Zielona strzałka wraca na polskie skrzyżowania

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • magart
    Ambiente
    • 2008
    • 146

    #26
    Zamieszczone przez MiKruS
    Mimo woli podałeś argument za słusznością wprowadzenia nakazu jazdy na swiatlach.
    Dlatego, ze de facto juz od wielu lat co raz wiecej ludzi jezdzilo w trqasie na swiatlach. Mysle, ze byla ich nawet większość.
    Tym samym po wprowadzeniu nakazu znacząco zmalal odsetek aut "niewidocznych".
    No i racja, zatem wprowadźmy jeszcze nakaz malowania samochodów tylko widzocznymi farbami (najlepiej fluo...). Dopiero zmaleje odsetek aut niewidocznych. Wszak samochody mijamy nie tylko na wprost - niech je będzie widać dobrze naokoło :twisted:

    A tak poważnie, zdanie zmienię jedynie wtedy jak będzie nakaz montowania we wszystkich samochodach (przynajmniej nowych) ŚWIATEŁ DZIENNYCH. Bo tylko to ma sens. Natomiast ŚWIATłA MIJANIA służą głównie do oświetlania drogi, ale tak, żeby nie oślepiać samochodów i pieszych z przeciwka.
    Dzienne światła mają sprawiać żeby samochód był widoczny i nic poza tym, i zużywają kilkukrotnie mniejszy prąd.

    Zamieszczone przez ZipY
    Maicroft, Piękna teoria szkoda, że przez cały mój kierowczy żywot widziałem bardzo mało takiej praktyki Właśnie o tym pisałem i się uzewnętrzniałem, że cieszę się ze strzałki i martwię się o sposób jej respektowania. :diabelski_usmiech
    A wracająć do strzałki:
    Fakt, rzadko kto stosuje się do nakazu zatrzymywania się przy strzałce. Można to częściowo porównać do braku kierunkowskazu przy opuszczaniu ronda, też mało kto się stosuje do tego.
    a jednak GOLF...

    www.magaczewski.pl

    Komentarz

    • MiKruS
      RS
      S_OCP Member
      • 2004
      • 7976

      #27
      magart, Przeciez o niewidocznosci to byl Twoj argument wiec nie rozumiem czemu sam go osmieszasz. LOL
      TDI 205PS

      Komentarz

      • magart
        Ambiente
        • 2008
        • 146

        #28
        To, że napisałem, że samochód ze światłami jest bardziej widoczny to nie jest moje stwierdzenie (bo to truizm) tylko jest to po prostu fakt.
        Dlatego dołożyłem "mimo woli" jeszcze jeden argument dotyczący koloru aut :P
        Byłoby jeszcze bezpieczniej.
        Kiedyś nawet miałem zniżkę w ubezpieczeniu za kolor (żółty taxi malucha eleganta

        Nieważne.
        a jednak GOLF...

        www.magaczewski.pl

        Komentarz

        • MiKruS
          RS
          S_OCP Member
          • 2004
          • 7976

          #29
          Zamieszczone przez magart
          To, że napisałem, że samochód ze światłami jest bardziej widoczny to nie jest moje stwierdzenie (bo to truizm) tylko jest to po prostu fakt.
          Mam wrazenie, ze zmienil Ci sie "przedmiot" dyskusji.

          Wiec przypomne:
          ALE niestety jak się wszyscy przyzwyczaimy że ten samochód z przeciwka będzie zawsze miał światła to tym gorzej dla tego co soibie o nich zapomni bo będze wtedy niemalże nie zauważalny. A zapomnieć każdy może.
          Niestety taki głupi przepis wpływa jedynie na mniejszą czujność kierowców.
          Gdyby przed wprowadzeniem nakazu nikt albo przytlaczajaca wiekszosc kierowcow nie jezdzila na swiatlach, to mozna by bylo upierac sie, ze wprowadzenie nakazu spowoduje zagrozenie, o ktorym piszesz.
          A poniewaz tak nie bylo, bo wielu kierowcow swiatel uzywalo, to Twoj argument jest IMO kulą w płot.
          Jest wręcz przeciwnie nawet.
          TDI 205PS

          Komentarz

          • ZipY
            Elegance
            S_OCP Member
            • 2007
            • 875

            #30
            MiKruS, magart, heheh aleście się zawzięli

            Ja osobiście jestem nadal za światłami i jeździłem na nich cały rok nawet wtedy, kiedy przepis nakazywał jazdę tylko w miesiącach zimowych.

