszym zdaniem da się to-to podpiąć pod osiem głośników i zmieniać głośność przód-tył oraz odsłuchiwać bez charczenia???
Nie oczekuję naukowych wywodów, ot, zdawkowa odpowiedź
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Pioneer jest wizualnie ciekawszy dla mnie, ale czy lepiuej gra, nie wiem, wcześniej miałem jeszcze w poprzednim aucie Pioneera DEH P3500 MP, a teraz w skodince mam Sony CDX-R6550. Pioneer według mnie lepiej grał, choć inny samochód inne warunki.
smer, posiadam Piooner'a ale jakiegoś starszego chyba, którego nawet na allegro nie potrafię znaleźć . W każdym bądź razie, radyjko sprawdza się w 100%, czyta ładnie z pendrive, teraz mam 4Gb i coś się troszkę traci (przy każdym włożeniu radia muszę wkładać pena ponownie aby "zaskoczył") ale na 2Gb nie było tego problemu. Poruszanie się między katalogami nie sprawia problemu.
Dodatkowo powiem, że mam tez zmienione podświetlenie na biało-czerwone i elegancko współgra z radiem także jak masz taki zamiar zmienić podświetlenie to polecam tego Pioneera bo zapewne ma podobny sposób podświetlenia co mój.
Na moim radiu mam 8 głośników i potrafię wyciszać tył, bok itd. standardowe ustawienia
jedno i drugie radio będzie miało takie same funkcje, obsłuży twoje głośniki - problem tkwi w wyglądzie samego radia.osobiście wybrałbym pionka - miałem soniaka i przy najbliższej możliwej okazji sprzedałem go. Co mógłbym Ci polecić to na pewno[shadow=red:a55d671c15] Kenwooda [/shadow:a55d671c15]- byłby najlepszym rozwiązaniem.
nosferatus, zabiłeś mi klina tymi kenwoodami... na alledrogo koło 3stówek można wyrwać nówkę... Naprawdę pomiędzy takimi tanimi radiami jest aż taka różnica dźwięku?
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Polecam Pioneer`a mam i jestem bardzo zadowolony z barwy dźwięku. Z USB nie ma problemów nawet 16 GB czyta bez problemów.
Jeżeli lubisz wyższą barwę dźwięku to poszukaj Clarion`a.
A więc zakupiłem pioneera za 255zł. Zobaczymy co jest wart. Zajadę w piątek na spota z uchyloną szybką i diskiem-polo na maxa podkręconym :szeroki_usmiech
Byle tylko się nie okazało, że miałem coś namieszane w kostce, bo na oko wygląda mi ona co nieco pokiereszowana... A na elektrotechnice, to ja na polibudzie ściągałem i obawiam się, że zadanie może mnie pszeruść :lol:
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Z tych 2 ja bym tez wzial pioniera ladniejszy i jakos nie ufam sony z dolnej polki. Znajomy mial nawet takie sony jak miales do wyboru tylko bez usb, kiepskie bylo. Dla odmiany powiem, ze ja chwale Clariona :P Mialem, usb gralo swietnie, moc w rmsie jedna z wyzszych w tej klasie, tylko ze ciut drozszy bo nowka 360 w mediamarkt.
Ja potrzebuje radia głównie dla wypełnienia pustej dziury, bo podstawowym radiem jest dla mnie ponad wszystko Harry II
Niemniej zwykłe FM + CD czasem się przydaje na wakacje, żeby za granica na autostradach się nie nudziło...
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Ma się tak, że autor zapewne potrafi napisać ZAŻÓŁĆ GĘŚLĄ JAŹŃ czyli ogonków używa.
Przerosnąć
--
Mam jakiegoś starego Pioneera w samochodzie i gra. Czysto, nie skrzeczy, czyta mp3 i wma z dysku cd. Więcej nie potrzebuję.
Pszeruść, po stokroć pszeruść! :twisted:
Czasem lubię okrasić zdanie jakąś niebanalną perełką (i co mi zrobicie?)
A do tematu wracając, to pioonerek już wrzucony, tyle że wtyczkę antenową muszę sobie przerobić, bo jest inna. Aha, no i kabelki przepiąć na krzyż, bo podtrzymania pamięci nie mam.
Moje pierwsze wrażenia z odsłuchu są pozytywne. Zaskoczony jestem natomiast tym, że odtwarzacz CD zachowuje się tak, jakby czytał "na żywo" i płyta na wybojach przeskakuje. Ups.....
Ale olewam to, bo i tak najczęściej będę korzystał z pena (jeśli w ogóle będę)
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Komentarz