To może jeszcze ja się wypowiem.
NIE MOŻNA GENERALIZOWAĆ. Najważniejszym kryterium przy podjęciu decyzji o montaży gazu jest ILOŚĆ PRZEJEŻDŻANYCH KILOMETRÓW!! Jak ktoś ma przebiegi żędu 10000km rocznie to niech sobie lepiej gazem głowy nie zawraca. Na Pb jeździ się przyjemniej, trzeba rzadziej tankować, nie trzeba zmienić filtrów tak często jak na gazie, świec, przewodów itp a w dodatku mamy świadomość że w niczym nie "ulepszaliśmy" fabryki
Jeśli jednak ktoś jeździ więcej... sytuacja zmienia się diametralnie. I na nic tu symulacje - to samo życie
Kupiłem samochód bez gazu, instalacje założyłem dopiero jak przejechałem 4000km. Do tego momenty średnie spalanie wynosiło 7,7l/100km co daje wg motostat prawie 35 złotych na 100km. Po założeniu gazu średnie spalanie LPG wynosi 10.5 litra więc w granicach 20zł. Mamy czyste 15zł na każde 100km. Nawet jeśli do tego dodamy paliwo - pełny zbiornik starczy mi na chyba pół roku odpalania (przejeżdżam dziennie na paliwie maks 3km), przegląd za 160zł zamiast 100zł co rok, filtry za 50zł co 15000km i nieco częstszą wymianę świec i przewodów (w poprzednim aucie na gazie zrobiłem 60000km i nie było jeszcze potrzeby zmiany świec) to i tak MAMY BARDZO DUŻĄ OSZCZĘDNOŚĆ. Niech zostanie nawet choćby 10zł na 100km (a bez szczegółowych obliczeń myślę że nawet więcej) to daje nam 100 zł na 1000km. Czyli 1000zł na 10000km. Czyli jakby nie patrzeć co miesiąc zostaje mi 400zł w kieszeni. Mało? Niby nie dużo ale jak pomyślę że przez rok da to 4500zł to wyjazd na narty mam gratis. A chyba lepiej poszusować na stoku niż lać Pb do baku??
NIE MOŻNA GENERALIZOWAĆ. Najważniejszym kryterium przy podjęciu decyzji o montaży gazu jest ILOŚĆ PRZEJEŻDŻANYCH KILOMETRÓW!! Jak ktoś ma przebiegi żędu 10000km rocznie to niech sobie lepiej gazem głowy nie zawraca. Na Pb jeździ się przyjemniej, trzeba rzadziej tankować, nie trzeba zmienić filtrów tak często jak na gazie, świec, przewodów itp a w dodatku mamy świadomość że w niczym nie "ulepszaliśmy" fabryki
Jeśli jednak ktoś jeździ więcej... sytuacja zmienia się diametralnie. I na nic tu symulacje - to samo życie
Kupiłem samochód bez gazu, instalacje założyłem dopiero jak przejechałem 4000km. Do tego momenty średnie spalanie wynosiło 7,7l/100km co daje wg motostat prawie 35 złotych na 100km. Po założeniu gazu średnie spalanie LPG wynosi 10.5 litra więc w granicach 20zł. Mamy czyste 15zł na każde 100km. Nawet jeśli do tego dodamy paliwo - pełny zbiornik starczy mi na chyba pół roku odpalania (przejeżdżam dziennie na paliwie maks 3km), przegląd za 160zł zamiast 100zł co rok, filtry za 50zł co 15000km i nieco częstszą wymianę świec i przewodów (w poprzednim aucie na gazie zrobiłem 60000km i nie było jeszcze potrzeby zmiany świec) to i tak MAMY BARDZO DUŻĄ OSZCZĘDNOŚĆ. Niech zostanie nawet choćby 10zł na 100km (a bez szczegółowych obliczeń myślę że nawet więcej) to daje nam 100 zł na 1000km. Czyli 1000zł na 10000km. Czyli jakby nie patrzeć co miesiąc zostaje mi 400zł w kieszeni. Mało? Niby nie dużo ale jak pomyślę że przez rok da to 4500zł to wyjazd na narty mam gratis. A chyba lepiej poszusować na stoku niż lać Pb do baku??
Komentarz