            Co do strzałek - też jestem za, ale za PRAWIDŁOWYM ich respektowaniem. Nie jestem święty, ale są przepisy, które są dla mnie nie do złamania (tak jak np. respektowanie strzałek) - mogę je złamać jedynie w sytuacji kompletnego zagrożenia, którego mogę uniknąć w ten sposób!!!: Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i przy braku widoczności, wyprzedzanie na siłę, bez wypracowania możliwości wykonania takiego manewru, wyprzedzanie DŁUGOTRWAŁE itp... długo by wymieniać

            No i chyba najważniejsza rzecz - to nie prędkość zabija, ale najczęściej brak rozsądku i wyobraźni. I jak to Clarkson powiedział - To nie prędkość zabija ośle, tylko nagłe zatrzymanie.
            http://www.misiak.art.pl http://www.myspace.com/krzysztofmisiak http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Misiak

            Komentarz

            • magart
              Ambiente
              • 2008
              • 146

              #31
              MiKruS , jak już sobie tak piłeczkę odbijamy, mam nadzieję w luźnej dyskusji to:

              1. Raczej mniejszość kierowców wcześniej używało światła, a ci co używali byli lepiej widoczni
              2. Wprowadzenie przepisu o światłach nie wprowadza zagrożenia w ogólności tylko dla tych co świateł nie używają i to oni są wtedy mniej widoczni. Nie piszę tu tylko o zapominalskich bo np. rowerzyści jak ktoś wcześniej trafnie zauważył też stali się jakby mniej widoczni, itp.

              Z tych dwóch wynika troszeczkę inaczej niż sugerujesz - niewielka różnica ale jednak.
              A co z kolorem lakieru to zły pomysł? odnosi się do tego samego, wyobraźmy sobie wszystkie samochody krwisto czerwone, a wśród nich mój jeden czarny - masakra, będzie niewidoczny. A że teraz też jest mniej widoczny to trudno taki lubię, niech inni uważają bo po to mają oczy i zmysły. I niech mi ktoś spróbuje kazać np. odblaski poprzyklejać...

              magart napisał/a:
              To, że napisałem, że samochód ze światłami jest bardziej widoczny to nie jest moje stwierdzenie (bo to truizm) tylko jest to po prostu fakt.

              Mam wrazenie, ze zmienil Ci sie "przedmiot" dyskusji.
              Przedmiot dyskusji to nam się zmienił bo faktycznym tematem jest zielona strzałka, choć do niej też się odniosłem :P
              Nie chcę dyskutować czy samochód ze światłami jest bardziej widoczny,ale raczej co powoduje taki przymus. Niech mi ktoś przedstawi statystyki wypadków po wprowadzeniu tego przepisu.
              Wg mnie zaraz po wprowadzeniu było lepiej, jak już wszyscy przywykli to wróciło do normy i mam nadzieję, że nie jest gorzej (ze względu na moje wcześniejsze wywody o niewidzialnych zapominalskich). Żeby nie było... To ostatnie zdanie nie jest poparte statystykami a obrazuje tylko mój sposób rozumowania.

              edit - dodane po chwili:

              Okazuje się, że nie jestem osamotniony w moich filozoficznych nieco przydługich wywodach :wink: :
              Co dwudziesty pracownik pracuje w szarej strefie. Dla połowy z nich jest to jedyna forma zarobkowania


              Z tego co sobie przeglądałem różne publikacje o światłach to wynika, że: najpierw wszyscy piali i byli zachwyceni ze świateł, ale po jakimś czasie optymizmu zaczyna ubywać, bo efekt marny... Na dobre statystyki jeszcze za wcześnie, bo za mało materiału, ale ze wstępnych obliczeń wynika np. to co powyżej.
              a jednak GOLF...

              www.magaczewski.pl

              Komentarz

              • MiKruS
                RS
                S_OCP Member
                • 2004
                • 7976

                #32
                Zamieszczone przez magart
                jak już sobie tak piłeczkę odbijamy
                Szczerze mowiac to ja zwrocilem jedynie uwage na to, ze argument, ktory podajesz przeciwko nakazowi uzywania swiatel powinien swiadczyc moim zdaniem na jego korzysc.

                Slowem nie zająknąłem się na temat tego czy nakaz jest sluszny, nie wspomnialem tez jakie ja mam na ten temat zdanie, a juz na pewno nie zamierzam odbijac zadnej pileczki.

                Zaczynam nawet zalowac, ze w ogole się odezwalem.
                TDI 205PS

                Komentarz

                • magart
                  Ambiente
                  • 2008
                  • 146

                  #33
                  Ja to traktuję jako luźną gadkę, ot co, zwykła wymiana zdań z argumentami. (nikt nie zwrócił uwagi, że nie na temat, więc heja, widocznie ciekawe to jest :wink: )
                  Być może przeginam... więc z mojej strony koniec na ten temat bo się wyczerpałem.

                  8) :wink:
                  a jednak GOLF...

                  www.magaczewski.pl

                  Komentarz

                  • MiKruS
                    RS
                    S_OCP Member
                    • 2004
                    • 7976

                    #34
                    Zamieszczone przez magart
                    Ja to traktuję jako luźną gadkę
                    Ja też.

                    Dlatego zwracam uwagę, ze napisałem tylko o tym jednym konkretnym argumencie, a zostałbym jeszcze przez przypadek wciągnięty w jakąś wojnę polsko-polską...

                    That's all.

                    Peace i pozdrawiam
                    TDI 205PS

                    Komentarz

                    Pracuję...