Te wspomnienia kończą się chyba na moim pokoleniu
Tak zacząłem wspominać jak było to pierwsze co pamiętam to zabawa w żużlowców na BMXach. Do dziś mam bliznę przez całe kolano jak za nisko w zakręcie zszedłem
Kiedyś kumplowi życie uratowałem bo mieliśmy takie bajorko, niby nie duże ale jak się tam wlazło to muł momentalnie wciągał plus dość głębokie my niscy. Kolega bardzo chciał mi pokazać coś na brzegu tego i wesoło wpadł do wody. Wyciągnąłem go, poszedł się przebrać i zabawa trwała dalej. Ale do tego "akwenu" już się nie zbliżał
Niedawno byłem na osiedlu na którym mieszkałem mając 4-6 lat. Kiedyś wszystko było takie duże, te wszystkie niezapomniane przygody, które tam były, przyjaźnie. Dziś nie ma nic, zwykłe osiedle ludzie się mijają, nikt nie siedzi pod blokiem i nie krzyczy "mama rzuć kanapkę"
Aż się łezka w oku kręci
Tak zacząłem wspominać jak było to pierwsze co pamiętam to zabawa w żużlowców na BMXach. Do dziś mam bliznę przez całe kolano jak za nisko w zakręcie zszedłem
Kiedyś kumplowi życie uratowałem bo mieliśmy takie bajorko, niby nie duże ale jak się tam wlazło to muł momentalnie wciągał plus dość głębokie my niscy. Kolega bardzo chciał mi pokazać coś na brzegu tego i wesoło wpadł do wody. Wyciągnąłem go, poszedł się przebrać i zabawa trwała dalej. Ale do tego "akwenu" już się nie zbliżał
Niedawno byłem na osiedlu na którym mieszkałem mając 4-6 lat. Kiedyś wszystko było takie duże, te wszystkie niezapomniane przygody, które tam były, przyjaźnie. Dziś nie ma nic, zwykłe osiedle ludzie się mijają, nikt nie siedzi pod blokiem i nie krzyczy "mama rzuć kanapkę"
Aż się łezka w oku kręci
Komentarz